Długo zwlekałam z
publikacją notki poświęconej aktualnej kondycji moich włosów.
Niestety, nie jestem zadowolona z ich stanu. Uwiecznienie niesfornych
pasm stanowi nie lada wyzwanie. Nie chciałam straszyć Was szopą. W
końcu doprowadziłam włosy do ładu i postanowiłam udokumentować
swój sukces na zdjęciu:)
PIELĘGNACJA
Szampony
Ze względu na kapryśny
skalp pozostaję wierna kosmetykom, które dobrze znam. Ostatnio
korzystałam z dobrodziejstw trzech szamponów. Poniżej zamieściłam
krótką charakterystykę każdego z nich.
Do szamponu Alverde
z aloesem i hibiskusem powracam w miarę możliwości. Mój
kuzyn ostatnio często odwiedza rodzinne strony, toteż nie mogę
narzekać na brak dostępu do kosmetyków z DMu. Aczkolwiek odnoszę
wrażenie, iż niektóre specyfiki zmieniły konsystencję.
Dotychczas szampon z aloesem i hibiskusem doskonale usuwał
zanieczyszczenia. Teraz pieni się o wiele słabiej. W celu usunięcia
brudu należy kilkukrotnie powtórzyć aplikację produktu Alverde.
Szampon nie plącze włosów. Nie zauważyłam, żeby podrażniał
skalp.
Gdy zależy mi na blasku
i ujarzmieniu niesfornych pasm, sięgam po szampon
Alterry z morelą i pszenicą. Produkt jest na tyle
delikatny, iż nie wyrządza krzywdy mojej wrażliwej skórze głowy.
Nie plącze włosów.
Alterra
z kofeiną i biotyną spisuje się bez zarzutu. Doskonale
usuwa zanieczyszczenia, radzi sobie z resztkami olejów. Oryginalny
zapach jest największym atutem wspomnianego szamponu. Nuty
charakterystyczne dla pieprzu nie cieszą się zbyt dużym
zainteresowaniem wśród producentów kosmetyków do pielęgnacji
włosów.
Odżywki
W końcu znalazłam
produkt, który potrafi ujarzmić moje niesforne pasma. Nivea
Long Repair dociąża włosy. Dzięki wspomnianemu
specyfikowi pozbyłam się siana, które dotychczas gościło na
mojej głowie. Odżywka doskonale zmiękcza i wygładza kosmyki.
Jednocześnie nadaje włosom zdrowy blask.
Gdy Nivea Long Repair
sięgnęła dna, postanowiłam wypróbować odżywkę
Timotei z kamelią. Niestety, wspomniany produkt zasługuje
na miano przeciętniaka. Przynosi pożądane rezultaty wówczas, gdy
nie żałuję włosom kosmetyku. W wyniku aplikacji sporej porcji
specyfiku moje pasma zyskują na gładkości, miękkości i blasku, a
szczotkowanie przestaje być udręką.
Olej
W związku z tym, iż
moje włosy wykazują tendencję do puszenia, postanowiłam powrócić
do olejów, które stosowałam na początku włosomaniactwa. Oliwka
Babydream fur Mama rewelacyjnie nawilża zniszczone pasma.
Niestety, nie zawsze mogę sobie pozwolić na paradowanie z tłustymi
strąkami. Kiedyś nakładałam olej przed każdym myciem głowy.
Moje włosy doceniały troskę. Odkąd aplikuję olej 2 razy w
tygodniu, kondycja kosmyków uległa pogorszeniu.
Płukanka
Od pewnego czasu
korzystam z gotowych rozwiązań. Płukanka
octowa z malin Yves Rocher spełnia moje oczekiwania. W
związku z tym, iż wspomniany produkt charakteryzuje się kwaśnym
odczynem, łuski ulegają domknięciu, co z kolei przekłada się na
blask i gładkość włosów. Omawiany specyfik charakteryzuje się
apetyczną, malinową wonią.
