Nowości w pielęgnacji włosów i ciała


Wczoraj przedstawiłam swoje kolorowe łupy, dzisiaj pragnę przybliżyć nowości, które pomogą mi zachować w dobrej kondycji ciało i włosy. Moje ekstremalnie przesuszone łokcie i kolana wymagają silniejszego uderzenia, dlatego zdecydowałam się na preparaty lecznicze. Podczas składania zamówienia w DMie skupiłam się na pielęgnacji włosów. W minionym tygodniu uśmiechnęło się do mnie szczęście i w jednym z konkursów zorganizowanych na Facebooku wygrałam krem z kwasem hialuronowym. Jeśli chcecie poznać szczegóły, to niniejsza notka przybliży Wam poszczególne produkty:)


Alverde maska do włosów z winogronami i awokado
Ten kosmetyk również wybrałam świadomie. Wcześniej miałam okazję poznać szampon i odżywkę z tej serii. Nie mam im nic do zarzucenia. Liczę na to, iż maska również wykaże pozytywne oddziaływanie na kondycję moich włosów. Na blogu prezentowałam efekty uzyskane po użyciu masek domowej roboty, które bazowały na winogronach i awokado. Moje włosy zaprzyjaźniły się z tymi owocowymi papkami, dlatego liczę na to, iż zaprezentowana maska Alverde również przypadnie im do gustu.

Alverde masło odbudowujące włosy na bazie awokado i masła shea
Wiem, że ten produkt cieszy się sprzecznymi opiniami, ale każde włosy reagują inaczej na zestaw tych samych maseł i olejów roślinnych. Choć te pierwsze nie są polecane wysokoporowatym kosmykom, to nie obawiam się ich negatywnego wpływu na moje włosy, ponieważ nie występują w pierwszej linijce składu. Przeglądając blogi, zdążyłam się zorientować, że ten kosmetyk charakteryzuje się zwartą konsystencją, dlatego prawdopodobnie nie obejdzie się bez jego podgrzewania przed aplikacją.

Alverde aromatyczny olejek do ciała z kokosem
Ten produkt zamówiłam z myślą o ciele przypominającym sucharki. Mam słabość do naturalnego kokosowego aromatu. Niestety, wielu producentów stawia na przesłodzone kompozycje zapachowe. Mam nadzieję, że Alverde udało się odzwierciedlić woń kokosa. Oczywiście, sprawdzę, czy olejek służy moim kosmykom. Mój narzeczony również połknął włosowego bakcyla;) Zależy mu na dłuższych włosach, toteż jest gotowy do poświęceń;)

Alverde odżywka do rzęs
Rzęsy nigdy nie były moim atutem i to raczej nie ulegnie zmianie. Nie sądzę, aby udało się przeskoczyć geny, jednak liczę na to, że odżywka powstrzyma wypadanie włosków. Natężenie tego niepożądanego procesu ostatnio mocno mnie zaniepokoiło. Jednak forma, w jakiej dotarła do mnie odżywka, woła o pomstę do nieba. Poprosiłam kuzyna o zapakowanie kosmetyków do mininesesera, w którym zamierzam nosić netbooka. Wszystko zostało odpowiednio zabezpieczone, mimo to cienie i odżywka uległy zniszczeniu. Paletkę można odratować. Na blogu Chochlika widziałam stosowny tutorial, w którym główną rolę odegrał spirytus. Niestety, odżywkę musiałam przelać do sterylnego słoiczka, a pędzelek przechowuję w formie zawiniątka. Takich kombinacji alpejskich jeszcze nie było...

