Do niedawna suche
szampony traktowałam jako zupełnie niepotrzebne wynalazki.
Zastanawiałam się, po co mam nimi odświeżać włosy, skoro mogę
je umyć. Z czasem jednak przekonałam się, że suchy szampon nie
jest wcale kosmetykiem dla osób, które do kwestii higieny podchodzą
z dużym dystansem. Produkt ten może okazać się pomocny po
olejowaniu włosów – ostatnio trafiam na dość treściwe oleje,
które niełatwo zmyć. Suchy szampon docenią też
właścicielki cienkich włosów. Czasem wystarczy niewłaściwa
odżywka, by fryzura straciła swoją objętość. Jak oceniam suchy
szampon Farmona Herbal Care?
Odświeżenie
Osoby, które na bieżąco
zaglądają na mojego bloga, z pewnością wiedzą, że moje włosy
nie wykazują tendencji do nadmiernego przetłuszczania. Wręcz
przeciwnie – są suche i domagają się solidnej porcji nawilżenia,
w przeciwnym wypadku puszą się i stawiają opór podczas
stylizacji. Niemniej i mnie zdarzają się sytuacje podbramkowe –
np. gdy nałożę zbyt dużo oleju z czarnuszki. Najlepiej w takich
sytuacjach byłoby ponownie umyć głowę, ale nie zawsze jest to
możliwe. Gdy do wyjścia z domu pozostał kwadrans, to rozwiązanie
w ogóle nie wchodzi w grę. W takich sytuacjach suchy szampon
Farmona Herbal Care jest na wagę złota. Już parokrotnie ratował
mnie z opresji. Produkt ten świetnie pochłania nadmiar tłustych
substancji. Ma to swoje plusy i minusy. Zaletą jest niewątpliwie
to, iż nasza fryzura od razu odzyskuje świeżość i możemy wyjść
do ludzi bez dyskomfortu. Do wad należy zaliczyć efekt matowych,
pozbawionych życia włosów.
Suchy szampon Farmona Herbal Care - uniesienie włosów u nasady
Sprawdziłam, to naprawdę
działa i mogę polecić to rozwiązanie właścicielkom cienkich,
przyklapniętych włosów. Moje wprawdzie na co dzień wymagają
raczej dociążenia, ale gdy nałożyłam zbyt dużo oleju z
czarnuszki i niedostatecznie domyłam głowę, fryzura także była
pozbawiona objętości. Wystarczyło jednak kilka psiknięć, by
włosy zostały uniesione u nasady.
Wyczesywanie białego proszku
Blondynki z pewnością
są w nieco lepszej sytuacji niż brunetki, do których sama należę.
Farmona Herbal Care suchy szampon z pokrzywą to produkt, który
pozostawia biały proszek na włosach, podobny do pudru bambusowego.
Pamiętam, że mój pierwszy raz zakończył się sporym
zaskoczeniem. Wiedziałam, że suche szampony pozostawiają biały
pył, ale nie przypuszczałam, że w kilkanaście sekund zamienię
się w siwą staruszkę. Na szczęście wyczesywanie proszku z włosów
nie nastręcza trudności i przebiega w miarę szybko, dzięki czemu
nie spóźnimy się na spotkanie w gronie znajomych czy piątkową
imprezę.
Farmona Herbal Care suchy szampon z pokrzywa - łupież
Nie ukrywam, że martwiła
mnie obecność alkoholu w składzie suchego szamponu. Składnik ten
może wysuszać włosy, ale co gorsza wysuszać i podrażniać skórę
głowy. Mój skalp jest niezwykle wrażliwy, wystarczy mocniejszy
szampon, by skóra głowy uległa podrażnieniu, a po kilku dniach
pojawił się suchy łupież. Na szczęście Farmona Herbal Care
suchy szampon z pokrzywa nie wyrządził mi krzywdy. Pragnę jednak
nadmienić, iż z jego dobrodziejstw korzystam okazjonalnie. Powoli
oswajam się z nowymi olejami i wiem, ile mogę nałożyć produktu,
aby nie przedobrzyć.
Podrażnienie
Farmona Herbal Care suchy
szampon z pokrzywą nie spowodował u mnie podrażnienia, po jego
użyciu nie odczuwałam pieczenia czy swędzenia skóry głowy. Radzę
jednak wcześniej wykonać próbę uczuleniową, ponieważ w
przypadku alergii mamy do czynienia z indywidualną reakcją
organizmu.
Wpływ na stan włosów
Choć suchy szampon
Farmona Herbal Care nie wysuszył moich włosów, obawiam się, że
jego nadużywanie mogłoby do tego doprowadzić. Naprawdę czasem
warto pokonać lenistwo i umyć głowę tradycyjnym szamponem. Spray
sprawdza się wtedy, gdy nie mamy innego wyjścia i po prostu musimy
wyjść z domu, a nasze świeżo umyte włosy są posklejane nowo
zakupioną odżywką.
