Ranking olejów - włosy wysokoporowate

Dwa lata temu rozpoczęłam swoją przygodę z włosomaniactwem. W tym czasie przez moją łazienkę przewinęło się wiele olejów. Niektóre z nich nie służyły moim puklom. Jednocześnie odkryłam kilka perełek, które chciałabym pokrótce przedstawić w niniejszej notce. Jeśli chcecie dowiedzieć się, jakie oleje sprawdziły się na moich wysokoporowatych falach, zapraszam do lektury:)

Ten produkt okazał się strzałem w dziesiątkę. Doskonale nawilża suche pasma. Za jego sprawą kosmyki stały się lśniące i gładkie. Jednocześnie zyskały na miękkości. Gdy korzystałam z dobrodziejstw oleju z pietruszki, szczotkowanie nie przysparzało problemów. Produkt wzmacniał skręt, toteż mogłam cieszyć się mięsistymi, regularnymi falami:) Początkowo obawiałam się zapachu specyfiku. Nie przepadam za pietruszką. O dziwo, olej charakteryzuje się świeżą, mentolową wonią.



Po niefortunnym farbowaniu moje pukle stały się szorstkie i matowe. Włosy domagały się solidnej porcji nawilżenia, niestety, większość kosmetyków jej nie dostarczała. Olej z nasion pomidora sprawił mi miłą niespodziankę. Nie przypuszczałam, że niepozorna, szklana buteleczka skrywa taki skarb. Wyżej wspomniany produkt wyraźnie zmiękcza i wygładza kosmyki. Specyfik polecam właścicielkom loków i fal, ponieważ wzmacnia skręt. Za jego sprawą cieszyłam się grubymi lokami.



Produkt bazuje na oleju słonecznikowym, który służy wysokoporowatym włosom ze względu na wysoką zawartość nienasyconych kwasów tłuszczowych. Macerat zapewnia moim kosmykom optymalny poziom nawilżenia, co przekłada się na wygląd pukli. Lśniące, mięsiste fale w niczym nie przypominają dorodnego siana, które gościło na mojej głowie, zanim rozpoczęłam przygodę z olejowaniem. Ten specyfik z czystym sumieniem polecam osobom, które wskutek niefortunnego farbowania czy trwałej ondulacji wysuszyły włosy na wiór. Substancje wyodrębnione z brzozy ograniczają przetłuszczanie, aczkolwiek nie mogę ocenić maceratu pod tym kątem, ponieważ moje kosmyki zachowują świeżość przez kilka dni.



PS Jakie oleje służą Waszym włosom? Czy jesteście w stanie wskazać swoich ulubieńców w tej kategorii?

karminowe.usta

57 komentarzy:

  1. kokosowy i avocado i oliwa z oliwek !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że znalazłaś swoich faworytów wśród olejów:)

      Usuń
  2. Zdaje się że kokosowy i arganowy także w odżywce Mythic Oil, Loreal Professionnel. Bo już w masce doprowadzał mnie do rozpaczy. :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiele zależy od stężenia i składników, które towarzyszą danemu olejowi;) Może któryś z nich nie służy Twoim włosom:)

      Usuń
  3. nie znam żadnego z przedstawionych ;)
    mi najlepiej jak miałam wysokopory służyła oliwka Hipp, lniany i alterra z papayą, teraz jak porowatość troche spadła żaden na razie szału nie robi, więc szukam dalej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy włosach średnioporowatych trudno znaleźć olej, który zapewnia efekt "wow". Bardzo dobrze wspominam oliwkę Hipp;)

      Usuń
  4. Olejek rycynowy oraz oliwa z oliwek :) W sam raz dla moich suchych włosów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że masz swoich faworytów wśród olejów:)

      Usuń
  5. To żeś mi dała do myślenia, bo nie miałam żadnego z nich

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że dzięki mojej notce poznałaś nowe oleje:)

      Usuń
  6. Jestem pod wrażeniem, nawet nie wiedziałam że takie oleje istnieją ;) Ja poprzestałam na olejku dla mam babydream i Sesie. Na szczęście świetnie działają na moje włosy, dlatego nie rozglądam się za nowymi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że znalazłaś oleje, które służą Twoim włosom:) Czasem nie warto zmieniać sprawdzonych produktów:)

