Kiedy weszłam do sklepu internetowego Etre Belle,
wiedziałam, że skuszę się na jakąś pomadkę. Wybór padł na
matową szminkę, która kryje się pod symbolem P07. Nigdy wcześniej
nie miałam do czynienia z kosmetykami tej firmy. Jeśli chcecie się
dowiedzieć, jak przebiegła moja znajomość z produktem Etre Belle,
zapraszam do lektury poniższej recenzji.
Kolor
Na wstępie pragnę
zaznaczyć, iż paleta odcieni, która widnieje w sklepie
internetowym, nijak nie odzwierciedla rzeczywistości. Gdy składałam
zamówienie, byłam przekonana, iż wejdę w posiadanie jagodowej
pomadki. Niestety, moja oczekiwania nie zostały spełnione. Po
otwarciu koperty okazało się, iż pod symbolem P07 kryje się
soczysty, malinowy róż, który wspaniale ożywia twarz. W związku
z tym, iż ta kolorystyka wpisuje się w moje preferencje, nie
dokonałam zwrotu. Jednak firma nie powinna wprowadzać konsumenta w
błąd. Nikt z nas nie chce wydawać kilkudziesięciu złotych na
pomadkę, której odcień okaże się niewypałem.
Wykończenie
Producent twierdzi, iż
mamy do czynienia z matową formułą. Nie do końca zgadzam się z
tym stwierdzeniem. Moim zdaniem mamy tutaj do czynienia ze szminką,
która charakteryzuje się satynowym wykończeniem. Po użyciu
omawianej pomadki usta sprawiają wrażenie mokrych. To rozwiązanie
przypadło mi do gustu, ponieważ typowe maty zazwyczaj wysuszają
usta. Jednak osoba, która marzy o matowej szmince, może poczuć się
zawiedziona.
Trwałość
Pomadka Etre Belle
utrzymuje się na moich ustach przez 4-5 h. Ten wynik uważam za
satysfakcjonujący. Wprawdzie po kilku godzinach znika subtelny
blask, ale na wargach wciąż pozostaje malinowy pigment, który
prezentuje się niezwykle naturalnie. Usta sprawiają wrażenie
delikatnie przyciemnionych. Po spożyciu drobnych przekąsek szminka
nadal znajduje się na swoim miejscu, aczkolwiek odcień traci na
intensywności. Pomadka przegrywa w starciu z obiadem. Omawiany
kosmetyk dość równomiernie schodzi z ust, w związku z tym nie
grozi nam efekt konturówki.
Pigmentacja
Pomadka Etre Belle
charakteryzuje się całkiem przyzwoitą pigmentacją. Krycie możemy
stopniować. Po nałożeniu grubszej warstwy szminki możemy
zapomnieć o prześwitach. Jeśli zależy nam na efekcie
półtransparentnym, to nabieramy na pędzel mniejszą ilość
produktu.
Nawilżenie
Omawiana szminka nie
wykazuje właściwości pielęgnacyjnych. Jeśli borykamy się z
problemem przesuszonych warg, to zaprezentowany produkt nie
przyniesie ukojenia naszym ustom. Jednocześnie pomadka Etre Belle
nie przyczynia się do pogorszenia ich kondycji.
Podkreślanie
suchych skórek
Jeśli na naszych wargach
goszczą widoczne, suche płaty, to szminka je wyeksponuje. Omawiany
produkt nie podkreśla drobnych mankamentów.
Migracja
Pomadka nie wykazuje
tendencji do przemieszczania. W związku z tym mamy pewność, iż na
naszych zębach nie pojawią się malinowe plamy.
Konsystencja
Szminka Etre Belle
charakteryzuje się stosunkowo lekką, kremową konsystencją, która
gładko sunie po powierzchni ust. To rozwiązanie nie wpływa
negatywnie na pigmentację i trwałość omawianej pomadki.
Opakowanie
Firma zadbała o
odpowiednią oprawę. Pomadkę umieszczono w opakowaniu wykonanym z
czarnego plastiku, na którym znajdują się złote akcenty. Szminkę
możemy nosić w torebce, ponieważ rozwiązanie zaproponowane przez
Etre Belle chroni przed przypadkowym otwarciem sztyftu.
Zapach
Omawiana pomadka
charakteryzuje się przyjemną, owocową wonią. Jej zapach
przypomina mi gumę balonówę, która w latach 90. święciła
triumfy w szkolnych sklepikach.
Wydajność
Malinowy sztyft z
pewnością wystarczy mi na wiele miesięcy. Obawiam się, że mogę
mieć problem ze spożytkowaniem pomadki przed upływem terminu
przydatności.
Cena
Za Pure Mat Lipstick
musimy zapłacić 56,99 zł.
