Nie lubię pocierać wacikiem nasączonym płynem micelarnym po powiece, z reguły kończy się to podrażnieniem. Dlatego wciąż szukam swojego ideału wśród płynów do demakijażu oczu. Od jakichś dwóch miesięcy, z przerwami, używam Garnier Essentials z ekstraktem z winogron, który jest przeznaczony do skóry normalnej i mieszanej.
Obietnice producenta:
"Odświeżająca i komfortowa formuła preparatu, zawierająca oczyszczający ekstrakt z winogron, usuwa nawet wodoodporny makijaż. Ten delikatny preparat dba o wrażliwą skórę wokół oczu."
Dość dobrze usuwa makijaż
Ja nie używam na co dzień wodoodpornych kosmetyków, ponieważ uważam, że wodoodporne tusze są trudne do usunięcia i często zostają w minimalnych ilościach na rzęsach, przez co powodują ich kruszenie. Poza tym by kosmetyk wytrzymywał kontakt z wodą, musi być nafaszerowany wieloma związkami chemicznymi, które mogą nam zwyczajnie szkodzić, chociażby wywołując alergię. Ale taki niewoodoporny makijaż usuwa naprawdę dobrze, bo w ciągu kilku minut. Wystarczy przyłożyć waciki nasączone płynem i większość kosmetyków przemieści się na wacik, aczkolwiek nie unikniemy pocierania, bo resztki make-upu schodzą opornie.
Przyjemnie pachnie
Kosmetyk ma w składzie perfumy, nie jest to więc naturalny aromat, aczkolwiek woń naśladująca winogrona jest całkiem przyjemna dla moich nozdrzy.
Przesusza skórę powiek
Preparat wywołuje zaczerwienienie skóry powiek i samej spojówki, jeśli się do niej przedostanie, ale oprócz tego może przesuszać delikatną skórę wokół oczu. Po jego użyciu moje oczy szczypią, a skóra piecze. Jeśli natychmiast nie użyję kremu pod oczy, to moja skóra przesusza się i sprawia wrażenie ściągniętej. Na drugi dzień wygląda jak pergamin i nie ma szans na równomierne nałożenie bazy i cieni do powiek. Przez te niepożądane efekty raczej nie kupię ponownie tego kosmetyku.
Po dostaniu się do oka piecze
I jest to naprawdę bardzo nieprzyjemne doznanie. Czasami nie mogę nawet otworzyć oczu, dopóki kosmetyk nie zostanie usunięty wraz z łzami. Producent pisze, że jest to płyn do wrażliwych oczu. Zdecydowanie się z tym nie zgadzam. Takich wrażliwców jak ja będzie naprawdę mocno podrażniał. Nie polecam go również osobom noszącym soczewki.
Wydajność
150-mililitrowe opakowanie starcza spokojnie na mniej 2 miesiące, więc wydajność całkiem dobra. Ale co z tego, skoro kosmetyk wykazuje działanie niepożądane.
Cena
Nie jest zbyt tani. Jego jakość jest zdecydowanie niewspółmierna do ceny. Zapłaciłam za niego coś koło 12-13 zł.
Dostępność
Można go dostać w Rossmannie, Superpharmie, Tesco i w Realu.
Można dozować ilość produktu
Otwór ma odpowiednią średnicę, nie wylewa się nam więcej produktu, niż jest nam to potrzebne.
Półprzeźroczyste opakowanie-widać, ile produktu pozostało
To jest zdecydowanie zaleta, lubię widzieć, kiedy muszę zaopatrzyć się w kolejne opakowanie lub zacząć szukać czegoś nowego.
Wygodne otwieranie
Wystarczy podnieść je do góry i w celu zamknięcia kliknąć. Nie bawimy się tu w żadne zakrętki, przez co płyn jest wygodny w użyciu.
Nie zapycha
Wokół moich oczu nie pojawił się wysyp kaszaków, więc pod tym względem mi nie szkodzi.
Skład
Zawiera parabeny, perfumy, a substancje zapachowe mogą podrażniać i uczulać. Ale mamy tu też ekstrakt z grejpfruta, bławatka, winogron. Nie jest ideałem, ale po kosmetykach, które nie zawierały żadnych ekstraktów, za to mnóstwo zapychaczy, takie składy klasyfikuję jako średnie.
Powieka się po nim błyszczy
I wygląda jakbyś ją przetarły jakimś olejem. Nie lubię tego efektu, moim zdaniem wygląda to niezdrowo.
Zostawia lekki tłusty film
Nie lubię tego uczucia lepkości na powiekach. Wprawdzie znika ono po kilku minutach, mimo to jest to mało komfortowe doznanie.
Raczej go ponownie nie kupię.
A Wy jakich płynów do demakijażu używacie? Jaki preparat do oczu wrażliwych mogłybyście mi polecić? Czy używałyście tego plynu z Garniera?
Ja tam wszystko zmywam żelem, łącznie z oczami ;d
OdpowiedzUsuńA z garniera z tej serii miałam tonik i był całkiem przyjemny ;)
Mi niestety żadne żele do twarzy nie służą, wszystkie mnie podrażniają:(
OdpowiedzUsuń