Wiele wskazuje na to, iż
wiosna zawitała do Polski nieco wcześniej niż zazwyczaj. Odkąd
za oknem zrobiło się słonecznie, a temperatura sięga 10 stopni
Celsjusza, chętnie używam różowych i zielonych emalii. Dzisiaj
przychodzę do Was z zimowym podsumowaniem. Jeśli chcecie dowiedzieć
się, jakie lakiery często gościły na moich paznokciach, zapraszam
do lektury;)
Od tego lakieru rozpoczęła się moja przygoda z piaskami. Gołębi popiel o matowym wykończeniu z miejsca zaskarbił sobie moją sympatię. Na paznokciach prezentuje się niezwykle intrygująco. Atutem wyżej wspomnianej emalii jest trwałość, na moich paznokciach utrzymuje się przez 4 dni. W celu uzyskania satysfakcjonującego krycia należy nałożyć 2 warstwy lakieru. Piasek Paese posiada wady. Schnie stosunkowo długo. Kilka godzin po aplikacji można dorobić się odgniotków. O dziwo, pędzelek dołączony do miniaturki okazał się wygodny. Dobrze przycięte, elastyczne włosie spełnia swoją funkcję.
Rzadko sięgam po brokaty
ze względu na opór, jaki stawiają podczas zmywania. Gdy ujrzałam
srebrne drobinki w akcji, wiedziałam, że prędzej czy później
lakier z limitki Lovely zasili moją kolekcję. Emalia
charakteryzuje się piaskowym wykończeniem. Za sprawą brokatu
paznokcie przypominają oszronioną szybę. Ten efekt przypadł mi do
gustu do tego stopnia, że postanowiłam przygarnąć pozostałe
lakiery z serii Snow Dust. Emalia sprawdza się w podbramkowych
sytuacjach, gdy muszę szybko pomalować paznokcie. Piasek zastyga w
ciągu kilku minut, a jego aplikacja nie przysparza problemów.
Trwałość lakieru uważam za satysfakcjonującą. Na moich
paznokciach srebrny brokat utrzymuje się przez 5 dni.
Nie potrafiłam namierzyć
tej emalii. Piaski Lovely sprzedają się jak świeże bułeczki. Na
szczęście z pomocą przyszła mi sabbatha.
Choć nie jestem miłośniczką złota, lakier przypadł mi do gustu
ze względu na chłodną tonację. Za każdym razem, gdy wyżej
wspomniana emalia gości na moich paznokciach, odnoszę wrażenie, iż
twórca kolekcji inspirował się barokiem. Ta epoka jest znana z
bogactwa i przepychu. Piaskowe wykończenie zaskarbiło sobie moją
sympatię. Zauważyłam, że tego typu lakiery szybko schną i długo
utrzymują się na paznokciach. W przypadku złota mamy do czynienia
z 4-dniową trwałością. Przystępując do usuwania emalii, należy
uzbroić się w cierpliwość, kilka wacików i sporą ilość
zmywacza.
PS Chętnie poznam
Waszych „zimowych” ulubieńców. Po jakie lakiery sięgaliście
najchętniej? Czy wiosenna aura znalazła odzwierciedlenie w Waszym
ubiorze i makijażu?
karminowe.usta
Najbardziej podoba mi się pierwszy piasek :)
OdpowiedzUsuńU mnie przez długi czas królowały ostatnio bure kolory - szarości i brązy w różnych odcieniach, ale stawiam też na żywe kolory - była mięta, a teraz mam na paznokciach soczysty róż z Essie - Watermelon :)
Watermelon ma w sobie coś wyjątkowego. Ostatnio odwiedziłam Superpharm. Gdy stanęłam przed szafą Essie, chciałam powiększyć swoją kolekcję o Watermelon i Bahama Mama:)
UsuńTak, to wyjątkowy kolor i tak bardzo radosny :D Na Bahama Mama i ja mam ochotę! ;)
UsuńMoże zainwestuję w "Bahama Mama", gdy na moje konto wpłynie wypłata:)
Usuńśliczne maleństwa :) !!
