W związku z tym, iż
cenię sobie literaturę obyczajową, zwłaszcza tę polską, a Hanna
Cygler, Magdalena
Kordel i Dorota
Gąsiorowska w ostatnim czasie nie wydały
nic nowego, postanowiłam sięgnąć po twórczość Katarzyny
Michalak. W opolskiej księgarni natknęłam się na kilka powieści
tej autorki. Najbardziej jednak zaintrygował mnie opis książki pt.
Zacisze Gosi. Jak oceniam tę powieść?
Zacisze Gosi – czy Katarzyna Michalak pisze dobre powieści?
Zacisze Gosi
to książka, przy której z pewnością nie będziemy się nudzić i
narzekać na brak akcji. W przeciwieństwie do Doroty Gąsiorowskiej,
która w
Marzeniu Łucji na siłę rozwleka
akcję w czasie, co momentami zniechęcało mnie do dalszej lektury,
Katarzyna Michalak serwuje nam historię w stylu Teleexpressu.
Zacisze Gosi obfituje w nagłe zwroty wydarzeń. Już
pierwsze strony powieści są niezwykle mocne. Poznajemy na nich
Kamilę, która dowiaduje się, że mężczyzna, z którym niemal
przespała się jako szesnastolatka, jest jej ojcem. W przeszłości
matka dziewczyny, będąc nauczycielką, miała romans ze swoim
uczniem. Gdy zaszła z nim w ciążę, wyjechała z miasta bez słowa.
W związku z tym Jakub nawet nie wiedział, że ma córkę.
Dowiedział się o tym fakcie zupełnie przypadkowo. Przyszedł
odwiedzić Kamilę, a drzwi otworzyła mu była kochanka – Aniela.
To właśnie wtedy dowiedział się o tym, że przed laty został
ojcem. Po kłótni z Anielą Jakub wybiega na ulicę. Kobieta próbuje
go dogonić, jednak wpada pod środek komunikacji miejskiej i ginie
na miejscu. Osierocona Kamila trafia pod opiekę ciotki.
Opowieść idealna na scenariusz telenoweli
Jakub zjawia się w życiu
Kamili po latach nieobecności i funduje jej istne trzęsienie ziemi.
Wręcza jej akt własności do willi, która tak bardzo przypadła
jej do gustu. Kamila jednak nie chce go przyjąć, jest wściekła na
ojca za to, że przed laty ją uwiódł i doprowadził do wypadku
matki. Z czasem jednak dochodzi do wniosku, że to nie on wepchnął
Anielę pod pojazd. Poza tym Kamila bardzo chce pomóc Gosi, swojej
sąsiadce, która straciła dziecko i nogę podczas zamachu
terrorystycznego w Londynie. To właśnie Jakub pomógł jej po
zamachu, myślał jednak, iż kobieta po przewiezieniu do szpitala
zmarła. Gdy po latach zraniona Gosia ponownie spotyka na swej drodze
Jakuba, jej życie zmienia się o 180 stopni. Nagle staje się
radosna i spokojna. Kamila widząc zbawienny wpływ swojego ojca na
sąsiadkę, postanawia utrzymywać z nim kontakt.
Kamila na co dzień
pracuje w firmie swojego ojca, której prezesem jest jej ukochany –
Łukasz. Ten jednak nieoczekiwanie trafia do szpitala i ledwie
uchodzi z życiem. Niestety, traci wzrok. Kamila walczy o ukochanego
i jego zdrowie. Czy jej starania i leczenie w Szwajcarii przywrócą
Łukaszowi wzrok? Jak Kamila poradzi sobie w fotelu prezesa? Czy
będzie potrafiła kupić nieruchomości w dobrej cenie?
Równolegle w mieszkaniu
Gosi rozgrywa się tragedia. W jej domu pojawia się były mąż,
który staje się jej katem. Zamyka kobietę w domu i uniemożliwia
jej kontakt z otoczeniem. Czy Kamili uda się ocalić przyjaciółkę?
Tragedia goni dramatyczne wydarzenia
Zacisze Gosi to
powieść, w której aż roi się od ludzkich tragedii i
zaskakujących zwrotów akcji. Poznajemy w niej smutną historię
matki Łukasza. Dowiadujemy się o problemach osobistych pani
weterynarz, która zajmuje się psem Kamili. Zacisze Gosi
to książka momentami bardzo smutna i skłaniająca do refleksji.
