Kosmetyki firmy Schauma
nigdy nie cieszyły się moim uznaniem. Za sprawą szamponów tej
marki moje włosy przypominały tłuste strąki, z kolei odżywki
wysuszały kosmyki. Te negatywne doświadczenia sprawiły, iż nie
zwracałam uwagi na produkty Schwarzkopf. W kwietniu udałam się na
zakupy do Superpharm. Przy kasie wręczono mi gratis w postaci
intensywnej maseczki do włosów suchych i zniszczonych marki
Schauma. W związku z tym, iż słoiczek zawierał 200 ml kosmetyku,
zapraszam na recenzję tego specyfiku.
Nawilżenie
W przypadku tego typu
produktów należy pamiętać, iż za zdrowy wygląd kosmyków
odpowiadają silikony, które otulają włosy ochronnym filmem.
Niestety, te polimery nie zastąpią odżywczych składników.
Początkowo łudziłam się, iż dobroczynne substancje zawarte w
maseczce są w stanie poprawić kondycję włosów. Niestety,
oczyszczający szampon sprowadził mnie na ziemię. Po usunięciu
ochronnej warstwy kosmyki stają się szorstkie.
Blask
Chętnie przeglądam
zdjęcia z obrony, ponieważ moje włosy wyglądają jak wyjęte z
reklamy. Moje kosmyki przypominają lśniącą taflę jeziora.
Miękkość
Za sprawą
zaprezentowanej maseczki moje pukle stały się przyjemne w dotyku.
Sypkie, miękkie włosy stanowią marzenie wielu kobiet. Produkt
marki Schauma w ciągu kilku minut urzeczywistnia te pragnienia,
jednak uzyskany efekt jest krótkotrwały.
Gładkość
Korzystając z
dobrodziejstw omawianego specyfiku, mogę cieszyć się gładką
taflą. Gdybym nie znała właściwości silikonów, mogłabym nie
rozpoznać swoich wysokoporowatych, niesfornych włosów.
Rozczesywanie
Odkąd stosuję maseczkę
marki Schauma, nie muszę sięgać po odżywki bez spłukiwania. Moje
włosy chętnie współpracują ze szczotką.
Skręt
Zaprezentowany kosmetyk
służy powstawaniu mięsistych fal. Uzyskane rezultaty przerosły
moje najśmielsze oczekiwania. Dotychczas silikony sprawiały, iż na
mojej głowie gościło dorodne siano.
Obciążenie
Jeśli borykacie się z
niesfornymi kosmykami, które niechętnie poddają się stylizacji,
to właściwości omawianej maseczki powinny przypaść Wam do gustu.
Produkt marki Schauma dociąża włosy i umożliwia uzyskanie
gładkiego upięcia.
Przetłuszczanie
Stosując zaprezentowaną
maseczkę, nie zauważyłam, aby moja fryzura przedwcześnie traciła
świeżość. Warto jednak zaznaczyć, iż oceniam kosmetyk z punktu
widzenia osoby, która nie zmaga się z nadmiernym przetłuszczaniem.
Konsystencja
Produkt marki Schauma
przypomina mi biały, treściwy krem. Omawiany specyfik nie nastręcza
trudności podczas aplikacji. Maseczka łatwo się rozprowadza, nie
wykazuje tendencji do przeciekania między palcami.
Zapach
Zaprezentowany kosmetyk
charakteryzuje się specyficzną wonią. Nuty charakterystyczne dla
kokosa przeplatają się z eukaliptusowymi akordami. Ta nietuzinkowa
kompozycja przypadła mi do gustu.
Opakowanie
Maseczka znajduje się w
brązowym, plastikowym słoiczku, którego estetyka wpisuje się w
moje preferencje. To rozwiązanie umożliwia nam wydobycie resztek
kosmetyku. Aczkolwiek odkręcanie słoiczka mokrymi rękami nie
należy do przyjemności.
Wydajność
Produkt sięgnął dna po
1,5 miesiąca regularnego stosowania.
