Przed dwoma tygodniami
weszłam w posiadanie kosmetyków Alverde.
Nigdy wcześniej nie miałam okazji używać produktów tej marki.
Na blogach kosmetyki Alverde zbierały pozytywne recenzje. Nie
byłabym sobą, gdybym nie skorzystała z okazji i nie poprosiła
rodziny o zrobienie zakupów w DM-ie. Dzisiaj nadeszła pora na
recenzję pierwszego produktu. Jest nim żel pod prysznic z Alverde
zawierający ekstrakt z jeżyny i pigwy.
Mycie
Posłużę się tutaj
porównaniem. Wiele osób uważa, iż Alverde stanowi odpowiednik
Alterry. Rzeczywiście, obydwie marki mają ze sobą wiele wspólnego
(naturalny skład, niska cena). Żel Alverde pieni się nieco gorzej
od swojego brata z Alterry. Żel wprawdzie usuwa zanieczyszczenia z
powierzchni skóry, ale podczas realizacji tego zadania zużywamy
większe ilości produktu.
Konsystencja
Mamy tutaj do czynienia z
żelowo-glutowatym kosmetykiem o stosunkowo rzadkiej konsystencji.
Zapach
Stanowi atut tego
produktu. Żel pachnie jeżynami okraszonymi nutą pigwy. To
połączenie jest niezwykle apetyczne, pobudza zmysły. Podczas
stosowania tego produktu, mój nos nie zarejestrował żadnych
chemicznych nut. Uważam, iż ta kompozycja zapachowa jest idealna na
długie jesienne wieczory. Zdecydowanie poprawia humor.
Nawilżenie skóry
Żel nie nawilżył mojej
skóry, ale nie miałam wobec niego takich oczekiwań. Po kąpieli
staram się stosować balsamy.
Właściwości
drażniące
Podczas używania tego
żelu nie zarejestrowałam żadnych niepożądanych reakcji.
Wydajność
Kosmetyk zużyłam w
ciągu 10 dni. Uważam, iż żel z Alverde jest niewydajny. Wynika to
z jego rzadkiej konsystencji i nie najlepszych właściwości
pianotwórczych.
Opakowanie
Wykonane z
przeźroczystego plastiku, dzięki czemu możemy kontrolować, ile
produktu nam jeszcze pozostało. Fioletowa klapka stanowi praktyczne
rozwiązanie, które dodatkowo pełni funkcję estetyczną (mam
ogromną słabość do tego koloru;P).
Testowanie na
zwierzętach
Alverde nie testuje
swoich produktów na zwierzętach. Produkty tej marki mogą być
stosowane przez wegan.
Skład
Aqua-woda,
składnik bazowy większości kosmetyków, rozpuszczalnik polarny.
Sodium
coco-sulfate-otrzymywany z czystego oleju kokosowego.
Stanowi alternatywę dla SLSów. Jest to substancja myjąca.
Glycerin-
najprostszy, trwały alkohol triwodorotlenowy. Stanowi doskonały
rozpuszczalnik dla lipidów, dlatego wykorzystuje się ją przy
produkcji kremów, pomadek. Stanowi istotny substrat przy produkcji
mydeł. Posiada właściwości nawilżające, ale jednocześnie może
zapychać nasza skórę.
Lauryl
glucoside-emulgator, czyli związek umożliwiający
powstanie emulsji, która wywtarza się poprzez wymieszanie fazy
wodnej z fazą lipidową.
Sodium
lactate-mleczan sodu.
Substancja hydrofilowa, rozpuszczalna w wodzie. Pełni funkcję
nawilżającą, potrafi przeniknąć przez warstwę rogową naskórka.
Zmiękcza warstwę rogową.
Maris
sal-sól
morska wykazuje działanie przeciwzapalne i antybakteryjne. Poza tym
zawiera znaczne ilości minerałów (sodu, chloru, wapnia, magnezu,
cynku), dzięki czemu sól morska odżywia i oczyszcza skórę. W
kosmetykach pełni również rolę konsystencjotwórczą.
Sodium
cocoyl glutamate-
substancja aktywnie myjąca
Disodium
cocoyl glutamate-mieszanina
kwasów tłuszczowych pochodzących z oleju kokosowego. Substancja
aktywnie myjąca, odpowiada za gruntowne oczyszczenie skóry i
włosów.
Pyrus
cydonia extract-ekstrakt
z pigwy. W kosmetykach pełni funkcję zmiękczającą i łagodzącą.
