Przychodzę do Was z kolejnym haulem z Orsay. W tym sklepie
co środę można natrafić na nowe rzeczy objęte wyprzedażą. Regularnie pojawiają
się też nowości. W rezultacie czasem zdarza mi się na coś skusić i złożyć
zamówienie. Tym razem upolowałam kurtkę, którą miałam na oku już od pewnego
czasu. Dorzuciłam też bluzkę z wyprzedaży i dwie nowości. Zapraszam na haul z
Orsay. Zobaczcie same, jak prezentuje
się fioletowa baskinka.
Orsay fioletowa baskinka w kwiaty
Ta bluzka od razu wpadła mi w oko. Bardzo lubię
podkreślające talię baskinki. To niesamowicie kobiece kroje, które podkreślają
to, co najlepsze w naszej sylwetce. Tutaj mamy też do czynienia z kopertowym
dekoltem, który cudownie wysmukla i ładnie eksponuje obojczyki. Można do niego
założyć jakiś wisiorek. Bluzeczka jest bez rękawków, nie trzeba się jednak
męczyć z jej zakładaniem, ponieważ wyposażono ją w zamek. Szalenie podoba mi
się jej odcień, śliwkowy fiolet połączony z różem, kapką bieli i brązu.
Świetnie mi pasuje, chociaż bałam się, że bluzka okaże się zbyt bura. Mamy tutaj także pasek, który możemy związać z
tyłu w kokardkę. Baskinka jest bardzo przewiewna, ponieważ wykonano ją z
wiskozy z niewielkim dodatkiem włókna metalizowanego, który widać z przodu w
postaci cieniutkich, srebrnych pasków. Ja wzięłam rozmiar 32, chociaż zazwyczaj
kupuję 34, bo tak mi zasugerowała strona Orsay. Tutaj akurat to był dobry
wybór, ponieważ nawet w 32 mam odrobinę luzu, a 34 okazałaby się z pewnością
jeszcze mniej dopasowana. Baskinka nie należała do najtańszych, zapłaciłam za
nią 120 zł.
Orsay fioletowa spódniczka w kwiaty
Ta spódniczka jest króciutka, cudownie eksponuje nogi, ale
nie boję się, że na wierzch wyjdą mi majtki. Zdecydowano się tutaj bowiem na
adekwatną długość. Spódniczka składa się z kilku warstw falbanek, które
prezentują się niezwykle dziewczęco i zwiewnie. W pasie mamy kilka malutkich
gumeczek, które są mięciutkie i nigdzie się nie wrzynają. Lubię tego typu
spódniczki, bo dzięki gumie nie spadają mi z talii, lecz pięknie ją podkreślają
niczym gorset. Spódniczka jest bardzo miła w dotyku i niesamowicie przewiewna,
gdyż wykonano ją z wiskozy. 1-procentowy dodatek włókna metalizowanego tworzy
cieniutkie linie z przodu spódniczki. Wygląda to bardzo ładnie. Spódniczka nieco się gniecie, ale nie aż tak
bardzo, jak się tego spodziewałam. Jak ją rano wyprasujemy, to w ciągu dnia
będzie prezentowała się nienagannie.
Orsay różowa kurtka jeansowa
Nigdy nie byłam fanką jeansowych kurtek. Jedna nawet przeleżała
w mojej szafie cała lata, ale znam tego przyczynę. Dostałam ją w prezencie od
chrzestnego na jakieś urodziny, była wykonana z solidnego jeansu, ale jak
przystało na gruby denim, okazała się strasznie twarda i sztywna. Dla mnie jest
to tkanina krępująca wszelkie ruchy, która wrzyna się pod pachami i nosi się ją
mało komfortowo. Jednak teraz sieciówki oferują kurtki jeansowe z cieńszego
denimu, przez co taki jeans jest dosyć miękki.
Ta różowa prezentuje się bardzo ładnie, ponieważ tworzy spójną
kompozycję ze srebrnymi guziczkami. Nieco ciężko się ją zapina przez malutkie
dziurki. Mamy tutaj prawdziwe kieszenie, nie imitacje. Ta różowa kurtka
jeansowa jest dosyć dopasowana, co mnie cieszy, bo nie znoszę ubrań oversize,
to zupełnie nie moje klimaty. Kupiłam ją
na wyprzedaży za 70 zł. Podobała mi się już wcześniej, ale stwierdziłam, że za
120 zł nie będę jej kupowała. Teraz idzie lato, więc pewnie nikt się na nią nie
rzuci i trafi w końcu na wyprzedaże.
Orsay niebieska bluzka we wzór paisley
Ta bluzka także wpadła mi w oko dużo wcześniej, ale
częściowo składa się z bawełny, a częściowo z poliestru. Za tego typu rzeczy
nie zwykłam przepłacać, dlatego też czekałam, aż trafi na wyprzedaże. Kupiłam
ją za 20 zł, moja mama zamówiła identyczną. Z tyłu mamy grubszą bawełnę w
niebiesko-szarym odcieniu. Z przodu zaś błękitno-żółty-biały wzór paisley z
poliestru. Przy rękawkach mamy delikatne falbanki, które tworzą efekt skrzydeł
motyla. Bluzeczka ma dekolt typu V,
który najbardziej lubię, ponieważ pięknie podkreśla obojczyki.
Mnie się podobają białe spodenki z wysokim stanem i guzikami :)
OdpowiedzUsuńPochodzą ze sklepu dehe.pl
Usuńbardzo lubię ciuchy z orsay :)
OdpowiedzUsuńJa też, dobra jakość w przystępnej cenie :)
UsuńOstatnia bluzka bardzo mi się spodobała, taka w moim stylu
OdpowiedzUsuńJest świetna. Nosi się ją wygodnie, a wygląda efektownie :)
UsuńPięknie dziękuję za miłe slowa:)
OdpowiedzUsuń