Postanowiłam w pełni
wykorzystać pobyt w DMie. W związku z tym poczyniłam spore zapasy.
Gdy sprzedawczyni zobaczyła koszyk, z którego wypadały kosmetyki,
wręczyła mi dwie torby ekologiczne z logo Alverde;) W żadnej
drogerii zlokalizowanej na terenie Polski nie spotkałam się z tak
miłym gestem. W Rossmannie potrafię zostawić kilkaset złotych,
mimo to nigdy nie doczekałam się torby ekologicznej, do której
mogłabym zapakować swoje zakupy. Niektórzy widząc kolejną część
poświęconą łupom z DMu, mogą uznać, że oszalałam. Jednak w
najbliższym czasie nie będę mogła pozwolić sobie na krótką
wycieczkę do Czech czy Niemiec. Poza tym takie kosmetyki jak
szampony czy żele pod prysznic idą u mnie jak woda. Za dwa miesiące
nie będzie po nich śladu;) Zapraszam na ostatnią odsłonę łupów
z DMu;) W najbliższym czasie nie spodziewajcie się notek
zakupowych;)
I DŁONIE
Alverde krem do rąk z
nagietkiem
Mając na uwadze dobre
doświadczenia z kremem do rąk Alterry, postanowiłam zapoznać się
z jego kuzynem. Podobno Rossmann i DM korzystają z usług tego
samego producenta. Na korzyść propozycji Alverde przemawia poręczna
tubka, która bez problemu zmieści się w torebce.
Alverde maska do rąk
Mam nadzieję, iż za
sprawą tego kosmetyku uporam się z suchymi skórkami. Nie tylko
twarz zasługuje na odżywczy koktajl. Nasze dłonie również
potrzebują solidnej dawki nawilżenia. Jeśli nie poświęcimy im
dostatecznej uwagi, to w pewnym momencie zdradzą nasz wiek.
Alverde peeling do rąk
Od kilku miesięcy
korzystam ze zdzieraka Perfecty. Niestety, nie potrafię znieść
lepkiej warstwy, jaką pozostawia po sobie parafina. Mam nadzieję,
że peeling Alverde nie dostarczy mi tego typu „atrakcji”.
II PAZNOKCIE
Alverde odżywka do
paznokci
Paznokcie u prawej dłoni
ostatnio wykazują zwiększoną łamliwość. Sięgałam po różne
drogeryjne preparaty, ale nie odnotowałam satysfakcjonujących
rezultatów. W tej naturalnej odżywce pokładam spore nadzieje.
Alverde olejek do
paznokci
Liczę na to, iż
omawiany preparat wzmocni moją płytkę, zmiękczając przy tym
skórki. Jego skład prezentuje się niezwykle zachęcająco. Z
pewnością poinformuję Was o uzyskanych rezultatach.
III CIAŁO
Alverde mało do ciała
z makademią i masłem karite
Ten produkt jest
dedykowany posiadaczkom bardzo suchej skóry. Moje ręce i nogi
ostatnimi czasy stawiają spore wymagania kosmetykom pielęgnacyjnym.
Mam nadzieję, że masło Alverde upora się z moją ekstremalnie
suchą skórą.
Alverde krem do ciała
z migdałem i różą herbacianą
Kosmetyki przeznaczone do
pielęgnacji ciała muszą zmierzyć się z wysoką postawioną
poprzeczką. Mam nadzieję, iż zaprezentowany krem przyniesie
ukojenie mojej skórze przypominającej tarkę. Na korzyść tego
preparatu przemawia obecność hydrolatu z róży damasceńskiej.
Alverde peeling do
ciała z kokosem i kwiatem Lotosu
Od kilku tygodni męczę
się ze zdzierakiem Perfecty. Ta lepka powłoka odbiera mi całą
przyjemność związaną z usuwaniem martwego naskórka. W związku
z tym postanowiłam zainwestować w peeling pozbawiony parafiny.
