Przepis na gładkie włosy – Balea maska z figą i perłami

Swego czasu z DM-u przywoziłam głównie kosmetyki Alverde, od kilku miesięcy odkrywam produkty Balea. Z jednych jestem bardziej zadowolona, z drugich trochę mniej, ale zdążyłam już znaleźć swoich ulubieńców, do których wrócę z przyjemnością. O dziwo, moje włosy nie polubiły specyfików z linii profesjonalnej, o wiele lepiej służą im zwykłe odżywki i maski. Dzisiaj pragnę zaprezentować Wam kosmetyk, który mile mnie zaskoczył. Mowa o Balea masce do włosów z figą i perłami. Czym wyżej wspomniany produkt zaskarbił sobie moją przychylność?



Balea maska z figą i perłami - nawilżenie

Moje wysokoporowate włosy potrzebują solidnej porcji nawilżenia, treściwe odżywki i maski pozwalają mi zapanować nad nieładem na głowie. Mogę po nie sięgać bez obaw, iż moja fryzura stanie się oklapnięta i pozbawiona objętości, ponieważ moich kosmyków nie sposób obciążyć. Do tej pory pierwsze miejsce wśród nawilżaczy zajmowała Alterra maska z granatem, ale ostatnio została zdetronizowana. Dokonała tego Balea z figą i perłami, która pomimo stosunkowo wodnistej konsystencji świetnie nawilża moje wysokoporowate kosmyki. Nie mamy tutaj do czynienia wyłącznie z wizualną poprawą kondycji włosów, maska doskonale je odżywia.

Wygładzenie
Nie przypuszczałam, że produkt pozbawiony silikonów może uporać się z moimi niesfornymi kosmykami i przywrócić im gładkość. Działanie maski z figą i perłami zaskoczyło mnie, po każdym użyciu kosmetyku z DM-u moje włosy przypominały szklaną taflę. Specyfik Balea wygładza równie dobrze jak odżywki na bazie silikonów, vide Nivea Long Repair, chociaż nie zawiera tych polimerów. Aby uzyskać pożądany efekt muszę rozprowadzić sporą porcję produktu, w związku z tym, iż moje włosy trudno obciążyć, nie przykładam dużej wagi do dokładnego spłukiwania resztek maski.



Miękkość

Po użyciu Balea maski z figą i perłami moje włosy są niezwykle przyjemne w dotyku. Kosmetyk z DM-u doskonale je zmiękcza. Pod jego wpływem nawet sztywne i szorstkie końcówki stają się gładkie i lśniące. Do tej pory tylko silikony były w stanie wizualnie poprawić ich kondycję.

Blask

Za sprawą maski z figą i perłami moje włosy odbijają światło niczym lustro. Choć od pewnego czasu nie mogę narzekać na matowe kosmyki pozbawione życia, to produkt Balea wyróżnia się na tle innych kosmetyków. Jeszcze nigdy nie miałam tak lśniących włosów, nawet po odżywce Schauma Cream & Oil. Jednocześnie maska Balea wydobywa i zarazem podkreśla miedziano-złote refleksy.



Rozczesywanie

Kosmetyk z DM-u sprawia, że szczotkowanie, które zawsze nastręczało sporo trudności, przebiega szybko i sprawnie. Maska z figą i perłami doskonale nawilża włosy i tym samym zapobiega powstawaniu kołtunów. Gdy kosmetyk marki Balea sięgnął dna, problem splątanych włosów powrócił. Wprawdzie odżywka Alverde z amarantusem sprawuje się nie najgorzej, całkiem dobrze nawilża włosy, ale szczotkowanie nie jest już takie proste.

Skręt

Gdy korzystałam z maski z figą i perłami, cieszyłam się estetycznymi falami. Kosmetyk podkreśla skręt, jednocześnie przyczynił się do okiełznania szopy, która zazwyczaj gości na mojej głowie. Jeśli jesteście właścicielkami falowanych włosów i macie dostęp do produktów z DM-u, to warto wypróbować maskę Balea.



Obciążenie

Moje niesforne pasma wykazują tendencję do puszenia, toteż od kosmetyków do pielęgnacji włosów oczekuję dociążenia. Maska Balea doskonale radzi sobie z tym zadaniem, dzięki niej kosmyki są ujarzmione, ale nie przyklapnięte. Nie zauważyłam również, aby za sprawą omawianego kosmetyku moja fryzura przedwcześnie traciła świeżość. Maska nie wzmaga przetłuszczania włosów.

