Długie, zimowe wieczory
zachęcają do przygotowania aromatycznej kąpieli. Ta drobna
przyjemność jest w stanie odgonić czarne myśli i ukoić zszargane
nerwy. Firmy prześcigają się w wypuszczaniu na rynek rozmaitych
umilaczy. Na sklepowych półkach możemy znaleźć płyny, sole i
kule do kąpieli. Zimą nie zwracałam uwagi na wyżej wspomniane
produkty. Jednak podczas kwietniowej wizyty w czeskim DMie moje
zainteresowanie wzbudził płyn do kąpieli Alverde z prosem i
kwiatem migdałowca. Czy ten kosmetyk sprawdził się w upalne dni?
Zapraszam do lektury:)
Mycie
Po zapoznaniu się ze
składem produktu Alverde, uznałam, iż ten specyfik może pełnić
rolę żelu pod prysznic. Moje przypuszczenia znalazły
odzwierciedlenie w rzeczywistości. Zimowy płyn do kąpieli dobrze
oczyszcza skórę, jego działanie dotyczy także tych części
ciała, które zostały pokryte grubą warstwą kremu z filtrem.
Wysuszenie/nawilżenie
Omawiany produkt nie
wykazuje właściwości nawilżających. Aczkolwiek nie przyczynił
się do pogorszenia kondycji mojej skóry. Wobec tego typu
kosmetyków nie mam wygórowanych oczekiwań. Wystarczy, że nie
wyrządzają krzywdy mojemu ciału.
Podrażnienie
Podczas korzystania z
płynu do kąpieli nie odnotowałam niepożądanych reakcji w
postaci pieczenia, zaczerwienienia czy wysypki o podłożu
alergicznym.
Konsystencja
Przeźroczysty żel
wykazuje przyzwoite właściwości pianotwórcze. Jeśli wlejemy go
do wanny, nie powinniśmy dostrzec różnicy pomiędzy produktem
Alverde a tradycyjnymi, drogeryjnymi specyfikami.
Zapach
Omawiany płyn
charakteryzuje się specyficzną wonią. W tej oryginalnej kompozycji
można odnaleźć świąteczne akcenty. Umiarkowana słodycz migdałów
łączy się z bliżej nieokreślonymi akordami. Zapach
zaprezentowanego kosmetyku przypadł mi do gustu. Po kąpieli, ze
specyfikiem Alverde w roli głównej, jestem zrelaksowana.
Opakowanie
Zostało wykonane z żółto-pomarańczowego, półprzeźroczystego plastiku, dzięki czemu możemy
kontrolować stopień zużycia produktu. Płaska klapka pozwala zużyć
płyn do samego końca, wystarczy, że postawimy opakowanie do góry
nogami.
Wydajność
Umilacz kąpieli sięgnął
dna po dwóch tygodniach codziennego stosowania. Warto podkreślić,
iż korzystałam z niego w dwojaki sposób: 1) wlewałam do wanny; 2)
myłam ciało.
Testowanie na
zwierzętach
Kosmetyki Alverde nie są
testowane na zwierzętach. Z dobrodziejstw zaprezentowanego płynu
mogą korzystać weganie.
Cena
Za opakowanie, w którym
znajduje się 300 ml produktu, zapłaciłam 43 korony (ok. 6,70 zł).
Dostępność
Płyn wchodzi w skład
zimowej edycji limitowanej, w związku z tym obawiam się, iż nie
jest dostępny w niemieckich drogeriach. W Czechach zmiana towaru
następuje z opóźnieniem.
Skład
Aqua, Coco-glucoside,
Sodium coco-sulfate, Alcohol, Glycerin, Xanthan gum, Sodium cocoyl
glutamate, Disodium cocoyl glutamate, Panicum miliaceum extract,
Prunus amygdalus dulcis extract, Parfum, Linalool, Limonene.
Reasumując:
Od płynów do kąpieli wymagam spełnienia trzech warunków. Po
pierwsze, woń tego typu produktów musi wpisywać się w moje
preferencje. Po drugie, umilacz powinien wykazywać silne właściwości
pianotwórcze. Ponadto żaden ze stosownych przeze mnie kosmetyków
nie może pogarszać kondycji skóry. Płyn Alverde spełnia powyższe
warunki.