Rubus
fruticosus extract-
ekstrakt z jeżyn. Posiada właściwości ściągające i tonizujące.
Citrus
aurantifolia extract-ekstrakt
z owocu limonki. Odświeża, tonizuje.
Alcohol-
rozpuszczalnik, używany w środkach do dezynfekcji, może wysuszać
i podrażniać osoby o skórze wrażliwej. Pełni rolę
rozpuszczalnika i hamuje rozwój niepożądanej mikroflory. Ten
składnik może wysuszać, dlatego nie jest to kosmetyk dla
posiadaczek skóry suchej. Produkty z tym ingredientem są odradzane
osobom, które borykają się z problemami naczynkowymi.
Jednocześnie niższe alkohole (te o krótkich łańcuchach
węglowych)ułatwiają penetrację składników aktywnych o
charakterze polarnym.
Parfum-kompozycja
zapachowa.
Limonene-
limonen podobnie jak linalol występuje w licznych ekstraktach
roślinnych, w tym w olejku rozmarynowym, gdzie pełni rolę
przeciwbakteryjną, chroni zatem produkt przed zakażeniem
mikrobiologicznym. Stanowi alternatywę dla BHT, kwasu benzoesowego i
parabenów. Nadaje produktom zapach cytrusowy.
Cena
2 euro, co w przeliczeniu
na naszą walutę daje 8 zł.
Dostępność
Kosmetyki Alverde można
nabyć w DM-ie. Niestety, w Polsce nie mamy dostępu do tej sieci
drogerii. Kosmetyki Alverde można nabyć przez internet, ale wówczas
zapłacimy za nie więcej. Jeśli któraś z Was ma na oku ten żel,
to nie powinna zwlekać z zakupem, ponieważ wchodzi on w skład
edycji limitowanej.
Reasumując:
Żel z Alverde nie jest pozbawiony wad. Słaba wydajność i nie
najlepsze właściwości pianotwórcze nie przemawiają na jego
korzyść. Mimo to gdybym miała okazję, to ponownie sięgnęłabym
po ten produkt ze względu na zapach. Na rynku nie znajdziemy zbyt
wiele kosmetyków charakteryzujących się jeżynowo-pigwową wonią.
PS Znacie inne żele z
Alverde? Czy wszystkie pienią się równie kiepsko? A może
jesteście w stanie polecić mi inny wariant zapachowy?
karminowe.usta
No cóż, pachnie pewnie cudownie, ale fakt, że jest mało wydajny i kiepsko się pieni, średnio zachęca, już chyba lepiej zainwestować w jego "brata" :)
OdpowiedzUsuńPośród jego braci najwydajniejsza jest wersja z pomarańczą i wanilią, ponieważ jako jedyna charakteryzuje się kremową konsystencją;)
UsuńNie używałam ale jak nie najlepiej działa to i nawet ten zapach mnie nie przekonuję:P
OdpowiedzUsuńNo niestety pod względem działania to daleko mu do ideału, ale dla tego zapachu jestem skłonna znosić niedogodności;)
UsuńNie przepadam za taką "glutowatą" konsystencją, u mnie pewnie zniknąłby jeszcze szybciej (10-12 dni to jak na mnie byłby niezły wynik - takie żele określam jako wydajne :P ), ale chętnie spróbuję wreszcie jakiegoś żelu bez SLS, tym bardziej, że zapach zachęca :)
OdpowiedzUsuńZ tego, co widziałam, to Alverde można dostać w paru drogeriach internetowych;) Ale gdybyś go nie znalazła, to żele z Alterry też nie zawierają SLS i są łatwiej dostępne;)
Usuńżeby jeszcze Balea miała swoich odpowiedników w PL
OdpowiedzUsuńW Polsce przydałby się DM. Miałybyśmy wtedy dostęp do Alverde, Balei, P2, limitowanek Catrice i Essence.