Testowanie na
zwierzętach
Kosmetyki firmy
Schwarzkopf należą do koncernu Henkel, który testuje swoje wyroby
na zwierzętach.
Cena
Za pełnowymiarowe
opakowanie maseczki musimy zapłacić ok. 11-13 zł.
Dostępność
Od kilku dni szukam tego
specyfiku w okolicznych drogeriach i supermarketach. Niestety, moje
działania okazały się bezowocne. W najbliższych dniach zamierzam
odwiedzić Superpharm, w którym wręczono mi omawianą maseczkę.
Skład
Aqua, Cetearyl
alcohol, Isopropyl myristate, Behentrimonium chloride, Behenoyl
PG-trimonium chloride, Glycol distearate, Panthenol, Hydrolyzed
keratin, Butyrospermum parkii butter, Cocos nucifera fruit extract,
Eucalyptus globulus leaf extract, Pogostemon cablin leaf extract, Thuja occidentalis leaf extract, Quaternium-87, Dimethicone,
Phenoxyethanol, Methylparaben, Propylene glycol, Hexylene glycol,
Parfum, Dimethylacrylamide/ethyltrimonium chloride, Methacrylate
copolymer, Propylene glycol dicaprylate/dicaprate, Lactic acid, PPG-1
Trideceth-6, Citric acid.
Reasumując:
Choć zdaję sobie sprawę, iż zaprezentowana maseczka nie posiada
walorów odżywczych, to z przyjemnością przyniosę do domu kolejne
opakowanie tego specyfiku. Silikony sprawiają, iż moje włosy
wyglądają jak wyjęte z reklamy. Uważam, że wszystko jest dla
ludzi pod warunkiem, że znamy umiar. Jeśli nie zapomnę o dogłębnym
oczyszczaniu kosmyków i zadbam o dostarczenie puklom solidnej porcji
składników odżywczych, to moja fryzura nie powinna ucierpieć.
PS Jaki macie stosunek do
kosmetyków marki Schauma? Czy sięgacie po produkty, które
zawierają silikony?
karminowe.usta
Niestety nie do moich wlosow ta maseczka ;-)
OdpowiedzUsuńWarto znać preferencje swoich włosów, ponieważ wówczas możemy dobrać odpowiednie kosmetyki;)
UsuńJa mam w szafce dwa ich porduty, ale jeszcze nie uzywalam . Kiedys uzywalam sporo produktow Schaumy, ale jakos nie pamietam ak one wpływaly;)
OdpowiedzUsuńA co do silikonow to jeszcze po nie siegam, ale powoli bede dozyc do ich wyeliminowania ;)
W stosownym czasie chętnie poznam Twoją opinię nt. tych produktów. A nuż odkryję jakiś wartościowy kosmetyk:)
UsuńTen alkohol w składzie by mi nie sprzyjał :(
OdpowiedzUsuńPrzecież to alkohol tłuszczowy... On nie wysusza.
Usuń? przeciez maska nie ma w skladzie alkoholu....
OdpowiedzUsuńja czasami siegam po takie maski- nie ma powodu popadac w paranoje z powodu silkonu na koncu skladu- jego obecnosc przed konserwantami nie zn ze kosmetyk nie ma zadnych wartosci odzywczych.
Nie popadam w paranoje tylko mi ta maska wysuszyła końcówki mając w składzie na 2 miejscu związek chemiczny alkoholi mnie nie zachęca ;)
Usuńprzepraszam, że ta wypowiedż tak zabrzmiała. napisałam tak ogólnie nie chciałam napisać ze ktos konkretny popada w paranoje :) pozdrawiam, mon
Usuńja kiedys miałam szampon ich i miał obladny zapach - tak go odbierałam :) sama lubie czasem potraktowac włosy silikonami co by chociaz przez chwile poudawac ze mam ładne włosy :)
OdpowiedzUsuńDzięki silikonom przez chwilę możemy poczuć się jak modelki z wybiegów;)
Usuńmam tą maskę i mam takie same odczucia jak Ty :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że zaprezentowana maska spełniła Twoje oczekiwania:)
Usuńspodziewałam się bomby silikonowej, a w składzie widzę tylko jeden - dimethicone - i to bardziej pod koniec listy, po pantenolu hydrolizowanej keratynie, maśle shea i roślinnych ekstraktach. cóż, zaciekawiłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńSkład tej maski okazał się dla mnie sporą niespodzianką:) Dimetikon znajduje się w drugiej połowie składu, ponadto produkt nie zawiera alkoholu denat. Masło shea występuje przed silikonem, co rzadko zdarza się w przypadku drogeryjnych kosmetyków;)
UsuńChyba jeszcze żadnego kosmetyku tej marki nie miałam.
