Mój prywatny ranking metod olejowania


Niedawno na blogu impresivel przeczytałam o stosowaniu odżywki jako bazy pod olej. Nigdy wcześniej nie korzystałam z tej metody, ale jako włosomaniaczka nie byłabym sobą, gdybym jej nie wypróbowała. Przy okazji postanowiłam sprawdzić efekt osiągnięty po aplikacji oleju na kosmyki zwilżone wodą i ziołowym naparem. Dzisiejsza notka ma charakter porównawczy. Chcąc pozwolić sobie na zestawienie poszczególnych rezultatów, za każdym razem sięgałam po migdałowo-arganowy olejek do włosów z Alverde, Po upływie 2,5 h sięgałam po szampon z Alterry przeznaczony do włosów farbowanych. Przy okazji pragnę nadmienić, iż moje włosy lubią olejek z Alverde, aczkolwiek lepsze efekty osiągam, aplikując na włosy olej słonecznikowy.

Miejsce 1.: Aplikacja na włosy zwilżone naparem ziołowym
Podczas sporządzania naparu sięgnęłam po następujące zioła:
  • 3 łyżeczki kwiatu lawendy
  • 1 łyżeczka bylicy bożego drzewka
  • 1 łyżeczka skrzypu polnego
Susz zalałam 100 ml wrzątku i odstawiłam na pół godziny. Po upływie tego czasu napar przesączyłam, a następnie zwilżyłam nim włosy. Na koniec nałożyłam na kosmyki migdałowo-arganowy olejek Alverde. Uzyskałam następujący efekt:







Moje włosy w dotyku przypominają jedwab. Są miękkie, gładkie. Podczas ich rozczesywania straciłam zaledwie 3 włosy. Na co dzień ponoszę o wiele większe straty. Moje włosy są niezwykle oporne i nie przepadają za szczotkowaniem. Moje kosmyki po tej metodzie aplikacji oleju lśnią. Gdy światło pada na moje włosy, można dostrzec miedziane refleksy. Moje kosmyki, pomimo iż uległy wygładzeniu, wciąż wykazują tendencję do powstawania skrętów. Warto przy tym zaznaczyć, iż uzyskane fale wyglądają lepiej niż zazwyczaj.

Miejsce 2.: Aplikacja na włosy zwilżone niegazowaną wodą mineralną
Moje kosmyki po takim zabiegu pielęgnacyjnym zyskują na miękkości, aczkolwiek nie mamy tutaj do czynienia z tak spektakularnym efektem jak w przypadku wstępnego zwilżania włosów ziołowym naparem. Rozczesywanie nastręcza mniej trudności. Aczkolwiek podczas tej czynności tracę od 15 do 20 włosów. Kosmyki zyskują na gładkości. Ich blask jest zauważalny. Przebijają się miedziano-wiśniowe refleksy. Włosy wciąż wykazują tendencję do powstawania skrętów.





Miejsce 3.: Aplikacja na włosy zwilżone odżywką z Alterry (wersja z granatem)
Kosmyki zyskują nieco miękkości, ale wciąż podczas ich dotykania można wyczuć szorstkość. Rozczesywanie włosów jest nieco ułatwione, ale wciąż sprawia problemy. Gdy światło pada na kosmyki, pojawia się blask, wówczas można zauważyć obecność miedziano-wiśniowych refleksów. Tutaj ponownie daje o sobie znać „pokręcona” natura moich włosów;)





Miejsce 4.: Aplikacja olejku na suche włosy
Dotychczas stosowałam wyłącznie tę formę aplikacji, tymczasem okazało się, iż przynosi ona najsłabsze efekty. Jeśli nie używam olejów, moje włosy nie chcą współpracować ze szczotką. Produkt z Alverde nieco ułatwia rozczesywanie. Częściowo nawilża moje włosy, dzięki czemu tracą one na szorstkości. Pojawia się zdrowy blask, który wydobywa moje wiśniowe refleksy. Olejki sprzyjają moim włosom, czego dowodem są powstałe skręty.







Reasumując: Nie przypuszczałam, iż w zależności od sposobu aplikacji olejku, można osiągnąć aż tak zróżnicowane efekty. Sądziłam, że jeśli któraś forma pielęgnacji przyniesie lepsze rezultaty, to będzie to metoda, w której sięgam po odżywkę. Tymczasem okazało się, że moje kosmyki prezentują się najlepiej po aplikacji olejku na włosy zwilżone ziołowym naparem. Podejrzewam, iż można tutaj zastosować pewną analogię do doświadczeń laboratoryjnych, w których to warstwą parafiny zabezpiecza się probówki przez wyparowaniem roztworów wodnych. Faza olejowa nie miesza się z fazą wodną bez użycia emulgatorów. Woda z naparu może przenikać w głąb włosa, ponieważ olejowy film chroni przed jej odparowaniem do środowiska. Nie wiem, czy mój tok rozumowania jest poprawny, ale takie wnioski nasuwają mi się po przeprowadzonych testach;)