      Usuń
  7. Ja dalej nie odkryłam, jakiego rodzaju są moje włosy. Postanowiłam teraz bardziej się wpatrywać w ich potrzeby i zobaczyć, jakie kosmetyki im służą najlepiej. Zabrałam się też za olejowanie, na pierwszy rzut chcę wykończyć w końcu kokosowy z dodatkami z Oil Medica :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chcemy poznać potrzeby naszych włosów, musimy uzbroić się w cierpliwość;) Zdobywanie wiedzy odbywa się metodą prób i błędów;)

      Usuń
    2. Dlatego ja pewnie nigdy do tego nie dojdę, jestem zbyt niecierpliwa! Wolałabym, by ktoś zrobił to dla mnie ;)

      Usuń
    3. Doskonale Cię rozumiem;) Mnie również brakuje cierpliwości, dlatego niechętnie sięgam po brokaty i eyelinery. Pierwsze przysparzają problemów podczas zmywania, drugie wymagają wielogodzinnych ćwiczeń i precyzji.

      Usuń
  8. nie miałam żadnego z nich
    teraz rycynowy i z avokado używam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Olej z avocado.Tylko to się u mnie sprawdza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że znalazłaś swojego ulubieńca wśród olejów:)

      Usuń
  10. o też nawet nie wiedziałam o istnieniu takich olejków! ja na razie szukam czegoś co będzie działać na moje włosy. przymierzam się do oleju kokosowego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli masz włosy niskoporowate, to warto zapoznać się z olejem kokosowym. Nie polecam go właścicielkom wysokoporów, ponieważ może nasilać tendencję do puszenia.

      Usuń
  11. Odpowiedzi
    1. Z ciekawości wypróbuję:) Kiedyś nie fundował efektu wow, ale moje włosy są w lepszej kondycji niż 2 lata temu, więc wiele mogło się zmienić:P

      Usuń
  12. Z tymi nie miałam styczności jeszcze. U mnie genialnie sprawdzają się: olej makadamia, olej winogronowy i ryżowy :) Lubię też mieszanki, np. wzmacniający olejek Ikarov, który świetnie nawilża skórę głowy i zmniejsza wypadanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę zainwestować w olej Ikarov, skoro ogranicza wypadanie włosów. Wprawdzie obecnie mieszczę się w normie, ale przesilenie wiosenne sprzyja tego typu "atrakcjom", więc warto mieć pod ręką sprzymierzeńca;)

      Usuń
  13. Nie stosowałam tych olejków; u mnie swego czasu świetnie sprawdził się olej migdałowy, winogronowy i olejek laurowy na skórę głowy; teraz zakochana jestem w oleju arganowym:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje włosy lubią olej arganowy, ale nie przynosi on tak dobrych rezultatów jak słonecznikowy;) Laurowego nigdy nie próbowałam, ale chętnie to nadrobię:)

      Usuń
  14. Pietruszką mnie zaintrygowałaś... u mnie śliwka, migdał, argan i makadamia. Wierzchnia warstwa włosów wysokoporowata, reszta - średnio.
    :)
    Jeszcze walczę z pszenicą...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śliwka kusi mnie od pewnego czasu. Na pewno w nią zainwestujęl, gdy uszczuplę swoje zapasy;)

      Usuń
  15. Moje włosy najbardziej lubią olej lniany :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olej lniany służy moim włosom, ale w mniejszym stopniu niż słonecznikowy;)

      Usuń
  16. uwielbiam olejki a ten post jest świetny bo tych nie znałam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że moja notka okazała się przydatna:)

      Usuń
  17. Cała trójka wędruje na listę chciejstw :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta trójka powinna przypaść do gustu wysokoporowatym włosom:)

      Usuń
  18. Nie miałam jeszcze żadnego z tych olejków :) Ciągle szukam tego jedynego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życzę Ci, aby poszukiwania zakończyły się sukcesem:)

      Usuń
  19. Oleje z warzyw wydawały mi się jakoś takie "nieważne' bezwartościowe a tu proszę , założę się ze i tak lepiej by zadziały od oleju kokosowego który zrobił masakrę na mojej głowie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli masz włosy wysokoporowate, to olej kokosowy może zafundować dorodne siano. Mnie nie szkodzi, ale też nie pomaga...