Stylizacja
Gdy moje włosy nie chcą
się układać, sięgam po piankę Alverde z trawą cytrynową i
białą herbatą, dzięki której uzyskuję regularne fale. Niestety,
wczoraj zawiodłam się na wyżej wspomnianym kosmetyku. Po zdjęciu
papilotów pasma zwisały smętnie. W końcu sięgnęłam po spinki
i postawiłam na sprawdzonego koka. Pianka nie obciąża moich
włosów. Nie zauważyłam, aby za jej sprawą fryzura przedwcześnie
traciła świeżość.
KONDYCJA WŁOSÓW
Wypadanie
Moje włosy coraz
częściej wybierają emigrację. W związku z tym poszukuję
wcierki, która mogłaby uporać się z moim problemem. Może znacie
jakiś preparat godny polecenia? Początkowo rozważałam
przygotowanie własnej mikstury na bazie czosnku i cebuli, ale
zrezygnowałam z tego pomysłu. Obawiam się, że mój nos nie
zniósłby tej kuracji;) Wprawdzie w ciągu dnia tracę ok. 50-60
włosów (mieszczę się w normie), ale czuję, że muszę zacząć
działać.
Układanie
Choć stosuję odżywki i
pianki, zdarza się, iż moje włosy odmawiają współpracy. Gdy na
mojej głowie gości bliżej nieokreślony twór, stawiam na
sprawdzone upięcia. Kok jest jedyną fryzurą, która wychodzi mi
niezależnie od okoliczności. Jeśli znacie jakiś preparat, który
radzi sobie z niesfornymi pasmami, proszę o podanie namiarów w
komentarzu:)
Blask
Pod tym względem nie mam
moim kosmykom nic do zarzucenia. Odkąd zrezygnowałam z drogeryjnych
farb i regularnie stosuję odżywki, zapomniałam o matowych włosach.
Gładkość
Ostatnio powróciłam do
kosmetyków na bazie silikonów. Za ich sprawą włosy zyskały na
gładkości. Niestety, uzyskany efekt jest krótkotrwały. Niestety,
po usunięciu silikonowej powłoczki na mojej głowie pojawia się
dorodne siano.
PS Jak Wasze włosy
znoszą jesień? Czy zmagacie się z wypadaniem? Co robicie, gdy
Wasze włosy nie chcą się układać?
karminowe.usta
Śliczne włosy, u mnie zwiększyło się wypadanie, ale na razie nie jest źle ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komplement nt. włosów:)
UsuńWalczysz z wypadaniem, czy na razie nie intwerweniujesz?:)
Piękne włosy! ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa nt. włosów:)
UsuńZmagam się z wypadaniem, ale i tak jest lepiej niż było.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńCieszę się, że sytuacja została opanowana:) Życzę dalszych sukcesów w walce z wypadaniem:)
UsuńBardzo ładne gładkie włosy :) Chyba niedługo zainwestuję w jakąś porządną płukankę zamykającą łuski włosów. Moje blond włosiska z natury są mało błyszczące :c
OdpowiedzUsuńAnomalia
Dziękuję za komplement nt. włosów:)
UsuńJeśli masz czas i cierpliwość, możesz przygotować domową płukankę na bazie octu jabłkowego. Wystarczy, że rozcieńczysz kwas przy użyciu wody/naparu z rumianku:) Ten drugi powinien podkreślić odcień Twoich włosów:)
Jakoś omijałam ten olejek BDFM ale chyba czas się z nim zapoznać bo w zasadzie nie mam teraz żadnego oleju do włosów!
OdpowiedzUsuńJeśli jesteś właścicielką wysokoporowatych włosów, oliwka Babydream fur Mama powinna przypaść Ci do gustu:) Kosmetyk jest mocno perfumowany, co ma swoje plusy i minusy. Kompozycja zapachowa może podrażniać skalp, ale ja nigdy nie nanoszę oleju na skórę głowy. Z drugiej strony oliwka nie śmierdzi olejami:)
UsuńU mnie z włosami w miarę ok, ale śni mi się po nocach, że wypadają :D
OdpowiedzUsuńOjj dawno już nie miałam szamponu z Alterry. Jak zużyję to co mam to z pewnością kupię.
