Pomadki przyprawiają
mnie o szybsze bicie serca i sprawiają, że w oku pojawia się
błysk. Nie potrafię oprzeć się intensywnym odcieniom szminek.
Choć moja kolekcja liczy kilkadziesiąt sztuk, nie powiedziałam
jeszcze ostatniego słowa;) Zapraszam na recenzję pomadki Oriflame z
serii Beauty Studio Artist:) Pod lupę wezmę odcień „True Coral”.
Kolor
Dotychczas wzbraniałam
się przed koralowymi pomadkami. Obawiałam się, że ciepłe tony
nie będą współgrały z moim typem urody. Pewnego dnia
postanowiłam dać im szansę i przepadłam. Pomarańczowa czerwień
świetnie ożywia moją bladą twarz. Z przyjemnością korzystam z
jej dobrodziejstw, choć za sprawą tego typu odcieni zęby sprawiają
wrażenie żółtych.
Wykończenie
Szminka „True Coral”
charakteryzuje się satynowym wykończeniem. Początkowo usta
sprawiają wrażenie mokrych, co przekłada się na ich optyczne
powiększenie. W miarę upływu czasu pomadka traci blask. W sztyfcie
Oriflame na próżno szukać migoczących drobinek, które wyglądają
tandetnie.
Trwałość
Na moich ustach pomadka
utrzymuje się przez 2-3 h. Później zaczyna znikać, zostawiając
po sobie kolorową poświatę. Posiłki są bezlitosne dla koralowego
sztyftu. Podejrzewam, że matowa formuła zapewniłaby lepszą
trwałość, z drugiej strony tego typu szminki często wysuszają
wargi. Wprawdzie znam satynowe pomadki, które wyglądają
nienagannie przez 8 h, ale za tę przyjemność musimy zapłacić
minimum 100 zł.
Pigmentacja
Kremowe sztyfty, które
wykazują walory pielęgnacyjne, zazwyczaj nie grzeszą pigmentacją.
Pomadka Oriflame sprawiła mi miłą niespodziankę. Za jej sprawą
mogę cieszyć się głębią koloru.
Nawilżenie
Obietnice producenta
traktuję z przymrużeniem oka. Teoretycznie każda pomadka dostępna
na rynku wykazuje właściwości nawilżające. W rzeczywistości
wiele z nich funduje ustom Saharę. Szminka „True Coral” okazała
się miłą odmianą. Świetnie zabezpiecza wargi przed mrozem i
wiatrem. Wprawdzie bohaterka niniejszej recenzji nie nawilża tak
dobrze jak pomadka
ochronna Alterry, ale kosmetyki kolorowe zazwyczaj nie
posiadają walorów pielęgnacyjnych.
Podkreślanie suchych
skórek
Koralowy sztyft jest
wymagającym partnerem. Współpracuje wyłącznie z zadbanymi
ustami. Jeśli mamy jakąkolwiek suchą skórkę, musimy się liczyć
z tym, że zostanie ona wyeksponowana. Na szczęście różany
peeling Pat&Rub rozwiązuje problem.
Migracja
Po aplikacji należy
odcisnąć nadmiar szminki na chusteczce higienicznej. Zauważyłam,
że w przypadku „True Coral” nie można pominąć tego kroku,
ponieważ pomadka często przemieszcza się na zęby.
Konsystencja
Pomadka charakteryzuje
się kremową formułą. Jej konsystencja przekłada się na
aplikację. Szminka gładko sunie po ustach. Sztyft jest specyficznie
ścięty. To nowatorskie rozwiązanie pozwala dotrzeć do
zewnętrznych kącików.
Zapach
Szminki z serii Beauty
Studio Artist roztaczają wokół siebie owocową woń. Wprawdzie
wyczuwam w niej chemiczne nuty, ale zapach pomadek nie jest dla mnie
uciążliwy.
Opakowanie
Pomadka znajduje się w
czarnym, plastikowym opakowaniu, które podczas zamykania wydaje
charakterystyczny odgłos. Początkowo obawiałam się, że tworzywo
nie przetrwa kontaktu z podłogą. Po raz kolejny przekonałam się,
że pozory mylą. Szminka przeżyła zderzenie z kafelkami. Zdaję
sobie sprawę, że podwójne opakowanie nie należy do ekologicznych
rozwiązań, ale nie potrafię odmówić uroku czarnym, eleganckim
kartonikom.