OdpowiedzUsuńja też nie
UsuńKosmetyki tej marki kojarzą mi się z dzieciństwem. Moja mama często korzystała z ich dobrodziejstw;)
UsuńJak widać, nie zawsze silikon znaczy zło. Widocznie w tej maseczce dobrze dobrali proporcje, składniki i wyszedł dobry produkt. Może być także tak, że akurat Twoim włosom ten produkt przypadł do gustu.
OdpowiedzUsuńChoć maseczka nie jest zbyt odżywcza, warto ją mieć i użyć raz kiedyś, właśnie w dni, kiedy potrzebujemy efektu ,,włosów jak z reklamy''. W inne dni warto postawić na treściwe, odżywcze kosmetyki.
Moim zdaniem warto mieć dystans i umiar. Jednorazowe użycie ,, bomby silikonowej'' nie zaszkodzi włosom, chyba, że co każde mycie stosujemy takie ,,bomby'', a nie używamy innych produktów typowo odżywczych, wtedy włosy mogą się buntować, strączkować.
Ja używam masek i odżywek d/s z jednym lub dwoma silikonami, a także masek i odżywek, które nie zawierają wcale silikonów (tych mam więcej :D). Silikonami każdorazowo zabezpieczam końce, nie zdążą mi się nadbudować, ponieważ co kilka myć oczyszczam włosy szamponem z SLS.
Jak tam było na obronie? I gratulacje, bo zapewne się obroniłaś :D.
Najważniejsze są proporcje;) Tutaj zostały one prawidłowo wyważone;) Przed dimetikonem znajduje się masło shea i hydrolizowana keratyna. W masce Schaumy nie znajdziemy alkoholu denat., który lubi przesuszać włosy.
UsuńWidzę, że mamy podobne podejście;) Warto zachować umiar. Jeśli nie zapomnimy o stosowaniu odżywczych preparatów, to nasze włosy nie powinny ucierpieć;)
Dziękuję:) Obronę wspominam bardziej jako spotkanie towarzyskie niż egzamin;) Zupełnie się nim nie stresowałam. To zasługa mojego przyjaciela, który czekał ze mną pod gabinetem dziekana;) Tak się zagadałam, że w momencie, kiedy zostałam wywołana, dyskutowałam nad obiadowym menu:D
Czemu uważasz, że maseczka nie posiada walorów odżywczych? Jest tylko quaternium i dimethicone, nic strasznego, a reszta składników fajna. Myślę, że spróbuję zapolować na tę maseczkę, powinna tworzyć fajną ochronną warstwę :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńMaska rzeczywiście ma całkiem przyzwoity skład;) Aczkolwiek moim włosom nie służy masło shea. Najlepsze rezultaty osiągam wówczas, gdy produkt opiera się na olejach bogatych w wielonienasycone kwasy tłuszczowe;) Po maśle shea czy kakaowym nie widzę żadnej poprawy;)
UsuńRozumiem :) Wszystko zależy od typu włosów, moje kochają masło Shea :)
UsuńMoje włosy są zniszczone wieloletnim farbowaniem. Wciąż dochodzą do siebie, dlatego spijają nienasycone kwasy tłuszczowe. Mam nadzieję, że kiedyś wyjdę na prostą i wówczas będą reagowały na kosmetyki z masłem shea;)
UsuńMi po KAŻDEJ shaumie leciały włosy garściami :( nie tknę tego więcej ;d
OdpowiedzUsuńMoim włosom ewidentnie nie służą szampony tej firmy. Na pewno do nich nie wrócę.
