Kreska wykonana eyelinerem zawsze była
poza moim zasięgiem. Do czasu, aż w moje ręce wpadł Kat von D
Tattoo Liner Eyeliner w płynie. To kosmetyk, który praktycznie sam
rysuje ładne, estetyczne kreski. Są one odpowiednio cienkie i
sprawiają, że oko wygląda naprawdę zmysłowo. Za co cenię ten
kosmetyk?
Łatwość rysowania kreski
Kat von D Tattoo Liner Eyeliner w
płynie cenię sobie za łatwość, z jaką przychodzi mi namalowanie
kreski. Przykładam końcówkę wzdłuż linii rzęs i przeciągam.
Kreska wychodzi równa i cienka. Nie pojawiają się żadne
prześwity, ponieważ eyeliner jest doskonale napigmentowany. Praca z
nim stanowi czystą przyjemność dzięki stabilnej, dobrze
wyprofilowanej, ostrej końcówce. Ona nigdzie się nie odgina, nie
tworzy mazi poza linią, gdzie chcemy uzyskać jaskółkę.
Pigmentacja
Kat von D Tattoo Liner Eyeliner w
płynie to krucza, głęboka czerń o bardzo wysokiej pigmentacji. To
dla mnie niezwykle istotna informacja, ponieważ nie raz miałam do
czynienia z eyelinerami, które pozostawiały prześwity, a
poprawianie kreski kończy się uzyskaniem grubej linii. Nie mam
talentu do malunków, zawsze troszkę trzęsie mi się ręka.
Trwałość
Kat von D Tattoo Liner Eyeliner w
płynie tworzy bardzo trwałe kreski, które na moich powiekach
utrzymują się do wieczornego demakijażu płynem micelarnym. Nie
rozmazują się ani nie kserują pod łukiem brwiowym.
Opakowanie
Podoba mi się szata graficzna
kosmetyków Kat von D. Wszystkie mają czarną oprawę z kwiatowymi
elementami, co sprawia, iż wyglądają niezwykle gustownie.
Cena i dostępność
Kosmetyki Kat von D są dostępne
wyłącznie w perfumeriach Sephora. Za eyeliner w pisaku zapłacimy
85 zł.
Bardzo podoba mi się efekt. Chętnie się zaopatrzę jak zużyję swój Fenty :)
OdpowiedzUsuńMam i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńJa nie umiem robić kresek.
OdpowiedzUsuńwww.natalia-i-jej-świat.pl
Nie potrafię robić kresek takim eyelinerem aczkolwiek ten konkretny znam tylko z Internetu 😊
UsuńJa również dłuugo nie umiałam trafić na dobry eyeliner. Zawsze kreska szybko mi się rozmazywała. Tymczasem jakiś czas temu użyłam eyeliner z Rimmela (Scandaleyes) i jestem bardzo zadowolona. Ten, o którym Ty piszesz również chętnie przetestuję.
OdpowiedzUsuńDalej kusisz tym eyelinerem :p Jak mi sie skończy ten z Eveline to go chyba w końcu kupię :p
OdpowiedzUsuńOjej myślałam, że cena będzie wyższa, ale jak na efekt i markę jest całkiem okej. Pomocny wpis!
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt :)
OdpowiedzUsuńPiękny efekt! Ja akurat nie umiem robić kresek :(
OdpowiedzUsuńKiedyś nie wyobrażałam sobie makijażu bez użycia czarnego eyelinera, a teraz nie wyobrażam sobie, bym mogła do niego wrócić;D. Po prostu przestało mi się podobać podkreślenie oka w ten sposób. Wolę delikatniejszą wersję poprzez roztarcie pędzelkiem brązowego cienia tuż nad linią rzęs od połowy powieki do zewnętrznego kącika;).
OdpowiedzUsuń