Krystyna Mirek to
jedna z moich ulubionych pisarek, odkryłam ją stosunkowo niedawno,
ale kolejne książki tej autorki szybko zaskarbiły sobie moją
sympatię. Cieszę się, że będzie jednym z gości Festiwalu
Książki w Opolu, który odbędzie się 2-4 czerwca. Tajemnica zamkuto pierwszy tom przygód hrabiego z rodziny Cantendorfów, miałam
okazję zapoznać się z nim w połowie lutego. Powieść będąca
romansem historycznym szybko zaskarbiła sobie moją sympatię. Nie
mogłam doczekać się drugiego tomu. Byłam jednak przekonana, że
przyjdzie mi na niego poczekać do przyszłego roku. Tymczasem
kolejna część ukazała się już w maju, a na ostatnią przyjdzie
nam poczekać do lipca. Czy Cena szczęścia to kolejna
świetna powieść Krystyny Mirek?
Cena szczęścia – lekki i intrygujący romans historyczny
Cena szczęścia to
książka, którą przeczytałam w 4 godziny. Świadczy to zarówno o
jej lekkości, jak i nagromadzeniu zagadek, które chciałam jak
najszybciej rozwikłać. Kate Milton już jest zaręczona z hrabią
Cantendorfem. W ogóle nic nie zwiastuje kryzysu w ich związku.
Narzeczeni spędzają ze sobą każdą wolną chwilę. Hrabia
odwiedza Kate z samego rana w jej rodzinnym domu. Nie widzi w tym
niestosownego i za nic ma konwenanse, które ograniczają większość
par. Niestety, jak można się domyślić, ich sielanka nie będzie
trwała wiecznie. Choć pani Hammond, która nie darzyła poprzednich
partnerek hrabiego Cantendorfa zbyt ciepłymi uczuciami, postanawia
stanąć po stronie Kate Milton, to losy zakochanych znacznie się
skomplikują.
Nie osądzaj po pozorach...
Na ogół tak mamy, że
czytając powieść, podświadomie dzielimy bohaterów na dobrych i
złych. Jedni wzbudzają w nas sympatię, drudzy niechęć. Tak też
miałam w przypadku Tajemnicy zamku. Po lekturze tej książki
Isabelle, wdowa po panu Adlerze, jawiła mi się jako wyrachowana
kobieta, pozbawiona serca i skrupułów. Cena szczęścia
pozwala nam lepiej poznać tę uwodzicielkę męskich serc. Muszę
przyznać, że po zakończeniu lektury drugiego tomu mam do Isabelle
mnóstwo ciepłych uczuć, choć to właśnie ona okazała się
intrygantką próbującą rozdzielić Kate z hrabią.
Kto stanie na drodze do szczęścia Kate i hrabiego Cantendorfa?
Pani Adler nie chce
odejść z niczym. Wystarczy, że jej mąż przepisał cały majątek
swoim nieślubnym dzieciom, pozostawiając swojej żonie jedynie
skromną pensję. Isabelle przyzwyczajona do życia na poziomie nie
zamierza rezygnować z luksusu. Wprawdzie uczucie do hrabiego już
się wypaliło, ale co stoi na przeszkodzie, by wmówić mu dziecko i
stać się panią Cantendorf?
Poznaj tajemnice zamku
Cena szczęścia to
powieść, która przynosi nam odpowiedzi na wiele pytań. To właśnie
z niej możemy się dowiedzieć, dlaczego Alice zdecydowała się
pomóc Kate Milton i zorganizowała dla niej lekcje z guwernantką.
„Wiedźma” miała w tym swój interes, płatność za przysługę
odroczyła w czasie, ale i tak będzie jej oczekiwała. W jaki sposób
Kate będzie musiała odwdzięczyć się Alice za wsparcie? Jaką
tajemnicę skrywa pani Hammond, która była zaciętym wrogiem każdej
z czterech żon hrabiego Cantendorfa? Czy uda się jej pokonać
poważną chorobę, która doprowadziła ją do omdlenia w trakcie
uroczystego przyjęcia wydanego na zamku? Co wspólnego z rodzinnymi
tajemnicami Cantendorfów ma niebieska suknia ślubna znaleziona
przez Kate w skarbcu jej narzeczonego?
Kto sadzi kwiaty w ogrodzie przypałacowym?
W Cenie szczęścia
pojawiają się nowi bohaterowie. Edith, jedna z ciotek hrabiego,
usiłuje pojmać mężczyznę grasującego w przypałacowym ogrodzie.
Ów człowiek sadzi różne rośliny w pobliskich posiadłościach.
Kim jest ów mężczyzna? Dlaczego sadzi kwiaty? Myślę, że
odpowiedzi na te pytania poznam już w lipcu z trzeciego i zarazem
ostatniego tomu. Przystojny sklepikarz o szlacheckim rodowodzie też
z pewnością stanie się jednym z głównych bohaterów kolejnej
części, której notabene nie mogę się już doczekać.
Krystyna Mirek – mistrzyni literatury kobiecej
Cena szczęścia
to książka, która wprawiła mnie w romantyczny, jakże przyjemny
nastrój. Muszę przyznać, że ostatnimi czasy bardzo polubiłam
romanse historyczne. Jest w nich coś pasjonującego. A pomyśleć,
że kiedyś w ogóle nie chciałam po nie sięgać. Krystyna Mirek,
jak mało kto, potrafi mnie zaintrygować jakąś historią do tego
stopnia, że nie potrafię się od niej oderwać. Jestem przekonana,
że trzeci tom okaże się równie udany jak dwa poprzednie. Na
pochwałę zasługuje też oprawa Ceny szczęścia. Kolejna piękna
okładka utrzymana w dawnym stylu i duża, niemęcząca oku czcionka.
Z niecierpliwością czekam na spotkanie z Krystyną Mirek, na które
z pewnością zabiorę wszystkie jej książki z prośbą o wpisanie
dedykacji.
karminowe.usta
Muszę ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńagnieszka-gromek.blogspot.com
Gorąco zachęcam, "Cena szczęścia" to naprawdę dobra powieść dla kobiet:)
UsuńJestem niezwykle ciekawa tej pozycji!
OdpowiedzUsuńGorąco zachęcam do lektury najnowszej powieści Krystyny Mirek:)
UsuńChoć romanse lubię, to jednak trochę zniechęca mnie ten historyczny klimat, chyba jednak wolę współczesne romanse :)
OdpowiedzUsuńRozumiem, tutaj akurat ten historyczny klimat nie jest szczególnie uciążliwy:)
UsuńJuż od dawna mam w planach ksiązki Mirek :)
OdpowiedzUsuńKrystyna Mirek pisze naprawdę świetne powieści, jeszcze nie trafiłam na taką, która by mi się nie podobała.
Usuńja obecnie czytam trylogię Jeździec miedziany - Paullina Simons
OdpowiedzUsuń