UsuńDawno temu miałam szampon z tej firmy ale jakoś mnie nie zachwycił. Mi silikony nie przeszkadzają więc chętnie ją wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńDo szamponów Schaumy na pewno nie wrócę, ponieważ miałam po nich łupież i tłuste strąki. Z kolei maska przynosi świetne rezultaty;)
UsuńZ Schaumy miałam chyba tylko szampon;p
OdpowiedzUsuńNiezbyt dobrze wspominam szampony tej firmy.
UsuńNiestety,kosmetyki schaumy mi nie służą:(
OdpowiedzUsuńMam bardzo złe wspomnienia z szamponami Schaumy. Po niefortunnej przygodzie z tymi produktami musiałam walczyć z łupieżem.
UsuńNie jest tak źle, nie ma tu zbyt wiele tego dimethicona :D Może dlatego Twoje włosy ją polubiły. Może kiedyś się skuszę, mogłaby być świetna na sezon jesienno/zimowy :)
OdpowiedzUsuńW identyczny sposób tłumaczę sobie pozytywną reakcję moich włosów na maskę Schaumy. Dimetikon występuje w drugiej połowie składu. Najwidoczniej służą mi kosmetyki, które zawierają umiarkowaną ilość silikonów;)
UsuńSkuszę się na nią ;) Jak tylko znajdę, oczywiście ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Superpharm nie poprzestał na wręczaniu próbek i można w nim nabyć tę maskę:)
UsuńCzasami lubię nawet takie maski , które nie odżywiają , a daja fajny efekt ;)
OdpowiedzUsuńKażda z nas pragnie wyglądać dobrze;) Skoro silikony zapewniają nam pożądany efekt, to warto od czasu do czasu dać im szansę;)
UsuńNie uciekam z krzykiem na widok silikonów w składzie, dlatego też ta maska trafi na moją listę życzeń, może kiedyś uda mi się ją zakupić ;)
OdpowiedzUsuńWszystko jest dla ludzi:) Ta reguła dotyczy także silikonów;)
UsuńJeszcze jej nie miałam, ale chyba się kiedyś na nią skuszę :P Taka silikonowa maska z pewnością będzie dobra przed jakimś większym wyjściem, a także zimą ;)
OdpowiedzUsuńOgólnie kosmetyki Schaumy mnie za bardzo nigdy nie przekonały- ostro podrasowane photoshopem włosy modelki na etykiecie jakoś utwierdzają mnie w przekonaniu, że to ściema, a nie dobry produkt. Na razie miałam jedynie różnego rodzaju szampony z tej firmy, jednak nie bardzo przypadły mi do gustu- szybko miałam przyklap po tych olejkach i silikonach w składzie.
Szampony tej marki nie przypadły do gustu moim włosom. Za sprawą tych produktów musiałam zmagać się z łupieżem;/
UsuńDosyć ciekawa odżywka ;) . Ja akurat nie miałam okazji jeszcze mieć produktów tej marki , ale być może po przeczytaniu recenzji się skuszę . Pewnie będę miała mały problem ze znalezieniem jej ;).
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńObawiam się, że również mogę mieć problem ze znalezieniem kolejnego opakowania tego specyfiku;)
UsuńMi udało się złowić w Superpharm 2 opakowania jak była dodawana w prezencie do zakupów. Mam nadzieję, że będzie mi odpowiadać.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że ta maska będzie służyła Twoim włosom:)
UsuńNie wiedziałam, że Swarzkopt testuje na zwierzętach, dobrze że doczytałam post do końca, bo już miałam kupić.