Dostępność
Zaprezentowaną pomadkę
możemy nabyć w sklepie internetowym Etre Belle.
Skład
Pentaerythrityl
tetra-isostearate, Isostearyl isostearate, Diisostearyl malate,
Polybutene, Mica, Octyldodecanol, Polyethylene, Calcium sodium
borosilicate, Cendelilla cera, Cetearyl behenate, Ethylhexyl
methoxycinnamate, Calcium aluminum borosilicate, PVP/Hexadecene
copolymer, Butyl methoxydibenzoylmethane, Lauroyl lysine, Citrus
aurantium dulcis orange peel wax, Silica, Aroma, Parfum, Octyldodecyl
stearoyl stearate, Caprylic/capric triglyceride, Propylparaben, BHT,
Tin oxide, Anise alcohol, May contain +/- [Cl 77891, Cl 77491, Cl
77492, Cl 77499, Cl 15850]
Reasumując:
Pomadka Etre Belle spełnia większość moich oczekiwań. Wprawdzie
składając zamówienie, spodziewałam się jagodowego sztyftu, ale
jego malinowy odcień przypadł mi do gustu. Po użyciu
zaprezentowanej szminki możemy cieszyć się satynowym wykończeniem.
Omawiany produkt charakteryzuje się kilkugodzinną trwałością, co
uważam za satysfakcjonujący rezultat. Osoby, które cenią sobie
mocne krycie, powinny być zadowolone z właściwości pomadki Etre
Belle. Malinowy sztyft nie wykazuje właściwości pielęgnacyjnych,
jednocześnie nie wysusza ust. Zaprezentowana szminka z pewnością
nie będzie leżała odłogiem.
PS Czy znacie pomadki
Etre Belle? Jak zapatrujecie się na malinowe odcienie? Sięgacie po
soczyste szminki, a może preferujecie nudziaki?
karminowe.usta
bardzo mi sie podobają takie soczyste kolory na ustach,ale zawsze jakos pechowo trafie..
OdpowiedzUsuńW sklepach internetowych trudno trafić na wiarygodne zdjęcia. Z kolei w drogeriach często trafiamy na oświetlenie, które wprowadza nas w błąd.
Usuńza taką cenę bym jej nie kupiła, lecz kolor bardzo mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńTakie soczyste, malinowe odcienie wspaniale ożywiają twarz:)
UsuńZa taką cenę też byłabym zawiedziona, jeżeli dostałabym inny odcień niż oczekiwany. Miałam podobną sytuację z NYXem, ale za sztukę płaciłam około 6 zł, więc brałam kilka podobnych kolorów ;) Mimo wszystko zawsze mnie irytuje taka niekompetencja sklepów internetowych.
OdpowiedzUsuńSklepy powinny popracować nad wiarygodnymi zdjęciami swoich produktów. Nie lubię zamawiać trudno dostępnej kolorówki u ladymakeup, ponieważ parokrotnie nacięłam się na odcieniach. Byłam przekonanana, iż zamawiam paletkę czerwono-fioletowych pomadek. Tymczasem parę wkładów wpada w róż i brzoskwinię.
UsuńBrzmi całkiem fajnie, ale cena mogła by być niższa. Kolor bardzo mi się podoba. Też nie lubię tych kolorników czy jak to się zwie kosmetyków kolorowych, zwłaszcza jak są to kolory "komputerowe", kiedyś trafiłam na fajny sklep gdzie były prawdziwe swatche wszystkich produktów ;)
OdpowiedzUsuńUważam, że inne firmy powinny wziąć przykład z tego sklepu i postawić na wiarygodne swatche. Jednak wzorniki powstałe w programie graficznym nijak nie odzwierciedlają poszczególnych odcieni.
Usuńnie wiem czy jagodowy byłby ładniejszy niz ta malinka :) bo kolorek bardzo ladny - ale cena straszy
OdpowiedzUsuńNiestety, cena nie należy do najniższych, ale część kwoty pokrył bon, który wygrałam w konkursie Etre Belle:)
Usuńnie znam tej marki, ale kolor pomadki jest cudowny!