Zapach
Na korzyść suchego
szamponu Farmona przemawia jego świeży, ziołowy zapach. Gdybym
trafiła na podobne perfumy, z pewnością zasiliłyby one moją
niemałą kolekcję pachnideł:) Zapach utrzymuje się na włosach do
mycia. Dla mnie jest to zaleta.
Opakowanie
Farmona Herbal Care suchy
szampon z pokrzywą znajduje się w metalowym opakowaniu wyposażonym
w atomizer. Do złudzenia przypomina dezodorant.
Zielono-biało-fioletowa kolorystyka przemawia do mnie. Muszę
przyznać, że Farmona ma szczęście do dobrych grafików.
Opakowania kosmetyków tej marki zachwycają designem.
Wydajność
Suchy szampon mam do
dyspozycji od kwietnia, w tym czasie zużyłam połowę zawartości
opakowania. Pragnę jednak zaznaczyć, iż z produktu korzystam
okazjonalnie. Niemniej jego wydajność oceniam jako
satysfakcjonującą, ponieważ mam długie, sięgające pasa włosy.
Cena
Za suchy szampon Farmona
Herbal Care zapłacimy od 9 do 13 zł w zależności od sklepu i
aktualnych promocji.
Dostępność
Alma, Hebe, Superpharm.
karminowe.usta
Mam go i przydał mi się w kilku sytuacjach, choć ogólnie bardzo rzadko stosuje takie szampony. :)
OdpowiedzUsuńJa po tego typu kosmetyki sięgam od wielkiego dzwonu, więc suchy szampon Farmona z pewnością wystarczy mi na długo:)
UsuńFarmona ostatnio mnie rozczarowała
OdpowiedzUsuńDlaczego? Jaki kosmetyk się u Ciebie nie sprawdził?
UsuńNie przepadam za suchymi szamponami ;(
OdpowiedzUsuńJa stosuję je tylko od wielkiego dzwonu, więc mi nie szkodzą:)
UsuńMiałam wersję tego szamponu dla wlosow pezetluszczajacych sie (o ile pamietam) byl sredni ale nie najgorszy ;-) za to szybko sie skonczyl
OdpowiedzUsuńMój wystarczy na wiele miesięcy, bo moje włosy się nie przetłuszczają, czasem tylko przesadzę z olejem i mam problem z jego domyciem:)
UsuńNa szczęście nie mam problemów z przetłuszczaniem się włosów, więc nie potrzebuję suchego szamponu. Mam wprawdzie Batiste, ale użyłam go może ze dwa razy.
OdpowiedzUsuńJa też nie mam tego typu problemów, ale niektóre oleje ciężko domyć z włosów;)
UsuńJa tak bardzo lubię Batiste, że chyba nie zdecyduję się jak narazie na nic innego ;)
OdpowiedzUsuńJa na razie też pozostanę wierna Farmonie, bo jestem z niej naprawdę zadowolona. Widzę, że obie nie lubimy zmieniać sprawdzonych kosmetyków:)
UsuńZ suchych szamponów stosowałam tylko Batiste
OdpowiedzUsuńJa sporo o nim słyszałam, ale na razie z suchych szamponów miałam tylko ten z Farmony:) I chyba już pozostanę mu wierna, bo jest tani i skuteczny:)
Usuńnie lubię suchych szamponów, dla mnie to zbędny gadżet ;) ale przeczytałam recenzje i może w przyszłości się zdecyduje ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie to też był zbędny gadżet do czasu, aż nie domyłam oleju, a musiałam wyjść z domu:)
Usuńu mnie ten szampon odświeżał na bardzo krótko, niestety :(
OdpowiedzUsuńU mnie sprawdzał się przez cały dzień, ale nie mam problemów z nadmiernym przetłuszczaniem się skóry głowy. Potrzebowałam suchego szamponu do zmatowienia włosów niedomytych z oleju:)
Usuńnie znam ale może kiedyś go kupie ;)
OdpowiedzUsuńObserwuje i zapraszam do siebie w wolnej chwili ;)
Kto wie, może akurat Ci się przyda:)
UsuńJeśli u Ciebie nie podrażnia skalpu, może i ja spróbuję? Co prawda również używam takich produktów okazyjnie, ale po treściwych maskach i, jak wspominasz, olejach.. może być wart sprawdzenia :)
OdpowiedzUsuńWarto go sobie sprawić, bo czasem trafiamy na zbyt treściwy kosmetyk i mamy problem z domyciem włosów:)
UsuńJa czasami używam suchego szamponu, ale ufam tylko Batiste :D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że w tej kategorii masz już swojego ulubieńca:)
UsuńDo włosów do poprawy ich kondycji niezmiennie polecam wypróbować działanie filtra prysznicowo-kąpielowego z systemem kdf.
OdpowiedzUsuńJa też okazjonalnie wspieram się suchym szamponem. Przy czym u mnie prym wiedzie szampon Syoss. :)
OdpowiedzUsuń