Krystyna Mirek to
jedna z moich ulubionych pisarek, która specjalizuje się w
literaturze obyczajowej adresowanej do kobiet. Jej poprzednia powieść
inaugurująca cykl Willa pod Kasztanem bardzo przypadła mi do
gustu, dlatego nie mogłam doczekać się kontynuacji przygód
głównych bohaterów. Światło o poranku to książka,
która swoją premierę miała 28 lutego, dziś przychodzę do Was z
jej recenzję. Czy w ogóle warto sięgać po tę pozycję?
Jak nie pomylić wdzięczności z miłością?
Pierwszy tom zakończył
się zerwaniem zaręczyn Magdy i Konstantego. Mężczyzna zakończył
związek poprzez SMS. Chwilę później oświadczył się szefowej
swojej byłej narzeczonej, Luizie Jarząbek. Po rozstaniu z
Konstantym Magda bardzo zbliżyła się do Antka. Kolega jej braci
wspierał ją w trudnych chwilach i bardzo się do niej zbliżył. Ze
strony Antka zrodziło się prawdziwe uczucie, które dodatkowo
napędzali jego bliscy. Tymczasem Magda wciąż nie potrafi rozeznać
się w swoich uczuciach i ponownie zaufać mężczyźnie. Na dodatek
po rozmowie, jaką podsłuchała na przystanku autobusowym, zaczyna
podejrzewać Antka o nieczyste intencje.
Światło o poranku, czyli historia Bianki
Początkowo myślałam,
że związek Magdy i Antka będzie główną osią powieści Światło
o poranku. Krystyna Mirek jednak mnie zaskoczyła, czyniąc główną
bohaterką Biankę, przyrodnią siostrę Antka. To właśnie jej
skomplikowane losy poznajemy w drugim tomie. Bianka jest wspaniałą
córką i studentką, która sama zarabia na utrzymanie swoje i
swojej matki. Jednak pobyt w Krakowie w willi babci Kaliny zmienia
jej życie. Bianka doświadcza szczęścia, jakie daje jej obecność
bliskich osób i prawdziwy dom. Na dodatek młoda kobieta zakochuje
się w jednym z braci Łaniewskich, jednak wszystko wskazuje na to,
że nie będzie to łatwa miłość.
Po powrocie do Warszawy
Bianka usiłuje poznać historię swojej matki i ojca. W jaki sposób
Patrycja odebrała tatę Antkowi? Czy rzeczywiście jest taka głupia
i okrutna, jak sprawia wrażenie? Jakie problemy skrywa w sobie ta
kokietka? Czy uda jej się odbudować więź z córką?
Powieść o wkraczaniu w dorosłość
Spore zmiany zachodzą
także w życiu Konstantego, który namieszał w życiu Magdy.
Mężczyzna postanawia rozstać się z Luizą Jarząbek. Na dodatek
planuje zmienić zawód. Jego dorosłe decyzje sprawiają, że
Mariusz Mirski postanawia zaprzestać łożenia na utrzymanie syna.
Konstanty wyprowadza się z domu rodzinnego i rozpoczyna życie na
własny rachunek.
Zawirowania mają też
miejsce w życiu państwa Mirskich. Czy Dorocie i Mariuszowi uda się
ocalić małżeństwo? Co tak naprawdę łączy tych dwoje – biznes
czy miłość?
Krystyna Mirek zwraca uwagę na znaczenie prawdziwej miłości
Światło o poranku to
świetnie skonstruowana, wielowątkowa powieść obyczajowa, która
skłania czytelnika do refleksji nt. miłości. Krystyna Mirek
pokazuje, że gdy to uczucie zapuka do naszych drzwi, to nie można
odprawić go z kwitkiem. Miłość czasem przychodzi do nas tylko
jeden raz. Jeśli nie damy jej szansy, możemy tego żałować do
późnych lat starości. Może właśnie ta osoba jest nam pisana?
Nie przekonamy się, jeśli ze strachu nawet nie spróbujemy dać jej
szansy rozgościć się w naszym sercu. Miłość wymaga odwagi, ale
też wiele wnosi do naszego życia. Zmienia je na lepsze. Lista
potencjalnych zysków przeważa nad listą potencjalnych strat,
bilans wychodzi dodatni. Ale nie każdy ma w sobie dość odwagi, by
zawalczyć o miłość, o czym boleśnie przekonała się Patrycja,
matki Bianki.
Nie miałam okazji jeszcze zajrzeć do tej książki, ale przyznaję, że zaciekawiłaś mnie tym opisem. Lubię polskich autorów, którzy w mojej opinii są bardzo niedoceniani. Już sprawdziłam Fedex cennik i wiem, że zakup tej książki wcale nie jest dużym wydatkiem. Chyba ją sobie sprowadzę na najbliższy wyjazd :)
OdpowiedzUsuń