Lakiery do paznokci w
odcieniach nude cieszą się sporą popularnością. Zawsze
prezentują się elegancko, w związku z tym nadają się na każdą
okazję. Być może trudno w to uwierzyć, ale w mojej kolekcji
liczącej ponad 100 lakierów, brakuje stonowanych odcieni. Podczas jednej z
wizyt w Hebe postanowiłam to zmienić. Muszę zacząć przyzwyczajać
się do spokojniejszych odcieni, bo nie każda okazja pozwala na
wykorzystanie czerwieni czy fioletu. Mając na uwadze dobre
doświadczenia z czerwienią
kryjącą się pod nazwą „Do you speak love?”, postanowiłam
poznać kolejny lakier tej marki. Długo stałam przed szafą
Essence, zastanawiając się nad wyborem odcienia. Parokrotnie
wyruszałam w kierunku kasy, by po chwili zawrócić i sięgnąć po
inną buteleczkę. W związku z tym, iż lakiery wchodzące w skład
linii „Glam Nude” sprawiały wrażenie zbyt jasnych i słabo
kryjących, postawiłam na serię „Colour&Go”. Wybrałam
lakier kryjący się pod nazwą „What`s my name?”.
Kolor
Od dziecka wykazuję
słabość do wyrobów mlecznych. Gdy chodziłam do podstawówki,
moja mama przygotowywała na śniadanie kakao. Najbardziej upodobałam
sobie wersję rozpuszczalną tego artykułu. Odcień lakieru Essence
kojarzy mi się z kakao, jakie piłam w dzieciństwie. Mamy tutaj do
czynienia ze stosunkowo jasnym brązem, do którego dodano kroplę fioletu.
Wykończenie
Kremowe, eleganckie. W
omawianym lakierze na próżno szukać shimmera.
Krycie
Przy jednej warstwie
lakieru możemy cieszyć się jego kolorem. Na paznokciach nie
dostrzeżemy żadnych prześwitów. Stosunkowo rzadko trafiam na jednowarstwowce;)
Schnięcie
Lakier zastyga w ciągu
10 minut. Uważam, iż jest to całkiem niezły rezultat, zważywszy
na to, iż po upływie tego czasu możemy przystąpić do wykonywania
codziennych czynności. Nie musimy się obawiać, że faktura ścierki
„przyozdobi” płytkę.
Trwałość
Lakier utrzymuje się na
moich paznokciach przez 4 dni. Później należy sięgnąć po
zmywacz. Jego trwałość w pełni mnie satysfakcjonuje.
Pędzelek
Cieszę się, iż firma
Essence postawiła na szerokie pędzelki. Takie rozwiązanie znacznie
ułatwia aplikację lakieru, aczkolwiek zdaję sobie sprawę, że nie
każdemu przypadnie ono do gustu. Przy wąskiej płytce mogą pojawić
się trudności. W związku z tym, iż moje paznokcie należą do
szerszych, tego typu pędzelki pozwalają mi zaoszczędzić czas.
Zauważyłam, że korzystając z tego typu rozwiązań, rzadziej
zahaczam o skórki.
Konsystencja
Lakier określiłabym
jako stosunkowo treściwy, co przekłada się na jego świetne
krycie.
Smużenie
Na płytce nie
dostrzeżemy pociągnięć pędzla.
Brudzenie sprzętu AGD
Nie musimy się obawiać
nieestetycznych śladów na lodówce czy kartce, nawet jeśli
zapomnimy o aplikacji top coata.
Zmywanie
Lakier można szybko
usunąć z paznokci. Podczas wykonywania tej czynności nie
ryzykujemy zabarwienia skóry.
Opakowanie
Nakrętka z wybitą u
góry literką „e” nawiązuje do odcienia lakieru. Nowy kształt
buteleczki przypadł mi do gustu.
Kraj producencki
Lakier został
wyprodukowany we Francji.
Testowanie na
zwierzętach
Essence nie testuje
swoich kosmetyków na zwierzętach.
Cena
Zakup lakieru to wydatek
rzędu 7 zł.
Dostępność
Natura, Superpharm, Hebe,
Tesco Extra.
Reasumując:
Choć preferuję żywsze odcienie, to przygodę z „What`s my name”
od Essence zaliczam do udanych. Lakier prezentuje się niezwykle
elegancko, ale jednocześnie uzyskuję pełne krycie przy nałożeniu
jednej warstwy produktu. Emalia stosunkowo szybko zastyga i utrzymuję
się na moich paznokciach przez kilka dni. Mam ochotę sięgnąć po
inne odcienie lakierów „Colour&Go” od Essence.
