Kocham pianki do mycia twarzy za ich
łagodność. Rzadko można spotkać takie, które dedykowane są
cerze mieszanej. Ucieszyłam się, gdy w moje ręce wpadła Isana
Young Egg White pianka do mycia twarzy. Obecność białka jaja
kurzego brzmiała niezwykle obiecująco, zważywszy na fakt, iż
składnik ten poleca się skórze mieszanej. Jak ów kosmetyk
sprawdził się u mnie?
Mycie
Isana Young Egg White pianka do mycia
twarzy idzie u mnie w ruch rano po przebudzeniu oraz po wieczornym
demakijażu, który wykonuję przy użyciu płynu micelarnego.
Bardzo dobrze oczyszcza skórę twarzy z resztek makijażu, sebum i
zanieczyszczeń, które przylgnęły do naszego lica. Po użyciu
czuję, że moja skóra jest przyjemnie odświeżona, ale nie
towarzyszy temu uczucie ściągnięcia. Mam wrażenie, że Isana
Young Egg White pianka do mycia twarzy zmniejsza widoczność porów,
czyli działa dokładnie tak, jak się tego oczekuje po białku jaja
kurzego.
Piana
Jest bardzo lekka, nie traci od razu
swojej konsystencji. Lubię wykonywać z jej pomocą delikatny masaż
twarzy. Przynosi to naprawdę świetne rezultaty, buzię jest
dokładnie oczyszczona w sposób nieagresywny.
Zapach
Przypomina mi owocową gumę balonową,
jaką żułam w latach 90., gdy chodziłam do podstawówki. Muszę
przyznać, że ten zapach okazał się całkiem przyjemny, ponieważ
przywoływał wyłącznie miłe wspomnienia.
Nawilżenie/wysuszenie
Isana Young Egg White pianka do mycia
twarzy nie wysuszyła mojej twarzy, która jest bardzo wrażliwa na
działanie substancji myjących. Na wiele z nich reaguje totalnym
przesuszeniem. Isana Young Egg White pianka do mycia twarzy nie
nawilża skóry jakoś spektakularnie, ale też jej nie ściąga i
nie sprawia, że musimy od razu nałożyć coś odżywczego.
Podrażnienie
Isana Young Egg White pianka do mycia
twarzy w żaden sposób nie podrażniła mojej wrażliwej skóry
twarzy. Nie odnotowałam pieczenia, zaczerwienienia czy wysypki o
podłożu alergicznym. Kosmetyk okazał się dość delikatny, pomimo
iż jest produktem typowo drogeryjnym.
Cena i dostępność
Kosmetyki Isana są dostępne wyłącznie
w drogeriach Rossmann. Za piankę zapłacimy ok 10 zł, co nie jest
wygórowaną ceną.
Kusi mnie ta seria od dawna, ale mam zbyt duże zapasy produktów do pielęgnacji twarzy ;)
OdpowiedzUsuńJa też mam ogromne, dlatego nic nie kupuje :)
UsuńKusiła mnie jakiś czas temu, ale koniec końców odpuściłam ją sobie :)
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńKusiła mnie ta seria, ale jakoś o niej zapomniałam 😉
OdpowiedzUsuńJa też tak czasem mam, że o czymś zapominam :)
UsuńZastanawiałam się czy jej nie kupić na obecnej promocji w Rossmann, ale ostatecznie skusiłam się na piankę z Soraya Plante
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że soraya ci nie zaszkodzi, bo u mnie w domu nawet tatę uczula. Na pewno to kwestia kompozycji zapachowych.
UsuńOdkryłam ją niedawno i już ją lubię.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie oczyszcza buzię :)
UsuńMuszę przetestować :)
OdpowiedzUsuńGorąco polecam :)
UsuńZ tej serii znam tylko peeling :) Być może teraz skuszę się jeszcze na piankę.
OdpowiedzUsuń