Marka Annabelle Minerals
jest mi doskonale znana, korzystałam z jej dobrodziejstw parę lat
temu, gdy miałam problemy z cerą. Między innymi dzięki minerałom
udało mi się wyprowadzić buzię na prostą;) Wszystkim kobietom,
które skarżą się na pryszcze, podskórne gule i zaskórniki
gorąco polecam minerały. One naprawdę świetnie kryją i nie
rozumiem oporów przed ich stosowaniem, skoro mogą nie tylko zakryć
niedoskonałości, ale też podleczyć skórę:) W związku z tym,
iż cenię sobie jej zdrowie, bo wiem, jak łatwo można je utracić
i potem mocno nad tym ubolewać, gdy naszła mnie ochota na
rozświetlacz, pomyślałam o minerałach. Szczerze, zawsze lubię
zerknąć na skład i jak widzę jakieś pochodne parafiny, silikony
itp., to sobie odpuszczam, bo to może potężnie zapychać. Podkład
rozświetlający Annabelle Minerals ma bezpieczny skład i
rzeczywiście jest odpowiedni dla mojej skóry. Oprócz niego
testowałam też cień do powiek, który bardzo pozytywnie mnie
zaskoczył. Do wypróbowania wybrałam też pędzelek do blendowania.
Jak sprawdziły się poszczególne produkty?
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pędzel do blendowania. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pędzel do blendowania. Pokaż wszystkie posty
Annabelle Minerals podkład rozświetlający, cień do powiek i pędzelek do blendowania
Subskrybuj:
Posty (Atom)