Henna Khadi, odcień czerń
Ostatnio szukałam paru zdjęć na dysku zewnętrznym. Przy okazji przejrzałam fotografie z początku studiów. Wówczas farbowałam włosy na czarno. Choć znajdowały się w kiepskiej kondycji, to w ciemniejszym odcieniu prezentowałam się korzystniej. Postanowiłam do niego wrócić. Jednak tym razem postawiłam na hennę, ponieważ nie niszczy włosów. Zamierzam skorzystać z jej dobrodziejstw po powrocie z uczelni. Nie ukrywam, że parę kwestii wzbudza mój niepokój, ale niebieskie refleksy zawsze można wypłukać;)

Syis Tri-hialuronic Cream
Wszyscy zgarniają błyszczyki z Princessy, a ja mam szczęście do konkursów organizowanych na Facebooku;) Moja skóra powoli zaczynać zdradzać mój wiek. Niestety, nie odziedziczyłam genów po mamie. Czytałam, że obecność kwasu hialuronowego w kremie nie zawsze gwarantuje nam pożądane rezultaty. Wszystko zależy od struktury tego składnika i technologii produkcji, która pozwoliła na stworzenie danego preparatu. Krem Syis łączy w sobie trzy rodzaje kwasu hialuronowego. W stosownym czasie z pewnością poinformuję Was, czy to rozwiązanie przełożyło się na poprawę kondycji mojej skóry.

Oxedermil krem do skóry z nadmiernym złuszczaniem i rogowaceniem
Mocznik ma za zadanie przywrócić naszej skórze jej dawną kondycję. Liczę na to, że ten krem zmiękczy i wygładzi naskórek na łokciach i kolanach, ponieważ te prezentują się niewyjściowo. Tymczasem zbliżają się różne uroczystości i zależy mi na dobrym wyglądzie. Sukienki już czekają na swoją premierę, ale nie wiem, czy do niedzieli uda mi się doprowadzić łokcie i kolana do pożądanego stanu.

Elo-baza
Farmaceutka poleciła mi ten produkt. W ciągu dnia należy dokonywać kilkukrotnej aplikacji. Wizja zadbanych łokci i kolan motywuje mnie do regularnego sięgania po tę emulsję. Nie chcę zapeszać, ale mam wrażenie, że kombinacja Oxedermilu i Elo-bazy służy mojej skórze.

PS Jakie kosmetyki pielęgnacyjne w marcu zasiliły Waszą półkę? Czy w szczególny sposób przygotowujecie swoje ciało na nadejście wiosny?

karminowe.usta

56 komentarzy:

  1. Ile pyszności z DMa! Ciekawi mnie olejek do ciała z kokosem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też intryguje jego zapach, ale na razie musi poczekać, ponieważ mam otwartą oliwkę, którą muszę zużyć do maja:)

      Usuń
  2. ciekawa jestem olejku z kokosem:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie mogę się doczekać, żeby dobrać się do tego olejku:) Mam teraz świetną motywację, żeby zużyć oliwkę Hipp:)

      Usuń
  3. U mnie standardowo Gliss Kur :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że Twoje włosy zaprzyjaźniły się z Gliss Kurem:) Ja za nim nie przepadam. Zauważyłam, że kosmetyki Schwarzkopfa mi nie służą, poza tym ich zapach nie przypadł mi do gustu.

      Usuń
  4. Czarna henna nie powinna nadać im niebieskiej poświaty, a raczej ciepłą czerń (u mnie dała bardzo ciemny brąz, bo trzymałam ją za krótko i wtedy jeszcze nie utleniałam, a wiadomo jak niskoporowate ciężko intensywnie zabarwić ;). Po czystym Indygo mogłabyś mieć niebieskie refleksy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Ty masz ciepla czern. Dodatkowo ciemne wlosy wiec powinno byc ok a jak cos sie pojawi to zniknie pewnie po szamponie. U mnie przewaznie takie dziwctwa znikaja po myciu a pojawiaja sie czesto, nie tylko po samym indygo. Akurat czern khadi moich wlosow nie farbowala(lepiej sobie radzil ciemny braz po ktorym byly prawie czarne :D lub czern sante) :( ale u innych sie sprawdza. Wlasnie te niskoporowate bardzo ciezko tym pofarbowac...