PS Czy latem korzystacie
z umilaczy kąpieli? Na jakie rozwiązania stawiacie? Czy sięgacie
po tradycyjne płyny, a może kuszą Was nowinki w postaci płatków
i kul?
karminowe.usta
Buu, czemu u siebie nie widzialam :(
OdpowiedzUsuńJa latem nie korzystam z kąpieli, ale zimo lubiłam długo i często wylegiwać sie:)
Ja uwielbiam długie kąpiele;) Nie wyobrażam sobie, że w moim domu mogłoby zabraknąć wanny;) Nawet w największe upały korzystam z jej dobrodziejstw:)
Usuńzawsze mnie zadziwia prędkość, z jakąś zużywasz kosmetyki... ja ma jeden żel czy szampon 1-2 miesiące xD
OdpowiedzUsuńMnie też :D U mnie szampon, który się bardzo pieni wystarcza na niecałe 3 miesiące a mam długie włosy. Fakt, włosy myję co 2-3 dni :D A nie codziennie :P
UsuńA w jakiej miejscowości odwiedzasz DM?
hehe, a ja podziwiam, ze komus tak mało schodzi- próbowałam uzywac coraz mniejszych ilości, ale w trakcie musialam dolewac :D
UsuńPodejrzewam, że moja rozrzutność wynika z faktu, iż nie stosuję gąbek;) Z kolei włosy myję codziennie, toteż szampony szybko sięgają dna;)
UsuńOdwiedzam DM w Jeseniku:)
ja też nie używam gąbek i myję włosy codziennie :D
UsuńWychodzi na to, że marnotrawię część kosmetyków i nie wykorzystuję w pełni ich potencjału pianotwórczego:D
UsuńNiestety mam prysznic i nie mogę korzystać z takich rzeczy :(.
OdpowiedzUsuńJa zapieram się rękami i nogami przed zamontowaniem prysznica;) Nie wyobrażam sobie, że w moim domu mogłoby zabraknąć wanny;)
Usuńja jestem ogromną fanką prysznica. wręcz nie lubię wylegiwania się w wannie :)
OdpowiedzUsuńRozumiem;) Nie każdy lubi długie, wieczorne kąpiele;)
UsuńOgolnie lubie kapiele, ale letnią porą wolę prysznic ;-)
OdpowiedzUsuńRozumiem;) Ja w ciągu dnia biorę prysznic, jednak nie wyobrażam sobie, że wieczorem mogłabym zrezygnować z kąpieli;)
UsuńJa nie mam dostępu do kosmetyków tej firmy. Moim umilaczem jest , a raczej była bo już się skończyła sól Natura Siberica :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że Natura Siberica ma w swojej ofercie sole do kąpieli:)
UsuńJeżeli kąpiel to tylko w dużej ilości piany :)
OdpowiedzUsuńDuża ilość piany sprawia, iż kąpiel staje się czystą przyjemnością:)
Usuńostatnio z ciekawości dorzuciłam sobie do zamówienia Pat&Rub próbkę ich żelu hipoalergicznego aby sprawdzić czym się różni taki organiczny, naturalny żel od takiego co kupuję w drogerii i moim zdaniem nie ma różnicy ale to raczej dlatego, że musi się zdarzyć prawdziwy delikwent aby mnie wysuszyło na wiór.
OdpowiedzUsuńprzez Ciebie zrobiłam zamówienie w Pat&Rub ^^
UsuńMarilyn, zazdroszczę Ci dużego wyboru kosmetyków;) Ja, niestety, muszę zwracać uwagę na skład, ponieważ moja skóra postanowiła spłatać mi figla i ostatnio stała się sucha.
UsuńMimo różnych kosmetyków przywożonych z DMu, żele do kąpieli kupuję głównie z Balei. Muszę się przyjrzeć bardziej tym Alverdzakom:)
OdpowiedzUsuńJa z kolei chętnie przyjrzę się kosmetykom Balei:) Lubię poznawać nowości:)
UsuńNiestety jestem posiadaczka tylko prysznica :(
OdpowiedzUsuńOj, ja na szczęście mam wannę i będę jej broniła ze wszystkich sił, ponieważ nie przepadam za prysznicem.
Usuńmam dokłądnie tak samo...lubię jak się pieni, jak pięknie pachnei i nie wysusza mojej skóry ;)
OdpowiedzUsuńNiestety, nie wszystkie produkty spełniają te podstawowe kryteria.