Cena
Obecnie za „True Coral”
zapłacimy 19,90 zł. Regularna cena pomadki wynosi 30 zł.
Dostępność
Szminkę można nabyć za
pośrednictwem konsultantek. Jeśli chcecie zrobić zakupy bez
30-procentowej marży, warto dołączyć do klubu Oriflame. Więcej
informacji nt. członkostwa oraz aktualny katalog znajdziecie na
stronie orilove.pl.
Skład
Ricinus communis oil,
Octyldodecanol, Pentaerythrityl tetracaprylate/tetracaprate, Lanolin,
Pentaerythrityl tetraisostearate, Cera microcristallina,
Caprylic/capric triglyceride, Polyethylene, Paraffin, Mica,
Bis-diglyceryl polyacyladipate-2, Candelilla cera, Ethylhexyl
methoxy-cinnamate, Cera carnauba, Silica, Butyl
methoxy-dibenzoylmethane, Parfum, Canola oil, Propylparaben, Rosa
canina fruit oil, Talc, BHT, Tocopherol +/- Cl 15850, Cl 17200, Cl
19140, Cl 42090, Cl 45410, Cl 77491, Cl 77492, Cl 77499, Cl 77891.
Reasumując:
Długo wzbraniałam się przed koralem. Wychodziłam z założenia,
że ciepłe odcienie nie współgrają z moim typem urody. Pomadka
Oriflame przekonała mnie do pomarańczowej czerwieni. Ten kolor
świetnie ożywia moją bladą twarz. Szminka charakteryzuje się
satynowym wykończeniem. Po kilkudziesięciu minutach usta tracą
blask. Na szczęście kolor utrzymuje się przez 2-3 h. Niestety,
posiłki są bezlitosne dla koralowego sztyftu. Nie mogę narzekać
na pigmentację pomadki. Za jej sprawą mogę cieszyć się głębią
koloru. Zazwyczaj obietnice producenta traktuję z przymrużeniem
oka. W związku z tym nie wierzyłam w deklaracje dotyczące
właściwości nawilżających. Bohaterka niniejszej recenzji
sprawiła mi miłą niespodziankę. Świetnie zabezpiecza wargi przed
mrozem i wiatrem. Koralowa szminka jest wymagającym partnerem.
Współpracuje wyłącznie z zadbanymi ustami. Jeśli mamy
jakąkolwiek suchą skórkę, musimy się liczyć z tym, że zostanie
ona wyeksponowana. Po aplikacji należy odcisnąć nadmiar pomadki na
chusteczce higienicznej. Jeśli pominiemy ten krok, na ustach mogą
pojawić się kolorowe, tłuste plamy. Sztyft charakteryzuje się
kremową formułą. Jego konsystencja przekłada się na aplikację.
Szminka gładko sunie po ustach. Choć pomadka nie jest pozbawiona
wad, chętnie po nią sięgam.
PS Czy znacie pomadki
Oriflame? Jakie serie zasługują na uwagę? Czy sięgacie po ciepłe
odcienie szminek? Co myślicie o pomarańczowej czerwieni?
karminowe.usta
prezentuje się ładnie :).
