Odkąd farbuję włosy,
ich stan trochę się pogorszył. Wprawdzie nie są one tak wysuszone
jak przed laty, gdy używałam niewłaściwych farb, niewiele wiedząc
nt. koloryzacji, ale wymagają szczególnej troski. Staram się
poświęcać swoim włosom nieco więcej uwagi, w związku z tym
jakiś czas temu powróciłam do olejowania. Bardzo cieszę się, że
w końcu się przemogłam i zwalczyłam wewnętrznego lenia, który
gdzieś tam we mnie drzemie. Jak oceniam Vianek odżywczy olejek
do włosów? Czy wspomniany kosmetyk pomógł mi okiełznać
niesforne pasma?
Nawilżenie
Moje wysokoporowate
włosy kochają olej z awokado oraz olej sojowy, ale z
doświadczenia wiem, że to, co sprawdza się stosowane solo, w
mieszankach nie zawsze przynosi pożądane rezultaty. Obawiałam się,
jak moje pukle zareagują na roślinne ekstrakty. Co tu dużo mówić
– moje kosmyki nie przepadają za ziołami, reagują na nie
przesuszeniem. Na szczęście Vianek odżywczy olejek do włosów
w pełni sprostał moim oczekiwaniom. Po jego użyciu pukle
zawsze są świetnie nawilżone i sypkie. Uwielbiam efekt, jaki
zapewnia ten naturalny kosmetyk. Vianek odżywczy olejek do włosów
pomaga dojść moim kosmykom do
siebie po koloryzacji, która zawsze trochę je wysusza. Po trzech
aplikacjach produktu problem w postaci szorstkości i sianowatości
znika jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Oczywiście nie
oznacza to, że włosy olejuję tylko 3 razy i potem robię przerwę
aż do kolejnego farbowania. Dobroci zawarte w kosmetyku Vianek
dostarczam swoim puklom regularnie. Widzę, że jak zapomnę o
olejowaniu albo po prostu zrezygnuję z niego z powodu zmęczenia,
stan włosów wyraźnie się pogarsza. Ich szczotkowanie przebiega
nieco bardziej opornie.
Vianek odżywczy olejek do włosów – wygładzenie
Olej z awokado zawsze
korzystnie wpływał na moje suche, skłonne do puszenia włosy. Po
jego użyciu szorstkie, sianowate pasma stawały się gładkie i
niezwykle przyjemne w dotyku. Tak też działa Vianek odżywczy
olejek do włosów – za jego sprawą pukle zyskują zdrowy
wygląd. Aż trudno uwierzyć, że suche, wyglądające na zniszczone
kosmyki mogą tak bardzo się zmienić pod wpływem odpowiednio
dobranej pielęgnacji. Jeśli szukacie czegoś, co wygładzi i
zdyscyplinuje Wasze włosy, to gorąco polecam Wam odżywczy olejek
Vianek. To naprawdę świetny produkt o przyjaznym, naturalnym
składzie.
Miękkość
Wysokoporowate włosy
nie należą do przyjemnych w dotyku, chyba że zadbamy o nie w
odpowiedni sposób. Zazdroszczę dziewczynom, które zostały
obdarzone przez naturę gładkimi, miękkimi kosmykami, które zawsze
wyglądają zdrowo. Ja, niestety, muszę się trochę
nagimnastykować, żeby moje włosy prezentowały się w miarę
dobrze. Vianek odżywczy olejek do włosów potrafi zdziałać
cuda. Za jego sprawą moje włosy stają się miękkie jak aksamit.
Blask
Nie mogę narzekać na
matowe, pozbawione życia pukle. Niemniej zauważyłam, że Vianek
odżywczy olejek do włosów potęguje ich blask. Po jego użyciu
włosy wyglądają jak z reklamy. W świetle dziennym można
zobaczyć całą paletę refleksów.
Rozczesywanie
Odżywczy olejek do
włosów Vianek ułatwia rozczesywanie moich niesfornych pukli.
Odkąd go używam, wyrywam zdecydowanie mniej kosmyków podczas
szczotkowania. To niesamowite, jak naturalne oleje korzystnie
wpływają na moje wysokoporowate włosy. Jeśli podobnie jak ja
macie ogromne problemy z rozczesywaniem pukli, a drogeryjne odżywki
niewiele pomagają w tej kwestii, naprawdę spróbujcie olejowania.
Każde włosy preferują inne produkty i inne proporcje
poszczególnych kwasów tłuszczowych. Moje uwielbiają olej
sojowy, olej z awokado, olej słonecznikowy i olej
rzepakowy.
