Serdecznie dziękuję za
otagowanie quench, Natsyll
i Karolinie_21:)
Zasady
Nominacja
do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania
za „dobrze wykonaną robotę”. Jest przyznawana dla blogów o
mniejszej liczbie obserwatorów, dlatego daje możliwość ich
rozpowszechnienia. Po otrzymaniu nagrody należy odpowiedzieć na 11
pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty
nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11
pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.
Pytania od quench:
- Co w swoim wyglądzie najbardziej cenisz, lubisz?
Lubię swoje usta. Mają idealne
wymiary. Mogę używać praktycznie każdego odcienia szminki. Nawet
w najbardziej krwistej czerwieni nie będę wyglądała wulgarnie.
Moje usta nie są też za małe, mam co malować;) Poza tym lubię
swoją wąską talię i płaski brzuch.
- I czego nie znosisz w swoim wyglądzie?
Oczu. Nic mi w nich nie pasuje. Nie
mają ładnego kształtu, pospolity kolor tęczówki, rzęsy, które
ciągle się ze sobą krzyżują, przez co nie można ich pomalować.
Nawet jeśli nałożę odrobinę tuszu, to wyglądają na posklejane,
a one po prostu tak krzywo rosną;/ Opadająca powieka też nie
dodaje mi uroku. Nie przepadam też za swoją pupą, mogłaby być
większa.
- Największa uroda zbrodnia jaką popełniłaś?
Popełniłam wiele zbrodni, ale
największą chyba było samodzielne farbowanie ciemnych włosów na
blond. Nie dość, że nie uzyskałam wymarzonego koloru, to jeszcze
przesuszyłam kosmyki.
- Gdybyś mogła cofać się w czasie, do jakiego momentu w swoim życiu byś wróciła i co byś zmieniła?
Powróciłabym do I semestru studiów i
zaufała swojej intuicji.
- Gdybyś miała wybór, wolałabyś zamieszkać na wsi, czy w mieście?
Wolałabym zamieszkać w mieście,
ponieważ lubię wieczorem spontanicznie wyskoczyć na koncert,
zakupy. Od paru miesięcy marzę o przeprowadzce do Krakowa, ale na
razie muszę się z nią wstrzymać.
- Mój podstawowy kosmetyk kolorowy, to...?
Puder. Mam cerę mieszaną i po paru
godzinach zaczynam się świecić niczym bombka choinkowa, dlatego
muszę sobie jakoś z tym radzić. Puder transparentny to mój
przyjaciel;)
- Najbardziej nielubiana przez Ciebie drogeria/perfumeria?
Yves Rocher. W moim mieście obsługa
tego sklepu nie zachwyca... Nawet w Douglasie bywa lepiej...
- Ulubiony film/książka?
Z filmów cenię takie produkcje jak
„Volver”, „Vicky, Cristina, Barcelona”, „Wszystko co
kocham”. Natomiast wśród książek, które wywarły na mnie
największe wrażenie, należy wymienić „Pułapkę na motyla”
Hanny Samson i „Tryb warunkowy” Hanny Cygler.
- Najbardziej drażniący „celberyta”, „gwiazda” kreowana przez media?
Bez wątpienia Natalia Siwiec i
Agnieszka Orzechowska. Nie wiem, czym te dwie panie zabłysły, ale
bardzo często są ukazywane w mediach.
- Hobby z dzieciństwa?
Zbieranie karteczek do segregatora i
naklejek. Poza tym lubiłam kopać piłkę z chłopakami;)
- Największe marzenie?
W tej chwili marzę o tym, aby
promotorka zaakceptowała moją wizję pracy magisterskiej. Pisanie
tego typu rzeczy to zdecydowanie nie moja bajka. Chciałabym do końca
roku zamknąć ten temat i skupić się na innych, ważniejszych
aspektach mojego życia.
Pytania od
Karoliny_21:
- Twój ulubiony balsam/masło do ciała?
- Jaki krem mi polecisz na bardzo suche, pękające dłonie?
W
takich sytuacjach najlepiej sprawdza się maść z witaminą A. Ze
zwykłych kremów do rąk mogę polecić Alterrę
z granatem.
- Jaką masz cerę i Twój ulubieniec do pielęgnacji?
Mam
cerę mieszaną. Niektórym osobom może się to wydać dziwne, ale
na twarz nie nakładam żadnego kremu, ponieważ po większości
dostaję wysypki. Pielęgnuję twarz, korzystając z peelingu
enzymatycznego z Biochemii Urody i maseczek na bazie glinki.
- Jaka jest Twoim zdaniem dobra odżywka do paznokci?