OdpowiedzUsuńJednak ja nigdy nie przekonam się do ciepłych odcieni, albo nudziaki, albo ostre winopodobne! :D
Doskonale Cię rozumiem, bo sama nie potrafię przekonać się do nudziaków:) We wszystkich, które przewinęły się przez moje ręce, wyglądałam niezdrowo. Najchętniej sięgam po winopodobne, ale od czasu do czasu daję szansę ciepłym czerwieniom:)
Usuńładny kolorek :) dobrze ci w nim :*
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Czuję się w nim komfortowo, choć jeszcze niedawno wzbraniałam się przed ciepłymi odcieniami:)
Usuńcudowny kolor :)
OdpowiedzUsuńTen odcień jest wyjątkowy. Nie przypuszczałam, że kiedykolwiek zaprzyjaźnię się z pomarańczową czerwienią, ale życie lubi zaskakiwać:)
UsuńJa swoich ust w tak intensywnym kolorze jakoś nie widzę.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś ... :)
Na Twoich ustach ten kolor wygląda bardzo ładnie :)
Nic na siłę;) Jeśli nie czujesz się komfortowo w intensywnych kolorach, to warto pozostać przy bezpiecznych odcieniach:) W przypadku makijażu oczu ograniczam się do szarości i beży. W innych kolorach nie czuję się pewnie;)
UsuńWedług mnie świetnie do Ciebie pasuje - Twoja twarz wygląda żywo i świeżo :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio na spotkaniu upolowałam pomadkę w płynie Paese - właśnie taki pomarańczowo-czerwony odcień i go uwielbiam :)
Moja koleżanka w sierpniu kupiła pomarańczowo-czerwoną pomadkę Paese. Wygląda w niej rewelacyjnie. Dotychczas myślałam, że nie służą mi ciepłe odcienie, ale teraz mam ochotę powiększyć swoją kolekcję;)
UsuńJak pięknie w nim wyglądasz! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komplement:)
UsuńMoim zdaniem bardzo Ci pasuje :)
OdpowiedzUsuńDzięki Tobie mam pewność, że nie straszę przechodniów:)
UsuńPasuje Ci Kochana :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że inni podzielają moje wrażenia. Oceniając siebie, trudno zachować obiektywizm i czasem można sięgać po niewłaściwe odcienie;)
Usuńbardzo ładny kolorek, pierwszy raz widzę żeby szminka była zakończona tak ostrym czubkiem ;D
OdpowiedzUsuńTen czubek jest świetnym rozwiązaniem, ponieważ dzięki niemu mogę obejść się bez pędzelka:) Bez problemu dociera do zewnętrznych kącików:)
UsuńCudny kolorek i bardzo Ci pasuje! :)
OdpowiedzUsuńMam jedną pomadkę Oriflame już ze 3 lata :D Uwielbiam ją i używam na wyjątkowe okazje. Ma idealny odcień i drugiego takiego nie mogę nigdzie znaleźć, a niestety Oriflame już takich szminek chyba nie produkuje :(
Jaki odcień posiadasz?:) Ja mam problem ze znalezieniem jagodowej pomadki bez drobinek. W gimnazjum kupiłam idealny odcień w niemieckim centrum handlowym. Od tamtej pory nie potrafię znaleźć niczego podobnego...
UsuńBardzo dobrze Ci w takich kolorach :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa:)
UsuńZnam pomadki oriflame, ale rzadko je kupuję. Kolor ładny, ale dla mnie za "ostry" ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem:) Nic na siłę;) Jeśli kolor z jakichś powodów nam nie pasuje, to nie ma sensu z nim eksperymentować;) Ja nigdy nie przekonam się do nudziaków:)
Usuńi bardzo dobrze, że eksperymentujesz, ja mam teraz fazę właśnie na pomadki, szukam swoich kolorów
OdpowiedzUsuńTrafiłaś już na pomadkę, po którą sięgasz z przyjemnością, czy na razie żaden z odcieni nie spełnia Twoich oczekiwań w 100%?:) Życzę udanych eksperymentów:) Mam nadzieję, że zaprezentujesz na blogu najciekawsze zdobycze:)
UsuńŁadnie prezentuje się na ustach ;) Jeszcze nie miałam nigdy takiego odcienia ;)
OdpowiedzUsuńTo mój pierwszy raz z ciepłym odcieniem pomadki, ale na pewno nie poprzestanę na jednej szmince:)
UsuńKolor faktycznie przepiękny, bardzo Ci pasuje :)
OdpowiedzUsuńAnomalia
Dziękuję za komplement:)
UsuńŁadny kolorek, ale cena dla mnie za wysoka.
OdpowiedzUsuńPomarańczowa czerwień ma w sobie coś wyjątkowego;)
UsuńBardzo ci pasuje!
