Darusia994 wspominała, że niektóre
blogerki bardzo chwalą umilacze kąpieli Altapharma. Wcale się temu
nie dziwię. Jakiś czas temu poszłam do Solarisa po płyn do
kąpieli. Początkowo planowałam zakup Luksji, ale ostatecznie
zdecydowałam się na Altapharma płyn do relaksującej kąpieli.
Kosmetyk ten wyróżniał się przyjaznym składem. Poza tym
uwielbiam zapach prawdziwej lawendy. Ta specyficzna woń z miejsca
poprawia mi nastrój.
Altapharma płyn do relaksującej
kąpieli barwi wodę na fioletowo. Jest to kosmetyk o dość mocnej
pigmentacji. Na jego korzyść przemawiają też silne właściwości
pianotwórcze. Wystarczy odrobina, by cała wanna wypełniła się
gęstą pianą, w której można wylegiwać się do kwadransa.
Altapharma płyn do relaksującej kąpieli przepięknie pachnie
lawendą. Jest to iście naturalna woń charakterystyczna dla
kosmetyków, w których wykorzystano olejek eteryczny z lawendy.
Ziołowa, nieco męska, ale dokładnie taka, jak lubię. Ten
specyficzny zapach zawsze poprawia mi nastrój, uspokaja i budzi we
mnie uśpione pokłady kreatywności. Po Altapharma płyn do
relaksującej kąpieli sięgam zarówno rano, jak i wieczorem.
Kosmetyk należy do wydajnych. Ja z
jego pomocą przygotowałam już jakieś 14 kąpieli, a wciąż do
mojej dyspozycji pozostała 1/3 opakowania. Płyn w ogóle mnie nie
podrażnił ani nie uczulił. Korzystając z jego dobrodziejstw, nie
odnotowałam skutków ubocznych. Odnoszę wręcz wrażenie, że
Altapharma płyn do relaksującej kąpieli lekko nawilża skórę i
po wyjściu z wanny mogę odpuścić sobie stosowanie balsamów.
Bardzo mnie to cieszy, ponieważ nie przepadam za uczuciem lepkości
na swoim ciele. Kosmetyk otrzymujemy w szklanej butelce, co jest
rozwiązaniem ekologicznym i bardzo mnie cieszy. Owszem, takiego
opakowania nie zabierzemy ze sobą w podróż, ale od czego są
minibuteleczki do przelewania kosmetyków z pełnowymiarowych
opakowań, które można kupić np. w Rossmannie?
Altapharma płyn do relaksującej
kąpieli kupiłam za ok. 8 zł, jego regularna cena sięga ok. 13 zł.
Nie jest to dużo, biorąc pod uwagę skład produktu. Mam ochotę
wypróbować także sole do kąpieli Altapharma, o których
wspominała mi Daria. Pewnie niebawem to zrobię. W końcu kończy mi
się pianka do golenia, więc trzeba będzie nawiedzić pobliski
Rossmann:) Na szczęście mam do niego rzut beretem:) Bliskie
sąsiedztwo galerii handlowej to jeden z powodów, dla którego nigdy
nie zrezygnowałabym z życia w mieście.
Ostatnio polubiłam się z zapachem lawendy :)
OdpowiedzUsuńJa ja kocham od zawsze :)
UsuńUwielbiam relaksujące kąpiele. Chętnie sięgnę po ten płyn. Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt!^^
OdpowiedzUsuńTrzeba się czasem zrelaksować po ciężkim dniu :)
UsuńU mnie zaliczony do bubli roku 2019. Wiadomo że różne są wymagania i odczucia co do kosmetyków.
OdpowiedzUsuńCo ci w nim nie podpasowalo? :)
UsuńRelaksująca kąpiel bardzo by mi się przydała, ale lawenda to jednak nie moja bajka zapachowa :(
OdpowiedzUsuńRozumiem, wiele osób jej nie lubi, bo kojarzy się z produktem na mole :)
UsuńKupię przy okazji teściowej bo bardzo lubi zapach lawendy w kosmetykach :)
OdpowiedzUsuńTo będzie dla niej idealny prezent :)
UsuńBardzo przyjemny :)
OdpowiedzUsuń