Odkąd pamiętam, walczę
ze skórkami. Choć poświęcam im sporo uwagi, zadziorki szpecą
moje paznokcie. Od listopada używam olejku jojoba z witaminą E
firmy Kosmed. Czy regularne wcieranie specyfiku przyniosło pożądane
rezultaty?
Nawilżenie
Wyżej wspomniany
kosmetyk dobrze nawilża skórki. Odkąd korzystam z jego
dobrodziejstw zadziorki pojawiają się sporadycznie. Gdy przystępuję
do ich usuwania, aplikuję olejek jojoba, po czym sięgam po gąbeczkę
do makijażu. O dziwo, ten duet zdaje egzamin. Unikam cążków,
ponieważ nie potrafię się nimi posługiwać. Jeśli nieumiejętnie
pociągniemy za odstającą skórkę, możemy wyrządzić sobie
krzywdę.
Wpływ na paznokcie
W związku z tym, iż
zmywacze i lakiery wysuszają płytkę, czasem nakładam olejek na
paznokcie. Zauważyłam, że bohater niniejszej recenzji spełnia
swoją funkcję. Za jego sprawą szpony uległy wzmocnieniu.
Jednocześnie stały się odporne na uszkodzenia mechaniczne.
Konsystencja
Wyżej wspomniany
specyfik przypomina mi żel do włosów, z którym miałam do
czynienia w gimnazjum. W różowej bazie zatopiono drobinki.
Niestety, nie wiem, jaką funkcję pełnią te cząsteczki. Ostatnio
dużą popularnością cieszą się kosmetyki, które zawierają
tańczące kuleczki z witaminami, vide płyn micelarny Lirene. Być
może firma Kosmed podchwyciła ten trend;) Niestety, na opakowaniu
brakuje opisu, który rozwiałby moje wątpliwości. Olejek
charakteryzuje się żelową konsystencją. Wchłania się stosunkowo
wolno, pozostawia tłustą warstwę.
Zapach
Aplikacja omawianego
kosmetyku stanowi ucztę dla nosa. Różana woń idealnie wpisuje się
w moje preferencje. Piękny zapach zachęca do systematycznej
pielęgnacji skórek i paznokci.
Pędzelek
Za sprawą twardego,
zbitego włosia nakładanie produktu przebiega szybko i sprawnie.
Pędzelek jest dobrze przycięty. Różni się od aplikatorów
dołączanych do kolorowych emalii. Brak elastyczności przekłada
się na precyzyjną aplikację olejku.
Wydajność
Od listopada korzystam z
dobrodziejstw specyfiku firmy Kosmed. Ze względu na treściwą
konsystencję zużycie jest niewielkie. Wysoka wydajność stanowi
atut olejku jojoba z witaminą E.
Cena
Za buteleczkę, w której
znajduje się 9 ml produktu, musimy zapłacić ok. 6 zł.
Dostępność
Sklep internetowy producenta, wybrane apteki.
Reasumując:
Olejek jojoba z witaminą E świetnie nawilża skórki. Odkąd
korzystam z jego dobrodziejstw zadziorki pojawiają się
sporadycznie. Gdy przystępuję do ich usuwania, aplikuję wyżej
wspomniany produkt, po czym sięgam po gąbeczkę do makijażu. Ten
duet zdaje egzamin. W związku z tym, iż zmywacze i lakiery
wysuszają płytkę, czasem nakładam olejek na paznokcie. Za jego
sprawą szpony uległy wzmocnieniu. Jednocześnie stały się
odporne na uszkodzenia mechaniczne. Omawiany specyfik przypomina mi
żel do włosów, z którym miałam do czynienia w gimnazjum. W
różowej bazie zatopiono drobinki. Olejek charakteryzuje się żelową
konsystencją. Wchłania się stosunkowo wolno, pozostawia tłustą
warstwę. Aplikacja kosmetyku stanowi ucztę dla nosa. Różana woń
idealnie wpisuje się w moje preferencje. Za sprawą twardego,
zbitego włosia nakładanie produktu przebiega szybko i sprawnie.