Zapach stanowi kolejny atut zaprezentowanego produktu.
Sun Dance mleczko do
ciała z filtrem przeciwsłonecznym SPF 50
Wprawdzie ten produkt
jest dedykowany dzieciom, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby
dorośli sięgali po ten specyfik. Zbliżają się upały, w związku
z tym postanowiłam zainwestować w kosmetyk, który zapewni mi
solidną ochronę przed promieniowaniem ultrafioletowym. Zdecydowałam
się na mleczko adresowane do dzieci ze względu na urocze
opakowanie;)
Alverde dezodorant w
kulce z aloesem i perłą
Skład tego produktu
niewiele różni się od propozycji Alterry. W związku z tym, iż
nie znoszę monotonii, postanowiłam zapoznać się z kulką Alverde.
Czas pokaże, co wyniknie z tego romansu;)
IV KOLORÓWKA
Alverde żel do brwi
dla blondynek
W przypadku kolorówki
czuję się zaspokojona. Do pełni szczęścia brakowało mi żelu do
brwi, który pomoże ujarzmić niesforne włoski. Niestety, w czeskim
DMie nie znalazłam bezbarwnego preparatu. W związku z tym, iż
kosmetyki dedykowane brunetkom wyostrzają moje rysy twarzy,
zdecydowałam się na wersję adresowaną do blondynek. Czas pokaże,
co wyniknie z tej znajomości;)
PS Po jakie kosmetyki
sięgacie, gdy chcecie poprawić kondycję stóp? A może masło i
peeling przeznaczony do tej części ciała uważacie za zbędny
wydatek? Czy wśród zaprezentowanych kosmetyków znajduje się
produkt, który znacie?
karminowe.usta
kategoria ciało najlepsza :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWidzę, że postawiłaś na Alverde :)
OdpowiedzUsuńNiech Ci wszystko dobrze służy.
Jeżeli chodzi o stópki to u mnie peelingi i kremy do stóp :)
Dziękuję:) Peeling do stóp już służy moim piętom:) Gdybym odwiedziła niemiecki DM, z pewnością nie zabrakłoby kosmetyków p2:) Lakiery tej firmy przypadły mi do gustu. Niestety, nie są dostępne w Czechach. Wprawdzie zoila polecała lakiery She, ale pastele, które zastałam w szafie, nie przypadły mi do gustu:)
UsuńKremy do rąk z alverde są świetne, ale już to masło do ciała okrutnie śmierdzi jak dla mnie. Cieszę się że mam dm pod nosem i ja również wszystko szybko zużywam więc mi całkiem po drodze :P a już tych toreb z różnymi logami mam od cholery i ciut, ciut xD Ostatnio przy zakupach dostałam taką słodką w czerwone i niebieskie kwiatuszki :3
OdpowiedzUsuńCieszę się, że jesteś zadowolona z kremu do rąk. Mam nadzieję, że ten kosmetyk przypadnie do gustu moim suchym dłoniom.
UsuńZapach tego masła na szczęście przypadł mi do gustu:) Nie ukrywam, że obawiałam się tej woni. Ostatnio mam szczęście do słodkich ulepków;)
Mam słabość do toreb z motywem kwiatów;)
Mam ten krem z nagietkiem, ale mnie nie zachwycił;/
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ten krem nie spełnił Twoich oczekiwań. Mimo to mam nadzieję, że będę zadowolona z jego działania. W końcu każda skóra reaguje inaczej;)
Usuńjetem ciekawa paznokciowych produktów :)
OdpowiedzUsuńJuż poszły w ruch:) W stosownym czasie zamieszczę ich recenzję:)
UsuńWszelskie kremy do stop zuzywam w ilosciach hurtowych,wcieram kremiki na okraglo,ale niestety nie znalazlam jeszcze tego idealnego :/
OdpowiedzUsuńMoje stopy są niezwykle wymagające. Nieliczne kremy radzą sobie ze zmiękczeniem tej partii ciała. Jeśli kosmetyki Alverde nie poradzą sobie z moimi piętami, to zainwestuję w jakiś preparat o dużej zawartości mocznika.
