Połysk kryształu i uniesienie


Jak zapewne zdążyłyście zauważyć, jestem alterromaniaczką:P Wszystko rozpoczęło się od maski z granatem, potem przyszła pora na odżywki i szampony przeznaczone do włosów zniszczonych. Lata farbowania i stosowania prostownicy zrobiły swoje. Od roku dbam o moje kosmyki. Używam odżywek bez silikonów, intensywnie regenerujących masek oraz szamponów zawierających detergenty pochodzenia naturalnego. Moje włosy są mi za to wdzięczne. Ich kondycja uległa wyraźnej poprawie. W związku z tym postanowiłam przetestować inne wersje szamponów Alterry. Dzisiejsza notka poświęcona jest produktowi, który ma za zadanie nadać naszym włosom objętości. Mowa o szamponie z papają i bambusem. Jeśli chcecie wiedzieć, czy nadał on witalności moim kosmykom, to zapraszam do przeczytania poniższej recenzji.

Deklaracje producenta
Wartościowy kompleks pielęgnacyjny z wyciągami z papai i bambusa doda włosom objętości i siły, wyciągi z mango otoczą je dodatkowo delikatnym filmem ochronnym. Włosy zyskają nową witalność od nasady aż po same końce, zostaną wzmocnione i zyskają większą objętość i odporność”.

Mycie
Szampon bardzo dobrze się pieni i bez problemu usuwa zanieczyszczenia. Po jego użyciu czuję, że moje włosy są czyste.

Łatwość zmywania
Nie mam problemu z jego spłukiwaniem. Wręcz pokusiłabym się o stwierdzenie, że jest to jeden z tych szamponów, którymi można szybko umyć włosy.

Nadawanie objętości
Włosy rzeczywiście stają się nieco uniesione u nasady. Aczkolwiek wygląda to bardzo naturalnie. Nie mamy tu do czynienia z efektem lwiej grzywy;) Fryzura nabiera objętości. Można odnieść wrażenie, że podczas mycia przybyło nam włosów;)

Blask
Po użyciu tego szamponu moje kosmyki lśnią niczym kryształ, przez co wyglądają na zdrowe i zadbane.

Miękkość
Włosy stają się przyjemne w dotyku. Muszę się powstrzymywać, by zbyt często ich nie gładzić. Na naszych palcach obecne są cząsteczki tłuszczu, których nie chcę przenieść na kosmyki.

Witalność
Włosy odbijają światło niczym lustro, są miękkie w dotyku i świeże. Dzięki temu wyglądają na pełne życia.

Film ochronny
Po użyciu tego szamponu włosy są śliskie (nie mylić z tłustymi). Odnoszę wrażenie, iż tę właściwość należy łączyć z delikatnym filmem ochronnym, o którym wspomina producent.

Wzmacnianie
Aby móc w pełni ocenić, czy szampon rzeczywiście wzmacnia moje włosy, musiałabym go stosować przez kilka miesięcy. Moje włosy aktualnie znajdują się w dobrej kondycji, ale przyczyn takiego stanu rzeczy upatrywałabym przede wszystkim w diecie. Na bazarkach można kupić wiele pyszności. Borówki, maliny, truskawki, śliwki, brzoskwinie, nektarynki to tylko niektóre owoce, które spożywałam w ciągu ostatniego miesiąca.

Łupież
O ile szampony z sodium laureth sulfate wywołują u mnie łupież, o tyle kosmetyki zawierające sodium coco sulfate nie wpływają negatywnie na moją skórę głowy. Obydwa związki pod względem budowy chemicznej należą do jednej rodziny detergentów. Sodium laureth sulfate jest substancją syntetyczną, natomiast sodium coco sulfate uzyskuje się z kokosa.

Podrażnianie
Mnie szampon z Alterry nie podrażnił.

Zapach
Niezwykle przyjemny, świeży, owocowy. Wyczuwam w nim głównie mango.

Konsystencja
Żelowo-glutowata. Można by pokusić się wręcz o stwierdzenie, iż jest to znak rozpoznawczy szamponów z Alterry.

Opakowanie
Wykonane z białego, dość twardego plastiku. W związku z tym nie widzimy, ile produktu nam jeszcze pozostało. Opakowanie zamykane jest na klapkę. Nie musimy męczyć się z zakrętkami.

Wydajność
1 opakowanie starcza mi na 2 tygodnie.

Kraj producencki
Niemcy.

Testowanie na zwierzętach
Alterra nie testuje swoich wyrobów na zwierzętach. Kosmetyki tej marki mogą być stosowane przez wegan.

