Julita Bator ma na
swoim koncie wiele ciekawych poradników, w tym bestseller pt. Zamień
chemię na jedzenie. Muszę przyznać, że lubię poczytać sobie od
czasu do czasu tego rodzaju pozycje. Można z nich bowiem dowiedzieć
się wielu ciekawych rzeczy nt. odżywiania, a zdrowa dieta to
gwarancja pięknej cery. Muszę przyznać, że odkąd przestałam
jeść słodycze, chipsy i frytki mam zdecydowanie mniej pryszczy.
Gdy dowiedziałam się, że w maju ukaże się poradnik Julity Bator
pt. Młodziej, piękniej, zdrowiej wiedziałam, że muszę go
przeczytać. Czy lektura okazała się owocna i poszerzyła moje
horyzonty z zakresu zdrowego odżywiania i naturalnej pielęgnacji?
Młodziej, piękniej, zdrowiej – rzetelne podejście do diety i pielęgnacji
Muszę przyznać, że
poradnik Młodziej, piękniej, zdrowiej ma swoje plusy i minusy. Tych
pierwszych jest zdecydowanie więcej. Podoba mi się styl, w jaki
książka została napisana. Czyta się ją naprawdę przyjemnie,
widać, że Julita Bator ma dobry warsztat i potrafi przykuć uwagę
czytelnika do słowa pisanego, co wcale nie jest takie proste.
Autorka bardzo często odwołuje się do swoich doświadczeń, przez
co udzielane przez nią rady nabierają wiarygodności. Ponadto na
uwagę zasługuje fakt, iż Julita Bator stara się unikać
jednoznacznych stwierdzeń, nie traktuje poruszanych zagadnień
powierzchownie. Każdemu poświęca sporo uwagi i stara się szukać
odpowiedzi na pytania w różnych źródłach naukowych. To
niewątpliwie podejście zasługujące na pochwałę.
Wpływ diety na stan cery
Julita Bator w książce
Młodziej, piękniej, zdrowiej zwraca uwagę na związek między
zdrowym odżywianiem a piękną cerą. Niestety, wszystko wskazuje na
to, że jesteśmy tym, co jemy. Jeśli sięgamy po śmieciowe
jedzenie – frytki, hamburgery, gotową pizzę i mrożone pierogi,
to prędzej czy później zapłacimy za to swoim zdrowiem i urodą.
Niedobór składników mineralnych i witamin wpływa negatywnie na
stan naszej skóry, włosów i paznokci. Z kolei nadmiar tłuszczów
trans obecnych w wysoko przetworzonej żywności sprzyja stanom
zapalnym w organizmie, w tym powstawaniu zmian trądzikowych. Podoba
mi się, że Julita Bator zwraca na to uwagę. Żyjemy bowiem w
czasach, w których szuka się najprostszych rozwiązań. Masz
problem z trądzikiem, kup przeciwtrądzikowy żel do mycia twarzy.
Cóż z tego, iż jest on naszpikowany składnikami komedogennymi,
czyli takimi, które prowadzą do powstawania zaskórników.
Muszę przyznać, że
Julia Bator bardzo często podąża podobnym torem myślowym co ja.
Także nie przepadam za gotowaniem, a przygotowywanie zdrowych potraw
bywa bardziej pracochłonne od wrzucenia kupnej pizzy do
mikrofalówki. Na szczęście można sobie z tym poradzić, chociażby
sięgając po warzywa na patelnię.
Dieta warzywna sprzyja pięknej cerze
Julita Bator zachęca nas
do włączenia do swojej diety większej ilości warzyw i owoców.
Stanowią one bowiem bogactwo witamin, minerałów i antyoksydantów.
Te ostatnie zwalczają wolne rodniki, które przyczyniają się do
przedwczesnego starzenia naszej skóry. Autorka zachęca nas też do
częstych kąpieli o działaniu detoksykacyjnym. Zaleca jednak,
abyśmy przygotowywali pachnące dodatki we własnym zakresie, nie
zaś zdawali się na kupne, które może wyglądają efektowniej, ale
też zawierają mnóstwo szkodliwej chemii. Julita Bator w poradniku
Młodziej, piękniej, zdrowiej zamieściła przepisy na ziołowe
wywary do kąpieli, które pomogą nam w walce z różnymi
problemami natury dermatologicznej. Wszystkie są bardzo proste w
przygotowaniu.
Jak aktywność fizyczna wpływa na nasz wygląd?
Autorka zwraca też
uwagę, iż aktywność fizyczna także ma wpływ na nasz wygląd. Co
ważne, ona także nie należy do miłośniczek siłowni ani
biegania, więc nie musicie się obawiać, że Julita Bator będzie
Was przez pół książki namawiać do joggingu czy ćwiczeń z
Chodakowską. Pisarka podkreśla, że ważna jest aktywność
fizyczna w życiu codziennym. Zamiast jechać do pracy autem, można
przejść się do biura pieszo. Dobre rezultaty daje też spacer z
psem, sprzątanie czy taneczne gry na konsolę.