UsuńJestem ogromnie ciekawa, jak sprawdzi się peeling kokos i kwiat lotosu.
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać, kiedy zapoznam się z właściwościami tego kosmetyku. Na razie męczę się z peelingiem Perfecty. Irytuje mnie lepka powłoczka, jaką pozostawia po sobie ten zdzierak.
UsuńNie miałam nic z tych kosmetyków, nie mam dostępu do DM, niestety... :(
OdpowiedzUsuńWarto zaglądać do sklepów z chemią niemiecką:) Czasem można tam znaleźć kosmetyki z DMu:)
Usuńkochana poszalałaś. Tyle kosmetyków! chyba miliony w drogerii zostawiłaś ;p
OdpowiedzUsuńZ tymi milionami to lekka przesada, ale trochę pieniędzy zostawiłam w czeskim DMie;) Na razie mam bana na zakupy;)
UsuńTen peeling wcale tak fajnie, wg mnie, nie pachnie... w sumie śmierdzi wódką. Na kacu nie mogę na niego patrzeć ;P
OdpowiedzUsuńZapamiętam sobie Twoje słowa i będę go unikała po ostrzejszych imprezach:D
UsuńKarminowe, świetne zakupy! Przejrzałam na szybko 3 części i moją uwagę przykuła przede wszystkim druga i pierwsza. Czekam na recenzje :)
OdpowiedzUsuńPodejrzewam, że większość kosmetyków doczeka się osobnych recenzji:) Pierwsze produkty już poszły w ruch:)
UsuńKrem do rąk z Alverde także mam i lubię, przynajmniej teraz wiosną bo zimą był dla mnie zbyt słaby.
OdpowiedzUsuńMasło do ciała z Alverde mi nie podpasowało bo było strasznie tłuste, natomiast to z limitki czerwona pomarańcza i kwiat bzu było rewelacyjne :)
Z peelingów do dłoni mogę Ci polecić peeling w różowej tubce z p2 - jest bardzo fajny, jak i maskę lawendową do rąk z p2 :)
Oj, szkoda, że nie trafiłam na masło z limitki. Uwielbiam kosmetyki o zapachu bzu:)
UsuńMam nadzieję, że następnym razem zahaczę o niemiecki DM, ponieważ w Czechach nie miałam dostępu do kosmetyków p2. Chętnie poznam się z produktami do rąk o zapachu lawendy:) Mam nadzieję, że nieprędko zostaną wycofane;)
Następna!
OdpowiedzUsuńKuście dalej, kuście.
Będziesz mnie miała na sumieniu!
A Ty się Rudaaa wyżej już nie odzywaj, bo przyślesz mi paczkę z żarciem w następnym miesiącu!
Ostatnio stwierdziłam, iż blogi mogą przeglądać tylko osoby o silnej woni:) Na każdym kroku czai się pokusa;) Jak tu się oprzeć tym wszystkim wspaniałościom?:)
Usuńjak tylko trafię do DM-u to też zrobię niemalże napad :)
OdpowiedzUsuńświetne zakupy :)
Jak przekroczyłam próg drogerii, nie wiedziałam, na co skierować wzrok:) W każdym kącie znajdowały się jakieś wspaniałości;)
UsuńJuż nie mogę się doczekać recenzji. Najbardziej ciekawi mnie masło do ciała. :)
OdpowiedzUsuńMasło z pewnością doczeka się osobnej recenzji:)
UsuńCiekawi mnie masełko do ciała z olejkiem makadamia ;)
OdpowiedzUsuńNa razie mogę powiedzieć tylko tyle, że roztacza wokół siebie subtelną woń, która przypadła mi do gustu:)
UsuńDlaczego całe Twoje zakupy to tylko Alverde? Np. Balea też ma kilka fajnych produktów,wręcz powiedziałabym że lepszych (chociażby żele pod prysznic). A druga sprawa - większość tych rzeczy można już kupić np. na allegro ;)
OdpowiedzUsuńBo Alverde ma o niebo lepsze składy? I nie każdy toleruje zwykłe drogeryjne kosmetyki? ;)
UsuńJeśli można kupić na Allegro, to znaczy, że trzeba tam przepłacać + płacić za wysyłkę, skoro można pojechać? ;P
Co do składów to rzecz sporna. Proponuję zapoznać się np. z kremami Balea Nature.