PS W jaki sposób
definiujecie „nudziaki”? Czy zaprezentowany odcień lakieru można
określić jako „nude”? Odnoszę wrażenie, iż ostatnio ta
kategoria uległa znacznemu rozszerzeniu. Wzrasta liczba odcieni
określanych jako „nude”. Moim zdaniem "What`s my name" to stonowany brąz wymieszany z kroplą fioletu. Nudziakiem bym go nie nazwała. Lubicie takie stonowane lakiery, a może
chętniej sięgacie po żywsze kolory?
karminowe.usta
7 zł to nie dużo, lakier ma piękny kolor :)
OdpowiedzUsuńZazwyczaj nie noszę takich stonowanych kolorów, więc postanowiłam rozpocząć swoją przygodę od czegoś tańszego, żebym później nie musiała żałować wyrzuconych pieniędzy;)
Usuńśliczny kolor, szalenie podobają mi się takie odcienie wrzosu:)
OdpowiedzUsuńTeż mam do nich słabość:) Gdy widzę jakieś ubranie albo kosmetyk w tym odcieniu, to trudno mi się oprzeć pokusie i zrezygnować z zakupu;)
Usuńchoć nie przepadam za takimi kolorami ten mi się podoba!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
Na co dzień sięgam po cięższą "artylerię". Preferuję ciemne fiolety i krwiste czerwienie, ale uznałam, ze czasami warto postawić na coś spokojniejszego. Ten lakier przekonał mnie do siebie ze względu na obecność fioletowych podtonów:)
UsuńUwielbiam te Essensowe pędzelki :) Praktycznie nic nie ląduje na skorkach. Kolor tez bardzo ładny.
OdpowiedzUsuńMoje obserwacje pokrywają się z Twoimi:) Tymi szerszymi pędzelkami maluje się zdecydowanie łatwiej. Nie muszę potem oczyszczać skórek z resztek lakieru, ponieważ nie zahaczam o nie;)
UsuńNiestety u mnie nie ma dostępu do Essence, ale jak tylko będę w Naturze, to koniecznie będę musiała odszukać ten odcień. Uwielbiam takie jasne brudne fiolety, a ten odcień wydaje mi się wręcz idealny! :)
OdpowiedzUsuńW moim mieście nie ma Natury, dlatego ucieszyłam się z otwarcia Hebe;) Wprawdzie Essence było wcześniej dostępne w innych drogeriach, ale brakowało mi szafy Catrice;)
UsuńPodobnie jak Ty cenię sobie takie brudne fiolety:)
W buteleczce wydaje się jaśniejszy niż na paznokciach, jednak jakie to ma znaczenie skoro prezentuje się pięknie :)
OdpowiedzUsuńNajważniejszy jest efekt uzyskany na paznokciach:) A ten zdecydowanie przypadł mi do gustu ze względu na fioletowe podtony, do których mam ogromną słabość:D
Usuńciekawy kolorek, taki trudny do określenia :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się :)
Lubię taką niejednoznaczność:) Dzięki niej lakier nie jest nudny;)
UsuńNa pierwszych zdjęciach lakier wygląda bardziej fioletowo niż na ostatnich, ale i tak mi się podoba :) wszystko co ma chociaż odrobinę fioletu w sobie podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na konkurs jeśli masz ochotę :)
Również uwielbiam fiolet i gdy widzę jego domieszkę, to od razu pojawia się we mnie chęć posiadania;)
Usuńpodoba mi się jego kolorek ;)
OdpowiedzUsuńChoć jest bezpieczny, można znaleźć w nim coś intrygującego;)
UsuńFajny,naprawdę jak kakao:)
OdpowiedzUsuńTo kakao to pierwsze skojarzenie, jakie przyszło mi do głowy, gdy zobaczyłam efekt, jaki uzyskałam na paznokciach:)
UsuńJa bym go kolorem nude nie nazwała.
OdpowiedzUsuńLubię lakiery Essence z tej serii.
Choć przyznaję, że wolałam poprzednią wersję.
Głównie ze względu na pędzelek.
