Tusz do rzęs to jeden
z moich ulubionych kosmetyków, wspaniale otwiera spojrzenie, nadając
mu magii i tajemniczości. Niestety, ze względów praktycznych
używanie maskary muszę ograniczyć do czasu wolnego. W pracy jest
ona absolutnie niewskazana, ponieważ komputer wysusza gałkę oczną
i wtedy do pracy wkraczają krople. Nie wyobrażam sobie
funkcjonowania bez sztucznych łez, a te, niestety, rozpuszczają
makijaż. Z kolei wodoodporne tusze do rzęs trudno domyć – mam
zbyt wrażliwe oczy na płyny dwufazowe, musi mi wystarczyć
sprawdzony micel z La Roche Posay. Ostatnio jednak dość często
maluję oczy. Dzisiaj przychodzę do Was, aby przedstawić tusz do
rzęs L`Oreal False Lash Superstar X Fiber.
Tusz do rzęs L`Oreal False Lash Superstar X Fiber - wydłużenie
Mam stosunkowo długie
rzęsy, ale nie wyglądają one jak z reklamy. Dobra maskara jest w
stanie dodać im nieco długości. Tak też działa tusz do rzęs
L`Oreal False Lash Superstar X Fiber. Zawarte w nim sztuczne włókna,
których szczerze mówiąc, nie dostrzegam na szczoteczce, dyskretnie
otulają włoski. Nie fundują nam przy tym grudek i owadzich nóżek.
Za sprawą fibry rzęsy nagle się wydłużają i zaczynają sięgać
linii tuż pod brwiami. Wygląda to rewelacyjnie. Swego czasu podobny
efekt uzyskiwałam z czarno-białym tuszem Maybelline, który w 2008
roku został wycofany ze sprzedaży. Tam jednak wyraźnie rozdzielono
białą bazę z włóknami fibry od tuszu do rzęs. Tutaj mamy
podwójną maskarę. Tusz do rzęs L`Oreal False Lash Superstar X
Fiber nakładamy dwuetapowo. Najpierw stosujemy tusz wydłużający z
fibrą, a później maskarę pogrubiającą. Producent wspominam o
efekcie sztucznych rzęs. Coś niewątpliwie jest na rzeczy, niemniej
efekt końcowy bardziej przypomina wydłużanie rzęs metodą 1:1
aniżeli doklejanie sztucznych kępek. Nigdy nie miałam tak długich
włosków. Wygląda to naprawdę dobrze, ale sama nie zdecydowałabym
się na używanie sztucznych kępek, ponieważ jestem przekonana, że
uczuliłby mnie klej. Mam bardzo wrażliwe oczy. Cieszę się, że
można wydłużyć rzęsy bez zbędnego zachodu.
Pogrubienie
Tusz do rzęs L`Oreal
False Lash Superstar X Fiber bardzo ładnie pogrubia rzęsy, radzę
jednak zachować ostrożność. Nadmiar maskary może bowiem
doprowadzić do powstania efektu owadzich nóżek, który stanowi
zjawisko niepożądane. Staram się zawsze lekko wytrzeć szczoteczkę
o chusteczkę higieniczną i dopiero wówczas przystępuję do
aplikacji kosmetyku. Efekt? Wydłużone i pogrubione rzęsy, który
wciąż prezentują się niezwykle naturalnie.
Sztuczne włókna
Choć maskara L`Oreal
False Lash Superstar X Fiber zawiera sztuczne włókna i na tym
polega jej oryginalność, nie zauważyłam, aby w ciągu dnia się
kruszyły i podrażniały spojówkę. Tusz jest bardzo trwały, a
włókna niewidoczne dla oczu. Można naprawdę uwierzyć, że przez
noc z naszymi rzęsami stało się coś niezwykłego i nabrały one
długości jak po kilkumiesięcznej kuracji bimatoprostem, którego
konsekwentnie unikam w kosmetykach.
Sklejanie rzęs
Mogłoby się wydawać,
że skoro maskara L`Oreal False Lash Superstar X Fiber zawiera
włókna fibry, to okrutnie poskleja rzęsy. Tak jednak się nie
dzieje. Jeśli zachowamy umiar i wykonamy staranny makijaż, nie
grozi nam efekt owadzich nóżek. Omawiany tusz do rzęs nie wykazuje
też tendencji do kruszenia się w ciągu dnia i tworzenia pandy pod
oczami.
