Jak zapewne zdążyłyście zauważyć
na moim blogu, mam ogromną słabość do pomadek. Ostatnio bardzo
długo szukałam idealnego różu. Chciałam, aby był żywy i dość
wyrazisty, ale by nie była to fuksja. Na początku lutego byłam na
zakupach w Rossmannie i natknęłam się w nim na promocję pomadek
Eveline Oh My Kiss Lipstick. Do przyjrzenia się szminkom nie tylko
zachęcała niska cena – 10 zł za pomadkę, ale też bogactwo
odcieni i ofoliowanie produktów na sprzedaż. Ja praktycznie w ogóle
nie kupuję szminek w Hebe czy Rossmannie, ponieważ wiele z nich
jest wymacanych przez inne klientki. Tu miałam pewność, że nikt
nie ruszał pomadki i niczym się nie zarażę. Jak sprawdziła się
u mnie Eveline Oh My Kiss Lipstick nr 05?
Kolor
Eveline Oh My Kiss Lipstick nr 05 to
żywy odcień różu, który nie jest fuksją, nie znajdziemy w nim
brudnych tonów. Ponadto nie jest ani za ciemny, ani za jasny. To
bardzo oryginalny kolorek, który trudno opisać, ale jak go
zobaczyłam, to od razu wiedziałam, że jest tym, czego szukam.
Przepięknie ożywia moją bladą cerę i ładnie współgra z jej
tonacją. To idealny odcień dla pań u zimowym typie urody. Chętnie
go noszę, zasadniczo robię to na zmianę z trzema innymi szminkami.
Wykończenie
Eveline Oh My Kiss Lipstick nr 05 ma
przepiękne, masełkowe, lekko połyskujące wykończenie. Bardzo
ładnie powiększa usta dzięki prostym trikom optycznym. Wrażenie
mokrych warg przypadło mi do gustu, zwłaszcza że szminka świetnie
je nawilża, ale nie wykazuje przy tym tendencji do migracji. Już
dawno przeszłabym na bardziej połyskujące formuły, gdyby nie
przemieszczały się one na zęby. Po szmince w kredce Affect
Cosmetics jest to najlepszy tego typu produkt, z jakim miałam do
czynienia.
Pigmentacja
Eveline Oh My Kiss Lipstick nr 05 jest
bardzo dobrze napigmentowana. Już przy pierwszym pociągnięciu
wargi stają się różowe i jest to pełne krycie. Bardzo cieszy
mnie ten fakt. Zdarza się bowiem, że pomadki o kremowej
konsystencji w ogóle nie dają krycia, lecz lekką woalkę koloru.
Trwałość
Na moich ustach pomadka wygląda
nienagannie do 8 godzin pod warunkiem, że nic nie jem. Gdy zabieram
się za konsumpcję, schodzi szybciej, aczkolwiek równomiernie. Nie
pozostawia efektu konturówki. Drobne podjadanie jej niestraszne,
znika przy obfitszym lub bardziej tłustym posiłku.
Konsystencja i nawilżenie
Eveline Oh My Kiss Lipstick nr 05 ma
przyjemną, kremowo-woskową konsystencję. Szminka doskonale nawilża
usta i chroni je przed negatywnym wpływem czynników zewnętrznych
takich jak wiatr czy mróz.
Cena i dostępność
Eveline Oh My Kiss Lipstick nr 05 w
cenie regularnej kosztuje 17 zł, ja zapłaciłam za nią 10 zł.
Jest dostępna w Hebe oraz w Rossmannie.
Miałam, ale w innym kolorze, byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńSzminki z tej serii są świetne:)
UsuńWygląda pięknie ;) I moje kolory ;)
OdpowiedzUsuńWidzę, że też lubisz żywszy róż:)
UsuńBardzo ładny kolor :)
OdpowiedzUsuńCzuję się w nim wyśmienicie:)
UsuńŚliczny kolor, pięknie wyglądasz w tej pomadce:)
OdpowiedzUsuńTeż czuję się w niej wyśmienicie:)
UsuńWow jaki rewelacyjny kolorek - bardzo Ci pasuje! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Dziękuję:) Też uważam, że dobrze mi w takich żywych różach:)
UsuńJuż od jakiegoś czasu kuszą mnie te pomadki :) Kolor 05 może nie dla mnie ale po twojej recenzji (i pozdjęciu kwarantanny :) Na pewno skocze i sama przetestuję jakiś kolor :)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do siebie :)
https://malaczarnabloog.blogspot.com/
Po zdjęciu kwarantanny będzie jeszcze niejedna okazja do zakupu:) Na pewno teraz nie ma sensu chodzić do drogerii i używać testerów, z których mógł korzystać ktoś chory. A kupowanie w ciemno jest bez sensu, bo szminka w sztyfcie może wyglądać inaczej niż na skórze;)
Usuń