Zimą i początkiem wiosny nie miałam szczęścia do powieści. Za
każdym razem, gdy chciałam poczytać jakąś lekką książkę,
która poprawiłaby mi nastrój, trafiałam albo na rozwlekłe opisy
bez śladu akcji – Nad Niemnem wciąż żywe, albo na opowieści o
psychopatach. Jedno i drugie w pewnym momencie zaczęło mnie nużyć.
Zwątpiłam we współczesną literaturę i na pewien czas zrobiłam
sobie przerwę od powieści, czytałam głównie poradniki związane
z marketingiem i zagrożeniami, jakie niosą ze sobą współczesne
technologie. Ostatnio jednak dzięki Kasi z pracy dowiedziałam się
o premierze nowej książki Magdaleny Kordel. Przygodę z
twórczością tej pisarki rozpoczęłam od powieści Nadzieje
i marzenia, którą szczerze polecam, pomimo obecności wątku
historycznego. Dziś jednak chciałabym skupić się na książce
którą Magdalena Kordel wydała już jakiś czas temu.
Uroczysko to jedna z lepszych powieści, jakie
przeczytałam przez ostatnie kilkanaście miesięcy. Co mnie w niej
urzekło?
Magdalena Kordel – spotkanie autorskie w Opolu
Na początku czerwca miałam przyjemność uczestniczyć w spotkaniu
autorskim z Magdaleną Kordel, które odbyło się w bibliotece na
opolskim Metalchemie. Pisarka okazała się niezwykle ciepłą osobą
z dużym dystansem do siebie i swojej twórczości. Tym, co mnie
najbardziej urzekło w jej wypowiedzi, było zapewnienie, że nie
potrafiłaby napisać żadnej smutnej książki, dlatego wszystkie
jej powieści kończą się happy endem. Wiem, że może wydawać się
to dziecinne, ale ostatnimi czasy odczuwam silne zapotrzebowanie na
takie dobre, pozytywne opowieści. Jestem szczęśliwa i w mój
nastrój najlepiej wpisują się takie optymistyczne historie.
Uroczysko, czyli powieść o silnych kobietach
Uroczysko to niezwykle budująca historia, choć
zapewne wiele osób tej powieści obyczajowej zarzuci wtórność i
schematyczność. Główna bohaterka, Majka, nieoczekiwanie dowiaduje
się, że jej mąż odchodzi do innej kobiety. Mało tego, nie tylko
stawia krzyżyk na ich wieloletnim związku, ale też pozostawia za
sobą długi. Majka wraz z nastoletnią córką musi wyprowadzić
się z domu, ponieważ wiarołomny mąż wziął pod niego kredyt
hipoteczny. Jego żona nie miała o tym bladego pojęcia i gdy
ulatnia się pierwszy szok, zaczyna zastanawiać się, jakim cudem
jej partner podpisał umowę bez jej wiedzy i zgody. Rozwiązanie
okazuje się zaskakujące. Majka wraz z córką Marysią musi
wyprowadzić się z domu. Tymczasowe schronienie znajdują u rodziców
głównej bohaterki. Majka, aby dojść do siebie po rozstaniu z
mężem i uporządkować myśli, postanawia zostawić swoją córkę
z dziadkami i udać się na pewien czas do domku w górach, który
jej rodzice odziedziczyli po zmarłej ciotce. Malownicze okazuje się
niezwykłym miejscem dla głównej bohaterki. Poznaje w nim
wspaniałych ludzi, w tym niezwykłe, silne kobiety, które pomagają
jej dojść do siebie. Dzięki nim podejmuje najważniejszą decyzję
w swoim życiu. Majka postanawia przeprowadzić się do Malowniczego,
zatrudnić w tamtejszej szkole i otworzyć pensjonat. Uroczysko
to powieść pełna zwrotów akcji, w której ukazano problemy i
dylematy współczesnej kobiety, której całe dotychczasowe życie
wali się jak domek z kart. Bohaterka jednak w ogóle się nie
poddaje i pomimo tego, że początkowo nie opuszczają jej czarne
myśli, podejmuje wyzwanie, jakie stawia przed nią los.
Lubisz happy endy? Przeczytaj Uroczysko!
Uroczysko to świetna powieść obyczajowa
okraszona zabawnymi dialogami, którą czyta się jednym tchem. W
piątek tak się zaczytałam, że nie zauważyłam, kiedy wybiła 1 w
nocy. Oprócz skomplikowanych losów Majki poznajemy też pokrętne
historie innych postaci, w tym Filipka ubierającego się do szkoły
na różowo i wprawiającego tym w konsternację panią dyrektor. Czy
rzeczywiście tym, co przeszkadza jej w uczniu, jest jego odmienny
styl i spojrzenie na modę? Czy Majce uda się zrealizować marzenie
o otwarciu własnego pensjonatu? Jeśli chcecie poznać odpowiedzi na
te pytanie, koniecznie musicie przeczytać Uroczysko,
do czego gorąco Was zachęcam. To idealna lektura na ciepłe,
wakacyjne wieczory. Można ją zabrać także na plażę, ponieważ
nastraja pozytywnie do życia. Zamierzam zapoznać się z całą
twórczością Magdaleny Kordel. Zanim jednak sięgnę po inne
książki tej autorki, muszę dokończyć Primabalerinę Doroty
Gąsiorowskiej. Nie ukrywam, że powikłane losy głównej bohaterki
bardzo mnie wciągnęły. To dobra książka, wolna od psychopatów i
przydługawych opisów przyrody, tudzież kaloryfera w pokoju.
Osobom, które lubią akcję, odradzam powieść Anety
Ficner-Ogonowskiej pt. Czas pokaże. Takich nudów dawno nie
czytałam...
karminowe.usta
JA prawdę mówiąc lubię książki gdzie zakończenie jest nieprzewidywalne :)
OdpowiedzUsuńNieprzewidywalne zakończenie bywa ciekawe, ale ostatnio ma fazę tylko na happy end:)
UsuńOpis jak najbardziej ciekawy. Obecnie czytam Lady M.
OdpowiedzUsuńZaraz zobaczę, co to za książka, a nuż mnie zainteresuje:) Teraz w telewizji w ogóle nie ma nowych odcinków seriali, a po pracy zawsze staram się jakoś odstresować z dala od komputera. Pozostają mi tylko książki:)
Usuńlubię Kordel, tę mam na liście do przeczytania
OdpowiedzUsuńJa właśnie na Nieprzeczytane.pl złożyłam zamówienie na "Wino z Malwiną" i "Okno z widokiem":) Już nie mogę doczekać się przesyłki.
UsuńNie miałam do czynienia z twórczością tej autorki :) Staram się na razie przekonać do "Domu nad rozlewiskiem", ale cały czas wybieram krwawe thrillery :)
OdpowiedzUsuńDo "Domu nad rozlewiskiem" sama miałam kilka podejść, ale nie szło mi czytanie, bo książka zwyczajnie mnie nudziła.
Usuńja nadrabiam książki teraz, tą będę miała na uwadze ;)
OdpowiedzUsuńJakie książki obecnie czytasz?:) Co polecasz?
Usuń,,Czas pokaze'' czytalam i mimo dlugich nudnych opisow, sam sens ksiazki i moral z niej wynikajacy bardzo mi sie podobal;)
OdpowiedzUsuńJuż dawno miałam sięgnąć po książki tej autorki :)
OdpowiedzUsuń