UsuńPiękny zapach zawsze wygra u mnie z wydajnością :)
OdpowiedzUsuńO to widzę, że mamy podobne podejście;) Sięgam po żele, których zapach mi odpowiada;) Prysznic/kąpiel ma być prawdziwą przyjemnością:)
UsuńA ja znów o tym samym, ale... używałaś gąbki podczas mycia tym żelem czy aplikowałaś go na dłoń? :) Zapach jeżyn... ależ to musi być obłędne ;)
OdpowiedzUsuńNie, na rękę;) Nie używam gąbek, ponieważ gromadzą się w nich bakterie i grzyby;)
UsuńZapach musi być ! :)
OdpowiedzUsuńSzkoda , że kosmetyki tej firmy nie są dostępne w Polskich rossmannach np. ;(
Szkoda, że nie mamy do nich łatwego dostępu. Chciałabym móc zapuścić się między półki i przyjrzeć się kosmetykom przed ich zakupem. Gdybym trafiła do DM-u, to spędziłabym w nim cały dzień;) Tam jest tyle niedostępnych w Polsce wspaniałości;)
Usuńaaa zapach by mi na pewno odpowiadał :))
OdpowiedzUsuńMam jeszcze balsam do ciała z tej serii i jak skończę ten z Alterry, na pewno po niego sięgnę, bo ta woń jeżyn i pigwy rozpieszcza moje zmysły:)
Usuńdlatego przy takich kosmetykach warto stosować myjki - pomogą zwiększyć wydajność :)
OdpowiedzUsuńJuż za późno na oszczędzanie, żel niestety zakończył żywot:( A tak polubiłam jego zapach, wręcz się od niego uzależniłam... Muszę czym prędzej skończyć balsam z Alterry i zabrać się za jeżynowy balsam z Alverde:)
Usuńnie miałam jeszcze nic z Alverde ;) jeśli chodzi o żele Alterry, też niebyt je lubię - słabo się pienią i wchodzą w dziwną reakcję z moim antyperspirantem, tworzą się takie białe kuleczki podczas mycia ;p
OdpowiedzUsuńO,próbuję sobie wyobrazić te białe kuleczki i jestem ciekawa, co to za reakcja:) Ja na szczęście nie mam takich przygód:) Jeśli chodzi o Alterrę to mam swojego faworyta, do którego wiernie powracam:) Ale może mi się poszczęści i dorwę w środę żel z Babydream:) W moim Rossmannie trafiam ciągle na niedobory produktów tej marki;)
UsuńMam teraz żel bergamotka+mięta i bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńPołączenie bergamotki z miętą wydaje się być kuszące:) Muszę je kupić przy najbliższej okazji:)
Usuńjeszcze nie miałam - ale z tego co czytam niewiele mnie ominęło :)
OdpowiedzUsuńNiestety, wydajnością nie grzeszy. Z drugiej strony, skoro jest tani, to można mu to wybaczyć;)
UsuńSzkoda, że tak marnie u niego z wydajnością, ale kto wie, może i tak się skuszę :]
OdpowiedzUsuńJak coś ładnie pachnie, to trudno jest nie ulec pokusie;)
UsuńNie miałam na razie nic z Alverde, dlatego bardzo Ci zazdroszczę :)!
OdpowiedzUsuńJa ostatnio zazdrościłam april-station dwufazówki z Alverde;) Teraz ta dwufazówka za mną chodzi:)
UsuńZaskoczyło mnie zużycie w ciągu 10 dni, chociaż przyznam , że ze względu na połączenie zapachowe chętnie bym go wypróbowała.
OdpowiedzUsuńGdybym miała łatwiejszy dostęp do Alverde, to sięgnęłabym po kolejne opakowanie, nie zwracając uwagi na kiepską wydajność. Ten zapach uzależnia...
UsuńMmm ten zapach musi byc boski :)
OdpowiedzUsuńUprzyjemniał mi kąpiel... Sprawiał, że miałam odrobinę relaksu po ciężkim dniu, a teraz musiałam się z nim pożegnać...
UsuńMmmm, jeżyny. Musi pięknie pachnieć. :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że w Polsce dostęp do kosmetyków Alverde jest tak utrudniony. :(
Co najważniejsze, jest to czysta, soczysta jeżyna. Niektóre firmy nieudolnie naśladują ten aromat, Alverde ta sztuka się udała:)
UsuńWyobraziłam sobie jak cudownie pachnie:) szkoda, że nie jest wydajny. Ale inne kosmetyki z tej firmy chętnie bym przygarnęła :))
OdpowiedzUsuńJa bym najchętniej przygarnęła wszystko, żeby móc wyrobić sobie zdanie nt. poszczególnych produktów:) Gdybym wiedziała, że dany produkt się u mnie sprawdza, to byłabym skłonna zapłacić nieco więcej, robiąc zakupy na Allegro:)
UsuńAlverde! Moje nieosiągalne Alverde! :(
OdpowiedzUsuńJak mi je przywieziono, to poczułam się jak dziecko znajdujące prezenty pod choinką. Alverde chodziło za mną już od jakiegoś czasu...
Usuń