OdpowiedzUsuńWspaniale ożywia twarz i odciąga uwagę od niedoskonałości:) Nie lubię swojego nosa, dlatego cieszę się, gdy mocne usta go równoważą;)
Usuńza cene 57zl i wiecej, kierowalabym sie w strone sprawdzonych (przeze mnie) marek, ale fajnie przeczytac o czyms nowym :)
OdpowiedzUsuńRozumiem Twoje stanowisko:) Jednak czasem odzywa się we mnie natura eksperymentatorki;)
UsuńMi takie kolory nie pasują, zdecydowanie lepiej wyglądam w nudziakach;d
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńPrzy swoim słowiańskim typie urody możesz szaleć z nudziakami:)
UsuńUwielbiam soczyste kolorki- tej szmineczki nie miałam :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że mamy podobne preferencje kolorystyczne:)
UsuńŁadny kolor i opakowanie bardzo ekskluzywnie wygląda;)
OdpowiedzUsuńTo opakowanie rzeczywiście stanowi ozdobę toaletki:) Jednocześnie jest dość solidne:)
Usuńnie słyszałam nigdy o tej marce, ale kolor piękny;)
OdpowiedzUsuńWspaniale ożywia twarz:)
UsuńKolor i trwałość do mnie przemawiają :)
OdpowiedzUsuńWielu firmom ciężko chyba zrozumieć, że szkodzą sobie, gdy zdjęcia nie oddają prawdziwej natury produktu - chciałaś jagodę, masz malinę. To ładny kolor, ale nie tego oczekiwałaś. Jednak malina do jagody to jeszcze nie ma daleko. Mistrzem przekłamywania kolorów jest Avon - zamawiając z ich katalogów nigdy nie wiesz, czy różowy cień nie okaże się zielenią :D.
Parę lat temu zrezygnowałam z kosmetyków Avonu. Kosmetyki pielęgnacyjne nie zachwycają, z kolei zamawianie kolorówki przypomina rosyjską ruletkę. Na II roku nudziłam się niemiłosiernie na zajęciach z religiologii. W związku z tym chętnie zapoznałam się z treścią katalogu. Zaintrygowała mnie malinowa pomadka. Moja przyjaciółka również poczuła się skuszona. Gdy otrzymałyśmy rozbielony róż, doszłyśmy do wniosku, że musimy zakończyć przygodę z Avonem;)
Usuńsłabe mają te szminki
OdpowiedzUsuńMogliby popracować nad wzornikiem, ponieważ nie każdy będzie zadowolony, gdy zamiast jagody otrzyma malinę.
UsuńFajny ten kolor taki delikatny :)
OdpowiedzUsuńTen odcień jest na tyle delikatny, iż nie rzuca się w oczy, jednocześnie ożywia twarz i odwraca uwagę od niedoskonałości:)
UsuńTo chyba częsta rzecz interentowych sklepów, czy nawet katalogów z tym przekłamywaniem kolorów. Nawet tak jak pisała Zoila, mistrzem jest Avon, m. in. i z tego powodu nie mam ochoty do niego wracać, już o niskiej jakości nie wspominając. Ale ja nie o tym :P
OdpowiedzUsuńWeszłąm na stronę Estre, faktycznie ten kolor to nijak do ich zdjęcia, już prędzej do 02. No i właśnie od tego są blogi kosmetyczne, wrzucasz numer w gogla i wiesz. Gorzej jak nie wiesz, bo nikt nie zrobił posta :P
Gdy zamawiałam tę pomadkę, przetrząsałam internet w poszukiwaniu recenzji i swatchy, ale nic nie znalazłam. Nazajutrz jedna z obserwowanych przeze mnie blogerek opublikowała wpis poświęcony nudziakowi, który okazał się dorodną pomarańczą:D Na szczęście zamówiona przeze mnie pomadka wpisuje się w moje preferencje kolorystyczne;)
UsuńMasz rację, przeglądanie katalogów jest daremne. Wszystkie ilustracje stanowią dzieło grafików komputerowych i nijak nie odzwierciedlają rzeczywistości.
Nieźle, pomarańczka za nudziaka. Ja, mimo dziwnych przypuszczeń producentów niespecjalnie chcę grać w ruletkę, zamawiając ich produkty z internetu O.o Dobrze, że przynajmniej Twój los okazał sie szczęśliwy :P
UsuńNie rozumiem takiego postępowania, przeciez oni sami sobie szkodzą, bo to skutecznie zniechęca do dalszych zakupów..
Ta rozbieżność pomiędzy zdjęciami umieszczonymi na stronie a rzeczywistością zniechęca mnie do złożenia kolejnego zamówienia. Mam już czarną listę firm, które zamieszczają mało wiarygodne wzorniki.
Usuńkolor za mocny jak dla mnie no i trochę nie podoba mi się fakt rozbieżnośći kolorów nastronie i w rzeczywistości.
OdpowiedzUsuńRozumiem:) Nie polecam zamawiania pomadek, które na stronie Etre Belle wyglądają na nudziaki. Pod tymi niewinnymi odcieniami kryje się dorodna pomarańcza...
UsuńNie mój kolor i nie moje wykończenie.
OdpowiedzUsuńAle przyznaję, że na Twoich ustach wygląda całkiem ładnie.
