Remigiusz Mróz to autor licznych
bestsellerów, muszę przyznać, że długo nie rozumiałam jego
fenomenu, ale dziś jest jednym z moich ulubionych pisarzy. Bardzo
dobrze czyta się jego książki, gdyż te obfitują w liczne zwroty
akcji. Jego kryminały nie są krwawe, lecz trzymają w napięciu do
ostatniej strony. Seria o Chyłce wywarła na mnie pozytywne
wrażenie. Muszę przyznać, że każdy tom kończy się inaczej, niż
zakładałam. Kontratyp to najnowsza część cyklu poświęconego
dwójce prawników – Chyłce i Zordonowi. Jakie niespodzianki dla
czytelników tym razem przygotował dla nas Remigiusz Mróz?
Muszę przyznać, że nie jestem
prawniczką, dlatego też nie wiedziałam, co oznacza sam tytuł.
Dla osób, które operują takim słownictwem, rozwiązanie zagadki
może być choć w pewnej części przewidywalne. Jednak nikt raczej
nie domyśli się wszystkiego. Kontratyp moim zdaniem nawiązuje do
wyprawy, w której na początku tego roku zginął polski himalaista.
W prawdziwej historii ocalała Francuzka, w fikcyjnej Klara Kabelis.
Obydwie musiały zmierzyć się z zarzutem o to, iż pozostawiły
swoich towarzyszy na pewną śmierć...
Joanna próbuje wieść normalne życie
w oczekiwaniu na wyniki badań na obecność retrowirusa powodującego
białaczkę. W tym celu wraz z Zordonem odwiedza swoją siostrę z
rodziną. Popołudnie przebiega w miłej atmosferze, ale wieczór nie
kończy się już tak miło. Joanna znajduje w swoim samochodzie
pustą butelkę po kwasie. W nocy zostaje też uprowadzona jej
ukochana siostrzenica. Jeśli Joanna chce ją odzyskać, musi
spełniać żądania porywacza. Pierwsze z nich dotyczy Klary
Kabelis. Chyłka ma ją bronić tak, aby uniknęła ona
odpowiedzialności karnej. Klara jest oskarżona o zabójstwo swoich
współtowarzyszy z wyprawy. Kabelis jednak stanowczo temu zaprzecza.
Twierdzi, że zmarli oni z powodu choroby wysokościowej. Sprawy
komplikują Nepalczycy, którzy zeznają przeciwko urodziwej Polce.
Joanna spełnia żądania porywacza. W
międzyczasie okazuje się, że za uprowadzeniem Darii może stać
Zdun lub jego przeciwnicy, którzy mają z nim do wyrównania
rachunki. Sprawa, w której Chyłka wykazała się przed laty, jest
owiana tajemnicą. Joanna nie chce wyjawić jej nawet Kordianowi. W
sprawę Zduna zamieszani są prawnicy, policjanci i światek
przestępczy. Nikt nie chce o niej mówić.
Chyłka, aby znaleźć dowody
niewinności Kabelis, wyrusza w Himalaje. Joanna stanie oko w oko ze
śmiercią. Czy przeżyje wyprawę? Czy Klara zabiła swoich
współtowarzyszy wyprawy? Co naprawdę wydarzyło się na
Annapurnie? Kim jest Zdun i dlaczego nikt nie chce rozmawiać o jego
sprawie? Czy Joanna jest nosicielką retrowirusa wywołującego
białaczkę? Czy uda się odzyskać Darię z rąk porywacza?
Odpowiedzi na te i inne pytania znajdziecie w powieście Kontratyp.
Muszę przyznać, że Remigiusz Mróz
mnie nie zawiódł. Książkę czyta się jednym tchem pod warunkiem,
że mamy troszkę wolnego czasu. Naprawdę byłam ciekawa, kto stoi
za porwaniem, co wspólnego ma Zdun z Klarą Kabelis. Tego ostatniego
w pewnym momencie zaczęłam się domyślać. Podobnie jak braku
informacji nt. Zduna i przyczyny zmowy milczenia. Kontratyp to
książka pełna zaskoczeń, nagłych zwrotów akcji i ogromnego
dramatyzmu. Mogę ją polecić z czystym sumieniem miłośnikom
kryminałów wolnych od rozlewu krwi. Już nie mogę doczekać się
kolejnego tomu przygód Chyłki. Ciekawe, czy ten ukaże się jeszcze
w tym roku. Obstawiam, że kolejna część wyjdzie dopiero w I
kwartale przyszłego roku. Tymczasem zamierzam zapoznać się z
Behawiorystą, z niecierpliwością oczekuję też premiery sagi
politycznej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pozostawiając u mnie komentarz, pozostawiasz u mnie swoje dane osobowe. Są one starannie przechowywane i nieudostępniane innym podmiotom.