Na blogach czytałam
wiele pozytywnych opinii nt. olejku Alverde. Gdy nadarzyła się
okazja do przetestowania kosmetyków tej marki, chętnie z niej
skorzystałam. Poprosiłam o zakup dwóch opakowań
migdałowo-arganowego olejku do włosów. Według zaleceń producenta
ten produkt powinniśmy nanosić na umyte kosmyki. W związku z tym,
iż nie potrafiłabym wyjść z domu po aplikacji olejku, kosmetyk
Alverde nakładam na włosy wieczorem, po czym przez kilka godzin
oglądam telewizję, przeglądam blogi i czytam książki. Około
północy myję głowę i tym samym pozbywam się olejku z
powierzchni kosmyków. Olejek można aplikować na wiele sposobów.
Ja wypróbowałam 4 różne metody. Jeśli chcecie się zapoznać się
z różnymi formami aplikacji i uzyskanymi rezultatami, zachęcam do
przeczytania notki.
Odżywienie
Stososowanie tego olejku
wpływa pozytywnie na kondycję moich włosów. Dobroczynne
składniki zawarte w kosmetyku Alverde, odżywiają moje kosmyki.
Miękkość
Olejek zmiękcza moje
włosy. Aczkolwiek jeśli nakładam go na suche kosmyki, wówczas
można wyczuć pewną szorstkość.Najlepszy rezultat osiągam,
aplikując produkt na włosy uprzednio zwilżone naparem ziołowym.
Skropienie ich wodą mineralną również pozwala osiągnąć
korzystniejszy efekt.
Blask
Olejek wydobywa z moich
kosmyków miedziano-kasztanowe refleksy. Nadaje moim włosom zdrowy
połysk.
Łatwość
rozczesywania
Kosmetyk Alverde ułatwia
rozczesywanie włosów, aczkolwiek tutaj sporo zależy od sposobu
aplikacji. W przypadku gdy olejek nakładam na suche kosmyki, wówczas
przy szczotkowaniu tracę do 35 włosów. Jeśli zdecyduję się na
uprzednie zwilżenie włosów naparem ziołowym, to rozczesywanie
przestaje być czynnością stresującą. Podczas szczotkowania
kosmyków tracę zaledwie kilka włosów.
Wpływ na skręt włosów
Po zastosowaniu tego
olejku, na mojej głowie pojawiają się estetyczne fale.
Ochrona przed
uszkodzeniem
Podczas korzystania z
tego kosmetyku, nie doszło do rozdwojenia końcówek. Warto
podkreślić, iż w tym czasie zrezygnowałam z produktów
zawierających silikony. Akurat tak się złożyło, iż niewiele
przebywałam na świeżym powietrzu, w związku z tym moje włosy nie
były narażone na niekorzystny wpływ czynników zewnętrznych. W
weekend planuję sesję zdjęciową i wówczas z pewnością sięgnę
po jedwab w płynie naszpikowany silikonami.
Obciążenie
Olejek nie przyczynił
się do przedwczesnego oklapnięcia mojej fryzury.
Przetłuszczanie
W wyniku stosowania
kosmetyku Alverde nie doszło do szybszego przetłuszczenia moich
kosmyków.
Wygładzenie
Aplikacja tego olejku na
uprzednio zwilżone włosy, sprawia, iż łuski moich włosów są
lepiej domknięte.
Podrażnienie
Gdy stosowałam olejek z
Alverde, nie zaobserwowałam żadnych niepożądanych reakcji.
Aczkolwiek osoby uczulone na owoce cytrusowe, mogą mieć nieco inne
zdanie, ponieważ kosmetyk zawiera takie substancje jak limonen i
linalol.
Zapach
Cytrusowy, świeży. Woń
tego kosmetyku przypomina mi limonkowy olejek z Alterry. Zapach
olejku Alverde nie jest męczący.
Konsystencja
Mamy tu do czynienia z
żółto zabarwionym olejkiem, który w dotyku jest tłusty.
Opakowanie
Dobroczynne składniki są
umieszczone w przeźroczystej, plastikowej buteleczce wyposażonej w
pompkę. To rozwiązanie przypadło mi do gustu. Dzięki pompce
jestem w stanie dostosować dozowanie produktu do swoich potrzeb.
Wydajność
Jedna buteleczka tego
olejku starcza mi na 2 tygodnie codziennego stosowania. Warto przy
tym zaznaczyć, iż jestem posiadaczką długich włosów.
Łatwość zmywania
Korzystam z szamponów
Alterry i Alverde. Te produkty świetnie sobie radzą ze zmywaniem
olejku.
Testowanie
Alverde nie testuje
swoich produktów na zwierzętach. Kosmetyki tej marki mogą być
stosowane przez wegan.