OdpowiedzUsuńKażde z nich jest wyjątkowe;)
UsuńBardzo fajny efekt :)
OdpowiedzUsuńja mam pudrowy róż i czerń :)
pozdrawiam
biszkopcik86.blogspot.com
Przypomniałaś mi, że w mojej kolekcji brakuje pudrowego różu:)
UsuńPiaski zdominowały u Ciebie zimę, widzę :) Bardzo mi się podobają, kiedy oglądam je na blogach, ale jakoś nie przemogłam się, żeby jakiś kupić sobie. To chyba nie dla mnie :D
OdpowiedzUsuńJa również długo nie potrafiłam przekonać się do piasków, chociaż na swatchach wyglądały niezwykle intrygująco. W grudniu dotarł do mnie Paesebox, w którym znajdował się lakier teksturowy. Czasem przypadek pozwala przekonać się do kosmetycznych nowinek;)
Usuńten pierwszy jest cudowny !!!!! a ten złoty też mam ^^
OdpowiedzUsuńPiaskom Lovely nie można odmówić uroku:)
UsuńMoim faworytem jest zdecydowanie złoty piasek z Lovely, ale pozostałe dwa też mi się bardzo podobają ;)
OdpowiedzUsuńKażdy piasek ma w sobie coś wyjątkowego;) Srebro przypomina mi stłuczone szkło, złoto barokowe dzieła, podczas gdy lakier Paese intryguje niejednoznacznym odcieniem;)
UsuńŚliczne te lakiery. Bardzo podoba mi się efekt piasku :)
OdpowiedzUsuńCzuję, że w kwestii piasków nie powiedziałam jeszcze ostatniego słowa. Lakiery teksturowe wyglądają intrygująco. Stanowią świetne rozwiązanie dla osób, które nie potrafią odtworzyć skomplikowanych zdobień.
UsuńLovely! *.*
OdpowiedzUsuńNie mam zbyt dobrych doświadczeń z lakierami Lovely, ale limitka Snow Dust okazała się miłą odmianą:)
Usuńpiaski z lovely są cudowne, załuje, ze sie na nie nie skusiłam ;<
OdpowiedzUsuńWszystko przed Tobą;) Zauważyłam, że szafy w drogeriach są regularnie uzupełniane:)
UsuńWszystkie są bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się że ulubieńcy :)
Te lakiery mają w sobie coś wyjątkowego:)
Usuńlovely wyglądają świetnie :)
OdpowiedzUsuńPo raz pierwszy jestem zadowolona z lakierów Lovely:)
UsuńTen złoty piasek jest śliczny, srebrny też, ja rzadko się bawię piaskami, wszystko przez trudności ze zmywaniem. :)
OdpowiedzUsuńDoskonale Cię rozumiem. Sama okazjonalnie sięgam po brokaty, ponieważ brakuje mi cierpliwości;)
Usuńbrokatexy!:P
OdpowiedzUsuńPo przygodzie z piaskami Lovely mam ochotę na wiecej brokatexów;P
Usuńsrebrny lovely podoba mi się najbardziej :)
OdpowiedzUsuńSrebro jest moim numerem jeden, ponieważ przypomina mi szron i stłuczone szkło:)
UsuńSnow Dust to udana seria, lubię i mam dwa. Paese mi się nie podoba, nie mój typ :/ Miałam jeden piasek z tej firmy i gniot wszechczasów, choć kolor absolutnie piękny.
OdpowiedzUsuńDla mnie pora roku nie ma znaczenia.
Ja również nie przywiązuję zbyt wielkiej wagi do pory roku, ale zauważyłam, że zimą podświadomie sięgam po stonowane odcienie;) Niestety, nie zawsze piękny odcień idzie w parze z jakością.