Trwałość
Na moich oczach maskara
L`Oreal False Lash Superstar X Fiber utrzymuje się aż do
wieczornego makijażu, w tym czasie nie kruszy się. W ogóle nie
przypuszczałam, że ten tusz okaże się tak dobry, ponieważ
początkowo nie przekonywały mnie dołączone szczoteczki. Tymczasem
aplikatory, choć nie wyglądają spektakularnie, potrafią zdziałać
wiele dobrego.
Pigmentacja i kolor
Omawiany tusz do rzęs
jest czarny, sprawia, że wyblakłe włoski wysuwają się na
pierwszy plan. Nie jest to jednak kruczoczarny odcień, co mnie
akurat odpowiada, ponieważ uważam, że głęboka czerń wygląda
mało naturalnie, zwłaszcza przy mojej karnacji.
Podrażnienie
Mam bardzo wrażliwe
oczy, nawet dermokosmetyki są w stanie je mocno podrażnić, dlatego
też rozsądnie wybieram kosmetyki. Na szczęście maskara L`Oreal
False Lash Superstar X Fiber nie wywołała skutków ubocznych. Nie
doświadczyłam pieczenia, zaczerwienienia czy łzawienia oczu.
Wrażliwość na składniki kosmetyków jest jednak cechą
indywidualną, dlatego nie mogę Ci zagwarantować braku reakcji
alergicznej.
Szczoteczka
Tusz do rzęs oznaczony
cyfrą 1 ma włochatą szczoteczkę w kształcie klepsydry, która
świetnie sprawdza się przy wydłużaniu włosków. Praktycznie w
ogóle ich nie skleja, co stanowi nie lada sztukę. Maskara z numerem
2 ma łukowato wygiętą, włochatą szczoteczkę, dzięki czemu nie
tylko pogrubia włoski, ale też unosi je u nasady i delikatnie
podkręca. Ta druga szczoteczka początkowo budziła we mnie
wyłącznie negatywne skojarzenia, ale okazała się naprawdę
wygodna w użytku. Świetnie sprawdza się w swojej roli.
Cena i dostępność
Maskara L`Oreal False
Lash Superstar X Fiber jest dostępna w Hebe, Rossmannie,
Superpharmie i wielu innych drogeriach. Kosztuje ok. 66 zł. Nie jest
to niska cena, ale w zamian otrzymujemy naprawdę dobry tusz, który
z powodzeniem zastępuje wydłużanie rzęs metodą 1:1.
karminowe.usta
Bardzo zaciekawił mnie ten tusz :)
OdpowiedzUsuńDużo dobrego czytam o tuszach L'oreal. W wielu wersjach podobają mi się szczoteczki :)
OdpowiedzUsuńFajna szczoteczka, wygląda bardzo naturalnie. Na razie zakochałam sie w tuszu Maybelline ale kto wie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te podwójne tusze z L'oreal ! Efekt jest dla mnie super, nie skleja, wydluża, nie kruszy się i trzyma się cały dzień. Muszę przyznać, że nawet mascara z Diora mnie tak nie zachwyciła. Oprócz tuszy z L'oreal moim ulubieńcem jest Lancome Hypnose.
OdpowiedzUsuńBardzo fajną ma tą szczoteczkę na mascara, osobiście uwielbiam tusze od Loreala :)
OdpowiedzUsuńMój blog
Ciekawe jakby wypadł na moich rzęsach :)
OdpowiedzUsuńCiekawa szczotka i ładny efekt na rzęsach, u mnie tusze loreal zawsze dobrze się sprawdzają, to moi ulubieńcy
OdpowiedzUsuńchyba nigdy nie miałam tuszu z Loreal'a i jakoś stronię od podwójnych tuszy ale ten mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie super efekt, podoba mi się ten tusz :)
OdpowiedzUsuńja teraz powróciłam do Maybelline ;) niezawodne ;) choć i maskary Loreala lubię
OdpowiedzUsuńJa póki co z L'Oreal miałam tylko podkład True Match :) A tuszu bym chętnie wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńMay always be successful and more triumphant in spreading a variety of knowledge that will certainly benefit all people
OdpowiedzUsuńobat kista ginjal
obat vitiligo