Konsystencja i obciążenie
Odżywczy olejek do
włosów Vianek ma dość wodnistą konsystencję, zwłaszcza
jeśli porównamy go z olejem rycynowym, który jest naprawdę
treściwy i tłusty. W związku z tym nie żałuję swoim puklom
bohatera niniejszej notki i za każdym razem rozprowadzam go w dość
sporej ilości. Ani razu nie odnotowałam problemów ze świeżością
fryzury. Włosy nie były oklapnięte, nie zbierały się w tłuste,
nieestetyczne strąki. Zmywanie odżywczego olejku do włosów Vianek
również nie przysparza problemów. W ogóle odnoszę wrażenie, że
moje włosy spijają ok. 80% olejku, który nakładam, w związku z
tym niewiele pozostaje mi do zmywania.
Odżywczy olejek do włosów Vianek – zapach
Długo zastanawiałam
się, co przypomina mi zapach odżywczego olejku do włosów Vianek,
ale już wiem. To zapach słodkiego, dojrzałego arbuza. Słodkie
wonie to nie moja bajka, aczkolwiek w tym przypadku nie czuję się
przytłoczona. Zapach olejku oceniam jako przyjemny, to chyba zasługa
skojarzeń, jakie budzi we mnie arbuz. Ten owoc przypomina mi
słoneczne, beztroskie wakacje, które ostatnimi czasy wspominam z
rozrzewnieniem. To były czasy, gdy zwoływało się ekipę, kupowało
pomidory koktajlowe, piwo, jakieś chipsy i ruszało się na campus
uniwersytetu. Tak, byliśmy takimi dziwnymi studentami, którzy mając
wolne, lubili się czasem spotkać i podegustować piwa na miasteczku
akademickim:P
Opakowanie
Odżywczy olejek do
włosów Vianek umieszczono w butelce wykonanej z białego
plastiku, którą wyposażono w praktyczną pompkę. To rozwiązanie
uważam za trafione, aczkolwiek atomizer nie pozwala rozprowadzić
produktu jako mgiełki podczas spryskiwania włosów. Najlepiej
będzie jeśli po prostu nakierujemy go na ręce, a następnie za
pomocą dłoni nałożymy kosmetyk.
Cena
Zakup odżywczego olejku
do włosów Vianek to wydatek rzędu 21 zł.
Dostępność
Kosmetyki marki Vianek
są dostępne w sklepach zielarskich, sklepach z kosmetykami
naturalnymi oraz w opolskiej sieci drogerii Astor.
Skład
Glycine soja oil,
Prunus armeniaca kernel oil, Coco-caprylate, Persea gratissima
butter, Calendula officinalis flower extract, Pulmonaria officinalis
extract, Potentillae anserinae herba extract, Tocopheryl acetate,
Hippophae rhamnoides oil, Lecithin, Parfum.
karminowe.usta
Ooo nie wiedziałam, że mają taki olejek. Koniecznie muszę go kupić ;)
OdpowiedzUsuńolejek mnie nie kusi, ale inne produkty tej firmy tak
OdpowiedzUsuńUwielbiam olejować włosy i od kiedy pogoniłam lenia, też mają się lepiej :) Na razie stosuję olejek arganowy i jojoba, ale ciekawi mnie bardzo ten z awokado, bo dziś czytałam, że jest świetny. Vianka produktu nie znam i nawet nie wiedziałam, że mają kosmetyki do włosów :)
OdpowiedzUsuńFajnie się prezentuje, może jak skończę kokosa to kupię ten olej. Moje włosy też są wysokoporowate, pomimo, że ich nie farbuje.
OdpowiedzUsuńBędę musiała go w końcu zacząć używać ale na razie mam inne, które chciałam wykończyć i trochę szkoda napoczynać kolejny bo w końcu wszystkie się zepsują :P
OdpowiedzUsuńPewnie prędko się nie skuszę, gdyż mam w zapasach wiele innych produktów do pielęgnacji. Niemniej jednak warto pamiętać o jego istnieniu :)
OdpowiedzUsuńOj ten olejek musi do mnie trafić :)
OdpowiedzUsuńwygląda ciekawie :)
OdpowiedzUsuńTeż mam wysokoporowate włosy, więc muszę się nim zainteresować ;)
OdpowiedzUsuńCeny tej marki nieszczególnie mi się podobają no i producent Sylveco- a z kosmetykami marki Sylveco w ogóle się nie polubiłam... Nazwa i opakowania fajne :)
OdpowiedzUsuńTeż mam włosy wysokoporowate, lubię vianek i chętnie wypróbuję ten kosmetyk. moich włosów nic nie obciąża, są strasznie suche. Już nie mogę się doczekać tego kosmetyku, ależ mnie zachęciłaś.
OdpowiedzUsuńOstatnio też odpuściłam sobie olejowanie, a kiedyś robiłam to minimum raz w tygodniu. Muszę znowu zacząć dbać o włosy. Ten olejek zapowiada się bardzo ciekawie, szczególnie że pachnie arbuzem, mniam!
OdpowiedzUsuńOOO przydałby mi się ten olejek!
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki tej firmy, ale akurat olejek mnie nie kusi ;)
OdpowiedzUsuńNa razie mam olejek ale trzeba pomyśleć c kupić potem:)
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja. Chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuń