Marki własne
Rossmanna mają w swojej ofercie wiele naprawdę świetnych
produktów, które charakteryzują się wysoką jakością i niską
ceną. Jak widać, za naturalne kosmetyki wcale nie trzeba płacić
majątku, wystarczy sięgnąć po specyfiki marki Alterra. Wellness &
Beauty ma w swojej ofercie prawdziwe, pachnące cudeńka, natomiast
Isana nieustannie zaskakuje mnie nowymi wersjami żeli pod prysznic.
Na dodatek Rossmann mam praktycznie pod nosem, więc uzupełnienie
zapasów nie stanowi dla mnie żadnego problemu. Przedstawiam
kosmetyki, które będę testować w najbliższym czasie.
Wellness & Beauty masło do ciała z ekstraktami z kwiatów wiśni i róży
Tak bardzo tęsknię za
wiosną, że gdy tylko powąchałam ten kosmetyk, wiedziałam, że
będę używać go regularnie. Gdy po niego sięgam, czuję woń
kwiatów wiśni, które kojarzą mi się z długim dniem i spacerami
po wyspie Bolko. Jak ja tęsknię za wiosną. Na szczęście
oczekiwanie na tę piękną porę roku umili mi Wellness &
Beauty masło do ciała z ekstraktami z kwiatów wiśni i róży.
Kosmetyk bardzo dobrze się wchłania i naprawdę przyzwoicie
nawilża. Moje suche nogi chłoną go niczym gąbka. Gorąco polecam
masło do ciała Wellness & Beauty wszystkim miłośniczkom
kosmetyków o kwiatowym zapachu.
Isana koncentrat do pielęgnacji rąk
Mam naprawdę suche
dłonie, o czym przekonuję się za każdym razem, gdy dostrzegam na
nich nowe ranki. Moja skóra, gdy przeżywa gorszy okres, pęka, aż
do krwi, choć nie jest specjalnie szorstka. To znak, że nadeszła
pora, aby poświęcić jej więcej uwagi. Isana koncentrat do
pielęgnacji rąk nie jest koncentratem wyłącznie z nazwy.
Naprawdę radzę zachować ostrożność przy wyciskaniu tego
kosmetyku, ponieważ wystarczy niewielka ilość, by posmarować całe
ręce. Jeśli wyciśniemy za dużo produktu, będziemy musiały
rozprowadzić go na nogach i przedramionach. Kosmetyk nie wchłania
się od razu, ale to znak, że zawiera sporo emolientów, które
natłuszczają skórę i tym samym zapobiegają przeznaskórkowej
utracie wody. Isana koncentrat do pielęgnacji rąk ma bardzo
subtelną woń. Gorąco polecam, to kosmetyk o krótkim, treściwym
składzie. Już na drugim miejscu mamy glicerynę, a na piątym
witaminę E.
Isana Oriental Spirit kremowy żel pod prysznic
To kosmetyk idealny na
zimę, pachnie korzennie, wyczuwam w nim kardamon i goździki. Isana
Oriental Spirit kremowy żel pod prysznic charakteryzuje się
otulającą wonią, która mimo wszystko nie jest przytłaczająca.
To nie są indyjskie kadzidełka, które przyprawiają o ból głowy,
tylko zmysłowy, korzenny aromat. Isana Oriental Spirit kremowy
żel pod prysznic bardzo dobrze oczyszcza ciało. Po jego użyciu
towarzyszy mi uczucie świeżości. Na uwagę zasługuje też piękne,
fioletowe opakowanie utrzymane w orientalnym klimacie. Gorąco
polecam Wam ten żel, ponieważ kosmetyki Isana nie są drogie, a
naprawdę potrafią uprzyjemnić kąpiel.
For Your Beauty Wellness drewniana szczotka do masażu
Z pewnością przyda mi
się odrobina relaksu w postaci masażu. Szczotka jest naprawdę
dobrze zaprojektowana. Wystające brązowe włoski to naturalna
szczecina, natomiast białe wypustki zapewniają dodatkowe doznania
podczas tarcia. Widać, że dokładnie przemyślano konstrukcję tego
kosmetycznego gadżetu, ponieważ zapewniono stabilną taśmę,
dzięki czemu szczotka nie wypada z wilgotnych rąk.
Wellness & Beauty peeling na bazie soli morskiej i oleju
Bardzo lubię peelingi
Wellness & Beauty, w ich składzie znajdziemy mnóstwo
naturalnych substancji, w tym roślinnych olejów. Na dodatek
wszystkie tego typu kosmetyki otrzymujemy w szklanym słoiczku, który
jest nie tylko ekologiczny, ale przede wszystkim stanowi ucztę dla
oczu. Mała rzecz, a sprawia, że czuję się, jakbym obcowała z
luksusowym kosmetykiem. Wellness & Beauty peeling na bazie
soli morskiej i oleju przepięknie pachnie cytryną.
Fioletowy olejek do
włosów Isana
Moje włosy przeżywają
obecnie gorszy okres, niewątpliwie są osłabione, chociaż staram
się jeść dużo owoców i warzyw. Na dodatek okropnie się
elektryzują i stwarzają problemy przy rozczesywaniu. Miałam już
olejek do włosów Isana w wersji żółtej, teraz nadeszła pora na
jego fioletowy odpowiednik. Ten już zdołał skraść moje serce.
