Powracam do typowych
recenzji;) Dzisiaj pragnę przedstawić Wam lakier, z którym miałam
trochę przygód. Na początku odpryskiwał mi po jednym dniu, ale
dałam mu jeszcze jedną szansę i wówczas okazało się, że
spełnia moje wymogi odnośnie trwałości. A już chciałam dodać
go do listy bubli;) Mowa o Rimmelu 60 Seconds nr 850 Aye, Aye Sailor.
Kolor
Mamy tu do czynienia z
pięknym granatem, który w zależności od oświetlenia może wpadać
w czerń. Jest to naprawdę ciemny kolor, który po prostu trzeba
lubić. Wygląda dość elegancko. Poprzez kontrast świetnie
podkreśla bladość moich dłoni. Rzeczywiście kojarzy się z
marynarskim motywem.
Wykończenie
Kremowe.
Ilość
warstw
Przy jednej widoczne są
prześwity, dlatego nakładam dwie.
Trwałość
Moje pierwsze spotkanie z
tym lakierem nie należało do udanych. Zaczął odpryskiwać po 24
godzinach. Ale po jakimś czasie dałam mu jeszcze jedną szansę i
okazało się, że jest w stanie wytrzymać 4 dni. Myślę, że
przedłużenie trwałości należy łączyć ze zmianą konsystencji.
Gdy zgęstniał, jego właściwości uległy zdecydowanej poprawie.
Czas
schnięcia
Na pewno nie schnie w
ciągu minuty. Trzeba zarezerwować nieco więcej czasu. Ale
rzeczywiście należy do grona lakierów schnących dosyć szybko. Po
5 minutach jest twardy, ale lepiej poczekać jeszcze 7-8 minut, by
nie odbiła się na nim faktura pościeli itp.
Smużenie
Pod tym względem nie mam
mu nic do zarzucenia.
Utwardzanie
płytki
Zauważyłam, że gdy mam
nim pomalowane paznokcie, to stają się one wyraźnie twardsze.
Brudzenie
pralek itp.
Lakier niestety
pozostawia po sobie ślady na lodówkach, pralkach itp.
Łatwość
zmywania
Strasznie brudzi skórę.
Ta wada jest dosyć istotna, ponieważ oznacza, że trzeba znaleźć
chwilę na oczyszczanie rąk z resztek lakieru.
Odbarwianie
płytki
Jeśli nie zastosujemy
żadnej bazy, to niestety odbarwi nam paznokcie.
Konsystencja
Początkowo rzadka, po
dwóch tygodniach zgęstniała, co znacznie ułatwiło aplikację. Na
początku musiałam nakładać 3 warstwy, by zakryć prześwity.
Obecnie wystarczają 2.
Pędzelek
Grubszy. Bardzo przypadł
mi do gustu, ponieważ w moim przypadku skraca to czynność
malowania paznokci.
Zapach
Typowy dla lakierów.
Czuć różne rozpuszczalniki.
Kraj
producencki
Francja.
Testowanie
na zwierzętach
Rimmel należy do
koncernu testującego na zwierzętach, dlatego więcej tego lakieru
nie kupię.
Butelka
Prosta, ale elegancka
zarazem. Lubię lakiery, w których zakrętka jest czarna.
Skład
Nie zamieszczono go na
butelce, a w Rossmannie nie widziałam żadnej ulotki na stoisku
Rimmela.
Cena
Z tego, co zauważyłam,
to te lakiery są ciągle na promocji w Rossmannie i Superpharmie.
Dostępność
Rossmann, Superpharm,
Schlecker, stoisko kosmetyczne w Realu i Tesco.
Reasumując:
lubię ten lakier za ciemnogranatowy kolor, kremowe wykończenie i
4-dniową trwałość. Do jego plusów zaliczam również utwardzenie
płytki. Niewątpliwym minusem tego lakieru jest brudzenie skóry
podczas zmywania.
PS Lubicie ciemny granat
na paznokciach? Malujecie paznokcie co drugi dzień, czy czekacie aż
ten, który macie zacznie odpryskiwać? Ja zazwyczaj jestem leniwa i
czekam na pierwsze odpryski:D
karminowe.usta
ja też czekam na odpryski :P Chociaż z Essie trochę się czeka :P bardzo głęboki granat :)
OdpowiedzUsuńMoje lakiery nie są aż tak trwałe;) Średnio co 4 dni zmieniam kolor;) Chyba że mam ochotę zrobić to wcześniej:)
Usuńja najbardziej lubię róże na pazurkach ;)
OdpowiedzUsuńSwego czasu miałam fazę na róż:) Wtedy miałam chyba 6 różowych lakierów, 1 czerwony i 1 czarny;)
UsuńPiękny!!! Właśnie takiego szukałam, dzięki :)
OdpowiedzUsuńJa też mam zazwyczaj leniwca i czekam na odpryski ;)
Cieszę się, że mogłam pomóc:)
UsuńWidzę, że pośród blogerek jest więcej leniwców;) Myślałam, że jestem wyjątkiem, bo większość dziewczyn zaznacza w recenzjach, że nie wie, jak z trwałością, bo i tak zmienia kolor co 2 dni:)
Piękny kolor, ale skoro barwi płytkę paznokciową, to ja podziękuję.
OdpowiedzUsuńBaza zastosowana pod, ratuje sytuację, ale zawsze to więcej roboty. Pewnie używałabym go wcześniej, gdyby nie konieczność zabawy z bazą i czekaniem, aż ona wyschnie. Nie zawsze mam tyle czasu na manicure...
Usuńno właśnie trzeba lubić:)
OdpowiedzUsuńNie ma co kupować lakierów/cieni/szminek w modnych, ale nie naszych kolorach;)
Usuńlubię takie ciemne kolory:)
OdpowiedzUsuńJa stawiam na nie niezależnie od pory roku;) Owszem, czasem najdzie mnie na miętę, ale są to sporadyczne sytuacje:)
UsuńPiękny odcień. Na paznokciach lubię właśnie granat, głęboką czerwień, czerń i brąz. Szkoda tylko, że nie mogę malować paznokci na co dzień, bo płyn do dezynfekcji, jaki mam w pracy, działa jak zmywacz:P
OdpowiedzUsuńZnam ten ból;) Płyny do dezynfekcji usuwają wszystko, w tym lakier;) I na dodatek często przesuszają skórki...
Usuńpiękny!:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :)
mmm nie mój kolor - niestety!
OdpowiedzUsuńGrunt to wybierać takie kolory, które nas nie krępują:)
UsuńLubie takie glebokie kolory.
OdpowiedzUsuńDają bardzo fajny kontrast:)
Usuńbardzo ciemny ten granat :)
OdpowiedzUsuńPrawie czarny:) Korci mnie, żeby znowu kupić sobie czarną emalię, ale wydaje mi się, że to już nie ten wiek i trzeba wybierać coś bardziej stonowanego;)
Usuńuwielbiam lakiery z tej serii :)
OdpowiedzUsuńUważam, że Rimmel świetnie dopracował ich formułę i pędzelek:) Po lakiery z tej serii sięgam zawsze, gdy zależy mi na trwałym, szybkim i perfekcyjnie wykonanym mani:)
Usuń