Moja znajomość z
lakierami Golden Rose Rich Color zaczęła się niezbyt fortunnie.
Szafirowi, który wpadł w moje ręce, nie można odmówić uroku.
Niestety, nie grzeszy on trwałością. W związku z tym obawiałam
się, że inne lakiery, które wchodzą w skład tej popularnej
serii, nie będą chciały współpracować z moją płytką. Pomimo
wielu wątpliwości postanowiłam dać im jeszcze jedną szansę.
Niebieskości lubią płatać figle. Tym razem postawiłam na
klasykę. Czy Golden Rose Rich Color nr 23 zaskarbił sobie moją
sympatię?
Kolor
Nie mogłam oprzeć się
urokowi krwistej czerwieni. Ten kolor działa na mnie jak magnes.
Podejrzewam, że z dobrodziejstw nowego nabytku będę korzystała
przez kilka najbliższych tygodni. Warto podkreślić, iż w
przypadku lakierów stawiam na różnorodność. Nie lubię
monotonii, dlatego często zmieniam kolor;)
Wykończenie
Zdecydowałam się na
emalię o kremowym wykończeniu. Obawiam się, że zmywanie brokatów
przerosłoby moje możliwości. Jestem niecierpliwą istotą:D
Trwałość
Spotkała mnie miła
niespodzianka. Krwista czerwień utrzymuje się na moich paznokciach
przez 4 dni. Wprawdzie po 3 lakier traci blask, ale wciąż wygląda
estetycznie i nie czuję potrzeby sięgnięcia po zmywacz.
Schnięcie
Pod tym względem nie mam
emalii nic do zarzucenia. Zastyga stosunkowo szybko. Po 10 minutach
od aplikacji możemy położyć się spać, nie ryzykując przy tym,
iż rano powita nas odbita faktura pościeli.
Bąbelkowanie
Nie zauważyłam, aby
podczas malowania paznokci pojawiały się pęcherzyki powietrza.
Smużenie
Lakier rozprowadza się
równomiernie. Podczas jego aplikacji nie powstają zacieki.
Ślady na papierze
Gdy malowałam paznokcie
krwistą czerwienią, nie dysponowałam żadnym topem. Emalia
pozostawia ślady na dokumentach, toteż warto zabezpieczyć manicure
lakierem nawierzchniowym.
Konsystencja
Bohater niniejszej
recenzji nie jest tak wodnisty jak Bell Glam Wear, ale moim zdaniem
nie zasługuje na miano gęstej emalii. Formuła lakieru sprawia, iż
z przyjemnością maluję paznokcie.
Pędzelek
Szeroki, płaski pędzelek
doskonale odzwierciedla moje preferencje. Dzięki temu rozwiązaniu
malowanie paznokci przebiega sprawnie. Podczas aplikacji emalii
rzadko zahaczam o skórki.
Zmywanie
Wacik nasączony
zmywaczem rozprawia się z lakierem. Niestety, podczas usuwania
emalii skóra ulega zabarwieniu. Przystępując do usuwania plam,
musimy się liczyć ze sporym ubytkiem zmywacza.
Barwienie płytki
Nie potrafię ocenić
tego aspektu, ponieważ zawsze zabezpieczam płytkę bazą. Nawet
niewinnie wyglądający lakier może przyczynić się do zmiany
kolorytu paznokci.
Cena
Za butelkę Rich Color
zapłaciłam 5,50 zł.
Dostępność
Astor, Jaśmin, wyspy
Golden Rose, sklep internetowy producenta.
Reasumując:
Dzięki krwistej czerwieni zrozumiałam fenomen lakierów Rich Color.
Mam nadzieję, że szafir, od którego rozpoczęłam przygodę z
tymi popularnymi emaliami, stanowi wyjątek potwierdzający regułę.