Skład
Glycine
soja oil-wytwarzany z nasion soi zwyczajnej. Stanowi
bogate źródło kwasów tłuszczowych nienasyconych. Poza tym
zawiera sporą dawkę fitosteroli, lecytyny, flawonoidów i witaminy
E. Pełni funkcję natłuszczającą. Posiada
właściwości antyoksydacyjne. Pełni funkcję zapachową. Zaliczany
jest również do emolientów, które wytwarzają warstwę okluzyjną,
która chroni przed nadmiernym parowaniem wody. Składa się z
triglicerydów kwasów nasyconych, kwasu oleinowego, linolowego i
linolenowego.
Caprylic/capric
trigliceryde-emolient,
środek rozpuszczający. Pochodzenia różnego. Stanowi mieszaninę
różnych kwasów tłuszczowych, zawiera w sobie korzystne
właściwości oleju kokosowego i palmowego, które tworzą ester
wraz z gliceryną. Poleca się go skórze wrażliwej i skłonnej do
przesuszenia. Posiada właściwości nawilżające i natłuszczające.
Dzięki niemu skóra staje się miękka.
Argania
spinosa oil-
olejek arganowy. Wygładza włosy, nadaje im połysk, miękkość i
elastyczność. Regeneruje uszkodzone kosmyki. Zapobiega przed
szkodliwym wpływem czynników zewnętrznych. Zapobiega puszeniu się
włosów.
Juglans
regia oil-olej z orzechów włoskich. Bogate źródło
nienasyconych kwasów tłuszczowych. Głównym składnikami oleju z
orzechów włoskich są kwas linolenowy i linolowy. Ten rodzaj kwasów
jest preferowany przez włosy wysokoporowate.
Prunus
amygdalus dulcis oil-olej ze słodkich migdałów
pełniący rolę emolienta. Działa nawilżająco i zapewnia ochronę
włosom. Jest podatny na działanie światła, dlatego należy
przechowywać go w ciemnych butelkach.
Arcticum
lappa extract-ekstrakt z łopianu. Wykorzystuje się go do
pielęgnacji włosów suchych, skłonnych do rozdwajania i wypadania,
pozbawionych blasku.
Tocopheryl
acetate- antyoksydant, czyli związek zapobiegający
utlenianiu się składników kosmetyku, zmianie jego barwy, zapachu,
a jednocześnie chroniący przed namnażaniem się drobnoustrojów,
substancja aktywna. Witamina E otrzymywana na drodze syntezy
chemicznej nie jest zbyt stabilna, dlatego wiąże się ją z estrem
kwasu octowego. Taka forma wykazuje większą stabilność w stosunku
do ciepła i tlenu.
Tocopherol-witamina
E, przeciwutleniacz. Zapobiega powstawaniu wolnych rodników
odpowiadających za procesy starzenia.
Ascorbyl
palmitate-otrzymywany przez estryfikację kwasu
palmitynowego i witaminy C. Występuje w postaci proszku, który w
przeciwieństwie do czystej witaminy C, rozpuszcza się w tłuszczach.
W kosmetykach stosowany jako zamiennik witaminy C, aczkolwiek
palmitynian askorbylu posiada słabsze właściwości
antyoksydacyjne. Wykorzystywany jako lekki konserwant dla naturalnych
olejów, aromatów, farb, wosków i olejów jadalnych.
Helianthus
annuus seed oil-olej ze słonecznika. Słonecznik stanowi
także bogate źródło nienasyconych kwasów tłuszczowych, które
pozytywnie wpływają na stan włosów wysokoporowatych. Pełni
rolę emolienta.
Parfum-kompozycja
zapachowa.
Limonene-
limonen podobnie jak linalol występuje w licznych ekstraktach
roślinnych, w tym w olejku rozmarynowym, gdzie pełni rolę
przeciwbakteryjną, chroni zatem produkt przed zakażeniem
mikrobiologicznym. Stanowi alternatywę dla BHT, kwasu benzoesowego i
parabenów. Nadaje produktom zapach cytrusowy.
Citral-obecny
w olejkach drzewa herbacianego i trawy cytrynowej. Posiada silne
właściwości antybakteryjne, pełni rolę naturalnego środka
konserwującego.
Linalool-linalol.
Naturalny alkohol terpenowy, występuje w wielu kwiatach i
przyprawach, w tym w rozmarynie i grejpfrucie. Liczne badania nad
właściwościami antybakteryjnymi olejku z rozmarynu i cytryny
zwracają uwagę na linalol jako substancję aktywną. Zatem linalol
może być stosowany jako substancja konserwująca, nadająca
produktowi przyjemny zapach kwiatowy z pikantną nutą.
Geraniol-nienasycony
alkohol terpenowy, obecny w olejkach eterycznych. Charakteryzuje się
przyjemny zapachem kojarzącym się ze świeżością, pelargoniami.
Główny komponent olejku różanego, cytrynowego i pelargoniowego.
Chroni przed rozwojem mikroorganizmów.
Citronellol-
stosowany w perfumach i repelentach owadów (odstraszaczach). Jest to
substancja biologicznie aktywna obecna w wielu olejkach eterycznych
m.in. w różanym i pelargoniowym. Może działać bakteriostatycznie
i bakteriobójczo.
Cena
Za
olejek zapłacimy 3-4 euro.
