Podkład idealny?

Dotychczas po podkłady sięgałam okazjonalnie. Jeśli sytuacja tego nie wymagała, makijaż ograniczałam do oprószenia twarzy pudrem. Perspektywa zabawy z lepką, pomarańczową mazią sprawiała, iż każdy fluid kończył żywot w koszu na śmieci. W październiku ubiegłego roku odkryłam podkład, który przypadł mi do gustu do tego stopnia, iż po kilku miesiącach ujrzałam jego dno. Mowa o EDM (Everyday Minerals) matte base. Czytając opis poszczególnych odcieni, zdecydowałam się na „Fair”. Zapraszam na recenzję kosmetyku, który zaskarbił sobie moją sympatię.

Kolor
Choć odcień wybierałam w ciemno, kierując się jedynie opisem polskiego dystrybutora, weszłam w posiadanie produktu, który idealnie współgra z moją karnacją. Omawiany podkład jest bardzo jasny. Choć w „Fair” możemy znaleźć różowe tony, to nie musimy się obawiać efektu świnki. W tym miejscu pragnę zaznaczyć, iż po użyciu drogeryjnych podkładów często przypominam osobę uskarżającą się na problemy z wątrobą. Za ten stan odpowiadają żółte pigmenty wykorzystane w kosmetykach.

Utlenianie
Kiedy nosiłam się z myślą zamówienia minerałów, przetrząsnęłam internet w poszukiwaniu przydatnych informacji. Wówczas dowiedziałam się, iż niektóre podkłady wykazują tendencję do oksydacji. W związku z tym, iż większość drogeryjnych kosmetyków funduje mi efekt marchewki, obawiałam się, iż „Fair” podzieli ich los. Tymczasem spotkała mnie miła niespodzianka. Podkład EDM nie utlenia się na mojej skórze.

Wykończenie
Omawiany kosmetyk charakteryzuje się matowym wykończeniem. Warto jednak podkreślić, iż końcowy efekt zależy od tego, ile produktu rozprowadzimy na twarzy. Jeśli podczas aplikacji nie będziemy oszczędzać podkładu, doczekamy się płaskiego matu. Osoby, które pragną uzyskać naturalny efekt, powinny poprzestać na otuleniu lica cienką warstwą minerałów.

Krycie
Możemy dostosować do aktualnej kondycji naszej skóry. Aplikując niewielką ilość produktu, tuszujemy zaczerwienienia i plamy depigmentacyjne. Grubsza warstwa podkładu tuszuje niewielkie pryszcze. Przy niespodziankach większego kalibru do akcji musi wkroczyć korektor.

Trwałość
Po 2 h od aplikacji skóra zaczyna się błyszczeć. Sięgając po primer w postaci pudru bambusowego czy Dry-Flo, możemy cieszyć się matowym wykończeniem przez 4-5 h. Później podkład zaczyna się warzyć. Ten problem dotyczy strefy T, przy czym ciastolina pokrywa czoło, nos nie wygląda najgorzej.

Podkreślanie porów
Do minerałów podchodziłam nieufnie. Byłam przekonana, iż proszek wyeksponuje kratery, tymczasem uzyskany efekt okazał się miłą niespodzianką. Minerały zmniejszają widoczność porów. Po aplikacji podkładu EDM moja twarz wygląda o wiele lepiej.

Nawilżenie/wysuszenie
Nie zauważyłam, aby minerały wysuszały moją skórę. Aczkolwiek formuły o właściwościach matujących nie poleciłabym właścicielkom suchej cery, ponieważ omawiany kosmetyk mógłby pogorszyć jej kondycję. Posiadany przeze mnie produkt podkreśla suche partie twarzy, jednak jestem skłonna przymknąć oko na tę wadę, ponieważ nie można jej wykluczyć w przypadku specyfików w formie proszku.

Smużenie
Aplikując primer, warto zachować umiar, ponieważ grubej warstwie pudru pojawia się problem z równomiernym rozprowadzeniem podkładu.

Konsystencja
Otrzymujemy drobno zmielony, jasny proszek, w którym wprawne oko dostrzeże różowe tony.

Zapychanie
Minerały stanowią świetne rozwiązanie dla osób, które walczą z niedoskonałościami. Wiele podkładów dostępnych na rynku zaostrza trądzik. Jeśli chcemy uniknąć ryzyka, to warto przyjrzeć się kosmetykom ze stajni EDM, Lily Lolo, Lumiere czy Anabelle Minerals.

Zmywanie
Omawiany podkład współpracuje z kosmetykami do demakijażu. Nawet delikatny płyn micelarny radzi sobie z usunięciem warstwy minerałów.