Bohater powyższej recenzji, w odróżnieniu od swojego poprzednika,
utrzymuje się na moich paznokciach przez 4 dni. Lakier stanowi
świetne rozwiązanie dla osób niecierpliwych, które nie lubią
marnować czasu. Zastyga stosunkowo szybko. Po 10 minutach emalia
jest na tyle twarda, że możemy powrócić do obowiązków. Szeroki
pędzelek świetnie odzwierciedla moje preferencje. Dzięki temu
rozwiązaniu malowanie paznokci przebiega szybko i sprawnie. Podczas
aplikacji rzadko zahaczam o skórki. Usuwając lakier, musimy się
liczyć z zabarwieniem skóry. Kremowa, krwista czerwień stanowi
kwintesencję klasyki. Z przyjemnością będę po nią sięgać.
PS Jakie kolory lakierów
działają na Was jak magnes? Co myślicie o krwistej czerwieni?
Używacie tak wyrazistych emalii?
karminowe.usta
Generalnie lakiery słabo trzymają się moich paznokci, szybko się ścierają (potrafią na drugi dzień). Ale mam dokładnie ten sam kolor z Golden Rose i ten lakier to mój faworyt jeśli chodzi o trwałość - nosiłam go już 7 dni, gdyby nie odrost paznokcia to naprawdę stan nienaganny, szok jak dla mnie, pozytywny :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że na moich paznokciach lakier nie utrzymuje się przez tydzień, ale jego trwałość przypadła mi do gustu. Droższe emalie potrafią odpryskiwać po dwóch dniach;)
UsuńUwielbiam czerwień oraz jej odmiany :) Jest zawsze na czasie. Niestety z tą serią GR jak i w ogóle firmą niezbyt się lubię.
OdpowiedzUsuńCzerwień nigdy nie wychodzi z mody i podkreśla kobiecość:)
UsuńCudowny kolorek. Niedawno kupiłam podobny, tylko z innej firmy:)
OdpowiedzUsuńTrudno oprzeć się urokowi czerwieni:)
Usuńpiękny kolor ;)) elegancki ;)
OdpowiedzUsuńCzerwień zawsze jest na czasie;)
Usuńjest fantastyczny, mimo że nie przepadam za GR ten skradł mi serce
OdpowiedzUsuńNie potrafiłam oprzeć się jego urokowi, dlatego dałam jeszcze jedną szansę lakierom Rich Color i nie żałuję;)
UsuńLubię czerwienie, wyglądają niezwykle elegancko. Ta jest bardzo wytworna i elegancka :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że podobnie postrzegamy czerwień:) Uważam, ze ten kolor zawsze wygląda elegancko:)
UsuńKolor bardzo ładny i muszę pochwalić ślicznie i perfekcyjnie równiutko pomalowane paznokcie :)
OdpowiedzUsuńja w czerwieniach na paznokciach nie czuje się zbyt pewnie aleeee.... alez Ty masz piękne paznokcie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komplement nt. paznokci;) Obecnie nie wyglądają tak dobrze, ponieważ złamałam paznokieć i musiałam resztę dopiłować.
UsuńJaka cudowna jakość zdjęć! *.*
OdpowiedzUsuńKolor bardzo fajny, lubię takie zimą do ciepłych swetrów :)
Dziękuję:) Po takim komplemencie mam motywację do pracy nad jakością zdjęć:)
UsuńPiękna czerwień :)
OdpowiedzUsuńOd kilku tygodni w mojej kolekcji brakowało takiego klasycznego odcienia. Na szczęście niedobory zostały uzupełnione;)
UsuńTakie czerwienie to ja uwielbiam :D.