      Usuń
    2. P.s zazdroszcze kolejnych zakupow. Jutro sie musze pochwalic swoimi :D

      Usuń
    3. Wasze słowa trochę mnie uspokoiły:) Wizja niebieskich refleksów utrzymujących się tygodniami może budzić obawy;)

      Wczoraj chciałam nałożyć hennę na włosy, ale mój narzeczony był zmęczony, a sama sobie nie poradzę z tylnymi pasmami;)

      Jeśli nie uzyskam czerni, to następnym razem zamówię ciemny brąz albo czerń Sante:)

      eve, czekam na Twoją notkę zakupową:)

      Usuń
  5. Jestem bardzo ciekawa tego masła do włosów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To masło również mnie zainteresowało:) Najpierw jednak muszę zużyć olejek Alterry. Mam na to kilka tygodni, a zostało mi pół butelki;)

      Usuń
  6. Czekam na recenzję masła do włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  7. zazdroszczę maski i masła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że moje włosy się z nimi zaprzyjaźnią:)

      Usuń
  8. Nie znam tych kosmetyków, ale niedługo mam zamiar wypróbować hennę Khadi tyle że inny odcień :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mnie ta seria winogronowo-awokadowa jakoś nie zachwyciła... ale fajnie, że u Ciebie się sprawdza...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kaś, mnie ta seria też nie zachwyciła, ale wypadła całkiem przyzwoicie, więc dałam szansę masce z winogronami i awokado:)

      Usuń
  10. Ciekawi mnie to masło! Czekam na recenzję :)

    OdpowiedzUsuń
  11. u mnie w marcu głównie kolorówka, czyli cienie KOBO :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żałuję, że w sobotę nie wstąpiłam do wrocławskiej Natury. Po powrocie do domu przypomniałam sobie o cieniach Kobo;)

      Usuń
  12. OOO, przypomnialas mi o olejku kokosowym, musze gdzies swoj wygrzebac;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A przeszedł już pierwsze testy, czy czeka w szafce na swoją kolej?:)

      Usuń
  13. Jestem ciekawa, czy spodoba Ci się olejek kokosowy. Słyszałam, że nie jest zbyt dobry.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, nie wiedziałam, że zbiera negatywne opinie. Ten olejek często pojawiał się w notkach zakupowych. Niestety, nie trafiłam na żadną recenzję...

      Usuń
  14. O ciesze się że niedługo zasilisz moją wiedzę o kosmetyki Alverde:)
    Słyszałam że bardzo dobrze spisuje się olej kokosowy jeśli chodzi o suchą skórę. Sama zamierzam wypróbować. Multi produkt bo można też na nim smażyć używać też jako masła na pieczywo, podobno ma same zalety :)
    Ja stosuję henne lush, przed świętami będzie to trzecia aplikacja. Nie wyobrażam już sobie innej koloryzacji :)

    Moje marcowe zakupy dopiero pomału do mnie docierają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno wszystkie zaprezentowane kosmetyki doczekają się indywidualnej sesji zdjęciowej i recenzji;)

      Ostatnio czytałam notkę, w której jedna z blogerek wspominała o tym, że potrawy smażone na oleju kokosowym smakują o wiele lepiej:)

      Lush ma świetne kosmetyki. Szkoda, że w Polsce nie mamy dostępu do żadnego salonu. Kosmetyki tej marki mają krótki termin ważności, dlatego zawsze boję się składać zamówienie przez internet, ponieważ nie wiem, czy nie trafi do mnie produkt, który będę musiała zużyć w ciągu dwóch tygodni...

      Usuń
  15. Na rogowacenie mogę też polecić Pilarix, u mnie się sprawdził. Sporo zakupów, ja niestety nie mam dostępu do dm.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za namiary na dobry preparat, który radzi sobie z suchą, rogowaciejącą skórą:)

      Usuń
  16. Przxygarnęłabym maseczki z Alverde :) i ciekawa jestem henny. Sama mam ochotę na ziołowe farbowanie, jednak obawiam się, że nie trafię w odcień. U khadi nie widzę dla siebie koloru, jednak zainteresowała mnie hennara (jakoś tak:D) Hesh. Piękne rudości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno pokażę Wam efekt, jaki uzyskam po nałożeniu henny, choćby to były włosy w smerfnym kolorze;D

