Moje włosy po zastosowaniu metody eve


Nakładanie glutka na kosmyki pokryte warstwą odżywki okazało się niewypałem. Pod postem poświęconym moim włosowym eksperymentom, eve wspomniała o tym, iż warto wzbogacić tę odżywczą miksturę odrobiną oleju. Wczoraj skorzystałam z jej sugestii. Dzisiaj przychodzę do Was, by przedstawić uzyskane efekty. Jeśli chcecie się dowiedzieć, czy opłacało się powrócić do niesprawdzonej metody i wprowadzić w niej drobne zmiany, to zapraszam do lektury poniższej notki.

WYKONANIE
Na włosy nałożyłam warstwę odżywki z granatem wypuszczonej na rynek przez Alterrę. Następnie sięgnęłam po migdałowo-arganowy olejek Alverde i rozprowadziłam 2 krople produktu na całej długości kosmyków. Po czym przystąpiłam do sporządzenia glutka. W tym celu 1 łyżkę stołową siemienia lnianego zalałam 1 szklanką wody i gotowałam na małym ogniu przez 8 minut. Następnie przepuściłam glutka przez sitko. W celu ochłodzenia odstawiłam miksturę na 10 minut. Po upływie tego czasu przystąpiłam do aplikacji glutka na włosy. 3-warstwową, odżywczą miksturę nosiłam na głowie przez 4 godziny. Następnie umyłam głowę szamponem Alverde zawierającym ekstrakt z aloesu i hibiskusa.

OTRZYMANE EFEKTY






Blask
Dzięki rozwiązaniu zaproponowanemu przez eve uzyskałam piękny połysk. Gdy stanę w dobrze oświetlonym miejscu, pojawiają się miedziane refleksy.

Miękkość
Włosy są przyjemne w dotyku. Ich odgarnianie stanowi dla mnie prawdziwą przyjemność.

Gładkość
Po wzbogaceniu odżywczej mikstury odrobiną olejku, moje łuski stały się domknięte. Dzięki temu lepiej się prezentują i wykazują mniejszą podatność na uszkodzenia mechaniczne.

Rozczesywanie
Dzisiaj moje włosy bardzo chętnie współpracowały ze szczotką, dzięki czemu mogłam szybko wybiec z domu i sprawdzić listę stypendystów;)

Skręt
Po zastosowaniu zmodyfikowanej mikstury jestem szczęśliwą posiadaczką fal:)

Obciążenie
Mogłoby się wydawać, iż taka ilość składników odżywczych musi się zakończyć „oklapem”. Na szczęście nic takiego nie miało miejsca. Udało mi się znaleźć równowagę między dociążeniem a obciążeniem.

Reasumując: Dziękuję Ci, eve, za sugestie zamieszczone pod notką poświęconą eksperymentom z siemieniem w roli głównej. Dzisiaj mogę cieszyć się pięknymi włosami;)

PS Czy zdarza Wam się modyfikować niesprawdzone metody? A może jednoznacznie je przekreślacie?

karminowe.usta

42 komentarze:

  1. OOO faktycznie Twoje włosy wyglądają lepiej ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie, niestety, brak chęci na takie robótki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja korzystam, póki mam czas;) Niebawem zacznie się szaleństwo na uczelni i znowu będę cierpiała na brak czasu na bardziej rozwiniętą pielęgnację...

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że u Ciebie przyniesie równie satysfakcjonujące efekty;)

      Usuń
  4. Super blask-teraz ja ściągnę od Ciebie.Buziole

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie daj znać, jakie rezultaty osiągnęłaś i czy taka metoda pielęgnacji się u Ciebie sprawdza;)

      Usuń
  5. Ja zrobiłam sobie psikadło z siemienia, z dodatkiem jedwabiu, świetna sprawa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapamiętam to rozwiązanie i pewnie w przyszłości wypróbuję;)

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Też jestem zadowolona z tego błysku;) Dzięki niemu włosy wyglądają na zdrowsze;)

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. Warto:) Wybierz swój ulubiony olejek i odżywkę, i działaj;) A potem koniecznie podziel się efektami;)

      Usuń
  8. Co za połysk :). Przyznaję Ci tytuł Naczelnej Eksperymentatorki Blogggera :D

    OdpowiedzUsuń
  9. świetnie wyglądają, widać poprawę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ładne falki Ci się zrobiły,metoda podziałała. Od razu widać,że włosy są odpowiednio dopieszczone ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem bardzo zadowolona z tych fal, dlatego do tej metody będę jeszcze powracać;)

      Usuń
  11. Odpowiedzi
    1. A pomyśleć, że za tę różnicę odpowiadają tylko dwie krople olejku;)

      Usuń
    2. no właśnie! aż trudno uwierzyć :)

      Usuń
  12. masz piękny kolor włosów, taki prawdziwy ciemny brąz ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A pomyśleć, że przez wiele lat próbowałam go ukryć pod warstwą czarnej farby;)

      Usuń
    2. To możemy sobie przybić piątkę bo ja również przez kilka lat miałam czarne włosy aż w końcu jakimś cudem (czyt. po kilku wizytach u fryzjera) otrzymałam dokładnie taki sam kolor jak Ty:)

      Usuń
  13. jak się pieknie błyszczą! cudowne! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam zboczenie na punkcie błysku;) Jak stoję w kolejce, to oceniam stopień blasku innych kolejkowiczów;P

      Usuń
  14. Tez modyfikuje metody , które się u mnie nie sprawdziły :)
    Kiedyś dodawałam olejku do masek :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Super wyszło, piękny połysk,na pewno spróbuję :D Jak moje włosy nie polubia jakiejś maski to zawsze dodaję do nich spiruliny i/lub emulsji z glorii, i u mnie ratuje to praktycznie każdy kosmetyk do włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Staram się modyfikować- inaczej bym się zraziła do wielu skutecznych sposobów pielęgnacji.

    A przepis z tego posta sobie zgapię :)

    p.s. dziękuje za dodanie do blogrolla :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgap i daj znać o rezultatach;) Mam nadzieję, że będziesz z nich zadowolona;)

      Usuń
  17. Zawsze marzyły mi się piękne fale... :) Muszę zastanowić się nad tą metodą choć boję się, że z pofalowane włosy są bardziej niesforne... Przy moim znikomym zapale do układania włosów to... :D ach... szkoda gadać! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, są bardzo niesforne, ale mają w sobie tyle uroku, że można im to wybaczyć;)

      Usuń

Pozostawiając u mnie komentarz, pozostawiasz u mnie swoje dane osobowe. Są one starannie przechowywane i nieudostępniane innym podmiotom.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...