OdpowiedzUsuńSą ponadczasowe;)
UsuńOj tak, uwielbiam go i ja :) Mam, maluję nim paznokcie namiętnie. Jak dla mnie idealny kolor na tą porę roku, po prostu klasyka :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie komponuje się z grubym, wełnianym swetrem:)
UsuńCudo! ;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie to ujęłaś:)
UsuńPiękny kolor , bardzo lubię taką czerwień:-)
OdpowiedzUsuńTrudno oprzeć się klasyce;)
UsuńJest przepiękny, taki elegancki i wyrafinowany ;)
OdpowiedzUsuńTrafiłaś w samo sedno:)
UsuńTaką czerwień lubię. Mam podobna z Bell, ale jakość jest tragiczna. Schodzi już na drugi dzień. Katastrofa :( W dodatku zostawia ślady na papierze :D Nawet jak nałożę top :P
OdpowiedzUsuńWidzę, że nasze paznokcie nie przepadają za lakierami Bell:) Również nie mam szczęścia do emalii tej firmy. Nie grzeszą jakością:(
UsuńKolor jest przepiękny :)
OdpowiedzUsuńJa jednak tej serii nie lubię, pędzelek jest za szeroki.
Rozumiem:) Wiele zależy od budowy paznokci. Ja mam szeroką płytkę, dlatego praca z wąskimi pędzelkami wymaga ode mnie cierpliwości:)
Usuńpiękny soczysty kolor
OdpowiedzUsuńa czerwień zazwyczaj barwi płytkę
Na szczęście można temu zapobiec, stosując bazę:) Gorzej ze skórkami, ponieważ lakier trzeba jakoś zmyć;)
Usuńlubię lakiery z tej serii :)
OdpowiedzUsuńMam trzy lakiery z serii Rich Color. Dwoma jestem zachwycona;)
Usuńśliczny kolor, prawie jak czerwone wino:)
OdpowiedzUsuńTa czerwień jest intrygująca. Ma w sobie coś z czerwonego wina, ale to nie do końca ten odcień:)
UsuńPiękny! Bardzo lubię lakiery z tek serii :)
OdpowiedzUsuńMam 3 lakiery z serii Rich Color. Dwoma jestem zachwycona;)
UsuńNie dość, że moja ulubiona seria lakierów GR to do tego taki piękny kolor :-) Klasyka!
OdpowiedzUsuńTeraz noszę fiolet (nr 27) i utwierdzam się w przekonaniu, że ta seria jest rewelacyjna, a szafir stanowił wypadek przy pracy;)
UsuńBardzo lubię tę serię, cieszę się, że i Tobie przypadła teraz do gustu :)
OdpowiedzUsuńKolor bardzo ładny, lubię takie czerwienie :)
Od paru dni przetrząsam internet w poszukiwaniu podobnej pomadki:) Ostatnio mam fazę na czerwień:)
UsuńMam kilka lakierów z tej serii i nie przysparzają mi żadnych kłopotów ale podejrzewam, że to wynika także z kolorów jakie wybrałam :) Twój egzemplarz prezentuje się paznokciach bardzo elegancko.
OdpowiedzUsuńWiele zależy od odcienia. Od pewnego czasu chodzi za mną szmaragdowa zieleń z serii Rich Color, ale intuicja podpowiada mi, że podzieli ona losy szafiru.
UsuńTa seria to jedyne lakiery GR, które lubię bo do reszty nie mam cierpliwości ;) Wyznaczyłam Cię do tagu "7 grzechów głównych" ,jeśli miałabyś ochotę go zrobić, listę pytań znajdziesz u mnie.
OdpowiedzUsuńJa lubię lakiery Paris, aczkolwiek pędzelek, który jest do nich dołączony, doprowadza mnie do szewskiej pasji;) Lubię szeroko rozstawione włosie.
UsuńDziękuję za otagowanie:)
genialna!
OdpowiedzUsuńW pełni podzielam Twoje zdanie:)
UsuńŚliczny :) też zauważyłam że czerwienie lubią zostawiać ślad na papierze, na dokumentach;P
OdpowiedzUsuńKiedyś nie wiedziałam, jak sobie poradzić z tym problemem. Teraz sięgam po lakier nawierzchniowy i mogę zapomnieć o czerwonych śladach na papierze;)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNigdy nie wychodzi z mody;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńW pełni zgadzam się z Twoją opinią:)
OdpowiedzUsuń