Konsystencja

Nie wiem, czy trafiłam na felerny egzemplarz maski, czy ten typ tak ma, ale odnoszę wrażenie, że jej konsystencja jest rzadsza od odżywki Balea z figą i perłami. Emulsja dosłownie przecieka między palcami, więc podczas aplikacji należy zachować czujność, ponieważ w przeciwnym wypadku nie zasili ona włosów, lecz ścieki. Na szczęście pomimo dość wodnistej formuły maska wyśmienicie spełnia swoją rolę.



Zapach

Bardzo lubię woń maski Balea, wersja z figą i perłami pachnie słodkimi owocami. To smakowite połączenie poprawia nastrój, toteż cieszę się, że utrzymuje się na włosach nawet kilkanaście godzin po myciu głowy.

Opakowanie

Teoretycznie odkręcany słoiczek to najlepsze rozwiązanie, jeśli chcemy wydobyć maskę do ostatniej kropli. W praktyce bywa różnie, wiele zależy od średnicy i głębokości samego opakowania oraz konsystencji produktu. Początkowo nie miałam problemów z wydobyciem specyfiku, problem pojawił się, gdy maska zaczęła sięgać dna. Choć mam dość długie palce, z trudem wygrzebywałam resztki emulsji. W związku z tym, iż kosmetyk charakteryzuje się rzadką konsystencją, chętnie widziałabym go w tubce.



Wydajność

Wodnista formuła znalazła odzwierciedlenie w wydajności maski. Zawartość słoiczka wystarczyła mi na 8 aplikacji, to niewiele, zważywszy na wyniki jej poprzedniczek. Maska z granatem Alterra niewątpliwie wypada o wiele lepiej pod kątem wydajności.

Cena

Maska z figą i perłami nie jest droga, w niemieckim DM-ie zapłacimy za nią niespełna 2 euro.



Dostępność

DM, drogerie internetowe, serwisy aukcyjne.

Skład

Aqua, Cetearyl alcohol, Behentrimonium chloride, Dicaprylyl ether, Isopropyl palmitate, Parfum, Panthenol, Hydroxypropyl guar hydroxypropyl trimonium chloride, Sodium benzoate, Isopropyl alcohol, Potassium sorbate, Niacinamide, Citric acid, Helianthus annuus seed oil, Glycerin, Ficus carnica fruit extract, Hydrolyzed pearl, Maris sal, Tocopherol, Phenoxyethanol.

Podsumowanie

Zalety
  • świetnie nawilża wysokoporowate włosy
  • wygładza kosmyki
  • zmiękcza pasma
  • nadaje włosom intensywny, zdrowy blask
  • zapobiega powstawaniu kołtunów i ułatwia rozczesywanie
  • podkreśla naturalny skręt włosów
  • dociąża niesforne pasma, w tym miejscu warto zaznaczyć, iż włosy nie sprawiają wrażenie przyklapniętych
  • pachnie słodkimi owocami
  • niska cena.


Wady
  • wodnista konsystencja sprawia, że kosmetyk przecieka między palcami i zasila ścieki
  • słoiczek prezentuje się estetycznie, ale ze względu na rzadką formułę zastąpiłabym go tubką. W związku z tym, iż jest dość wysoki i wąski, wydobycie resztek maski nastręcza trudności
  • niska wydajność
  • dostępność.
karminowe.usta


35 komentarzy:

  1. Z chęcią wypróbuję tę maskę :) Lubię kosmetyki Balea..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mają w swojej ofercie parę perełek, w tym wyżej wspomnianą maskę:)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Jeśli będziesz miała dostęp do kosmetyków z DM-u, to warto wypróbować maskę Balea z figą i perłami:) Jestem pozytywnie zaskoczona jej działaniem:)

      Usuń
  3. O, mam tę maskę, czeka w kolejce! Chyba się do niej zaraz dobiorę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że na Twoich włosach sprawdzi się równie dobrze jak na moich:)

      Usuń
  4. efekt lśniących włosów kusi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maska Balea fenomenalnie nabłyszcza włosy, pod tym względem przebija nawet odżywkę Schauma Cream & Oil.

      Usuń
  5. Będę musiała ją bliżej poznać. Może i na moich falach się sprawdzi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto ją wypróbować, cena nie jest wygórowana, a nuż okaże się sprzymierzeńcem Twoich fal:)

      Usuń
  6. Fajnie, że taka dobra, będę musiała ją wypróbować. Miałam odżywkę z tej serii i też lubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do odżywki chętnie powrócę, ale maska spisuje się od niej nieco lepiej:) Pomiędzy produktami Balea widać różnicę i dobrze:) Ostatnio po nieudanych przygodach z maskami do włosów, dopadło mnie zwątpienie. Dla mnie maska powinna dawać bardziej spektakularne rezultaty niż odżywka do codziennego stosowania.