Olejek jojoba z witaminą E sprostał moim oczekiwaniom. Z
przyjemnością korzystam z jego dobrodziejstw.
PS W jaki sposób dbacie
o skórki i paznokcie? Czy mieliście do czynienia z olejkiem firmy
Kosmed?
karminowe.usta
ja na skórki stosuję Regenerum, dziś nawet o nim pisałam :) świetnie działa nie tylko na skórki, ale też wzmacnia paznokcie.
OdpowiedzUsuńW takim razie chętnie zapoznam się z Regenerum:)
UsuńJa mam jakiś olejek firmy Life za 9zl i tez sie sprawdza:)
OdpowiedzUsuńWidzę, że w Superpharm można znaleźć przyzwoity olejek w niskiej cenie:)
UsuńMoje skórki też są zadziorne i w dodatku obgryzam je. Używałam olejku z Sensique i "eliksiru" z Marion, oba jednak nie robiły z moimi skórkami w zasadzie nic. Od niedawna mam w kosmetyczce olejek z Nail Tek, ale nie potrafię złapać systematyczności w jego nakładaniu...
OdpowiedzUsuńJa również mam problem z systematycznością, dlatego przykładam ogromną wagę do zapachu. Jeśli jakiś kosmetyk charakteryzuje się przyjemną wonią, chętnie po niego sięgam:)
UsuńŚwietny pomysł! :)
UsuńDo skórek używam najczęściej olejku arganowego :)
OdpowiedzUsuńMój, niestety, sięgnął dna. Następnym razem sprawdzę, jak radzi sobie z zadziorkami:)
Usuńszukam właśnie dobrego produktu do skórek także z nieba mi spadasz! :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że moja notka okazała się pomocna:)
UsuńMoje skórki bywają paskudne, więc to coś dla mnie.
OdpowiedzUsuńMiałam to samo napisać ;)
UsuńWidzę, że mamy wspólnego wroga:)
UsuńO to cos dla mnie.
OdpowiedzUsuńJa mam non stop jakies zadziory.
kosmetycznieee.blogspot.com
Pozdrawiam serdecznie
Mam nadzieję, że niebawem uporasz się z zadziorkami:)
UsuńTo chyba coś dla mnie :) Ostatnio jakoś szczególnie nie zadbałam o skórki :(
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że niebawem przywrócisz je do dawnej formy:)
UsuńMoje skórki są w stanie tragicznym. Obecnie stosuję oliwkę "no name" kupioną na allegro, jak nie pomoże to rozejrzę się za tym olejkiem :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że oliwka upora się z suchymi skórkami:) Trzymam kciuki za owocną kurację:)
UsuńOjjj. Jak przeczytalam, ze ma rozany zapach to zemdlalam na miejscu!!! Ja uzywam dior huille abricot, ale szukam czegos tanszego, co dzialaloby na moje sucharowe paluchy.
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że Dior wypuścił preparat na skórki:) Widzę, że należysz do grona zwolenniczek różanych kosmetyków:)
UsuńJa od czasu zakupienia Sally Hansen na skórki przestałam mieć z nimi jakiekolwiek problemy :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu zapoznać się z preparatem Sally Hansen:)
Usuńheh:D pamiętam te żele do włosów, a odnośnie olejku to nie znam
OdpowiedzUsuńCzasem widuję jeszcze "mokrą Włoszkę", ale jej nie kupuję, ponieważ znam lepsze kosmetyki do stylizacji:)
Usuńteż stawiam, że drobinki to właśnie witamina :)
OdpowiedzUsuńObecnie coraz częściej do kosmetyków wprowadza się witaminy w formie kapsułek, kuleczek itp.:)
UsuńMiło, że się sprawdza, bo obecnie moje skórki są w opłakanym stanie, więc chętnie bym wypróbowała ;)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za wyprowadzanie skórek na prostą:)
UsuńMam wersję olejek z pestek z moreli i witaminami A, D i E i też daje radę :D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że trafiłaś na olejek, który przynosi pożądane rezultaty:)
UsuńNigdy nie miałam tego olejku zimą używam dobrego kremu do rak i oliwki babino
OdpowiedzUsuńCieszę się, że ten duet zdaje u Ciebie egzamin:)
UsuńPierwsze słyszę o tej firmie:). Ale olejki na skórki, ja mam chyba kokosowy? I jestem bardzo zadowolona z nawilżenia, a temu chyba muszę się bliżej przyjrzeć!