PS A Wy w jaki sposób nakładacie olej na włosy?

karminowe.usta

57 komentarzy:

  1. Dobrze robisz, poznajesz co Twoje włosy lubią :)! Masz świetną długość, ach :D!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też jestem z niej zadowolona:) Moje włosy nie muszą być dłuższe, ale gdyby zyskały na gęstości, to bym się nie pogniewała;)

      Usuń
  2. Ja też najbardziej lubię nakładać olej na włosy zwilżone mgiełką ziołową (zwykle eliksir z Green Pharmacy wymieszany z odrobinką gliceryny). Mam wrażenie, że olej tworzy wtedy swoistą barierę i włosy w większym stopniu zachowują wilgoć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że mamy podobne spostrzeżenia:) Nie widziałam chyba jeszcze tego eliksiru, chociaż w jednej z okolicznych drogerii mam sporo kosmetyków z Green Pharmacy:) To rozwiązanie z gliceryną brzmi niezwykle interesująco, muszę ją zamówić i wypróbować:)

      Usuń
  3. Uwielbiam nakładać olej na odżywkę z Isany z olejkiem babassu. Niestety muszę szybko znaleźć odpowiednik Isany, bo jak wiadomo wycofali mi ją. Inne sposoby olejowania mniej mi służą. Robiłam jeszcze coś takiego jak kąpiel w 'rosołku'. Do miednicy z wodą wlewałam łyżkę oleju, mieszałam do konsystencji 'rosołku' i płukałam w tym włosy jakiś czas. Ten sposób aplikacji był lepszy niż na sucho. Nie próbowałam jeszcze olejowania po naparze ziołowym, w najbliższym czasie spróbuję. Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wypróbuję tę "rosołkową" metodę:) Muszę przyznać, że czytam o niej po raz pierwszy;) Nie rozumiem polityki Rossmanna, która polega na wycofywaniu popularnych produktów...

      Usuń
    2. Eh, też nie rozumiem i już tęsknię za Isaną. Na razie mam zapas :D ale pewnie niedługo mi się skończy :))

      Usuń
  4. Jakie piękne loczki ! :)
    nigdy nie nakładałam olejku na włosy zwilżone naparem ziołowym :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Też jestem z nich zadowolona. Naprawdę nie jestem w stanie pojąć, jak kiedyś mogłam je tak zaciekle zwalczać prostownicą;) Dopiero mój kolega mnie oświecił, że to głupota i że lepiej zostawić takie faloloczki:D

      Usuń
  5. Ja używam zazwyczaj na suche włosy ale może spróbuję też na ten napar :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli Twoje włosy nie reagują źle na zioła, to warto spróbować:) Może i Tobie przypadnie do gustu uzyskany efekt:)

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Jestem z nich tak zadowolona, że na pewno nie porzucę olejowania:) Obecnie traktuję je tak samo jak mycie zębów:) Obowiązkowy punkt wieczornego rytuału;)

      Usuń
  7. Ja nakładam oleje na suche włosy i im to odpowiada. Natomiast ten olejek Alverde, który Ty też masz aplikuję na umyte, wilgotne włosy - tak jak radzi producent ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zastanawiałam się nad używaniem zgodnie z przeznaczeniem, ale mam opory z wychodzeniem do ludzi z resztkami oleju na włosach;)

      Usuń
  8. chyba też będę musiała poeksperymentować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto sprawdzać różne metody, bo tylko wtedy możemy odkryć, co nasze włosy lubią najbardziej:)

      Usuń
  9. praktycznie przez cały sierpień olejowałam włosy na odżywkę (Joannę z lnem i rumiankiem). teraz pod olej daję mgiełkę aloesową z półproduktów albo po prostu moczę włosy wodą. muszę spróbować sposobu z ziołowym naparem!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja muszę spróbować metody z mgiełką aloesową:) W ogóle jestem ciekawa, jak moje włosy zareagują na aloes:)

      Usuń
  10. ja nie nakładam,
    ale masz długieeee....włosy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taka długość mnie w pełni satysfakcjonuje:) Teraz walczę o ich zagęszczenie;)

      Usuń
  11. fajnie że dopasowujesz sobie najlepszy sposób :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię eksperymentować i testować;) Tylko w ten sposób można odkryć preferencje swoich włosów;)

      Usuń
  12. piękne włoski masz, dłuugie:)) jaką masz porowatość? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam wysokoporowate włosy:) Wnioskuję po tym, iż preferują oleje, w których przeważają kwasy tłuszczowe wielonienasycone;)

      Usuń
  13. Ja lubię sobie najpierw spiskac mgięłką samoróbką z mocznikiem, a potem olej
    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nie sprawdzałam, czy moje włosy lubią mocznik:) Ale trzeba to nadrobić;)