Szkoda, że lakiery nie są dostępne z dwoma rodzajami pędzelków. Każda z nas ma inną budowę paznokcia. Przy wąskiej płytce trudno operować szerokim pędzelkiem. Z kolei w przypadku szerszego paznokcia taki wąski pędzelek utrudnia równomierną aplikację;)
UsuńBrudzenie sprzętów AGD- rozwalił mnie ten punkt XD Nie sądziłam że lakier to potrafi ;) Gdybym nie miała 10 podobnych odcieni, na pewno kupiłabym też tego, ponieważ lubuję się bardzo w takich kolorach *__*
OdpowiedzUsuńMój sprzęt jest biały i jeśli pomaluję paznokcie na czerwono i nie nałożę topa, to pozostają takie czerwone kreski;)
UsuńPiękny! Mam podobny kolorek z Sephora OPI Call Your Mother
OdpowiedzUsuńTo dość popularny odcień:) Stonowany, ale nie nudny:) Podejrzewam, że cieszy się sporą popularnością;) Każda szanująca się firma powinna mieć w swojej ofercie czerwień, czerń i stonowany brąz zbliżony do kakao:)
UsuńPodejrzewam, ze OPI wypada nieco lepiej pod względem trwałości:) Lakiery tej marki potrafią gościć na paznokciach przez tydzień;)
UsuńMam ten kolor. Lubię kolory nude, szczególnie te jaśniejsze. Z odważniejszych kocham czerwień, bo zawsze się świetnie prezentuje, pozostałe też lubię chabrowe, granatowe, fiolety, miętę, a nawet róż :)
OdpowiedzUsuńCzerwień jest ponadczasowa;) Zawsze wygląda kobieco i elegancko. Podobnie jak Ty lubię chabrowe, granatowe i fioletowe odcienie. Jeśli chodzi o róże, to preferuję te zbliżone do fuksji:)
UsuńZdecydowanie wolę żywsze kolory. Ale ten wygląda całkiem ciekawie, może się jednak skuszę :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie jestem osamotniona w swojej sympatii do zdecydowanych odcieni;) Ten przypadł mi do gustu ze względu na fioletowe podtony;)
UsuńKolor bardzo fajny, niestety kilkukrotnie zraziłam się do lakierów Essence, zarówno w tym starych buteleczkach jak i nowych, zbyt szybko odpryskują albo farbują paznokcie. Pamiętam odcień butelkowej zieleni, który przefarbował mi płytkę po 4 godzinach bycia na bazie (pomalowałam jeden paznokieć na próbę, wieczorem zmywałam).
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńBędę wystrzegała się butelkowej zieleni od Essence. Nie chciałabym, aby moje paznokcie zmieniły kolor. Co gorsze baza okazała się u Ciebie bezskuteczna. Nie będę ryzykowała... Zauważyłam, że mało która firma potrafi wypuścić dobre lakiery w odcieniach zieleni i pomarańczy.
UsuńŚwietny kolor.Ostatnio dostałam 3 lakiery z tej firmy,które mają dodatek lekkiego brokatu i strasznie ciężko się zmywały.Ale ogólnie lakier oceniam bardzo wysoko ;)
OdpowiedzUsuńOj, nie wiedziałam, że lakiery z tymi niewielkimi drobinkami są takie kłopotliwe podczas zmywania. Podobno w takich sytuacjach świetnie sprawdza się metoda z folią w roli głównej;) Ale jeszcze jej nie próbowałam:) Czytałam o niej na blogach innych dziewczyn:)
UsuńŻadnego lakieru z essence nie mam, a kolorek mi się podoba.
OdpowiedzUsuńJa dopiero rozpoczynam przygodę z lakierami tej marki. Dotychczas stawiałam na Delię i Rimmela. Ale odnowiona wersja Essence również zasługuje na uwagę.
Usuńod razu znalam nazwe bo go mam, jesienia dosc czesto nim malowalam pazurki:)
OdpowiedzUsuńLubię lakiery, które oprócz numerka posiadają nazwę, dzięki temu jestem w stanie określić, czy posiadam dany odcień czy nie;)
Usuńśliczny kolor, bardzo w moim guście :)
OdpowiedzUsuńOdcień jest stonowany, ale nie nudny:) Ma w sobie coś wyjątkowego:)
Usuńdokładnie :)
UsuńMi się bardzo podoba, mimo że wolę ciemne kolory ;)
OdpowiedzUsuńMam podobne podejście do lakierów:) Wolę ciemniejsze kolory, poza tym uwielbiam czerwienie i fiolety w każdym wydaniu. Na delikatne lakiery decyduję się rzadko. Ten przypadł mi do gustu, bo zawiera fioletowe podtony:)
UsuńTak, jak nie lubię bezpłciowych kolorów (czyli wszelkie nudne, bezbarwne i w kolorach ziemi), tak ten to jest mój najbardziej ukochany lakier ostatnich 4ch miesięcy - kupiłam go w październiku i już mam drugą butelkę, bo tak mi się podoba, że ciągle nim maluję :D Kolor idealny!
