Tusz do rzęs to jeden
z moich ulubionych kosmetyków, wspaniale otwiera spojrzenie, nadając
mu magii i tajemniczości. Niestety, ze względów praktycznych
używanie maskary muszę ograniczyć do czasu wolnego. W pracy jest
ona absolutnie niewskazana, ponieważ komputer wysusza gałkę oczną
i wtedy do pracy wkraczają krople. Nie wyobrażam sobie
funkcjonowania bez sztucznych łez, a te, niestety, rozpuszczają
makijaż. Z kolei wodoodporne tusze do rzęs trudno domyć – mam
zbyt wrażliwe oczy na płyny dwufazowe, musi mi wystarczyć
sprawdzony micel z La Roche Posay. Ostatnio jednak dość często
maluję oczy. Dzisiaj przychodzę do Was, aby przedstawić tusz do
rzęs L`Oreal False Lash Superstar X Fiber.