Podobno snów nie powinno odczytywać się dosłownie. Jeśli pojawia się w nich jakiś problem, to zwiastuje on szczęście;) Może koszmary zapowiadają dobry okres dla Twoich włosów:)
Usuńmialam ta alterre z kofeina i bardzo podobalo mi sie jej dzialanie:)
OdpowiedzUsuńChętnie powracam do tego szamponu. Nie mam mu nic do zarzucenia, a jego zapach uprzyjemnia mycie głowy:)
UsuńMasz przepiękne włosy ! Nic tylko brać przykład, chyba się skuszę na płukankę z YR ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komplement:) Nie przepadam za kosmetykami Yves Rocher, ale płukanka stanowi wyjątek potwierdzający regułę:)
UsuńBardzo ładne włosy! Moje strasznie zaczęły wypadać, ale udało mi się to powstrzymać:) Stosuję szampon z Pharmaceris H, bardzo dobry, choć sam nic nie robi. Za to super jest w duecie z suplementem diety, kupiłam w aptece za niecałe 10pln- skrzyp polny, pokrzywa i witaminy:)
OdpowiedzUsuńZauważyłam, że szampon Pharmaceris zbiera pozytywne recenzje, ale większość blogerek nie zauważyła, aby ograniczał wypadanie. Cieszę się, że trafiłaś na suplement diety, który rozwiązał Twój problem:)
UsuńAle fajnie Ci się włosy rozprostowały ;) ślicznie wyglądają, moje mają jakieś fochy i się elektryzują i puszą ;/
OdpowiedzUsuńWypróbowałam tą odżywkę long repair z Twojego polecenia, i rzeczywiście fajnie wygładza włosy i mi je też dociąża ale pozytywnie ;)
Cieszę się, że Long Repair służy Twoim włosom:) Moje od sierpnia wykazują tendencję do puszenia. Na szczęście istnieją odżywki, które potrafią je okiełznać:)
UsuńZastanawia mnie jedno - czy te szampony z Alterry na dłuższą metę nie podrażniają Ci skalpu albo nie wysuszają końcówek? Mają alkohol wysoko w składzie, a mój skalp nie do końca ma się dobrze ostatnio. Mam fajny szampon z Planety Organici, ale nie jest on dostępny stacjonarnie i fajnie byłoby mieć coś dobrego pod ręką - a na eksperymenty nie mam ochoty.
OdpowiedzUsuńNie zauważyłam, aby szampony Alterry wpływały negatywnie na skalp czy końcówki. Stosuję je od dwóch lat, często myję głowę. Na razie nie wydarzyło się nic niepokojącego:) Aczkolwiek niektóre blogerki w swoich recenzjach wspominały o zbyt agresywnym działaniu szamponu z bambusem i papają.
UsuńJeśli chciałabyś wypróbować produkty Alterry, to na początek polecam wersję z morelą i pszenicą:) Aczkolwiek nie mogę Ci obiecać, że wyżej wspomniany szampon nie wpłynie negatywnie na Twój skalp.
Musze kiedyś przetestować szampony z Alterry.
OdpowiedzUsuńSCS mi nie szkodzi, a teraz mój skalp potrzebuje silniejszych detergentów.
Warto zapoznać się z szamponami Alterry. Nie są tak agresywne jak produkty międzynarodowych koncernów, jednocześnie dobrze oczyszczają włosy i skalp:)
UsuńPiękne są <3 jestem ciekawa tej odzywki od nivea ;>
OdpowiedzUsuńDziękuję za komplement:)
UsuńMiałam ochotę na ten szampon Alverde, ale jak się słabo pieni to raczej się nie skuszę. Ten morelowy Alterry miałam, ale u mnie się nie sprawdził i ostatecznie zużyłam go do mycia pędzli. :)
OdpowiedzUsuńOdżywkę Nivea long repair bardzo lubię, jedna z moich ulubionych.
A ja też ostatnio zauważyłam, że sporo włosów mi wychodzi, może to jakieś jesienne przesilenie? Oby szybko przeszło, na razie używam spray wzmacniający i jem siemie lniane.