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. Widziałam ją w paru drogeriach internetowych, jej cena waha się od 12 do 14 zł. Jeśli nie masz dostępu do kosmetyków z DM-u, to warto zamówić i wypróbować:)

      Usuń
  8. Odpowiedzi
    1. Jeśli nadarzy się okazja, to warto wypróbować maskę z figą i perłami. Mogę ją z czystym sumieniem polecić osobom, które poszukują solidnej porcji nawilżenia:)

      Usuń
  9. Muszę spróbować :D Może być podobna do maseczki jajecznej z Joanny, która u mnie sprawdza się bardzo dobrze i też jest rzadka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem rzadkie maski i odżywki okazują się niezwykle udane:) Pomimo wodnistej konsystencji doskonale spełniają swoją rolę.

      Usuń
  10. kusi :D niestety wszystkie zapasy z Balea wyczerpałam :( a przez internet ich nie zamawiam. Cóż, los nie daje mi innego wyjścia, trzeba odwiedzić DM :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że mamy podobne podejście do kosmetyków z DM-u, również nie zamawiam ich przez internet, bo nie lubię przepłacać. Wolę pojechać doi Czech i zrobić większe zakupy:)

      Usuń
  11. maski nie miałam, za to odżywka z tej serii spisywała się u mnie rewelacyjnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie maska spisuje się jeszcze lepiej niż odżywka, więc jeśli będziesz miała okazję, to warto ją wypróbować:)

      Usuń
  12. Miałam ją i byłam całkiem zadowolona :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja planuję powrót do maski Balea, ponieważ na moich suchych włosach spisuje się rewelacyjnie:)

      Usuń
  13. Mam właśnie tą maskę, kupioną jeszcze w zeszłym roku w starym opakowaniu -- wtedy był to niski ale szeroki słoiczek, taki w jakie pakują kremy do ciała Garniera. To opakowanie było faktycznie wygodniejsze, bo konsystencja jest mocno wodnista, wszystko było w porządku z Twoim egzemplarzem. Działanie jest boskie, aż musze uważać żeby nie używać jej za często, bo udało mi się raz przedobrzyć z nawilżeniem przy stosowaniu kilka razy pod rząd :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydawało mi się, że wcześniej opakowanie wyglądało inaczej, dzięki Tobie wiem, że miałam rację. Szkoda, że po metamorfozie słoiczek stał się niepraktyczny, ale na szczęście można sobie jakoś poradzić:)

      Usuń
  14. miałam ją, razem z szamponem i odżywką ;) była ok jak za tę cenę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szamponu nie miałam, bo moja skóra głowy źle reaguje na SLES. Ale z odżywki i maski jestem bardzo zadowolona:)

      Usuń
  15. Mam do czeskiego DM niedaleko, a jeszcze nigdy go nie odwiedziłam! Gdy w końcu zawezmę się w sobie to koniecznie wezmę pod uwagę tę maskę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście maska jest dostępna w regularnej sprzedaży:) Czasem nie nadążam za limitkami Balea i Alverde, nim zdążę je zamówić albo kupić w Czechach, znikają z półek;)

      Usuń
  16. Widzę, że Balea ma świetne kosmetyki. Jeszcze nie miałam okazji testować. Dzięki za recenzje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wszystkie kosmetyki Balea są równie udane, moje włosy nie polubiły odżywek z linii profesjonalnej, ale warto zapoznać się z produktami tej marki. Są tanie, a nuż znajdziesz wśród nich jakąś perełkę:)

      Usuń
  17. Zawsze mnie kusiły kosmetyki Balea, może kiedyś kupię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli tylko będziesz miała dostęp do kosmetyków z DM-u, to warto zapoznać się z produktami marki Balea. Polecam również lakiery do paznokci p2.

      Usuń
  18. Mogę polecić połączenie kosmetyku wygładzającego z miękką wodą. Ja zmiękczyłam swoją wodę, poprzez nałożenie na prysznic filtra prysznicowego polskiej firmy FITaqua. Woda jest inna już w samym dotyku, sprawdźcie bo warto, woda wspomaga efekt wygładzenia.

    OdpowiedzUsuń

Pozostawiając u mnie komentarz, pozostawiasz u mnie swoje dane osobowe. Są one starannie przechowywane i nieudostępniane innym podmiotom.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...