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o nowe lakiery z tej serii - przepadłam..... zbieram je, bo bardzo mi odpowiadają i są śliczne i moja mama też je lubi :) kolekcja niestety rośnie :P
UsuńLakiery Essence mogą pochwalić się szeroką gamą kolorystyczną. Znajdziemy wśród nich błękity, granaty, pomarańcze:) Na nudę nie można narzekać;) W związku z tym, iż nowa seria charakteryzuje się lepszą jakością, to mój zbiór lakierów tej marki z pewnością rozrośnie się;)
UsuńW przypadku lakierów dobijanie dna jest zjawiskiej rzadkim i świadczy o dużej sympatii do danego odcienia;)
Bardzo ciekawy jest ten kolor, czy mi się wydaje, czy pędzelek nalezy do tych płaskich ?
OdpowiedzUsuńMasz rację, pędzelek jest szeroki i płaski. Porównałabym go do aplikatora lakierów Astor Quick`n`Go:)
Usuńkolor jest przesympatyczny i wpada w oko :)
OdpowiedzUsuńNiby spokojny odcień, ale ma w sobie coś charakterystycznego, dzięki czemu nie jest nudny;) W związku z tym przypadł mi do gustu pomimo początkowych wątpliwości.
UsuńBardzo fajny odcień, ostatnio stałam się fanką brudnych fioletów różnej maści, do tego to krycie! A co do nude, to dla mnie są to takie odcienie, które można porównać do różnych odcieni skóry :)
OdpowiedzUsuńPodobnie jak Ty lubię brudne fiolety, dlatego polubiłam ten lakier, choć jest delikatny w porównaniu z resztą kolekcji;)
UsuńWidzę, że podobnie definiujemy "nude":) Ale spotkałam się już z wieloma specyficznymi kolorami, które zostały określone tym mianem... Czasami lekki fiolet bywa określany jako nude. Dla mnie pozostanie jasnym fioletem;)
odcień jest świetny, podoba mi się także to e
OdpowiedzUsuńTo "e" to taki detal, który cieszy wzrok i nadaje charakter opakowaniu;)
UsuńFajniutki ;)
OdpowiedzUsuńTaki przyjemniaczek na każdą okazję;)
UsuńPodoba mi się! I jak ładnie wygląda na Twoich paznokciach.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa:) Cieszę się, ze lakier dobrze prezentuje się na moich paznokciach;) Nie do końca byłam przekonana, czy pokazywać go na swoich skróconych paznokciach...
UsuńUwielbiam takie kolory ;)
OdpowiedzUsuńMam słabość do wszystkiego, co zawiera fioletowe podtony;)
UsuńCóż za cudowny kolor. :)
OdpowiedzUsuńLubię takie niejednoznaczne, trudne do określenia odcienie;)
UsuńPiękny kolor :)
OdpowiedzUsuńZe względu na obecność fioletowych podtonów przekonał mnie do siebie;)
Usuńpiękny kolor, muszę go mieć :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto mieć w swojej kolekcji taki bezpieczny odcień na każdą okazję;)
Usuńdla mnie to taka przydymiona jagódka :D
OdpowiedzUsuńładny :)
przy okazji zapraszam do mnie na rozdanie :-)
Ja też dostrzegam w nim przybrudzone fioletowe podtony;)
Usuńciekawy odcień :) i cena przystępna
OdpowiedzUsuńChoć w buteleczce nie prezentuje się zbyt okazale, to postanowiłam dać mu szansę ze względu na niską cenę. Zakup okazał się strzałem w dziesiątkę:)
UsuńTo jest zdecydowanie mój kolor! Przepiękny!! :-)))
OdpowiedzUsuńIdealny na każdą okazję;)
UsuńPodoba mi się ten lakierek, choć przyznam, ze jest dość nietypowy, natomiast na pazurkach wygląda ślicznie :)
OdpowiedzUsuńMiłego wieczoru ;)
W buteleczce wygląda dość przeciętnie, ale na paznokciach prezentuje się o wiele lepiej:) Gdy stałam przy kasie, nie do końca byłam do niego przekonana, ale po pomalowaniu paznokci wszelkie wątpliwości zniknęły:)
UsuńZ tego pana już jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemny odcień, łatwa aplikacja i niezła trwałość;) Czego chcieć więcej?:)
UsuńNie nazwałabym tego koloru nude, pasuje mi bardziej do jakiegoś zgaszonego wrzosu :) Muszę sięgnąć po lakiery Essence, do tej pory moimi ulubieńcami były lakiery Miss Sporty ze względu właśnie na szeroki pędzel i porządną trwałością na paznokciach, ale mam już ich prawie wszystkie kolory, podobające mi się więc przydał by się jakiś powiew nowych kolorów :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że lakierom Miss Sporty zmieniono pędzelek:) Moje ostatnie nabytki z tej firmy pochodzą sprzed roku i dołączony aplikator charakteryzuje się średnią grubością. Widzę, że Miss Sporty chyba zmieniło formułę, bo ostatnio lakiery tej marki cieszą się sporą popularnością. Pamiętam czasy, gdy Miss Sporty zbierało baty za kiepską trwałość...