OdpowiedzUsuńOlej kokosowy pięknie pachnie:) Jego aplikacja jest przyjemnością:)
Usuńprzydałby mi się taki specyfik/ stan moich paluchów pod pewnego czasu woła o pomstę do nieba.
OdpowiedzUsuńMoje palce i paznokcie mają ostatnio gorszy okres. Na szczęście powoli wychodzę na prostą. Paznokcie odrastają, a skórki nie dają mi się we znaki, ale przez parę tygodni mogłam straszyć, pokazując ludziom dłonie.
UsuńLubię olejki w pielęgnacji, ale nie mogę się przekonać żeby aplikować je na skórki. Może dlatego że później paluchy wszystko roznoszą i tłuszczą ;) Moim niekwestionowanym faworytem jest masełko Burts Bees. Daje natychmiastowy efekt, a przy regularnym stosowaniu problem całkowicie znika. Może jest trochę droższe i trudniej dostępne, ale warto :)
OdpowiedzUsuńSkoro masełko Burts Bees jest skuteczne, chętnie się z nim zapoznam:) Mogę zapłacić nieco więcej pod warunkiem, że jakość produktu odzwierciedla jego cenę:)
UsuńA jak dajecie kobitki radę coś robić jak macie takie tłuste od tych specyfików paluszki? Sama mam taki olejek i praktycznie nie używam, bo nie potrafię siedzieć i nic nie robić i czekać aż działa:(
OdpowiedzUsuńOlejek nakładam wówczas, gdy wiem, że przez kilka 1-2 h będę oglądała seriale:) Później ścieram nadmiar papierowym ręcznikiem:)
UsuńJa na skorki nakładam to co mam pod ręką ostatnio masełka do ust :D
OdpowiedzUsuńNie wpadłam na to, żeby wykorzystać masełka do ust:) Mam parę kosmetyków, które nie służą moim wargom, W ten sposób mogłabym zdenkować niewypały:)
UsuńMam okropny problem ze skórkami i nic nie pomaga - chętnie wypróbuję, szczególnie ze cena normalna.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za rozwiązanie problemu z suchymi skórkami:)
UsuńSzukam właśnie czegoś takiego :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że olejek jojoba z witaminą E przypadnie Ci do gustu:)
Usuńjak będę miała możliwość to na pewno spróbuję :) bo wygląda świetnie!
UsuńPrzydałoby mi się coś na skórki, a cena zachęca do zakupu :)
OdpowiedzUsuńWarto zapoznać się z tym olejkiem:) Spełnia swoją funkcję, pięknie pachnie, a jego cena nie należy do wygórowanych:)
UsuńCiekawy produkt. Ja mam ciągle problem ze skórkami, zadzierają się i bardzo szybko narastają :/
OdpowiedzUsuńWidzę, że zmagamy się z podobnym problemem. Niestety, zmagania z zadziorkami często przypominają walkę z wiatrakami:(
UsuńDo skórek używam maści z wit A, olejku marki Wibo i jak na razie są wystarczające. Oczywiście na noc duża porcja kremu do rąk :)
OdpowiedzUsuńChętnie zaopatrzę się w maść z witaminą A, skoro poprawia kondycję skórek:)
Usuńprzydałby sie taki olejek, ciagla walka ze skorkami moze wykonczyc :)
OdpowiedzUsuńCzasem można odnieść wrażenie, że wraz z usunięciem zadziorków, pojawiają się kolejne. Zmagania z suchymi skórkami nierzadko przypominają walkę z wiatrakami:(
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBędę musiała wypróbować, wcale niedrogi ten produkt :)
OdpowiedzUsuńWarto zapoznać się z olejkiej jojoba z wit. E, a nuż okaże się strzałem w dziesiątkę;)
Usuń