Ostatnio zamówiłam z Orsay dwa ciekawe ubrania, które
spodobały mi się na stronie. Jestem z nich naprawdę zadowolona. Bluzkę mogę
nosić już teraz, sukienka sprawdzi się w chłodniejsze dni. Za sprawą Aldony
odwiedziłam też Świat Biżuterii. Miałam nadzieję, że upoluję w nim kolczyki z
różowym oczkiem, ale nic takiego nie znalazłam. Kupiłam natomiast inną parę,
która wpadła mi w oko. Zapraszam na haul z Orsay oraz kolczyki ze Świata
Biżuterii 24 h.
Orsay biała bluzka ze wstawą z haftu angielskiego
Ostatnio polubiłam biel ze względu na kontrast, jaki tworzy
z moimi ciemnymi włosami. Poza tym jest to kolor podstawowy, który można
zestawić dosłownie ze wszystkim. Biel jest dla mnie lepsza od czerni, bo ta
druga mnie przytłacza i sprawia, że wyglądam smutno. Wolę tego uniknąć,
wybierając jaśniejsze kolory. W Orsay na wyprzedaży dostrzegłam piękną,
bawełnianą bluzkę z dość głębokim dekoltem typu V, który jest obszyty haftem
angielskim. Wygląda to naprawdę ciekawie. Bluzkę nosi się bardzo wygodnie za
sprawą naturalnej, przyjemnej dla skóry tkaniny. Można ją zestawić z szortami,
jeansami i spódnicami. Sprawdza się
także jako baza pod marynarki. Gorąco polecam, to bardzo dobra jakość w
przystępnej cenie.
Orsay zielona sukienka z panelami
Jest to sukienka wykonana z grubszej bawełny, która sprawdzi
się jesienią. Posiada dłuższe rękawy, które mają gumkę w nadgarstkach, przez co
uzyskujemy efekt balonowych rękawów. Sukienka ma dekolt typu serek, który
bardzo lubię. Nienawidzę wszelkiej maści golfów, półgolfów, stójek, kołnierzyków
aż pod samą szyję. Mam wrażenie, że w takich „wynalazkach” zaraz się
uduszę. Bardzo spodobał mi się też
odcień sukienki. Butelkowa zieleń to coś, w czym czuję się wyśmienicie. Pasuje do mojego typu urody, nie jest za
ciemna. Sukienka sięga przed kolano i składa się z kilku paneli. Ma luźny krój,
ale można go obejść, podkreślając talię za pomocą paska, co ja chętnie robię.
Tę sukienkę chciałam zamówić później, ale tak szybko się wyprzedawała, że
został tylko mój rozmiar i to w 3 egzemplarzach, więc zamówiłam go od razu wraz
z bluzeczką, korzystając z bonu, który uzbierałam w ramach zbierania punktów za
wszystkie transakcje.
Świat Biżuterii 24 h kolczyki w kształcie kwiatów
Kocham srebrne kolczyki. To właściwie jedyne, które mogę
nosić bez obaw. Moje uszy nienawidzą tombaku, natomiast ja nie lubię złota, bo
uważam, że jest w nim coś tandetnego. Niestety, pewnych skojarzeń nie
przeskoczę, bo po prostu doskonale pamiętam lata 90., bazarki i grube, złote
łańcuchy, które nosili panowie na nagiej klacie. Przez te niemiłe wspomnienia
noszę wyłącznie srebro. Tym razem postawiłam na kolczyki z dość dużymi
kwiatami, wysadzane niebieskimi oczkami.
Mają tradycyjne zapięcie, przez co ich nie zgubię. Nie mogę mieć w swoim
kuferku wkrętek, bo jak je założę, to na pewno zgubię któryś z kolczyków. Ja lubię takie lekko wiszące kolczyki, nie
przepadam za takimi, które są za krótkie i praktycznie ściskają małżowinę
uszną, bo kończą się tuż przy jej brzegu. Mam długą szyję, to mogę sobie
pozwolić na większe kolczyki. Te są przepiękne, ale mają drobną wadę. Te płatki
kwiatów są bardzo ostre i nie możemy się w nich oprzeć o poduszkę czy siedzenie
w samochodzie, gdy jedziemy w dłuższą trasę.
Piękna zielona sukienka :)
OdpowiedzUsuńTak, jest cudowna, idealna na chłodniejsze dni :)
UsuńOrsay ma śliczne rzeczy, sukienka bardzo mi się podoba i ślicznie w niej wyglądasz. Torebka i naszyjnik również piękne :)
OdpowiedzUsuńMają wiele ciekawych ubrań i dodatków, takich kobiecych :)
UsuńTa różowa torebka jest cudna.
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam :)
UsuńKiedyś bardzo często kupowałam ubrania w Orsay... ostatnio jednak jakoś nie mogę znaleźć nic dla siebie :(
OdpowiedzUsuńNie podają Ci się fasony czy kolory?
Usuń