Moim
zdaniem dobra odżywka do paznokci bazuje na olejkach i naturalnych
wyciągach. Odżywki z formaldehydem też są dla ludzi, ale tutaj
trzeba zachować umiar.
- Jaka jest Twoja ulubiona odżywka do włosów i dlaczego?
Najbardziej
cenię sobie odżywkę Alterry, która zawiera ekstrakt z granatu.
Rzeczywiście nawilża włosy i ułatwia ich rozczesywanie. Dzięki
niej i masce z tej samej serii uniknęłam radykalnego cięcia. Moje
włosy udało się odratować.
- Twój ulubieniec z niskiej półki cenowej?
Bardzo
lubię pomadki ochronne z Sylveco i Alterry.
Moje kapryśne usta preferują naturalne masła i oleje. Nie lubią
parafiny. Wymienione powyżej pomadki bazują na naturalnych
składnikach, a kosztują parę złotych.
- Czy uległaś „modzie” na włosomaniactwo?
Tak:)
Początkowo podchodziłam do olejowania jak pies do jeża, ale gdy
zdecydowałam się na tę formę pielęgnacji, to przepadłam:) Teraz
z przyjemnością przygotowuję własne mikstury:)
- Czym aktualnie się zajmujesz? Praca, studia (jaki kierunek)?
Aktualnie
studiuję biotechnologię, ale na szczęście już niebawem kończę
studia. Wiele osób chciałoby jeszcze kontynuować naukę, ale ja
czuję się na to za stara i marzę o obronieniu pracy magisterskiej.
- Może masz jakieś hobby poza blogiem?
Od
paru lat interesuję się fotografią, piłką nożną i powieściami
psychologicznymi.
- Kraj, który chętnie byś odwiedziła w niedalekiej przyszłości?
Marzę
o podróży do Hiszpanii. Chciałabym wejść na Camp Nou, przyjrzeć
się grze Messiego i spółki;)
- Twoja największa kosmetyczna zachcianka?:)
„Eternity”
od Calvina Kleina, najnowsze „jabłuszko” od Lolity Lempickiej.
Uwielbiam perfumy;)
Pytania od Natsyll:
1. Spódnica czy spodnie?
Najczęściej noszę spodnie, ale stosunkowo często sięgam po spódnice;) Na
laboratorium najwygodniej pracuje się w spodniach. Po spódnice sięgam w „luźniejsze”
dni, w których aura sprzyja noszeniu tej części garderoby;)
2. Najładniejszy kolor oczu?
Niebieski. Żałuję, że sama mam
nudne, brązowe oczy.
3. Podobają ci się tatuaże? Jeśli tak to w jakim
miejscu?
Mam słabość do tatuaży wykonywanych na łopatce.
4. Ulubione imię męskie?
Adrian i Wojciech.
5. Koturny czy obcasy?
Nie lubię koturnów. Zdecydowanie lepiej czuję się na obcasach.
6. Włosy blond, brązowe, rude?
Sama mogę pochwalić się ciemnobrązowymi kosmykami. Bardzo je lubię;)
7. Eyeliner w pisaku czy pędzelku?
Żaden z wymienionych. Preferuję eyelinery w żelu;)
8. Makijaż smoky eyes czy naturalny?
Nie potrafię wykonać smoky eyes, więc naturalny;)
9. Najsłodszy zwierzak?
Papuga (nimfa). Właśnie siedzi stoi koło mnie i z pasją mi o czymś
opowiada;)
10. Jakbyś miała okazję jechać na wymianę
międzykrajową i zamienić się rodzinami na tydzień z obcokrajowcem, to jaki
byłby to kraj?
Finlandia. Ten kraj fascynuje mnie od pewnego czasu.
11. Chciałabyś zobaczyć kosmos z bliska?
Oczywiście, że tak;)
Moje pytania:
- Jaka codzienna czynność sprawia Ci największą frajdę?
- Czym zajmowałaś się podczas nudnych lekcji?
- W jakiej scenerii najchętniej robisz zdjęcia?
- Piosenka, do której powracasz zawsze wtedy, gdy czujesz chwilowy spadek formy?
- Gdybyś w kieszeni dawno nienoszonych spodni znalazła 100 zł, to na coś wydałabyś te pieniądze?
- Jakiej potrawy nie chciałaś jeść w dzieciństwie?
- Jeśli masz wolny dzień, to korzystasz z budzika, czy śpisz do oporu?
- W jakim sklepie najchętniej kupujesz ubrania?
- W jaki sposób pozbywasz się negatywnych emocji?
- Twoja ulubiona aktorka, to...?
- Jaką umiejętność bardzo chciałabyś nabyć i dlaczego?
Nominuję:
1. Milky
chocolate
2.