Skład
Aqua-woda, rozpuszczalnik polarny, baza większości kosmetyków.
Sodium coco-sulfate-otrzymywany z czystego oleju kokosowego. Stanowi alternatywę dla SLSów. Jest to substancja myjąca.
Cocamidopropyl betaine-syntetyczny surfaktant, czyli substancja powierzchniowo czynna, a zatem myjąca, pochodzący z oleju kokosowego i dimetyloaminopropyloaminy. Ponadto środek zagęszczający i emulgator. Pełni rolę antystatyczną w odżywkach do włosów. Najczęściej nie podrażnia skóry i błon śluzowych.
Lauroyl sarcosine- środek myjący pochodzenia roślinnego.
Glycerin- najprostszy, trwały alkohol triwodorotlenowy. Stanowi doskonały rozpuszczalnik dla lipidów, dlatego wykorzystuje się ją przy produkcji kremów, pomadek. Stanowi istotny substrat przy produkcji mydeł. Posiada właściwości nawilżające, ale jednocześnie może zapychać nasza skórę.
Carica papaya extract- ekstrakt z papai. Owoc ten stanowi bogate źródło składników odżywczych tj. karotenoidy, witaminy z grupy B, C, likopen, pektyny i składniki mineralne. Skórka papai, jej miąższ i nasiona zawierają również liczne związki z grupy fenoli.
Bambusa arudinacea stem extract-łodygi bambusa stanowią bogate źródło krzemionki, która sprawia, że nasze włosy stają się gładkie.
Mangifera indica extract- ekstrakt z mango zawiera liczne flawonoidy. Charakteryzują się znaczną aktywnością antyoksydacyjną. Związki zawarte w mango wykazują właściwości przeciwgrzybicze, przeciwbakteryjne, przeciwwirusowe, przeciwzapalne i antyalergiczne.
Hydroxypropyl guar hydroxypropyltrimonium chloride- uzyskiwany z ziaren indiańskieog drzewka w postaci proszku. Wzmacnia i uelastycznia włosy, jak również ułatwia ich rozczesywanie.
Panthenyl ethyl ether- źródło witaminy B5, chroniącej włosy i odpowiadającej za ich odbudowywanie. Substancja nawilżająca.
Alcohol- rozpuszczalnik, używany w środkach do dezynfekcji, może wysuszać i podrażniać osoby o skórze wrażliwej. Pełni rolę rozpuszczalnika i hamuje rozwój niepożądanej mikroflory.
Parfum-kompozycja zapachowa.
Limonene- limonen podobnie jak linalol występuje w licznych ekstraktach roślinnych, w tym w olejku rozmarynowym, gdzie pełni rolę przeciwbakteryjną, chroni zatem produkt przed zakażeniem mikrobiologicznym. Stanowi alternatywę dla BHT, kwasu benzoesowego i parabenów. Nadaje produktom zapach cytrusowy.
Linalool-linalol. Naturalny alkohol terpenowy, występuje w wielu kwiatach i przyprawach, w tym w rozmarynie i grejpfrucie. Liczne badania nad właściwościami antybakteryjnymi olejku z rozmarynu i cytryny zwracają uwagę na linalol jako substancję aktywną. Zatem linalol może być stosowany jako substancja konserwująca, nadająca produktowi przyjemny zapach kwiatowy z pikantną nutą.
Geraniol-nienasycony alkohol terpenowy, obecny w olejkach eterycznych. Charakteryzuje się przyjemny zapachem kojarzącym się ze świeżością, pelargoniami. Główny komponent olejku różanego, cytrynowego i pelargoniowego. Chroni przed rozwojem mikroorganizmów.
Citral-obecny w olejkach drzewa herbacianego i trawy cytrynowej. Posiada silne właściwości antybakteryjne, pełni rolę naturalnego środka konserwującego.

Cena
9,49 zł.

Dostępność
Do nabycia wyłącznie w sieci drogerii Rossmann.

Reasumując: Lubię szampony z Alterry. Dotychczas używałam wersji z: 1) granatem, 2) makademią, 3) migdałami, 4) papają. Obecnie moim włosom najbardziej służy szampon z ekstraktem z Carica papaya i Bambusa arudinacea.