OdpowiedzUsuńNiestety, Schwarzkopf należy do koncernu Henkel, który testuje na zwierzętach:(
UsuńAkurat teraz używam Alterry ;) i jestem zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Lubię maskę Alterry, ale nie zawsze dysponują odpowiednią ilością wolnego czasu i wtedy sięgam po kosmetyki, które w ciągu 3 minut poprawiają wygląd włosów;)
UsuńSzczerze mówiąc nigdy nie używałam kosmetyków do włosów z tej firmy, jakoś mnie do nich nie ciągnęło, ale może kiedyś na coś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, ze otrzymałam tę maskę jako gratis, ponieważ sama nigdy nie spojrzałabym w kierunku kosmetyków Schaumy;)
UsuńSkusiłabym się na nią, ma niezły skład :-)!
OdpowiedzUsuńJej skład wygląda całkiem przyzwoicie, jeśli weźmiemy pod uwagę, że mamy do czynienia z drogeryjną maską;)
Usuńprzyjemny skład ;) zwrócę na nią uwagę w sklepie jak będę potrzebowała silikonowej maski :)
OdpowiedzUsuńMaska nie zawiera alkoholu denat., który może wysuszać włosy:)
UsuńWłosy jak z reklamy, to zawsze było moje marzenie. Hmmm, chyba muszę się udać na poszukiwanie tej maski :)
OdpowiedzUsuńJa muszę w końcu odwiedzić Superpharm, ponieważ zdążyłam przyzwyczaić się do wyglądu moich włosów oblepionych porcją silikonów;)
Usuńjeszcze jej nie miałam:)
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie zwróciłabym na nią uwagi, gdyby nie wpadła w moje ręce jako gratis;)
Usuńmi silikony bardzo służą:) w takich kosmetykach sprawdzam czy są bo lubię jak właśnie są:) tej maseczki jak i innych produktów tej firmy nie znam:) ale nabrałam ochoty:)
OdpowiedzUsuńDzięki silikonom włosy są gładkie i ujarzmione;) Nie dziwię się, że sięgasz po kosmetyki, które bazują na tych składnikach;)
UsuńZgadzam się z Tobą w 100% - wszystko jest dla ludzi i jeśli odczuwamy potrzebę stosowania to nic nie powinno stać na przeszkodzie - nie jestem ortodoksyjna :) Moje włosy lubią się z drogoryjnymi specyfikami - tej maseczki nie miałam ale jeśli mają błyszczeć jak u tej Pani to nawet mogę się w niej codziennie kąpać hehe:)
OdpowiedzUsuńWarto sięgać po kosmetyki, które nam służą;) Ich skład nie zawsze musi być idealny;) Moja kapryśna cera uwielbia silikonowe bazy. Dzięki nim mogę cieszyć się matem przez kilka godzin. Nie zamierzam z nich rezygnować;)
UsuńA ja zawsze lubiłam Shaumę. Kojarzy mi się z dzieciństwem, moja mama używała ich szamponów :)
OdpowiedzUsuńMoja mama wciąż stosuje szampony Schauma, ponieważ służą jej włosom;)
Usuńprodukty z tej serii mają obłędny zapach a w moim przypadku po prostu silikony powodują obciążenie ale jeśli chce mieć je idealnie proste to dlaczego nie tyle, że wtedy nakładam od połowy długości.
OdpowiedzUsuńOstatnio widziałam odżywkę z tej serii i miałam na nią ochotę, ponieważ ten specyficzny zapach uzależnia;) Jednak wstrzymałam się z zakupem, ponieważ nie znałam opinii na jej temat;)
UsuńBrzmi ciekawie, ale jakoś fakt, że jest testowany na zwierzętach, mnie zniechęca... Ponadto moje włosy błyskawicznie się przetłuszczające, więc to raczej produkt nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńOd kilku dni szukam godnego następcy wśród kosmetyków nietestowanych na zwierzętach. Podczas wizyty w drogerii muszę sprawdzić ofertę rodzimych firm:)
UsuńPo Schaumę nigdy do tej pory nie sięgałam, ale tą maseczką mnie zaciekawiałaś. Jestem zdania, że nie można popadać w skrajności i kosmetyki do włosów z silikonami krzywdy nam nie zrobią. Moje włosy były w najlepszej kondycji, gdy stosowałam "prostą", drogeryjną pielęgnacji. Fryzjerki były zawsze pod wrażeniem ;) Po różnych przygodach z Alterrą i Alverde włosy wyglądają dużo gorzej.