OdpowiedzUsuńJa ma jedną czerwoną szminkę w swojej kolekcji, ale rzadko kiedy jej używam. Zostawiłam ją sobie na specjalne okazje :)
Niebawem będziesz miała okazję, by po nią sięgnąć:) Wigilia, Sylwester, zabawy karnawałowe;)
Usuńkolor bardzo ładny, super wygląda u Ciebie
OdpowiedzUsuńDziękuję za komplement;)
UsuńStrasznie mi się podoba kolorek :)
OdpowiedzUsuńTakie kolory trzeba lubić. Ja jestem nim zachwycona:)
Usuńśliczny kolor :)
OdpowiedzUsuńTen odcień jest wyjątkowy, świetnie ożywia twarz:)
Usuńbardzo ładny, wyrazisty kolor :)
OdpowiedzUsuńW pełni podzielam Twoją opinię:) Nie przypuszczałam, że kiedyś przekonam się do takich odcieni:)
Usuńsiebie w takim kolorze raczej nie widzę :)
OdpowiedzUsuńKażdemu pasują inne odcienie:)
UsuńPięknie wyglądasz w takiej pomadce:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komplement:) O dziwo, bardzo dobrze czuję się w ciepłym wydaniu czerwieni. Dotychczas uważałam, że takie odcienie mi nie służą;)
Usuńopakowanie mi się spodobało :)
OdpowiedzUsuńWygląda elegancko:) Nie przepadam za dziwnymi kształtami i nadmiernym blaskiem:) Aczkolwiek plastik jest stosunkowo cienki, mimo to przetrwał zderzenie z kafelkami:)
UsuńBardzo Ci do twarzy w tym kolorze, niepotrzebnie tak się go bałaś :)
OdpowiedzUsuńWarto czasem poeksperymentować, ponieważ w ten sposób można poznać ciekawe odcienie, które podkreślają naszą urodę:)
Usuńkolor ładny, ale do pomadek z oriflame raczej nie mam zaufania :)
OdpowiedzUsuńJa dopiero poznaję pomadki Oriflame. Wcześniej nie miałam z nimi do czynienia. Jeśli składałam zamówienie u konsultantki, to skupiałam się na wodach perfumowanych i tuszach:)
UsuńKolorz zupełnie nie dla mnie ale u Ciebie wygląda bardzo świeżo. Za Oriflame nie przepadam.
OdpowiedzUsuńKażda z nas może wskazać przynajmniej jeden kolor pomadki, którego powinna unikać;) Ja wyglądam niekorzystnie w nudziakach:)
UsuńPięknie u Ciebie wygląda :) Ja niestety boje sie takich odcieni :(
OdpowiedzUsuńNic na siłę;) Nie ma sensu sięgać po kolory, w których czujemy się niepewnie;)
UsuńŁadnie Ci w tym kolorze. Ja się do takiego chyba nigdy nie przełamię. ;-D
OdpowiedzUsuńKażda z nas ma ograniczone pole manewru;) Na pewno istnieją kolory, w których dobrze się czujesz i wyglądasz zjawiskowo:)
Usuńbardzo na tak! Świetnie się prezentujesz
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa:) Cieszę się, że nie mam omamów wzrokowych i dobrze się oceniłam. Czasem trudno zachować obiektywizm i wybrać odpowiedni odcień:)
UsuńAle Ci ładnie w takim kolorze :)
OdpowiedzUsuńMi niestety takie odcienie nie pasują.
Dziękuję za komplement:) Ja z kolei nie wyglądam zbyt korzystnie w nudziakach. Mam kilka ciekawych odcieni, ale moja twarz potrzebuje ożywienia;)
UsuńBardzo ładnie w niej wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komplement:)
UsuńDla mnie na pierwszym miejscu jest trwałość przy tak ciemnych kolorach :)
OdpowiedzUsuńPodzielam Twoją opinię. Ciemne kolory są niezwykle wymagające i nanoszenie ewentualnych poprawek jest dość uciążliwe. Poza tym czerwień, który wychodzi poza kontury albo tworzy kolorowe obwódki, nie dodaje uroku. Przy nudziakach i delikatnych różach niedociągnięcia nie rzucają się tak w oczy.
UsuńKiedyś używałam pomadek do ust z tej firmy,ale teraz już nie pamiętam,
OdpowiedzUsuńRozumiem:) Ja również nie potrafię sobie przypomnieć niektórych pomadek sprzed kilku lat nad czym ubolewam, bo chciałabym kupić identyczny odcień:) Gdybym znała nazwę i numer mogłabym posiłkować się wyszukiwarką internetową albo założyć stosowny wątek na Wizażu:)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńw tak wyrazistych kolorach jest Ci bardzo do twarzy :)
OdpowiedzUsuńW takich odcieniach czuję się komfortowo:) O dziwo, nie przepadam za nudziakami. Mam wrażenie, że wyglądam w nich na chorą.
Usuńzgadzam sie z kolezanka wyzej, super Ci w takim kolorku! bardzo ladnie wyglada na ustach :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Odkąd pomarańczowa czerwień wpadła w moje ręce, z przyjemnością po nią sięgam. Dzięki Wam mam pewność, że nie straszę otoczenia źle dobranym odcieniem:)
Usuń