PS Gdy stajecie przed półką uginającą się od szamponów, jakiej wersji poszukujecie? Stawiacie na produkty dodające objętości, a może preferujecie te, które regenerują zniszczone kosmyki?

karminowe.usta

26 komentarzy:

  1. Też mam ten szampon, uwielbiam go!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wprawdzie kupiłam jeszcze pszenicę i kofeinę do przetestowania, ale na pewno powrócę do papai, bo świetnie się u mnie sprawuje:)

      Usuń
  2. Moja koleżanka miała go na Woodstocku - bardzo przyjemnie mi się go używało :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też, jak gdzieś wyjeżdżam, to biorę kosmetyki na spółkę;) Dzięki temu jestem w stanie dotoczyć się na stację;P

      Usuń
  3. ja też bardzo lubię kosmetyki Alterry, tylko kremy niestety mi się nie sprawdziły :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie kremy do twarzy również nie zdały testu. Są za tłuste;/

      Usuń
  4. nie miałam jeszcze nic z tej firmy...błąd trzeba to naprawić:D
    ogólnie kupuję szampony na gęstość, ale robią mi za bardzo sianko, zamiast podnosić

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szampony dodające objętości też zazwyczaj robiły mi siano, nie umiałam potem dojść do porządku z włosami. Każdy stał w inną stronę...

      Usuń
  5. Kiedy kupuję szampony, nie patrzę na to, czy są nawilżające/regenerujące/wygładzające/pogrubiające a skupiam się na składzie. Nie może być w nim silikonów, bo te mogę dostarczyć w odżywce i dobrze by nie miały SLS-ów w składzie. W sumie od jakiegoś czasu włosy myję Babydream'em. Teraz zastanawiam się nad Hipp'em.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ostatnio patrzyłam, żeby szampon był regenerujący, ale teraz z perspektywy czasu widzę, że działają one dosyć podobnie. W końcu to nie odżywka, szampon trzymamy na głowie stosunkowo krótko.

      Usuń
  6. Ja się skusiłam na wersję kofeinową i polubiłam go. Możliwe, że przetestuję inną wersję, ale na pewno nie granat i na pewno nie z migdałami, bo dla mnie mają okropny zapach!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ich woń jest dosyć specyficzna. Granat bardzo lubię, ale przy migdałach początkowo przeżyłam szok. Ten szampon pachniał waniliowym serkiem homogenizowanym marki Jama.

      Usuń
  7. ja też uwielbiam kosmetyki z alterry ale szamponu jeszcze żandego nie miałam :P musze to nadrobić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zaczęłam od produktów do włosów, potem zaczęłam testować inne kosmetyki. O ile wszystkie preparaty do włosów mi pasują, o tyle z resztą bywa różnie. Najmniej podchodzą mi kremy do twarzy...

      Usuń
  8. nie miałam jeszcze szamponu z alterry, ale po wykończeniu tych co mam pora przyjdzie i na tą firmę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też najpierw wykańczam, a potem kupuję nowości do testów;) Inaczej to bym chyba utonęła w kosmetykach:)

      Usuń
  9. Mam ten szampon, całkiem go lubię, ale w moim przypadku nie było mowy o nawet delikatnym zwiększeniu objętości :(.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jakie masz włosy? Sztywne czy podatne na stylizacje? Może na twarde, proste włosy ten szampon nie działa...

      Usuń
    2. Niestety, zupełnie niepodatne na stylizacje. Jak dotąd z kosmetyków na objętość zadziałała tylko najnowsza seria Garniera, jednak kosztem pogorszenia stanu włosów :/.

      Usuń
    3. Pewnie dlatego ten szampon się u Ciebie nie sprawdził... Myślę, że dla objętości nie warto męczyć włosów i używać kosmetyków, które im szkodzą...

      Usuń
  10. alterry jeszcze nie używałam.
    jeśli chodzi o wybór to aktualnie bardziej zwracam uwagę na szampony, które odbudowują, regenerują, ale to może dlatego, że mam bardzo krótkie włosy i ta objętość nie jest mi tak bardzo potrzebna.

    ps. dołączam do obserwujących, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja długo szukałam regenerujących szamponów, ponieważ po latach farbowania miałam zniszczone włosy i chciałam je jakoś wspomóc;)

      Usuń
  11. ja sama nie wiem na który szampon z alterry się zdecydować. :) mam grube i gęste włosy, proste, ciemny blond z pasemkami w odcieniu jasny blond. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę grubości i gęstości;) Niestety, ja genetyki nie przeskoczę, ale mam nadzieję, że dzięki odpowiedniej diecie i pielęgnacji uda mi się choć trochę zyskać na grubości kucyka;)

      Usuń

Pozostawiając u mnie komentarz, pozostawiasz u mnie swoje dane osobowe. Są one starannie przechowywane i nieudostępniane innym podmiotom.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...