Z cieniami do powiek w
sztyfcie nie mam zbyt dobrych doświadczeń. Pamiętam, że jako
nastolatka przebywałam na wakacjach u babci, gdzie jedynym większym
sklepem był Kaufland. W tym hipermarkecie funkcjonował dział
kosmetyczny. Pewnego dnia upatrzyłam sobie na nim cień do powiek w
sztyfcie. Zakup ten okazał się jednym z największych niewypałów
w mojej makijażowej karierze. Po nałożeniu na powiekę okropnie
się rolował. Trwałość praktycznie zerowa. Czy Golden Rose
długotrwały cień do powiek w sztyfcie nr 14 zmienił moje
podejście do tego typu kosmetyków?
Golden Rose długotrwały cień do powiek w sztyfcie nr 14 - kolor
Długo szukałam takiego
odcienia. Golden Rose długotrwały cień do powiek w sztyfcie nr
14 to brudny fiolet wpadający w śliwkę węgierkę. Wspaniale
komponuje się z moją brązową tęczówką. Wprawdzie w drogeriach
takich kolorów nie brakuje, ale ciemne fiolety z reguły nie grzeszą
pigmentacją. W przypadku Golden Rose Longstay Eyeshadow Stick
jest inaczej. Ten cień w kredce jest naprawdę rewelacyjny. Bardzo
lubię podkreślać górną powiekę na fioletowo. Moja koleżanka
kiedyś powiedziała mi, że ten kolor jest stworzony dla mnie. I tak
też w nim się czuję.
Wykończenie
Choć Golden Rose
długotrwały cień do powiek w sztyfcie nr 14 nie zawiera
brokatu, nie jest typowym matem. Znajdziemy w nim mikroskopijne
drobinki, które wspaniale odbijają światło. Muszę przyznać, że
efekt ten bardzo mi odpowiada, ponieważ rozświetla spojrzenie i
sprawia, że oczy wyglądają na większe, niż są w rzeczywistości.
Golden Rose Longstay Eyeshadow Stick - pigmentacja
Golden Rose Longstay
Eyeshadow Stick wyróżnia się naprawdę przyzwoitą
pigmentacją. Wystarczy przycisnąć sztyft do skóry, by uzyskać
wyraźny kolor. Jeśli zależy nam na mocniejszym makijażu, typowo
rockowym lub imprezowym, wystarczy dołożyć kolejną cienką
warstwę kosmetyku. Można też użyć czarną kredkę jako bazę pod
cienie. Pomoże ona podbić fiolet wpadający w śliwkę węgierkę.
Trwałość
Golden Rose długotrwały
cień do powiek w sztyfcie to długodystansowiec. Jak zapewne
pamiętacie z wcześniejszych wpisów mam tłustą, opadającą
powiekę. W związku z tym makijaż oczu spływa mi już kilkanaście
minut po nałożeniu. Nawet bazy pod cienie nie zawsze ratują
sytuację. Np. Hean jest zdecydowanie zbyt słaba i nie przedłuża
trwałości makijażu. Golden Rose Longstay Eyeshadow Stick
wygląda nienagannie przez 3-4 godziny, gdy nakładam cień
bezpośrednio na powiekę. Jeśli wspomogę się matującą bazą pod
cienie Zoeva, makijaż prezentuje się perfekcyjnie aż do wieczora.
Podrażnienie
Odkąd dręczy mnie
alergia i zespół suchego oka, zdecydowanie rzadziej wykonuję
makijaż oczu. Jeśli już jednak się na niego zdecyduję, to cień
w kredce Golden Rose nie wyrządza mi krzywdy. Nie odczuwam
pieczenia, szczypania, spojówka nie staje się też zaczerwieniona.
Kosmetyk naprawdę nie wyrządza mi krzywdy. Podejrzewam, że wynika
to z podejścia Golden Rose. Kosmetyki tej marki nie pachną niczym
perfumy, w większości są bezzapachowe, ale dzięki temu nie
uczulają.
Komfort stosowania
Cień w kredce Golden
Rose to naprawdę świetny kosmetyk, z jego pomocą można
wykonać szybki makijaż oczu. Wystarczy mieć pod ręką lusterko i
nałożyć produkt bezpośrednio na skórę powiek. Zauważyłam, że
fiolet, który posiadam, tak ciekawie mieni się pod strumieniem
światła, że nie muszę sięgać po inne cienie. Jeden w zupełności
mi wystarcza. Golden Rose cień w kredce jest niezwykle wygodny w
użyciu. Nie muszę brudzić pędzelków ani zabierać ich ze sobą w
podróż. Kredka nie wymaga temperowania, ponieważ jest
automatycznie wysuwana.
Cena
Za jeden cień w kredce
Golden Rose zapłacimy 23,90 zł. Cena jest całkiem przyzwoita,
zważywszy na fakt, iż kosmetyk wystarczy nam na wiele miesięcy.
Dostępność
Astor, wyspy Golden Rose,
sklep internetowy Golden Rose.
karminowe.usta
Trochę drogo, tym bardziej, że na moich tłustych powiekach szału by nie było ;)
OdpowiedzUsuńKolor w sam raz dla mnie :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się ten kolor, super, że jesteś zadowolona, taka forma by mi odpowiadała, ładny makijaż
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa nt. make-upu:)
Usuńuwielbiam cienie w kredce :) szybki makijaż z rana to postawa u mnie, z kredeczkami zawsze mi szybko idzie
OdpowiedzUsuńJa dopiero się do nich przekonałam, wcześniej trafiałam felerne egzemplarze;)
Usuńnie używam cieni w sztyfcie ;)
OdpowiedzUsuńpiękny kolor na ustach :)
Dziękuję za komplement:)
UsuńNo prosze, nie wiedzialam ze cienie w sztyfcie zawitaly do stajni GR :)
OdpowiedzUsuńGolden Rose ma coraz więcej ciekawych kosmetyków;)
UsuńNie miałam jeszcze cieni w sztyfcie. Kolor pasowałby mi do wykonywania kresek :)
OdpowiedzUsuńTen ciemny fiolet jest naprawdę prześliczny:)
Usuńnaprawdę piękny kolor sobie wybrałaś :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze się w nim czuję:)
UsuńWolę zwykłe.
OdpowiedzUsuńJa też wolałam, dopóki nie trafiłam na dobry cień do powiek w sztyfcie:)
UsuńChętnie spróbuję jakiegoś w neutralnym odcieniu :)
OdpowiedzUsuńBędę musiała poszukać :)
Do wyboru jest m.in. czekoladowy brąz, polecam:)
Usuńmoże kiedyś wypróbuję ;) kto wie ;)
OdpowiedzUsuńCienie do powiek Golden Rose w sztyfcie są naprawdę świetne, warto dać im szansę:)
Usuń