Muszę przyznać, że
do wszelkiej maści poradników na ogół jestem nastawiona dość
sceptycznie, niemniej czasem daję im szansę, zwłaszcza jeśli
wychodzą spod skrzydeł Flow Books – należącego do Społecznego
Instytutu Znak. Projekt miłość to książka, która bardzo
mnie zainteresowała już od pierwszej strony, a to znaczy, że
autorka, Karolina Krauze, od razu przeszła do rzeczy i darowała
sobie lanie wody.
Karolina Krauze – kobieta po przejściach dzieli się swoim doświadczeniem
Karolina Krauze jest
kobietą po rozwodzie. Bardzo młodo wyszła za mąż, jej związek
okazał się totalną pomyłką, co okupiła cierpieniem, w wyniku
którego założyła blog nt. relacji damsko-męskich. Muszę
przyznać, że jej książka czyta się inaczej niż poradniki
psychologiczne i chyba dlatego tak bardzo owa lektura przypadła mi
do gustu.
Kobiece wady, które uniemożliwiają zbudowanie szczęśliwego związku
Projekt miłość
składa się z czterech głównych osi. Pierwszą stanowi wstęp,
w którym autorka wypomina kobietom wady, które uniemożliwiają im
znalezienie prawdziwej miłości, w tym lenistwo, naiwność i
niezdecydowanie. Każdą z nich dość szczegółowo opisuje i robi
to niezwykle trafnie. Oś druga to opis głównych typów kobiet.
Każdy z typów ma swoje wady i zalety. Np. Matka Polka często
zaniedbuje siebie i swojego męża, ponieważ skupia się tylko na
dziecku. Z drugiej strony nie jest taką egoistką jak karierowiczka
i kobieta sukcesu.
Jakich mężczyzn lepiej unikać?
Z kolei trzecią oś
Karolina Krauze poświęciła mężczyznom i ich typom osobowości.
Wyróżniła m.in. lalusia, cwaniaka, Piotrusia Pana. Wspomniała o
zaletach i wadach związku z każdym z nich. Generalnie te barwne
opisy czyta się bardzo dobrze, momentami wręcz wybuchałam
śmiechem, co mi się rzadko zdarza przy lekturze poradników, bo
większość z nich charakteryzuje się patosem. Widać, że Karolina
Krauze w książce pt. Projekt miłość stara się podejść
do problemu relacji damsko-męskich w sposób bardziej życiowy. Nie
są to suche informacje, które usypiają czytelniczkę i pochodzą z
czasopism naukowych. Tym, co bardzo podoba mi się w omawianej
książce, jest posługiwanie się historiami zaczerpniętymi z życia
czytelniczek bloga prowadzonego przez autorkę. Dzięki temu
rozwiązaniu książka nie jest zbiorem suchych faktów, lecz
prawdziwych doświadczeń, nierzadko bardzo bolesnych, których warto
uniknąć, stosując się do rad Karoliny Krauze. Co tu dużo mówić,
my kobiety bardzo często same ściągamy na siebie nieszczęścia.
Nie dostrzegamy wad w sobie i naszych wybrankach, przez co później
cierpimy i wylewamy hektolitry łez.
Projekt miłość – praktyczne rady bez owijania w bawełnę
Czwartą częścią
stanowią odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania dotyczące
związków i szeroko pojętych relacji damsko-męskich. Dowiemy się
tutaj, co zrobić, gdy po zamążpójściu w młodym wieku odkrywamy,
że związek nas zwyczajnie nie satysfakcjonuje. Jak postąpić w
sytuacji, gdy w naszym życiu pojawiły się dzieci, a mąż jest
agresywny i w ogóle nas nie szanuje. Muszę przyznać, że Karolina
Krauze udziela racjonalnych porad, przez co prędzej trafi do serc
Polek od specjalistów z całą masą dyplomów. Autorka stara się
nikogo nie pouczać, ale też nie głaszcze czytelniczki po głowie.
Masz jakiś problem – narzekasz na nudny seks czy brak czułości
ze strony faceta, to zrób coś z tym, a nie tylko marudź. Bardzo
spodobał mi się rozdział poświęcony seksowi, ponieważ Karolina
Krauze mówi wprost, że nawet kobiety, które nie przepadają za
seksgadżetami, w sex shopie znajdą coś dla siebie, chociażby
zmysłową bieliznę, która urozmaici ich życie erotyczne.
Projekt miłość
przeczytałam z prawdziwą przyjemnością. Cieszę się, że
powstaje coraz więcej mądrych poradników opartych na życiowym
doświadczeniu, nie zaś wiedzy encyklopedycznej. O wiele lepiej
czyta się relacje z randek kobiety po przejściach, która
przeżywała wzloty i upadki niż mądrości sztabu psychologów
poparte suchymi statystykami.
Nie przepadam za takimi poradami na dobry związek, więc raczej nie jest to książka dla mnie. Myślę, że wystarczy traktować drugą osobę tak, jakbyśmy sami chcieli być traktowani. Związek to kompromis i szacunek do drugiej osoby. Wbrew pozorom, nie potrzeba tu żadnego machania różdżką, aby mieć udany związek.
OdpowiedzUsuń