      Usuń
  20. U mnie najlepiej spisują się o dziwo mieszanki, czyli oliwka Babydream fur Mama i HiPP, olejek Nuxe na końcówki. Z czystych olejków dobrze sprawuje się ze słodkich migdałów i raz na jakiś czas sezamowy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W moim przypadku oliwki Babydream fur Mama oraz Hipp przynoszą świetne rezultaty, aczkolwiek wspomniane oleje spisują się nieco lepiej;)

      Usuń
  21. szczerze przyznam, że żadnego nawet nie znałam :)
    najgorsze jest to, że sama nei wiem czy mam włosy wysokoporowate czy nie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Granice bywają płynne, czasem trudno scharakteryzować włosy;)

      Usuń
  22. Muszę zanotować te nazwy i wypróbować te oleje :-) Mam włosy strasznie suche choć nie są zniszczone na szczęście :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że oleje, o których wspomniałam, okażą się pomocne:)

      Usuń
  23. W moim przypadku włosomaniactwo dopiero zaczyna się ujawniać i stosuję olej lniany, rycynowy i łopianowy z czerwoną papryką.
    Cieszę się, że dzięki Tobie poznałam coś nowego :) Najbardziej zainteresowała mnie wersja pietruszkowa i pomidorowa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Włosomaniactwo wciąga:) Na początku olejowania używałam mieszanek Alterry, z perspektywy czasu, że pierwsze kroki nie były zbyt udane. Oliwa z oliwek służy moim kosmykom w mniejszym stopniu niż olej słonecznikowy;)

      Usuń
  24. Jeszcze nie zdiagnozowalam swoich wlosow...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem trudno jednoznacznie scharakteryzować włosy;)

      Usuń
  25. Bardzo przydatny post dla moich włosów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że moja notka okazała się pomocna:)

      Usuń
  26. Używałam sporo olei, ale tak na prawdę ciężko mi mówić, które na prawdę pomogły moim włosom, ba, nawet nie umiem ocenić ich porowatości ;) Gdy oglądam te wszystkie ściągawki, wydaje mi się, że są raczej mieszane... niby powinny mieć dużą porowatość,farbuję je na czarno co miesiąc...niektóre mam na prawde takie bardzo chropowate jak przejeżdżam po nich palcami...ale bardzo źle się utleniają i ciężko je wymodelować na długo, a to cecha niskoporowych, więc już sama nie wiem ;) Wracając do olejów, lubię orientalne gotowe mieszanki mieszanki, myślę, że sprawdzają się dobrze, ostatnio również połączenie oleju arganowego z maceratem z nagietka spisało się super :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem trudno jednoznacznie określić porowatość włosów. Paradoksalnie, moja niechętnie się układały, gdy były suche i zniszczone. Teraz, gdy znajdują się w lepszej kondycji, mogę poszaleć;) Silikonowe odżywki zastępują mi prostownicę, podczas gdy oleje sprzyjają powstawaniu mięsistych fal;) Chętnie wypróbuję macerat z nagietka:) Gdzie go zamawiasz?:)

      Usuń
  27. Ja mam problem z określeniem jakie mam włosy ale wydaje mi się iż są średnio porowate :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znalazłaś oleje, które służą Twoim włosom?:) Słyszałam, że w przypadku średnioporów ułożenie planu pielęgnacji przysparza sporo problemów.

      Usuń
  28. Jestem blondynką o mocno przesuszonych włosach, mam Turban i polecam go to świetne wsparcie przy terapiach olejami. dostępny na www.hairspa.com.pl

    OdpowiedzUsuń

Pozostawiając u mnie komentarz, pozostawiasz u mnie swoje dane osobowe. Są one starannie przechowywane i nieudostępniane innym podmiotom.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...