Uwielbiam malować usta, najchętniej sięgam po maty, które są trwałe i utrzymują się na moich wargach przez wiele godzin bez konieczności nanoszenia poprawek. Moje upodobania wymagają jednak szczególnej pielęgnacji. Staram się regularnie wykonywać peeling ust. Tylko złuszczając martwy naskórek z warg, można nadać wargom gładkość i miękkość. Jak sprawdziła się Sephora pomadka peelingująca z kiwi.
Nawilżenie
Mam bardzo problematyczne usta, łatwo ulegają przesuszeniu, bardzo trudno je nawilżyć. W moim przypadku sprawdzają się wyłącznie naturalne pomadki oparte na olejach roślinnych. Wątpię, aby Sephora pomadka peelingująca z kiwi miała bardzo przyjazny skład. Niemniej kosmetyk ten całkiem przyjemnie nawilża moje wargi. Po usunięciu martwego naskórka cząsteczkami cukru nie zmywam ani nie ścieram resztek produktu, tylko pozostawiam warstewkę emolientową, gdyż otula ona wargi niczym jedwab.
Usuwanie martwego naskórka
Muszę przyznać, że Sephora pomadka peelingująca z kiwi zawiera stosunkowo mało drobinek cukru, ale taka ilość wystarcza, by pozbyć się martwego naskórka. Kosmetyk naprawdę działa. Czasem, gdy czułam suche skórki, które nieestetycznie odstawały, nakładałam peeling w formie pomadki i te bardzo szybko znikały. W porównaniu do Sylveco pomadki peelingującej ta zawiera mało ścierniwa, a Sylveco to niemal sam cukier. Jednak skuteczność obydwu produktów można uznać za porównywalną.
Zapach
Sephora pomadka peelingująca z kiwi nie ma żadnego zapachu. Nie wiem, w czym ma manifestować się obecność kiwi. Chyba tylko w kolorze sztyftu i w obrazkach na opakowaniu. Kosmetyk bowiem nie pachnie żadnymi owocami. Jest całkowicie bezzapachowy.
Cena i dostępność
Kosmetyk jest dostępny wyłącznie w perfumeriach Sephora w cenie ok. 26-29 zł.
Ale ma fajne opakowanie :D
OdpowiedzUsuńUrocze opakowanie :)
OdpowiedzUsuńCałkiem fajnie wygląda ta pomadka :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś podobny produkt z Sylveco, bardzo go polubiłam dlatego tą pomadkę chętnie bym przetestowała!
OdpowiedzUsuńwygląda uroczo, ale na pewno się nie skuszę
OdpowiedzUsuńMam pomadkę peelingującą z Bell, ale i tak wolę korzystać ze skrystalizowanego miodu :)
OdpowiedzUsuńTakiego kosmetyku jeszcze nie miałam:)
OdpowiedzUsuńJa usta delikatnie masuję szczoteczką do ust w ramach peelingu.
OdpowiedzUsuńBardzo lubiłam tą z Sylveco:)
OdpowiedzUsuńfajne wiosenne opakowanie :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne opakowanie :) Ja mam z Bell i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tę z Sylveco :)
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda, ale raczej się nie skuszę w tej cenie ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy produkt! Nie mam jeszcze peelingu do ust, więc z chęcią bym wypróbowała :) Szkoda że nie pachnie kiwi, bo je uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńJak wiesz bardzo się polubiłam tą z Sylveco, jak mi się skończy to może sięgnę to tę sztukę skoro mówisz że też fajnie peelinguje :)
OdpowiedzUsuńFajne ma opakowanie :) szkoda, że nie pachnie kiwi :( bo bardzo na to liczyłam!
OdpowiedzUsuń