UsuńA co do porównywania zakupów przez internet (koszt przesyłki i ewentualna wyższa cena dla zysku sprzedawcy, ale zakupy przychodzą pod nasze drzwi) i kosztów wycieczki (paliwo darmowe nie jest) to już kwestia wyboru indywidualnego.
Rozumiem Twój punkt widzenia.
UsuńAle bycia w DM na żywo, przechadzania się między półkami nie można porównać do zakupów na Allegro :)
A poza tym tyle rzeczy, ile Karminowa nakupiła, to by 2 razy więcej na nie na Allegro wydała... więc to paliwo się w miarę zwraca, zwłaszcza, że nie mieszkamy daleko od granicy ;)
Oczywiście ja to wszystko rozumiem, po prostu chciałam zaznaczyć że dostęp do tych produktów wcale nie jest aż tak trudny.
UsuńI zwyczajnie jestem ciekawa dlaczego wśród tych ogromnych zakupów nie znalazło się nic poza Alverde ;)
Zdecydowałam się na kosmetyki Alverde, ponieważ w Polsce trudno znaleźć ich odpowiedniki. Niestety, oferta Rossmanna jest dość mocno okrojona. Natomiast w przypadku kosmetyków marki Balea można znaleźć substytuty. Miałam ochotę na parę produktów tej firmy, ale nie znalazłam ich w czeskim DMie. Niestety, nie zastałam malinowego balsamu do rąk i kosmetyków o zapachu owoców leśnych. Z kolei słodkie kompozycje żeli pod prysznic nie budzą mojego zainteresowania, ponieważ czułabym się po nich niedomyta. Figa z czekoladą nie odzwierciedla moich preferencji;)
UsuńPoza tym interesują mnie kosmetyki p2, które w Czechach są niedostępne;) Gdybym zawitała do niemieckiego DMu, z pewnością w moje ręce wpadłoby parę lakierów i pomadek;)
Przy tak dużych zakupach zwracają się koszty paliwa. Poza tym mogłam poprzechadzać się między półkami i powdychać górskie powietrze;)
Czyste szaleństwo ;)
OdpowiedzUsuńPostanowiłam w pełni wykorzystać okazję:)
Usuństrasznie ci zazdroszczę tych kosmetyków!!!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że okażą się skuteczne:)
Usuńten peeling z kokosem smierdzi alkoholem i wogule nie peelinguje - przynajmniej u mnie tak bylo a maslo z macadamia kiedys namietnie uzywalam i lubilam ale ostatnio cos mi przestalo pasowac i podalam dalej :)
OdpowiedzUsuńKażdy kosmetyk potrafi się znudzić;) W związku z tym, iż nie lubię rutyny, staram się wprowadzać drobne urozmaicenia w pielęgnacji;) Nie przepadam za dużymi butlami, ponieważ potem męczę kosmetyk, myśląc tylko o tym, kiedy sięgnie dna;D
UsuńKiedy o Alverde na blogach zrobiło się głośno, to postanowiłam w wakacje pojechać do Niemiec, specjalnie po te kosmetyki XD mam nadzieję, że będzie warto ; >
OdpowiedzUsuńMyślę, że nie będziesz żałowała tej podróży:) Niemiecki DM ma ciekawszą ofertę:) Warto przyjrzeć się kolorówce p2:)
Usuńwszystko mnie zaciekawiło, maska do rąk przede wszystkim.