UsuńAż chyba zrobię recenzje sporciakom z uwiecznieniem pędzla :D U mnie trzymają się nienaruszone 4-5 dni :)
UsuńByć może to kwestia paznokci;) Moje nie chcą współpracować ani z Miyo, ani z Miss Sporty;/ Za to lakiery Delii, Wibo i Golden Rose trzymają się u mnie 3-4 dni:)
UsuńChętnie przyjrzę się Twoim recenzjom i porównam wilekość pędzli:)
Kolor super, bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńJednak nie mam przekonania co do Essence, a szczególnie tej serii. Wiem, że przeszła odnowienie ale... popatrzę na Twoje paznokcie i starczy :D
Rozumiem Cię:) Ja mam tak samo z lakierami Miyo. Chętnie przyjrzę się ich odcieniom na paznokciach innych osób, ale raczej już nie kupię, bo za każdym razem trafiam na bubel.
UsuńKolor nie jest zbyt oryginalny i podejrzewam, że bez problemu znajdziesz podobny odcień lakieru wśród sprawdzonych marek;)
Ciekawy kolor. Nie jestem fanką "nudziaków" wolę wyraźniejsze kolory na paznokciach, wolałabym taki niż róż. :-)
OdpowiedzUsuńJa mam podobne podejście;) Wolę wyraźne kolory, które cieszą oko i pobudzają wyobraźnię, ale czasami trzeba postawić na coś spokojniejszego. Wolę taki jasny brąz niż półprzeźroczysty lakier;)
Usuńten kolor jest rewelacyjny - to bedzie mój kolejny zakup coś czuję...:)
OdpowiedzUsuńa co do znajomości wśród blogerek - dziewczyny są rewelacyjne, chętne do spotkań, pomocy, rozmów, otwarte na propozycje, więc czego chcieć więcej? ;)
pozdrawiam! :)
To prawda;) Blogerki są nieocenione. Czasami wystarczy, że wspomnę, że nie potrafię czegoś znaleźć, a dziewczyny chętnie służą pomocą i przesyłają linki:)
Usuńale piękny kolor... i piękne paznokcie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komplement nt. paznokci;) Miałam dłuższe, tylko jeden się nadłamał i musiałam spiłować pozostałe. Zastanawiałam się, czy warto pokazywać na nich lakier, ale w końcu się zastanawiałam. Cieszę, że zdjęcia przykróconych paznokci spotkały się z tak miłym przyjęciem;)
UsuńBędzie dobrze współgrał z większością kreacji:)
OdpowiedzUsuńrewelacyjny kolor! muszę do koniecznie poszukać. Bardzo lubię takie spokojne i eleganckie odcienie.
OdpowiedzUsuńJeśli nie masz takiego odcienia, to warto zainwestować w ten Essence. Jest tani, trwały i świetnie kryje:)
UsuńPaznokcie masz cudne, sama muszę zadbać o swoje...
OdpowiedzUsuńDziękuję za komplement:) Ja muszę zadbać o skórki, bo ostatnio nie wyglądają najlepiej. Chyba sięgnę po jakiś olejek.. Dzisiaj planuję zrobić moim dłoniom małe spa i przygotować maseczkę;)
UsuńMa w sobie coś wyjątkowego:)
OdpowiedzUsuń