Momentami aż niewiarygodna i zbyt przerysowana. Mam problem z
wystawieniem jej oceny. Z jednej strony Zacisze Gosi
wciągnęło mnie bez reszty, trudno było nadążyć nad wszystkimi
wątkami. Z drugiej natknęłam się na pewną niekonsekwencję
autorki. Raz Kamila wspomina, że to ona jest kobietą, z którą
Łukasz sypia – chodzi o podkreślenie faktu, że jego matka wtrąca
się za bardzo, a to jego partnerka powinna mieć więcej do
powiedzenia. Pod koniec niewidomy Łukasz po raz pierwszy idzie z
Kamilą do łóżka. Początkowo myślałam, że chodzi o pierwszy
raz z niewidomym, ale później wywnioskowałam, że Kamila była
dziewicą. Zacisze Gosi nie jest jednak powieścią
tandetną, taką literacką wersją Mody na sukces.
Niesie ze sobą ważne przesłanie – „śpieszmy się kochać
ludzi, tak szybko odchodzą”. Katarzyna Michalak w odróżnieniu od
Magdaleny Kordel nie kończy swojej powieści happy endem. Z jednej
strony jestem zadowolona z szybkiego rozwoju akcji, z drugiej w
niektóre wątki, aż trudno uwierzyć. Zacisze Gosi
przeczytałam jednak z przyjemnością, dlatego przyznam jej 7
punktów na 10 możliwych.
karminowe.usta
Bardzo lubię jej książki ;)
OdpowiedzUsuńJa też lubię książki Katarzyny Michalak, ale nie wszystkie. Najbardziej cenię sobie "Przystań Julii":)
UsuńNie jestem jeszcze do końca przekonana musze się jeszcze zastanowić czy przeczytać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Agaa
ilovetravelingreadingbooksandfilms.blogspot.com
Rozumiem, Michalak jest dość specyficzną pisarką, wiele jej powieści przypomina scenariusze telenoweli.
UsuńJeśli jednak się zdecydujesz to polecam zaczac właśnie od trylogii kwiatowej, obowiązkowo od Ogrodu Kamili:) Naprawde fajne książki, które potrafią wciągnąć
UsuńJa chwilowo mam przesyt Michalak :(
OdpowiedzUsuńRozumiem Cię, ja obecnie zmagam się z przesytem kryminałami. Kiedyś namiętnie je czytałam, obecnie wolę coś lżejszego.
Usuńja mam jakiś zastój czytelniczy, ale mam nadzieję, że niedługo wrócę do formy i będę czytać często jak kiedyś :)
OdpowiedzUsuńJa też mam chwilowy zastój i tyle fajnych książek do przeczytania. Po prostu z czasem zaczęło robić się dość krucho.
UsuńZdecydowanie nie mój klimat, ale z doświadczenia wiem, że Katarzyna Michalak jest autorką lubianą, a po jej książki sięgają rzesze wiernych czytelniczek. Super, że w książce się dużo dzieje, nie ma nudy, a jednak czyta się lekko :)
OdpowiedzUsuńTo dla mnie taka rozrywka na popołudnie, gdy czuję się zmęczona i chcę mieć prostą rozrywkę. Niemniej "Zacisze Gosi" to najsłabsza powieść Katarzyny Michalak. Z serii kwiatowej zdecydowanie wolę Przystań Julii.
Usuńnie znam jej książek;)))) na razie mam jeszcze kilka w zapasie do przeczytania;))
OdpowiedzUsuńCo obecnie czytasz?:) Ja jestem w trakcie "Eksplozji" Janusza L. Wiśniewskiego i bardziej podobają mi się opowiadania innych autorów zainspirowane jego twórczością.
UsuńTwórczość Katarzyny Michalak jest niezwykle nierówna. Serię 'Sklepik z Niespodzianką' uwielbiam, za to do reszty książek mam spore zastrzeżenia. Chyba żadna autorka nie obdarza swoich bohaterów tyloma dramatami, co faktycznie wydaje się aż nierealne. Trzeba znać umiar...
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że Michalak powinna swoje pomysły gdzieś odnotowywać. Liczba nieszczęść, jaka spadła na Gosię jest tak duża, że spokojnie można by na ich podstawie napisać kilka różnych historii.
Usuń