      Zawsze zastanawiałam się, skąd bierzecie ziołowe farby nadające włosom rudy odcień:) Teraz wiem, że trzeba uderzać w produkty Hesh:)

      Usuń
  17. Ależ zazdroszczę Ci tych kosmetyków alverde! Podziel się:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też często czuję przypływ zazdrości, jak widzę, że dziewczyny przywiozły z DMu tyle wspaniałości:) Na dodatek miały okazję poprzechadzać się między regałami drogerii;) Mam nadzieję, że mój zakupowy wyjazd do Niemiec dojdzie w końcu do skutku;)

      Usuń
  18. Widzę,że bardzo zaprzyjaźniłaś się z Alverde ;) Jestem ciekawa tego masła do włosów. Moje marcowe zakupy będą w tym tygodniu,nareszcie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że pochwalisz się swoimi marcowymi zdobyczami:)

      Usuń
  19. U mnie marzec był raczej skromny w zakupy kosmetyczne.
    Kupiłam tylko lakiery Golden Rose i kilka kosmetyków YR.
    Oszczędzałam świadomie, gdyż w marcu kompletowałam wiosenną garderobę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam, że to kompletowanie wiosennej garderoby zakończyło się sukcesem:)

      Usuń
  20. Niesamowite zakupy, czekam z niecierpliwością na każdą recenzję! Wszystko mnie interesuje!! Zazdroszczę! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pewnością każdy z zaprezentowanych kosmetyków doczeka się osobnej recenzji:)

      Usuń
  21. Nazwa ostatniego produktu mnie rozwaliła :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też długo nie mogłam opanować śmiechu;) Nazwa tego specyfiku jest zabójcza;)

      Usuń
  22. O widzę że masz krem elobazę zastanawiałam się nad zakupem i mam pytanie czy faktycznie jest lekki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście jest lekki:) Szybko się wchłania i nie brudzi ubrań:) Ma specyficzny, apteczny zapach, ale tę woń można znieść;)

      Usuń
  23. Zazdroszczę Ci kosmetyków z Alverde, zawsze masz jakieś nowości :-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki kuzynowi mogę być na bieżąco z kosmetykami Alverde;)

      Usuń
  24. obyś uzyskała dzięki hennie wymarzony kolor :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Liczę na to, że to naturalne farbowanie zakończy się sukcesem i pojedyncze siwe włosy również zostaną pokryte kolorem;)

      Usuń
  25. hahaha ja też swojego mena przekonałam do olejowania :D Z alverde zamiast kokosa zamówiłam sobie z olejkiem migdałowym i arganowym, ale wybór był ciężki :] Czekam na Twoją recenzję bo jestem ciekawa czy coś straciłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo lubię ten olejek migdałowo-arganowy:) Mam w zapasach jeszcze jedną buteleczkę, dlatego tym razem zamówiłam wersję z kokosem:) Z pewnością poinformuję Was, jak się sprawdziła;)

      Widzę, że Twojemu menowi również zależy na zdrowych włosach:) Ma swój ulubiony olejek, czy korzysta z tych samych kosmetyków co Ty?:)

      Usuń
  26. Mam odżywkę Alverde, pewne jest, że trzeba jej dać trochę czasu, z wypadaniem rzęs radzi sobie w miarę szybko, na wzrost należy poczekać znacznie dłużej,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będę szczęśliwa, jeśli szybko okiełzna wypadanie rzęs:) Na wzrost mogę poczekać;)

      Usuń
  27. Same fajne zakupy. Najbardziej ciekawi mnie odżywka do rzęs z Alverde. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bardzo na nią liczę. Moje rzęsy każdego dnia stają się rzadsze... Jeśli okiełzna wypadanie to będę szczęśliwa. Nie oczekuję od niej cudów;)

      Usuń

Pozostawiając u mnie komentarz, pozostawiasz u mnie swoje dane osobowe. Są one starannie przechowywane i nieudostępniane innym podmiotom.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...