Do napisania
niniejszej notki zainspirowała mnie sytuacja z poniedziałku. Od
lipca wracam z pracy pieszo, jest to zarówno dobre dla zdrowia, jak
i korzystne z punktu widzenia oszczędności czasu. Zaodrze w Opolu
jest tak zakorkowane, że czasem w ogóle nie da się przez nie
przejechać w tempie innym niż żółwie. Na szczęście mam zdrowe
nogi, lubię spacerować, a na dodatek znaczną część trasy
pokonuję z Kasią:*, z którą rozmawiam na różne tematy. W
poniedziałek też wracałam do domu pieszo. Idę sobie mostem
nieopodal Ronda, pogrążona w swoich myślach po naprawdę ciężkim
dniu, gdy wyskakuje za mną terrorystka moralności. Jak nietrudno
się domyślić, temat niniejszej notki to wtrącanie się do cudzych
spraw.
![]() |
Źródło: Pixabay.com |