Dzisiaj przychodzę do Was z kolejnymi ubraniami z Orsay,
które zamówiłam z myślą o zbliżającym się lecie. Zdecydowałam się na lnianą sukienkę, wybrałam
także coś z bawełny. Tym razem kupiłam dosyć drogie rzeczy, które były objęte
promocją. Od razu wpadły mi w oko, jednak stwierdziłam, że 200 zł na sukienkę
nie wydam, poczekam, aż będę mogła skorzystać z jakiejś zniżki. Dzisiaj
pokazuję nowe ubrania na lato. Jak wygląda mój haul z Orsay i New Yorkera?
New Yorker T-shirt z Minnie
Nie wiem, czy tak kiepsko obsługuję stronę New Yorkera, czy
oni po prostu nie mają sklepu online. Niemniej ten T-shirt chodził za mną od
marca, ale nie mogłam go nigdzie zamówić, więc poczekałam do otwarcia galerii
handlowych. Mam pod domem jedno centrum, do którego podskoczyłam od razu w
poniedziałek, gdy tylko skończyłam pracę. Kupiłam sobie ten uroczy T-shirt z
Minnie. Rzadko noszę nadruki, ale Minnie, Smerfetka, Daisy czy Panna Migotka
stanowią wyjątek. Ten T-shirt prezentuje
Minnie jako strojnisię i szalenie przypadł mi do gustu. Można go nosić do
jeansów, szortów lub do spódnicy. Ja zamierzam łączyć Minnie ze spódniczkami
monochromatycznymi.
Orsay biała szmizjerka z lnu
Na stronie Orsay były dwie lniano-wiskozowe szmizjerki.
Jedna miętowa, druga biała. O dziwo, na modelce, która reprezentuje mój typ
urody, lepiej wyglądała biel, dlatego to właśnie na nią postawiłam. Jestem zadowolona z tego, jak leży, wspaniale
podkreśla talię. Dekolt typu serek także wpisuje się w mój gust. Sukienka jest
niezwykle wygodna, choć będzie trzeba ją często prasować. Mogłaby być ciut krótsza, bo wypada ledwo
przed kolano, ale to Orsay. Oni potrafią mieć długaśne minisukienki.
Orsay sukienka typu hiszpanka
Ta sukienka uwiodła mnie różowymi, wielkimi kwiatami na
białym tle, które prezentują się po prostu fenomenalnie. Spodobał mi się też
nietypowy dekolt odsłaniający ramiona. Na modelce, która jest do mnie podobna z
urody, ta sukienka wygląda bosko. To najdroższa rzecz z zamówienia, ponieważ
jej cena standardowa to 200 zł. Jednak
okazała się najmniej udanym zakupem. Materiał to rzeczywiście dobrej jakości
bawełna. Kolorystycznie sukienka ze mną współgra, dobrze trzyma się ramion,
super podkreśla talię. Teraz jednak przejdę do dwóch minusów. Po pierwsze,
sukienka jest na styk w biuście, a ja nie mam wielkich piersi. Po drugie, wcale
nie jest mini, tylko do połowy kolana.
Orsay granatowa sukienka w print
To sukienka z serii Special Price. Uszyta z dobrej jakości
bawełny. Wypada przed kolano. Ma dość zabudowany dekolt, ale nie jest to żaden
półgolf. Jest wiązana w pasie za pomocą
sznureczka, co może nasuwać skojarzenia z dresem. Jednak uwiódł mnie wzór
paisley na granatowym tle. Ta sukienka pod względem kolorystycznym idealnie ze
mną współgra. Nosi się ją naprawdę
wygodnie, w ciepły dzień okazała się niezwykle przewiewna. Polecam, zwłaszcza
że kosztuje tylko 60 zł.
T-shirt z Minnie uroczy, muszę sobie taki kupić :D
OdpowiedzUsuńGorąco polecam, bo jest prześliczny, a bawełna dobrej jakości :)
UsuńStylizacje całkiem fajne:) jednak uważam, że czarne szpilki do białej sukienki, czy jasnych dżinsow I topu wyglądają zbyt ciężko. Lepsze byłyby jasne lub kolorowe buty :)
OdpowiedzUsuńMam problem, bo nie mam dużo butów. Bardzo ciężko mi coś kupić na moją stope, bo jest długa, ale wąska, więc chciał nie chciał, noszę te same buty na okrągło. Jedynie balerinki mam w kilku wersjach, bo te z kolei zazwyczaj robi się na wąska stopę :)
UsuńBardzo lubię rzeczy z Orsay'a, pięknie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Kochana :*. Orsay ma świetne ubrania. One wyglądaja bardzo kobieco :)
UsuńTo prawda. Ma niesamowity urok. Od razu wpadla mi w oko :)
OdpowiedzUsuń