Podrażnienie
Z dobrodziejstw zaprezentowanego podkładu korzystałam pod koniec marca, gdy zmagałam się z poparzeniem. Kosmetyk nie przyczynił się do wystąpienia niepożądanych reakcji. Minerały mogą być stosowane przez alergików, ponieważ nie wykazują właściwości drażniących.

Zapach
Omawiany produkt jest bezwonny. Jako wrażliwiec doceniam ten fakt. Jeśli chcę, aby towarzyszył mi piękny zapach, to sięgam po perfumy. W przypadku twarzy preferuję kosmetyki pozbawione woni.

Opakowanie
Podkład umieszczono w białym, plastikowym opakowaniu. Na nakrętce znajduje się nazwa producenta. Lubię minimalizm, dlatego to rozwiązanie przypadło mi do gustu. Spód zawiera informacje nt. składu. W słoiczku znajduje się ruchome sitko, które chroni produkt przed przypadkowym rozsypaniem.

Wydajność
Minerały stanowią świetną inwestycję. Mój podkład sięgnął dna po 9 miesiącach codziennego stosowania. Ten wynik uważam za satysfakcjonujący, zważywszy na fakt, iż często poprawiam makijaż.

Testowanie na zwierzętach
EDM nie testuje swoich produktów na zwierzętach.

Cena
Za pudełko, w którym znajduje się 4,8 g produktu, musimy zapłacić ok. 60 zł. Jeśli nie wiemy, jaki odcień będzie współgrał z naszą karnacją, możemy zamówić próbki.

Dostępność
Sklepy internetowe.

Skład
Mika (CI 77019), Lauroyl Lysine. Może zawierać: Dwutlenek Tytanu (CI 77891), Tlenek Żelaza (CI 77491, CI 77492, CI 77499), Ultramaryna (CI 77007).

Reasumując: „Fair” idealnie wpisuje się w moje potrzeby. Jasnoróżowy odcień podkładu świetnie stapia się z moją skórą. Produkt zmniejsza widoczność porów. Omawiany kosmetyk charakteryzuje się matowym wykończeniem. Niestety, ten efekt jest krótkotrwały. Po 2 h skóra zaczyna się świecić. Jeśli zastosujemy primer w postaci pudru bambusowego, trwałość makijażu możemy przedłużyć do 4-5 h. Podkład EDM nie przyczynił się do wysypu niedoskonałości. Ten mineralny produkt może być stosowany podczas leczenia trądziku.

PS Czy mieliście do czynienia z minerałami? Jakie wrażenie wywarły na Was tego typu produkty?


karminowe.usta 

63 komentarze:

  1. Mąka, pani dobrodziejko, mąka :D. Mam próbkę podkładu EDM, muszę się z nią zaprzyjaźnić.
    Co do kolorów - mnie lepiej jest w żółtawych odcieniach, świnki odpadają, neutralne wybijają mi na pomarańczowo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze się nie kumplowałaś? :D

      W sumie, ja z Lily też nie, czekam na chłodniejsze dni ;)

      Usuń
    2. Wśród podkładów EDM powinnaś bez problemu znaleźć żółtawe odcienie:) Mam nadzieję, że oswajanie minerałów przebiegnie pomyślnie i Twoja skóra się z nimi zaprzyjaźni:)

      Usuń
  2. 9 miesięcy to bardzo fajna wydajność ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym czasie nie oszczędzałam podkładu. Zawsze aplikowałam ilość stosowną do kondycji mojej cery;)

      Usuń
  3. Wydajność znakomita. Sama dopiero co zamówiłam swoje pierwsze minerały i już nie mogę się doczekać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że zaprzyjaźnisz się z minerałami. W moim przypadku sprawują się bez zarzutu, aczkolwiek nie każda cera współpracuje z tą nietypową formułą.

      Usuń
  4. Też mam podkład z Everydays Minerals i jestem również zadowolona. Jestem posiadaczką odcienia Light Neutral :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że nie jestem jedyną osobą, której podkłady EDM przypadły do gustu:)

      Usuń
  5. Jak minerały, to tylko z Kolorówki.com, tylko one krzywdy mi nie robią - a krycie fenomenalne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zestawy z Kolorówki.com kuszą mnie, aczkolwiek obawiam się, że mogłoby mi zabraknąć cierpliwości przy tworzeniu stosownego odcienia;)

      Usuń
  6. ja ten podkład uwielbiam , mi jednak starcza na 3 - 4 m-ce i chyba to wina pędzla ,
    możesz napisać jaki krem stosujesz pod ten podkład ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na dzień stosuję krem tonujący z filtrem SPF 50 z Eco Cosmetics. Jeśli wybieram się na jakieś wieczorne spotkanie, to rezygnuję z kremu. Wówczas makijaż dłużej pozostaje w nienagannym stanie:)