Siemię lniane służyło moim włosom. Muszę do niego powrócić:) Ziarenka w połączeniu z twarogiem są smaczne:)
UsuńLong Repair jest najlepszą drogeryjną odżywką, z jaką miałam do czynienia:)
Też muszę wrócić do regularnego olejowania :( Ostatnio podcięłam mocno włosy, zwłaszcza końce, które przeszły kilka rozjaśniań, i od razu ogólny wygląd się poprawił, ale dalej nie na tyle, żebym była zadowolona.
OdpowiedzUsuńMasz piękne włosy, na zdjęciu widać, że bardzo błyszczą :)
Czasem warto przyciąć włosy. One odrosną, a rozdwojone końcówki nie dodają uroku naszej fryzurze:)
UsuńDziękuję za komplement:)
ja mam problem z matowością włosów ... muszę zaopatrzyć się w jakąś odżywkę :)
OdpowiedzUsuńhttp://cosmetics-my-live.blogspot.com/
Dobra odżywka potrafi zdziałać cuda:) Warto przyjrzeć się płukankom na bazie kwasów spożywczych:) Gdy łuski są domknięte, włosy pięknie błyszczą.
UsuńU mnie niestety szampony z Alterry powodują swędzenie skóry głowy .. Muszę w końcu wypróbować ten olejek Babydream ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za obserwację i również obserwuję ;)
Pozdrawiam :*
Szampony Alterry zawierają SCS, który jest stosunkowo silnym detergentem. W składzie znajdziemy również alkohol, który nie służy wrażliwej skórze głowy.
UsuńJa zmagam się z wypadaniem.
OdpowiedzUsuńSuplementy+dobry szampon i widzę światełko w tunelu :)
Cieszę się, że trafiłaś na duet, dzięki któremu widzisz światełko w tunelu:)
UsuńW moim przypadku wypadanie jest raczej normalne gdy zmieniają się pory roku także nie panikuje bo potem wszystko wraca do normy :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie zdarzyło mi się uniknąć jesiennego wypadania. W zeszłym roku dopadło mnie na przełomie listopada i grudnia, gdy myślałam, że ominął mnie ten problem.
UsuńU mnie na wypadanie świetnie sprawdziła wcierka Jantar :) Szamponow z Alterry nigdy nie używałam, ale maskę i odżywkę mam i uwielbiam je :) Oliwkę Babydream fur Mama muszę koniecznie kupić:)
OdpowiedzUsuńOstatnio coraz częściej myślę o powrocie do Jantara. Swego czasu wspomniana wcierka spisywała się rewelacyjnie, ale nie wiem, czy po zmianie składu jest równie skuteczna...
UsuńMoje włosy są teraz w tragicznym stanie. Po ciąży wypadają dosłownie garściami...;(
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że wiele kobiet w trakcie ciąży i po jej zakończeniu zmaga się z tym problemem... Hormonalna burza nie służy włosom:(
UsuńJa mam problem z wypadaniem, ale to dla mnie normalne jesienne zjawisko. Szampon z alterry muszę w końcu wypróbować.
OdpowiedzUsuńChoć co roku zmagam się z jesiennym wypadaniem, za każdym razem liczę, że ominie mnie ten problem;) Niestety, tak się nie dzieje...
UsuńJa też ma problem z wypadaniem :( NIby brałam Revalid i była poprawa, ale rozjaśnianie im nie pomaga :(
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że niebawem uporamy się z wypadaniem:)
UsuńJa mam ostatnio straszny problem z wypadaniem, dlatego wróciłam do wcierek - ostatnio Rzepa od Joanny. Ale czy działa, trudno mi na razie określić :(
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że kuracja okaże się pomocna:) Daj znać, jeśli wcierka Joanny zacznie przynosić pożądane rezultaty:)
Usuńcoraz lepiej wyglądają :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że widać postęp:)
UsuńTen szampon z kofeiną i biotyną to mój faworyt, ale niestety ten z morelą bardzo mi wysuszył końcówki włosów:(
OdpowiedzUsuńWspółczuję:( Każde włosy reagują inaczej. Mam nadzieję, że niebawem odzyskasz dawną długość:)
Usuń