UsuńJa bardzo często korzystam z płynów do kąpieli :) Szkoda ,że to edycja limitowana :( Może będę miała okazje wypróbować :)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*
Ostatnio zapałałam sympatią do umilaczy kąpieli;) Wcześniej nie przywiązywałam do nich większej wagi;)
UsuńJa kąpiele uwielbiam stosuję bardzo różnorodne produkty do umilania wieczorowego relaksu w wannie - płyny, sole, kule, granulki i t.d.
OdpowiedzUsuńTen płyn również mi podoba się z opisu, cenę ba zachęcającą, ale z dostępnością gorzej...
Miłego wieczoru
Jeszcze nigdy nie miałam do czynienia z granulkami;) Zazwyczaj stawiam na płyny, czasem daję szansę kulom;)
Usuńa wiesz, że ja nawet latem lubię takie słodkie ulepkowate zapachy :) a ten kąpielowy płyn to dobry myjacz połaczony z przyjemnością - nie mozna chciec nic więcej, a nawet głupota byłoby oczekiwać nawilżenia :)
OdpowiedzUsuńWychodzę z założenia, że za nawilżenie odpowiadają balsamy i masła;) Żel pod prysznic czy płyn do kąpieli nie powinny pogarszać kondycji skóry;)
UsuńPrzygarnęłabym takiego gagatka :)
OdpowiedzUsuńTen gagatek potrafi poprawić nastrój;)
Usuńu mnie tylko prychol:) i nie widziałam w DM tego cudaka:)
OdpowiedzUsuńJa z kolei nie potrafię przekonać się do prysznica;) Lubię godzinami wylegiwać się w wannie;)
UsuńOo, płynu d kąpieli Alverde jeszcze nie miałam i teraz żałuję ;)
OdpowiedzUsuńPodejrzewam, że niebawem pojawi się nowa edycja limitowana i będziesz mogła sprawdzić, jak spisują się płyny Alverde;)
Usuńale kusisz mam ochotę go spróbować. Uwielbiam takie kosmetyki
OdpowiedzUsuńTakie drobne przyjemności jak aromatyczna kąpiel potrafią poprawić nastrój;)
UsuńAlverdowski zawrót głowy :D
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest;) Coraz częściej zaglądam na stronę DMu, żeby sprawdzić, czy nie pojawiły się jakieś nowości:P
UsuńNie wyobrażam sobie domu bez wanny - ten rytuał jest dla mnie równoznaczny z jedzeniem, spaniem itp - czyli jak najbardziej jest potrzebą pierwszorzędową :)
OdpowiedzUsuńZ Alverde miałam płyn do kąpieli z lawendą i tymiankiem bodajże, byłam zadowolona :)
Obecnie zażywam kolagenowych kąpieli z BingoSpa, które lubię głównie z uwagi na pianę - niemniej zdecydowanie bardziej preferuję owocowe i korzenne zapachy..
Nie ma różnicy dla mnie czy zima czy lato - kąpiel musi być..zmienia się jedynie...temperatura wody:)
Widzę, że podobnie postrzegamy wieczorną kąpiel:) Nie wyobrażam sobie, że mogłabym zrezygnować z tego rytuału;) Ta drobna przyjemność poprawia mi nastrój po ciężkim dniu:)
UsuńLatem preferuje szybkie prysznice :)
OdpowiedzUsuńRozumiem;) W ciągu dnia chętnie korzystam z ich dobrodziejstw, ale wieczorem stawiam na odprężającą kąpiel;)
UsuńLubię sole, kule, olejki itd, ale w ramach kąpieli odprężającej- czyli najpierw szybkie zmywanie brudów pod prysznic, potem relaks w wannie.
OdpowiedzUsuńW innym przypadku wybieram płyny.
Rano zawsze prysznic, wieczorem- różnie, zależy od tego jak chce mi się spać. Odkąd ćwiczę bardziej ciągnie mnie do wanny, żeby się rozluźnić.
A upały nie są przeszkodą dla kąpieli, taka letnia kąpiel nawet dobrze człowiekowi robi.
Mogę z ciekawości spytać jakie czeskie miasto odwiedzasz w celu zakupów w dm?
Tego płynu nie widziałam, bo w innym przypadku na pewno wpadłby w moje ręce.
UsuńRano zawsze korzystam z prysznica. Niestety, nie mam zbyt wiele czasu, żeby pozwolić sobie na relaksującą kąpiel. Z kolei wieczorem funduję sobie odrobinę relaksu;)
UsuńOdwiedzam Jesenik:)