      Usuń
  7. Kiedyś miałam minerały i były całkiem ok ;) Jednak mi podejrzewam taka ilość starczyłaby na góra miesiąc, nie umiem używać produktów sypkich aż tak oszczędnie :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po miesiącu codziennego stosowania muszę sięgnąć po kolejne opakowanie pudru bambusowego. Jednak minerały aplikuję oszczędniej, ponieważ nie chcę przypominać biszkoptu:)

      Usuń
  8. nigdy nie używałam podkładu w pudrze, ale ciastolina nie brzmi zachęcająco... mam cerę mieszaną i obawiam się, że niedobrze by to u mnie wyglądało. no i na pewno nie w różowych tonach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, że są osoby, które nie zauważyły u siebie efektu ciastoliny. Wszystko zależy od indywidualnych predyspozycji.

      Usuń
  9. Fajnie, że trafiłaś na kosmetyk praktycznie idealnie dopasowany do Twojej cery :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dotychczas z niechęcią sięgałam po podkład. Teraz sytuacja wygląda inaczej. Gdy nie muszę, ograniczam się do pudru, ale w sytuacjach awaryjnych korzystam z minerałów:)

      Usuń
  10. uwielbiam minerały, od 1,5 roku używam
    ale Annabelle Minerals i Amilie w głównej mierze ;)
    tych nie miałam jeszcze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozważam zamówienie różu mineralnego z AM. U Ewalucji wygląda rewelacyjnie:)

      Usuń
  11. Póki co miałam okazję używać tylko minerałów z Annabelle Minerals i jestem z nich niesamowicie zadowolona. Może wypróbuję jeszcze z innych firm :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coraz bardziej skłaniam się ku złożeniu swojego pierwszego zamówienia w sklepie internetowym AM:)

      Usuń
  12. myślę, że w przyszłości go wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja mieszana cera zaprzyjaźniła się z minerałami, mam nadzieję, że będziesz z nich zadowolona:)

      Usuń
  13. Zgadzam się, matu to one nie trzymają. Zamówiłam próbki w formułach matte i semi-matte i obie pod tym względem mnie rozczarowały... ale tak poza tym to bardzo fajny, dobrze wyglądający na skórze produkt.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, minerały z EDM nie zawierają żadnego związku o silnych właściwościach sorpcyjnych, toteż mat szybko znika.

      Usuń
  14. jeszcze nie używałam minerałów:) ale zachęcasz:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odkąd stosuję minerały, nie wyobrażam sobie powrotu do tradycyjnych podkładów...

      Usuń
  15. O kurcze, nareszcie jakiś podkłąd, co wygląda na jasny! Właśnie każdy drogeryjny dla mnie również jest zbyt żółty zbyt ciemny czy zbyt różowy i też mam problem, jedynie revlon 110 ivory jakoś się spisuje.
    Minerałów chcę zacvzęż używać już od jakiegoś czasu, ale nie wiedziałam, jaki wybrać odcień. A teraz chyab już wime- taki jak Ty :D Dziękuję za ten wpis. Chyba kupię ten ksometyk. Chcoiaż musze rozważyć sprawę "ważenia się"...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że kwestię warzenia może rozwiązać odpowiedni krem. Sporo też zależy od tego, w jakiej kondycji znajduje się nasza cera;)

      Ten podkład jest naprawdę jasny:)

      Usuń
  16. chyba chcialas napisac ze "wykonczenie Matte" a nie fair , bo fair to kolor;)
    ja uwielbiam ich podklady :) od lat jest ze mna zawsze i wiernie do nigo wracam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za zwrócenie uwagi. Już poprawiłam błąd:)

      Usuń
  17. U mnie właśnie problemem było warzenie się, oraz efekt biszkoptowej twarzy. Miałam także EDM, tylko wykończenie półmatowe (które miało drobinki ;/). Niestety nie powróce do tych minerałów ponownie, szukam ideału.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może propozycje innych firm lepiej wpiszą się w potrzeby Twojej skóry. Wiem, że minerały Lumiere zbierają pozytywne recenzje. Jeśli chciałabyś uzyskać szczegółowe informacje, to warto napisać do tovy, która doskonale orientuje się w tej tematyce:)

      Usuń
  18. ciekawy podkład :) chciałabym zaprzyjaźnić się z minerałami, ale boję się dobierania odcienia i póki co muszę wykończyć 2 kremy BB i 2 podkłady :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdy zużyjesz zapasy, możesz zamówić próbki i na ich podstawie wybrać odpowiedni podkład:)