Semperfeminę
3. strawberry
4.
kubekczekolady
5. Paramore
6.
Llorandare
7. fanglefashion
8.
Iv
9.
dark-lady
10. Darkness
11. Lenę
karminowe.usta
Dziękuję za wyróżnienie :) Już pojawił się ten tag na moim blogu, jutro postaram się zrobić aktualizację i dodać nowe wyróżnienia :)
OdpowiedzUsuństrasznie Ci zazdroszczę płaskiego brzucha :)
OdpowiedzUsuńheh, też zbierałam karteczki w dzieciństwie. co to był za szał :D
Ja się o te karteczki biłam z kolegą, bo zabrał mi moją ulubioną z kotkiem. Akurat weszła wychowawczyni i moi rodzice musieli przyjść do szkoły:P Ale nasza bójka ograniczała się do wyrywania karteczki z rąk:P
UsuńA odnośnie brzucha, to nie zawsze taki był. Na początku studiów był dość wypukły, ale zaczęłam działać i teraz lepiej wygląda;)
ja mam po mamie wypukły brzuszek. jeszcze jako szczuplutki podlotek brzuszek miałam :(((
Usuńz tego, co pamiętam, to ja najbardziej ceniłam karteczki z Czarodziejką z Księżyca :P
i to nie jest tak, że narzekam na brzuch,a nic z tym nie robiłam. wręcz przeciwnie, ale ani ćwiczenia, ani dieta nie pomogły. byłam szczupła, ale brzuszek miałam. piszę w czasie przeszłym, bo teraz przy kilkunastogodzinnym dniu pracy niestety na sport nie mam czasu :(
UsuńDziękuję! Niedawno odpowiadałam na ten TAG i Ciebie również otagowałam, ale gapa zapomniała Cię o tym poinformować ;-) Dopiszę Twoje pytania :))
OdpowiedzUsuńZe mnie też straszna gapa:D Zawsze kogoś nie powiadomię o tagu;) Czasem w ogóle o tym zapominam, bo wrzucę taga na bloga, idę coś zjeść, a po chwili nie pamiętam, co miałam zrobić;P Muszę sobie kupić taki notatnik z magnesem, który powieszę nad biurkiem;)
UsuńDroga Opolanko, gdzie w naszym mieście można kupić pomadki Sylveco? Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńW sklepie zielarskim przy ulicy Muzealnej;) Tylko ekspedientki wiedzą o ich istnieniu;) Nie daj się zbyć panu, który na pytania o kosmetyki odpowiada:"nie ma":D Zawsze jak przychodzę po Jantara, to słyszę te słowa, chociaż cierka jest na samym wierzchu:P Z maseczkami i pomadkami jest tak samo;) Pan zna się na ziołach, więc jeśli potrzebujesz naparów, to uderzaj do niego, a jak kosmetyków to do którejś z pań;)
UsuńBardzo dziękuję za odpowiedź :) Trochę ponad rok temu obskoczyłam kilka sklepów zielarskich w Opolu celem namierzenia masek Bingo, ale w żadnym z nich nie znalazłam niczego tej firmy poza solami do kąpieli, a sprzedawcy w każdym z tychże sklepów patrzyli na mnie jak na kosmitkę i wyrażali zdziwienie, że Bingo w ogóle produkuje kosmetyki do włosów... Trochę się z tego powodu uprzedziłam do sklepów zielarskich i zarówno ziółka jak i wspomniany przez Ciebie Jantar zamawiam na dozie :) Aczkolwiek dla rewelacyjnego składu pomadek Sylveco jestem skłonna przeprosić się z tymi sklepami :D
UsuńW sklepach i zielarskich bardzo często patrzą na mnie jak na kosmitkę;) Już się do tego przyzwyczaiłam. Najśmieszniejsze jest to, że czasami sprzedawca się na mnie dziwnie patrzy, a ma ten produkt. Bardzo często sama go dostrzegam na półce...
UsuńDziękuję bardzo za tag, z chęcią odpowiem w wolnej chwili :))
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKarteczki do segregatora... taaak, dzieciństwo;D Największym szpanem były karteczki z Titanica;D
OdpowiedzUsuńKarteczek z Titanika nie miałam;) U mnie był szał na Spice Girls i Backstreet Boys;)
UsuńAaaa, karteczki z segregatora:) Pamiętam jak skręcało mnie z zazdrości bo koleżanka miała przepiękną karteczkę z Czarodziejką z Księżyca...
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie miałam karteczki z "Czarodziejką z księżyca", ale do dziś uwielbiam to anime i oglądam, gdy czymś się stresuję;) W ogóle nie ma sesji bez "Czarodziejki";D
Usuń