Dostępność
Kosmetyki
Alverde można nabyć w DM-ie. Niestety, ta sieć drogerii nie
zawitała do Polski. W produkty Alverde można się zaopatrzyć na
Allegro i Ebayu, aczkolwiek wówczas zapłacimy więcej.
Reasumując:
Olejek z Alverde sprawdził się na moich wysokoporowatych włosach.
Najlepszy efekt osiągałam, aplikując produkt na kosmyki uprzednio
zwilżone naparem ziołowym. Produkt Alverde stosowany na sucho
działał słabiej niż olej słonecznikowy. Niemniej, przynosił
lepsze rezultaty niż limonkowy olejek
Alterry.
Testowanie kolejnych olejów, pomogło mi poznać preferencje moich
włosów. Gdy nie znałam efektów wynikających z zastosowania
oleju słonecznikowego, zachwalałam produkt Alterry. W przyszłości
zamierzam ponownie sięgnąć po migdałowo-arganowy olejek z
Alverde.
PS
Używałyście tego olejku? Jeśli miałyście styczność z tym
produktem, to jaki sposób aplikacji wybrałyście?
karminowe.usta
Masz piękne włosy:)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Dzięki olejowaniu wyglądają w miarę dobrze. Wcześniej miałam na głowie prawdziwe siano...
UsuńNo to teraz żałuję, że go nie zamówiłam. Wczoraj pisałam do znajomej żeby mi wzięła serum pod oczy, olejek porzeczkowy i bazy kiko. Przemknęło mi przez myśl zamówienie u niej tego olejku, ale nie byłam przekonana. Teraz żałuję :(
OdpowiedzUsuńJa z kolei przy składaniu swojego zamówienia zapomniałam o olejku porzeczkowym i serum pod oczy... A bardzo mi na nich zależało. Cały czas wiedziałam, że coś mi umknęło...
UsuńJakby nie mogli otworzyć DM w Polsce, prawda? :(
UsuńNie rozumiem, dlaczego jesteśmy dla nich tak nieatrakcyjnym rynkiem. Podejrzewam, że gdyby otworzyli w Polsce swoje sklepy, to nie narzekaliby na brak klientów...
UsuńPiękne włosy!
OdpowiedzUsuńA olejek trafia na moją listę zakupów w czasie kolejnego wyjazdu do Niemiec. ;-)
Jest tego wart:) Sama mam ochotę udać się za zachodnią granicę na zakupy;) Zahaczyłabym nie tylko o DM, przy okazji odwiedziłabym sieciówki, bo w Niemczech jest lepszy wybór ubrań... Rozmarzyłam się;)
UsuńKilka dni temu go zamówiłam :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa, jak sprawdzi się u mnie :)
Koniecznie daj znać, czy się polubiliście;)
UsuńCudowne włoski :) Jak na razie mam Alterrę :)
OdpowiedzUsuńAlterra nie jest zła;) Mi żaden olej jeszcze nie zaszkodził;) Najwyżej dawał słabsze efekty;) Zawsze możesz też wypróbować olej spożywczy, który przechowujesz w lodówce;) A nuż przysłuży się Twoim włosom:)
Usuńnie używałam tego olejku :)
OdpowiedzUsuń:) Ja mam ochotę przetestować alverdowskie olejki do ciała;)
UsuńWow aż tak dobrze dziala na końcówki ? :O szkoda, że nie mam do niego dostępu :( nie miałam żadnego olejku z tej firmy :(
OdpowiedzUsuńNa moich się sprawdza:) Dobre efekty w moim przypadku przynosi też zabezpieczanie końcówek kremem Babydream przeznaczonym do brodawek piersiowych;)
UsuńStrasznie mam na niego ochotę, ale niestety nie mam do niego dostępu. Może kiedyś? ;)
OdpowiedzUsuńMożna się za nim rozejrzeć w sklepach sprzedających niemiecką chemię. Czasem oferują też kosmetyki;)
Usuńjakie masz długie włoski, super! :):) nie używałam tego olejku, ale kusi. :)
OdpowiedzUsuńJestem zadowolona z ich długości:) Teraz zależy mi na poprawie ich kondycji i zagęszczeniu:)
UsuńFaktycznie pieknie blyszcza na zdjeciach *.*
OdpowiedzUsuńTen połysk mobilizuje mnie do systematycznego olejowania:) Od paru tygodni codziennie olejuję włosy, weszło mi to w krew;)
UsuńMam go i ja i tylko czekam aż wykończę poprzedni :)
OdpowiedzUsuńTo całkiem fajny olejek;) Jedno opakowanie już prawie zdenkowałam, ale mam drugie w zapasach;) Powinien mi starczyć do grudnia;) Wtedy powinnam otrzymać dostawę wspaniałości z DMu;)
UsuńKorzystając ze znajomości, za parę dni olejek będzie na moich włosach :) Jestem go bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńDaj znać, jak spisuje się na Twoich włosach:)
UsuńMam go, przyzwoity :)
OdpowiedzUsuń