UsuńPokochałaś piaski a piaski uzależniają :D
OdpowiedzUsuńTo prawda;) Czuję, że w kwestii piasków nie powiedziałam jeszcze ostatniego słowa;)
Usuńwszystkie trzy lakiery Lovely z tej serii są świetne, złoto i srebro u mnie występowało w roli akcentów, bo wizja zmywania 10 paznokci z brokatu mocno mnie zniechęcała, poza tym nie lubię aż takiej ilości błysku ;) bardzo się polubiłam z Essie Bahama Mama i Essie Cashmere Bathrobe, OPI Lincoln Park After Dark i nudziakiem z Bell :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że Bahama Mama podbiła serca blogerek:) Nie dziwię się, ponieważ ten odcień na swatchach wygląda fenomenalnie;)
Usuńja wlasnie mam zloty na paznokciach i to on wlasnie najczesciej goscil na paznokciach. no i jeszcze czerwienie))))
OdpowiedzUsuńUwielbiam czerwienie, toteż często goszczą one na moich paznokciach;)
Usuńwspaniałe efekty ^^
OdpowiedzUsuńBłyskotki Lovely wyglądają intrygująco. Dzięki nim zaprzyjaźniłam się z brokatami:)
UsuńWszystkie propozycje bardzo udane, czarowny wręcz efekt :)
OdpowiedzUsuńZimową porą stawiałam przede wszystkim na ciemne kolory :) teraz mam ochotę na coś żywszego i zacieram ręce przed wizytą w Warszawie i szafą Essie bo mam kilka typów rozweselających, że tak powiem :)
Mam nadzieję, że warszawskie łowy okażą się owocne i zaprezentujesz nam nowe nabytki:)
UsuńPiasek Paese utwierdza mnie w przekonaniu, że szarość nie jest nudna :)
OdpowiedzUsuńSzarość, która zawiera fioletowe tony, nie jest nudna;)
Usuńmnie spodobał się ten srebrny z lovely :)
OdpowiedzUsuńSrebrny piasek jest moim zimowym faworytem. Na paznokciach prezentuje się niezwykle intrygująco. Przypomina stłuczone szkło/oszronioną szybę.
UsuńWszystkie mi się podobają, a najbardziej lakier z Lovely, ten srebrny ;)
OdpowiedzUsuńWidzę, że mamy wspólnego faworyta. Srebro wygląda fenomenalnie:)
Usuńpierwszy za smutny jak dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńale pozostałe mi się bardzo podobają ;)
jeszcze żadnego piaska nie miałam .. :D
Swoją przygodę z piaskami rozpoczęłam w grudniu. Myślałam, że jestem ostatnią osobą, która poznaje lakiery teksturowe;)
UsuńDalej się zachwycam tymi lakierami z Lovely. Ale w sumie nie jestem lakieromaniaczką, więc nie chcę powiększać swoich zapasów :D
OdpowiedzUsuńU mnie szminkomaniactwo przeplata się z lakieroholizmem;) Ostatnio bliżej mi do tego drugiego;)
UsuńDrugi lakier moim faworytem! Bardzo w stylu zimowym :)
OdpowiedzUsuńAnomalia
Złoto przypomina bombki wieszane na choinkach;)
UsuńNie wiedziałam, że lakiery snow dust będą tak pięknie wyglądać na paznokciach *.* I jakie kryjące! :O
OdpowiedzUsuńJeśli zdecydujesz się na lakiery z serii Snow Dust, celuj w złoto i srebro, ponieważ bieli słabo kryje i długo schnie;)
UsuńPodpisuję się pod Twoim zachwytem dla piasków z Lovely, ja również jestem nimi zauroczona. Zimą chętnie sięgałam po piaski i ciemne kolory, natomiast teraz powoli zaczynam mieć ochotę na coś jaśniejszego i bardziej wiosennego:).
OdpowiedzUsuńMnie coraz bardziej ciągnie ku radosnym fioletom i różom:)
UsuńKusi mnie to złoto na paznokietkach !!! ;)
OdpowiedzUsuńJeśli trafisz na złoty piasek, to warto w niego zainwestować, ponieważ charakteryzuje się świetną jakością:)
Usuń