OdpowiedzUsuńZ pewnością podzielę się opinią nt. tej maski:) Pokładam w niej spore nadzieje:)
UsuńChcę już do DM :(
OdpowiedzUsuńMoże umówimy się na jakieś wakacyjny wypad do niemieckiego DMu?:)
Usuńo matko, padnę na zawał, nie pokazuj mi już tego, tyle cudności
OdpowiedzUsuńciekawa jestem
Alverde mało do ciała z makademią i masłem karite
i Alverde peeling do ciała z kokosem i kwiatem Lotosu
miałam za to Alverde krem do ciała z migdałem i różą herbacianą
Z pewnością dam znać, czy masło do ciała z makademią zasługuje na uwagę:) Mam nadzieję, że peeling z kokosem i kwiatem Lotosu spełni moje oczekiwania:)
UsuńPowiedziałabym, że takie tanie te pędzelki nie są. Chodzi mi o to, że to ebelin, marka DM, drogeryjna, tak jak u nas FYB... i ja za jeden z pędzli dałam chyba 3€, za drugi 5€, więc nie aż tak mało...
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem pędzelki Ebelin są solidniejsze niż FYB. Jednak opieram się wyłącznie na tym, co widzę:) Jestem ciekawa, jak sprawdzą się w akcji:) Jeśli okażą się solidne, to następnym razem zainwestuję w te akcesoria:) Jestem skłonna wydać kilka euro na dobry pędzel:)
UsuńJeśli chodzi o peelingi, to zdecydowanie jestem zwolenniczką naszych rodzimych zdzieraków, np peeling bzowy Joanny, czy antycellulitowy Lirene...Też nie zawierają parafiny, a przede wszystkim spełniają swoje zadanie, ładnie pachną, są niedrogie. Niestety większość peelingów, które spotykam za granicą, to takie żele z kilkoma drobinkami na krzyż, do tego wybór jest słaby ;/
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o kolorówkę, to z Alverde polecam róż :) Do tego na pewno lakiery p2 - są niesamowicie trwałe i mają piękne kolory, szczególnie ostatnio, gdy pojawiło się tyle nowych odcieni...
Poluję na ten peeling o zapachu bzu, ale nie mam do niego szczęścia. Obeszłam niemal wszystkie drogerie w mieście, ale go nie znalazłam. Może powinnam zajrzeć na dział kosmetyczny w hipermarketach?
UsuńCoraz więcej firm skłania się ku żelom z drobinkami. Mam nadzieję, że mocniejsze zdzieraki nie znikną z rynkuy.
Żałuję, że nie zwróciłam uwagi na róż. Cały czas miałam wrażenie, że o czymś zapomniałam. Teraz wiem o czym;)
W Czechach nie ma p2. Nad czym długo ubolewałam, ponieważ lakiery tej marki przypadły mi do gustu. Na dodatek sroka ciągle kusi piaskowcami z p2;)
Ogromne zakupy! A Pani z DM zachowała się bardzo fajnie i zdecydowanie jej postawa zachęca do kolejnych odwiedzin:)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem tamtejszej obsługi:) Podejrzewam, że pracownicy DMu nie zarabiają kokosów, ale mimo to potrafią zachować życzliwość dla klienta:)
UsuńSuper te zakupy! Bardzo ubolewam, że nie ma DM w Polsce :(
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że ta sieciówka niebawem pojawi się w Polsce:) Wówczas Rossmann będzie miał godnego rywala;)
UsuńCiekawi mnie mleczko z filtrem i olejek do paznokci :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńZ pewnością zamieszczę recenzję tych kosmetyków:) Jeśli będziemy mieli słoneczną majówkę, to mleczko doczeka się swojej premiery:)
UsuńFajny ma sklad? drogie bylo? Zazdroszcze Ci dostepu do tych kosmetykow.