      Usuń
  19. Ja mam nieco inny kolor, również w wersji matte, również mam bardzo sfochowaną cerę, ale ten podkład moja skóra uwielbia. Ja też :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ubolewam nad tym, iż podkład nie zawiera filtra zapewniającego wysoką ochronę, ponieważ moja skóra zaprzyjaźniła się z tym kosmetykiem:)

      Usuń
  20. Używam tych podkładów od ponad 4 lat i ani przez chwilę nie korcił mnie powrót do "fluidów".;-)
    Teraz zaprzyjaźniłam się z nową formułą Jojoba. Pisałam o nich niedawno. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również nie planuję powrotu do drogeryjnych fluidów. Minerały mają zbawienny wpływ na moją kapryśną cerę... Przy brwiach często powstają takie białe krostki, które pod wpływem podkładu EDM i korektora Lily Lolo ulegają wysuszeniu i odpadają samoistnie;)

      Usuń
  21. nie umiałam przekonać się minerałów.. nie dla mnie zabawa z proszkiem ;) poza tym podkreśla właśnie skórki, a ja mam do tego skłonności, więc masakra murowana :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście na mojej twarzy rzadko goszczą suche skórki, w związku z tym mogę sobie pozwolić na zabawę z proszkiem:)

      Usuń
  22. u mnie minerały się nie sprawdzają :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że minerały nie zdały u Ciebie egzaminu.., Ja jestem z nich zadowolona, chociaż po kilku godzinach muszę poprawiać makijaż. Niestety, moje gruczoły łojowe pracują tak intensywnie, że żaden kosmetyk nie jest w stanie utrzymać się na mojej twarzy dłużej niż 5-6 h.

      Usuń
  23. Mam na razie Amilie i całkiem dobrze się sprawdzają :) polubiłam się z minerałami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z minerałami Amilie nie miałam jeszcze do czynienia, ale chętnie przyjrzę się ofercie tej firmy:)

      Usuń
  24. Od pół roku używam AM i jestem zadowolona, choć brak zakręcanego sitka doprowadza mnie do szału :/ Na jesień zapewne i tak przerzucę się na podkłady płynne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, nie wszyscy producenci przywiązują wagę do praktycznych walorów pojemników, w których umieszczają kosmetyki.

      Usuń
  25. Bardzo zachęcająca recenzja :)
    Zaciekawiłaś mnie tym podkładem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że moja notka wzbudziła Twoje zainteresowanie:)

      Usuń
  26. Co tam podkład, ja tam jestem zachwycona Twoją urodą! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa:) Właśnie poprawiłaś mi nastrój:)

      Usuń
  27. Ja, póki co, stosuję minerały od Lily Lolo. Są w porządku, ale do ideału im trochę brakuje. Szukam więc dalej. Zatrzymam się na chwilę przy Era Minerals i zobaczę, jak z nimi moja historia się potoczy. Kolejne kroki zwrócę ku Annabelle, ale polecane przez Ciebie EM również będę mieć na uwadze w dalszych poszukiwaniach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlaczego minerały Lily Lolo nie spełniają Twoich oczekiwań? Nie słyszałam jeszcze o firmie Era Minerals, ale zaraz zapoznam się z ich różami:)

      Usuń
  28. Borykam się ze skórą z tendencją do zapychania i już od dawna zastanawiam się nad minerałami. Miałam takie same obawy jak Ty, że odcień będzie zbyt żółty. teraz wiem w co warto zainwestować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy kapryśnej cerze poszukiwania odpowiedniego podkładu są dość ryzykowne. Nawet jeśli trafimy z odcieniem, to nie mamy żadnej pewności, że nie zgotuje nam przykrej niespodzianki w postaci wysypu zaskórników...

      Usuń
  29. EDM to moje numer 1 i choć teraz zakochana jestem w Annabelle to EDM pewnie i tak kiedyś wrócę/ są świetne i już ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na razie nie mam porównania, ale skoro podkład spisuje się bez zarzutu, to pozostanę mu wierna;)

      Usuń
  30. Wydajność ma fenomenalną, i na twarzy wygląda świetnie, z EDM na razie stosuję jedynie cienie, ale bardzo podobają mi się.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio zastanawiam się nad zamówieniem paru cieni. Czy mogłabyś mi doradzić jakiś chłodny, ciemny brąz, który mogłabym aplikować na brwi?

      Usuń

Pozostawiając u mnie komentarz, pozostawiasz u mnie swoje dane osobowe. Są one starannie przechowywane i nieudostępniane innym podmiotom.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...