OdpowiedzUsuńNiestety, nie wszystkim służą naturalne odżywki i maski. Poza tym musimy mieć sporo szczęścia, żeby trafić na właściwy produkt. Jestem zadowolona z maski Alterry, ale czasem potrzebuję kosmetyku, który w ciągu kilku minut poprawi wygląd moich włosów.
UsuńMusze wypróbować.
OdpowiedzUsuńDobrze mieć w szafce takie maseczki ,,na wielkie wyjścia'' ;)
Wychodzę z podobnego założenia;) W niektórych sytuacjach po prostu musimy wyglądać dobrze i tutaj nie ma miejsca na eksperymenty;)
UsuńZachęciłaś mnie ;) Co prawda staram się używać kosmetyków do włosów jak najbardziej naturalnych, z delikatnymi składami. Ale od czasu do czasu pozwalam sobie na sylikony, bo mam wysokostopowe i puszące się włosy. Ta maska przyda mi się na deszczowe dni, gdy moje włosy przez wilgoć są w okropnym stanie ;/
OdpowiedzUsuńJa również stawiam na naturalne produkty, ale czasem potrzebują kosmetyku, który zdyscyplinuje moje niesforne włosy. Wówczas sięgam po silikony;)
UsuńZachęcający opis :) Szkoda, że nie mam pewności jak sprawdziłaby się na moich włosach. Mam problem z dobraniem kosmetyków (poza szamponem), bo moje włosy nie mają tak naprawdę żadnych problemów - wiem, że brzmi to dziwnie, ale żeby znaleźć odżywkę czy maskę która NAPRAWDĘ coś robi, np nadaje blasku czy unosi, to wcale nie takie proste. Po większości tego typu produktów po prostu nie widzę żadnej różnicy, niektóre obciążają mi włosy, ale skutków pozytywnych brak...
OdpowiedzUsuńRozumiem:) Jeśli Twoje włosy są w dobrej kondycji, to sięgając po przeciętne odżywki i maski, nie jesteś w stanie dostrzec zmian;) W związku z tym tylko nieliczne kosmetyki zapewniają efekt wow;)
Usuńmam z tej serii odżywkę w sprayu i bardzo mi odpowiada :) tej maski jeszcze nie widziałam, ale jestem bardzo ciekawa. może bliżej jesieni/zimy po nią sięgnę, bo na razie moje włosy dociążenia nie potrzebują.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Zazdroszczę Ci:) Niestety, moje włosy, niezależnie od pory roku, potrzebują dociążenia. Skoro odżywka w sprayu spełniła Twoje oczekiwania, to chętnie zapoznam się z jej właściwościami. Na jej korzyść przemawia dostępność. Ostatnio widziałam ją w pobliskim Kauflandzie:)
UsuńAż tak dużo silikonów nie ma, gorzej jak są na 3 miejscu np.
OdpowiedzUsuńKorzystam z silikonów, ale nie codziennie. Gdy chcemy zmolestować włosy wielogodzinnym upięciem silikony są idealne, bo wtedy włosy się są takie pogięte.
Niestety jeśli chodzi o proteiny to moje włosy wolą mleczne i zbożowe. Keratyna rzadko kiedy im pasuje.
Doceniłam właściwości silikonów, gdy nosiłam kok. Po raz pierwszy mogłam się pochwalić gładkim upięciem. Poza tym te substancje chronią nasze włosy przed uszkodzeniami mechanicznymi, o które nietrudno, gdy korzystamy ze spinek i wsuwek.
UsuńMoje włosy zazwyczaj preferują proteiny zbożowe i białko pochodzące z glonów, aczkolwiek tym razem zhydrolizowana keratyna nie wyrządziła im krzywdy.