      Usuń
  14. Nie wiedziałam, że jest tyle metod nakładania oleju :)
    Ja nakładam zazwyczaj na suche włosy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest ich jeszcze więcej;) Czytając wpisy czytelniczek, dowiedziałam się o "rosołku", wiem też, że niektórzy spryskują włosy olejem albo leżą z głową włożoną do miski z olejem;) Ja też dotychczas nakładałam na suche. Szybko, wygodnie, ale zauważyłam różnicę i chyba zmobilizuję się do przygotowywania naparów:)

      Usuń
  15. Ciekawe, nigdy bym nie wpadła żeby włosy jeszcze jakoś przygotowywać do olejowania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też o tym nie wiedziałam, dopóki nie przeczytałam wpisów innych włosomaniaczek:) Człowiek wciąż się uczy, śledząc blogi:)

      Usuń
  16. Ja lubię nakładać na zwilżone hydrolatem lub na odżywkę z wodą, lepiej mi się olej rozprowadza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, jest wówczas lepszy poślizg:) Nie sądziłam, że odrobina wody lub naparu może tak wiele zmienić:)

      Usuń
  17. Jak dotąd na suche, ale widzę, ze muszę popróbować innych sposobów...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto testować różne metody, ponieważ można trafić na swój ideał:)

      Usuń
  18. a ja zawsze nakładam na suche hmmm.... wypróbuję Twoich sposobów :)

    jak ja Ci zazdroszczę tych pięknych włosów :) ahhh

    p.s. widziałaś ostatni mecz Real-Barcelona? :D ja nie mogłam usiedzieć na miejscu tak się denerwowałam :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj i daj znać o rezultatach:) Mam nadzieję, ze któraś metoda będzie służyła Twoim włosom:) Ja dzisiaj będę się "rosołkowała":D

      El classico nigdy sobie nie odmawiam:) Dostarczył mi mnóstwo emocji;) Ten mecz można uznać za starcie Ronaldo-Messi, patrząc na liczbę goli, nie udało się wybrać lepszego, ale jak Messi pięknie minął kilku piłkarzy Realu:P Siła złego na jednego, a Messi i tak daje radę:)

      Usuń
    2. Ronaldo to cienias... zawsze mnie śmieszy... to jego przygotowanie, dreptanie nogami praktycznie w miejscu tuż przed oddaniem strzału :D
      Za to Messi... ehhhh.... uwielbiam go :D on jak na łyżwach ich mija hahaha :D

      Usuń
    3. Ronaldo moim zdaniem jest zbyt nerwowy i czasami gubi go psychika. To widać, jak się wkurza, gdy coś mu nie wyjdzie. Czasami zbiera mu się wręcz na płacz. Też kiedyś byłam taka nadambitna, ale mi na szczęście przeszło;)

      A Messi to geniusz futbolu:) Zawsze z niecierpliwością czekam na jego popisy:)

      Usuń
  19. Jaki długaśny kłacz.
    Ja ciągle wzdycham do tych olejków zwłaszcza do tego porzeczkowego do ciała.:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też wzdycham do porzeczkowego, muszę go jakoś zdobyć, bo za mną chodzi.

      Usuń
  20. Chętnie spróbuję jakiś ziółek pod olej. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zamierzam jeszcze spróbować innych ziołowych połączeń;) Może inna mieszanka da jeszcze lepszy efekt:)

      Usuń
  21. Musze spróbować triku z wodą mineralną :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nic nie kosztuje, a nuż przysłuży się Twoim włosom:)

      Usuń
  22. piękne włosy, dzisiaj wypróbuję któryś sposób ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie daj znać, jakie efekty udało Ci się osiągnąć:)

      Usuń
  23. Ja zawsze nakładam na suche włosy, może pora spróbować czegoś nowego ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też zawsze nakładałam na suche, aż dowiedziałam się, że istnieją różne szkoły olejowania:)

      Usuń
  24. Świetne sposoby!! Ja zwykle nakładam na suche włosy.
    Muszę zrobić sobie takie testy też :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja muszę jeszcze wypróbować metody z odżywką, olejem i miską:) Kto wie, może okazać się dla mnie świetnym rozwiązaniem;)

      Usuń
  25. A czy po olejowaniu i zmyciu szamponem nakładasz jeszcze jakąś maskę??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Robię to 1-2 razy w tygodniu. Najczęściej nakładam odżywkę, ale czasami, gdy zależy mi na określeniu wpływu konkretnej mikstury, to rezygnuję z odżywki i maski.

      Usuń
  26. Mam w domu mieszanke ziół skrzypu i pokrzywy , więc spróbuję je wykorzystać przed następnym olejowaniem - juz nie mogę się doczekac ,aby przekonać się jakie bedą efekty

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie daj znać, czy taka kombinacja służy Twoim włosom:) Moje uwielbiają połączenie ziół z olejowaniem:) Ale wiem, że nie wszystkim włosom zioła służą...

      Usuń

Pozostawiając u mnie komentarz, pozostawiasz u mnie swoje dane osobowe. Są one starannie przechowywane i nieudostępniane innym podmiotom.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...