Rozumiem:) Nie każdy czuje się komfortowo, mając na ustach malinową pomadkę:)
Usuńnie znam za bardzo marki. jeśli chodzi o kolory, które noszę na ustach, u mnie występują fazy. mam fazy na nudziaki, a potem przychodzi faza na coś żywszego :)
OdpowiedzUsuńMam podobnie z cieniami do powiek:) Przez jakiś czas noszę nudziaki, potem przerzucam się na niebieskości;)
UsuńNiestety nie moj kolorek, ale maty swietne sa z Manhattanu :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam do czynienia z tymi matami, ale wszyscy je chwalą, w związku z tym będę musiała się z nimi zapoznać:)
Usuńnie znam tej firmy, kolor fajny
OdpowiedzUsuńWspaniale ożywia twarz:)
UsuńZ firmą spotykam się pierwszy raz, na ustach prezentuje się fajne i dla mnie wygląda na matową, ale zakładam, że jednak w rzeczywistości efekt może być nieco inny :) Mimo kilku potknięć fajnie, że trafiłaś ze swoim zakupem, czasem zamawianie przez internet bywa ryzykowne, choć u mnie jeszcze gorze sprawdzają się zakupy w kiepsko oświetlonych drogeriach. Wolę wybrać coś przez internet i obejrzeć swatche, zdjęcia produktu na ustach.
OdpowiedzUsuńTo zdjęcie wykonałam godzinę po aplikacji:) Bezpośrednio po nałożeniu pomadki można podziwiać satynowe wykończenie. Jednak z czasem znika blask:)
UsuńMasz rację, zakupy w kiepsko oświetlonej drogerii stanowią nie najlepsze rozwiązanie. W ten sposób weszłam w posiadanie podkładu mineralnego Max Factora, który okazał się za ciemny o 5 tonów. Jednak w drogerii sprawiał wrażenie idealnie dobranego.
no do jagody to tej malince daleko :P ale śliczna jest i tak :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie miałam w swojej kolekcji żadnej malinki, ponieważ ten zakup mógłby okazać się dla mnie sporym rozczarowaniem;)
UsuńNie mój kolor. Tzn piękny jest i bardzo mi się podoba na kimś, ale ja chyba źle w takich wyglądam.
OdpowiedzUsuńDoskonale Cię rozumiem:) Do każdego typu urody pasują inne odcienie:) Ja najlepiej czuję się w żywych odcieniach. Gdy mam sobie beżowe cienie/pomadki/bluzki wyglądam mdło. Ten kolor chętnie podziwiam u innych. Moja przyjaciółka świetnie wygląda w takich odcieniach:)
UsuńPodoba mi się, ale ciekawe jak wyglądałabym w takim kolorze ..
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńMożesz ton sprawdzić przykładając do twarzy bluzkę/chustkę w podobnym kolorze;)
Usuńjeszcze ich nie znam,ale widzę,ze odcienie rozmijają się z rzeczywistością
OdpowiedzUsuńNiestety, firma nie zadbała o wiarygodny wzornik. Wiem, że jedna blogerka skusiła się na nudziaka, który okazał się dorodną pomarańczą...
Usuńładna jest i wydaje się taka odrobinę jagodowa ;)
OdpowiedzUsuńMożna w niej znaleźć jagodowe nuty, ale zależało mi na takim intensywnym odcieniu, jaki nosiła Marta Żmuda Trzebiatowska w pierwszych odcinkach Julii:)
UsuńKolor bardzo łądny, jednak ja wolę bardziej typu nude :)
OdpowiedzUsuńZapraszam moja droga do mnie na konkurs ;)
Rozumiem:) Każdy ma inne preferencje kolorystyczne:)
UsuńJa również :) Takich kolorów używam okazjonalnie :)
UsuńKażda z nas ma inny typ urody, w związku z nasze preferencje kolorystyczne wykazują spore różnice:)
UsuńUwielbiam takie odcienie!
OdpowiedzUsuńTakie intensywne odcienie wspaniale ożywiają twarz:) W związku z tym, iż nie umiem malować oczu, skupiam się na ustach;)
UsuńPodoba mi się ten kolor. Nudziaków nie lubię ale czasem trzeba użyć :) wszystko zależy jaki makijaż oka :)
OdpowiedzUsuńJa z okiem zazwyczaj nie szaleję, bo nie umiem go podkreślić, dlatego mogę sobie pozwolić na soczyste odcienie pomadek;)
UsuńBardzo przyjemny róż, firmy niestety nie znam :)
OdpowiedzUsuńBardzo polubiłam ten róż:) Ostatnio noszę go na zmianę z czerwonym błyszczykiem Alverde;) Wszystko zależy od tego, jaką ilością wolnego czasu dysponuję;)
Usuń