UsuńSkład tego mleczka jest zbliżony do produktów Sun Ozon. Niestety, ostatnimi czasy nie mogę znaleźć mleczka z wysokim faktorem, dlatego wzięłam jego odpowiednik z DMu;) To mleczko kosztowało 190 koron, co po przeliczeniu na złotówki daje nieco ponad 30 zł:)
UsuńTen peeling kokosowy, to jedyne moje poważne chciejstwo z Alverde :) Widzę, że u góry pojawiło się kilka nie przychylnych komentarzy o nim, ja za to czytałam u kogoś na blogu, którego oczywiście za nic sobie teraz nie przypomnę, że to dla autorki absolutny hit i jak to przeczytałam i o tym, że zawiera drobinki kokosa, to bardzo go zapragnęłam :) Z Twoich zakupów z tej części najbardziej ciekawi mnie maska do rąk i oczywiście produkty do ciała, na zasadzie, czy sprostają ponad przeciętnym wymaganiom problemowej skóry.
OdpowiedzUsuńCo do produktów do stóp, ja zawsze je mam w domu, bo po prostu moje stopy są specjalnej troski i wystarczy trochę obsuw w pielęgnacji i wyglądają jakbym latami o nie nie dbała :( U mnie jak do tej pory najlepiej się sprawdza w tym celu lawendowa seria z Yves Rocher - używam kremu, żelu chłodzącego i peelingu z cudownymi drobinkami pestek moreli. Miałam też peeling do stóp firmy Apis, właśnie wykończyłam go w kwietniu. Właściwości pielęgnacyjne nie powalały na kolana, ale dzięki jego konsystencji nadmorskiego piasku z wodą, był cudowny do masażu stóp w wannie.
Do zakupu tego peelingu przekonał mnie kokos:) Uwielbiam jego zapach. Mam nadzieję, że podczas zdzierania martwego naskórka odnajdę te pożądane nuty;)
UsuńNie ukrywam, że pokładam spore nadzieje w maśle i kremie do ciała. Jeszcze nie znalazłam porządnego nawilżacza, który sprostałby oczekiwaniom moich suchych rąk i nóg,
Jeśli zestaw Alverde nie poprawi kondycji moich stóp, to rozejrzę się za lawendową serią Yves Rocher:)
Wizja relaksującego masażu zachęca do zapoznania się z peelingiem Apis:)
Produkt Apis jest idealny do domowego spa, polecam :) U mnie też rzadko kiedy produkty do pielęgnacji ciała sprostują moim wymaganiom :( Ciekawa jestem, czy zapach kokosa będzie przyjemny, bo to jeden z moich ulubionych aromatów.
UsuńJa również chętnie sięgam po kokosowe kosmetyki:) Niestety, większość produktów charakteryzuje się mdłym, chemicznym zapachem. Na pewno dam znać, czy peeling zaspokaja moje preferencje olfaktoryczne;)
UsuńSame fajne rzeczy oprócz dezodorantu. Czy twój też tak ma, że jest mocno kremowy i nie wypływa na kulkę? W swoim wyjęłam ową kulkę i dezodorant wygrzebuje palcem :(
OdpowiedzUsuńNa razie nie mam problemu z wydobyciem dezodorantu, ale muszę przyznać, że ta kulka działa wyjątkowo opornie i nie zdziwię się, jeśli pewnego dnia będę musiała zanurzyć palec w butelce... Moim zdaniem to rozwiązanie jest nieadekwatne do gęstej formuły kosmetyku...
UsuńMoja zacina się strasznie a sam dezodorant ma konsystencję kremu Nivea :(
UsuńŚwietnie scharakteryzowałaś jego konsystencję:) Ten dezodorant rzeczywiście przypomina krem Nivea:D Tylko że w tym przypadku nie jest to zaletą, ponieważ przez tę formułę kulka nie działa tak, jak powinna...
Usuń