Julita Bator dzieli się wiedzą popartą doświadczeniem
W poradniku Młodziej,
piękniej, zdrowiej znajdziemy też listę szkodliwych substancji
wykorzystywanych w przemyśle spożywczym i kosmetycznym. Julita
Bator opowiada też o certyfikatach potwierdzających, iż dany krem
do twarzy w rzeczywistości jest ekologiczny. Całość czyta się
bardzo dobrze – na uwagę zasługuje fakt, iż pod koniec książki
pisarka wskazuje na konkretne aplikacje, płyny do sprzątania
mieszkania, strony internetowe itp., z których korzysta, odkąd
postanowiła żyć zdrowiej. Nie są to zatem puste rady, które po
przeczytaniu wylatują nam z głowy, ponieważ nie mamy cierpliwości,
żeby przetrząsać internet w poszukiwaniu ekologicznego płynu do
mycia podłóg.
Czy post jest dobry dla organizmu?
Choć poradnik Młodziej,
piękniej, zdrowiej ma więcej zalet niż wad – na uwagę zasługuje
fakt, iż autorka poświęca cały rozdział ochronie skóry przed
działaniem promieni słonecznych, to muszę też wspomnieć o paru
mankamentach. O ile wspomniany wątek związany z opalaniem został
ukazany wielowymiarowo, Julia Bator stara się znaleźć złoty
środek, o tyle dział o poście mnie trochę rozczarował. Zgadzam
się z podstawowym założeniem, że czasem warto jeść same owoce i
warzywa, żeby oczyścić organizm, ale to rozwiązanie zostało moim
zdaniem przedstawione w zbyt wyidealizowany sposób. Post nie pomoże
nam uporać się z problemami, u podstaw których leżą niedobory
żywieniowe. Wprawdzie autorka gdzieś tam napomina, aby przy
niektórych problemach zdrowotnych lepiej skonsultować się z
lekarzem, ale całość wygląda tak, jakby autorka była w 100%
pewna tej diety i ją polecała wszystkim swoim czytelnikom. Samo
odżywianie się wyłącznie warzywami i owocami o niskiej wartości
energetycznej to moim zdaniem dość ryzykowne rozwiązanie. Choć
jestem wegetarianką, chyba nie zdecydowałabym się na tak radykalną
dietę.
Reasumując, podoba mi
się zdrowe podejście Julity Bator do opalania, spożywania
kiszonek, zażywania detoksykujących kąpieli i aktywności
fizycznej. Jestem też zwolenniczką naturalnych środków czystości.
Niemniej nie zgadzam się z postem, uważam, że dwa tygodnie na
diecie o wartości kilkuset kalorii to dość ryzykowne rozwiązanie,
które może się odbić negatywnie na naszym organizmie.
karminowe.usta
Książka jest chyba całkiem ciekawa! :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem największe znaczenie ma nie to, jakie składniki jemy: warzywa, owoce, mięso, tłuszcze trans czy węglowodany, tylko to, w jaki sposób je obrabiamy. Jestem od kilku miesięcy "na diecie" (a tak naprawdę zmieniłam po prostu nawyki żywieniowe). Jem, co chcę i ile chcę, włącznie ze słodyczami, nawet tymi przetworzonymi, ale nie jem niczego smażonego. Czasem tylko coś pieczonego, ale nie przypalonego. Dzięki temu moja skóra prawie się nie przetłuszcza, nie mam nareszcie wągrów, a tym samym żadnych pryszczy. To dla mnie najprostsze rozwiązanie, bo gdybym miała liczyć kalorie lub zastanawiać się, czy mogę zjeść olej kokosowy, czy nie, oszalałabym. :D Wolę skupić się na swoich pasjach i bliskich. <3
OdpowiedzUsuńMiłego dnia! :)
Z chęcią bym ją kupiła. Post pomaga bardzo, kto nie próbował ten niech żałuje.
OdpowiedzUsuńWyniszczających organizm diet też nie popieram, ale sama książka wydaje się być ciekawa!
OdpowiedzUsuńKusisz, och kusisz!
OdpowiedzUsuńuwielbiam poprzednią książkę autorki, a tą mam w planie przeczytać. Sama zaczęłam bardzo interesować się dobrymi jakościowo kosmetykami i środkami czystości, ale ta dieta warzywna-owocowa trochę mnie zmartwiła, i na pewno nie będę jej stosować, i mimo tego książkę chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńciekawa ;)
OdpowiedzUsuńGorąco polecam, można się sporo dowiedzieć nt. pielęgnacji skóry:)
UsuńPoradniki nie dla mnie. Ostatnio przeczytałam ,,Magię sprzątania", w zasadzie nic z niej do swojego życia nie wniosłam :)
OdpowiedzUsuńJa też nie jestem fanką poradników, ale niektóre są naprawdę ciekawe:)
UsuńTeż nie przepadam za poradnikami i też przeczytałam ostatnio "Magię sprzątania" i "Tokimeki". O ile w tej pierwszej są zawarte tylko zasady, o tyle w tej drugiej są już praktyczne wskazówki jak to robić. Więc ja polecam tę drugą :) Powiem szczerze, że zaciekawiła mnie ta pozycja. Od jakiegoś czasu interesuję się wszystkim tym co naturalne, zdrowe, a najbardziej kosmetyki naturalne. Szukam jakichś naturalnych produktów, które mogłabym stosować każdego dnia, nie wydając na to fortuny. Ciekawa jestem tego poradnika i chyba po niego sięgnę. Dzięki za podpowiedź:)
Usuń