Jejku, jak fioletowy olejek do włosów Isana pięknie
pachnie. Jego woń przypomina mi połączenie orientalnych kwiatów z
szafranem. Skład jest przyzwoity, myślę, że moje suche włosy
zostaną w końcu ujarzmione i zdyscyplinowane. Fioletowy olejek do
włosów Isana nie jest drogi, naprawdę warto go wypróbować, jeśli
macie wysokoporowate pukle. Oprócz naturalnych olejów znajdziemy w
nim także silikony, które zmiękczą i wygładzą kosmyki. To
naprawdę dobra wiadomość, biorąc pod uwagę fakt, iż zimą
należy zabezpieczać włosy silikonami.
Alterra szampon kofeina i biotyna
To jeden z moich
ulubionych szamponów Alterra, już nie jestem w stanie zliczyć, ile
opakowań zużyłam. Kofeina i biotyna ma za zadanie stymulować
wzrost nowych włosów i wzmacniać już istniejące. Szampon jest
stosunkowo delikatny. Swego czasu zamiana zwykłych drogeryjnych
kosmetyków na produkty Alterra bardzo poprawiła stan moich pukli.
To niewiarygodne, ile dobrego może zdziałać produkt o naturalnym
składzie. Mam nadzieję, że i tym razem Alterra szampon kofeina
i biotyna wzmocni moje włosy.
Kubek z przykrywką – wersja świąteczna
Kubek z przykrywką jest
utrzymany w świątecznym klimacie, jego czerwony kolor od razu
przykuł mój wzrok. Kubków nigdy dość, zwłaszcza zimą, gdy
często parzę sobie herbatę. Aktualnie piję zieloną z dodatkiem
kwiatów jaśminu, którą kupiłam podczas zakupów z Agatą:* Dla
niej zapach był za mocny, mnie urzekł swoją intensywnością.
Teraz będę miała nowy kubek na herbatę.
karminowe.usta
Bardzo ciekawe produkty
OdpowiedzUsuńKubek świetny
Też tak uważam:)
UsuńBardzo ciekawe produkty
OdpowiedzUsuńKubek świetny
Peeling wygląda ciekawie. Bardzo podobają mi się te słoiczki :)
OdpowiedzUsuńTe słoiczki mają w sobie sporo uroku:)
UsuńNigdy nie miałam jeszcze nic z W&B. Ostatnio chciałam kupić krem do rąk, bo widziałam w gazetce, ale w sklepie go nie zastałam:/
OdpowiedzUsuńOdkąd marka przeszła metamorfozę, kosmetyki Wellness & Beauty czasem się wyprzedają. Ja długo polowałam na olejek do kąpieli z lawendą:)
UsuńTen peeling chętnie bym przytuliła :)
OdpowiedzUsuńJest świetny i pachnie obłędnie:)
UsuńTen olejek z Isany mnie zaintrygował :)
OdpowiedzUsuńNa moich suchych włosach sprawdza się idealnie:)
Usuńuwielbiam masła W&B. zainteresowałaś mnie też koncentratem do dłoni; sprawdzę, czy zawiera mocznik :)
OdpowiedzUsuńZ tego, co pamiętam, nie zawiera mocznika. Ma natomiast sporo gliceryny:)
Usuńuuu, moje dłonie za dużą dawką gliceryny nie przepadają :/
UsuńPrzyjemnego testowania. Super nowości.
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Niebawem zaczną się pojawiać pierwsze recenzje:)
UsuńJestem ciekawa efektów, szczególnie szamponu.
OdpowiedzUsuńO efektach dam znać za jakiś czas:)
Usuńmiłego testowania kochana ;*
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Usuńciekawe produkty, miłego testowania :)
OdpowiedzUsuńTak dobre kosmetyki testuje się z prawdziwą przyjemnością:)
UsuńBardzo fajne nowości, udanego testowania ! :)
OdpowiedzUsuńKosmetyki marek własnych Rossmanna są naprawdę świetne, żele Isana można wziąć w ciemno. Większość z nich pięknie pachnie, a kosztuje grosze:)
UsuńFioletowy olejek do włosów mnie zaciekawił, trzeba wypróbować. Mam porowate włosy, ja to nazywam druciaste :P Powinien się sprawdzić
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się dzisiaj nad kupnem tego koncentratu do rąk w Rossmanie. Szczotka do ciała jest super, mam jedną z tej serii, ale w wersji z rączką. Używam jej na sucho przed prysznicem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ania I.K.
kosmetyki W&B bardzo lubię, wiśnię i różę miałam w postaci olejku,boskie, a peeling solny miałam z trawą cytrynową i oliwkami,idealny i najlepszy ze wszystkich solnych jakie miałam
OdpowiedzUsuńMam krem do rąk o zapachu kwiatu wiśni . Zapach extra ale sam produkt taki sobie. Peeling polecam Ci ten żółty z mango 😃
OdpowiedzUsuńSuche i zniszczone ręce są moim utrapieniem. Używałam jakiegoś kremu SOS, tłustego, i był beznadziejny, a z biedronki był kapitalny (tylko już go nie mają :( ). Żele pod prysznic z Isany lubię, więc wszystko zależałoby od zapachu. Jeśli chodzi o peelingi to zdecydowanie wolę cukrowe, gdyż sól sprawia, że dostaję jakiegoś uczulenia. Szampon z Attery koniecznie muszę wypróbować skoro tak polecasz. Najbardziej jednak zainteresowało mnie masełko do ciała z różą i wiśnią. Mmm.. brzmi soczyście. ;)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się nad tym koncentratem do rąk, bo zima i środki odkażające w pracy moich dłoni nie rozpieszczają :(
OdpowiedzUsuńUdanych testów :D!
OdpowiedzUsuń