Dzisiaj pragnę
przedstawić Wam ostatni szampon Alverde, jaki wpadł w moje ręce
pod koniec września. Tego typu kosmetyki idą u mnie jak woda. Na
szczęście niebawem uzupełnię zapasy, a tymczasem pragnę Wam
przedstawić szampon Alverde z awokado i winogronami.
Mycie
Szampon doskonale radzi
sobie z usuwaniem zanieczyszczeń. Oleje, w tym spożywcze, nie
stanowią dla niego żadnego problemu.
Miękkość
Nawet jeśli zdarzyło
się, że z powodu zmęczenia nie nanosiłam na moje włosy żadnej
odżywki ani oleju, to moje kosmyki były przyjemne w dotyku. Po
zastosowaniu wielu szamponów muszę sięgać po preparaty
nawilżające, ponieważ w przeciwnym razie na mojej głowie gości
siano. Technologom, którzy opracowali recepturę omawianego
kosmetyku Alverde, należą się słowa pochwały;)
Gładkość
W domu nie posiadam
papierków wskaźnikowych, ale domknięcie łusek świadczy o tym, iż
mamy do czynienia z kwaśnym odczynem szamponu.
Blask
Moje włosy po
zastosowaniu tego produktu charakteryzują się wspaniałym blaskiem.
W świetle dziennym można dostrzec miedziane refleksy:)
Rozczesywanie
Szampon nie przyczynił
się do splątania moich kosmyków, w związku z tym szczotkowanie
przebiegło bez większych trudności;)
Skręt
Podczas stosowania tego
produktu na mojej głowie gościły w miarę estetyczne fale.
Niestety, nie wszystkie szampony sprzyjają ich powstawaniu. Po
zastosowaniu niektórych musiałam zmagać się z sianem na głowie.
Łupież
Kosmetyk, pomimo
zawartości silnego detergentu-SCS, nie przyczynił się do
przesuszenia mojej wrażliwej skóry głowy.
Obciążenie
Podczas używania tego
szamponu nie zauważyłam, aby moja fryzura była oklapnięta.
Przetłuszczenie
Szampon nie przyczynia
się do przedwczesnej utraty świeżości.
Podrażnienie
Nie odnotowałam żadnych
niepożądanych reakcji po zastosowaniu tego produktu.
Konsystencja
Początkowo bałam się
nałożyć produkt na włosy, ponieważ jego konsystencja sugerowała,
iż był przechowywany w niewłaściwych warunkach. Szampon
przypominał popsutą marmoladę. Jego konsystencja przypominała
skrzyżowanie glutka lnianego z budyniem. Na szczęście okazało
się, że nieatrakcyjny wygląd kosmetyku nie przekłada się na
niepożądane właściwości.
Wydajność
Pustą butelkę musiałam
wyrzucić do kosza po upływie 1,5 tygodnia. W tym czasie codziennie
korzystałam z szamponu.
Opakowanie
Wykonane z białego
plastiku. Ilość kosmetyku, jaką dysponujemy, możemy ocenić pod
światłem. Fioletowa klapka przypadła mi do gustu. Stanowi ona
praktyczne rozwiązanie.
Testowanie na
zwierzętach
Alverde nie testuje
swoich kosmetyków na zwierzętach. Produkty tej marki mogą być
stosowane również przez wegan.
Skład
Aqua-woda,
składnik bazowy większości kosmetyków, rozpuszczalnik polarny.
Coco-glucoside-
substancja pochodzenia roślinnego, uzyskana ze skrobi kukurydzianej
i oleju kokosowego. Pełni rolę substancji powierzchniowo czynnej, a
zatem odpowiada za usuwanie brudu.
Sodium
coco-sulfate-otrzymywany z czystego oleju kokosowego.
Stanowi alternatywę dla SLSów. Jest to substancja myjąca.
Glycerin-
najprostszy, trwały alkohol triwodorotlenowy. Stanowi doskonały
rozpuszczalnik dla lipidów, dlatego wykorzystuje się ją przy
produkcji kremów, pomadek. Stanowi istotny substrat przy produkcji
mydeł. Posiada właściwości nawilżające, ale jednocześnie może
zapychać nasza skórę.
Xanthan
gum-guma
ksantanowa. Substancja dodawana nie tylko do kosmetyków, ale również
do żywności. Substancja zagęszczająca, zwiększająca lepkość
wyrobu. Otrzymywana metodami biotechnologicznymi z wykorzystaniem
Xanthomonas
campestris.
Disodium
cocoyl glutamate-mieszanina
kwasów tłuszczowych pochodzących z oleju kokosowego. Substancja
aktywnie myjąca, odpowiada za gruntowne oczyszczenie skóry i
włosów.
Inulin-inulina.
Naturalny polisacharyd otrzymywany m.in. z łopianu i mniszka
lekarskiego. Pełni rolę prebiotyku, to znaczy, że stymuluje rozwój
pożądanej mikroflory, która chroni nasz organizm przed
niepożądanymi drobnoustrojami.
Isoamyl
laurate-otrzymywany
z pszenicy, orzecha kokosowego i oleju palmowego. Ułatwia
rozsmarowywanie produktu, nadaje skórze i włosom jedwabiste
wykończenie.
Sodium
cocoyl glutamate-
substancja aktywnie myjąca
Glyceryl
oleate-substancja
nawilżająca i stabilizująca.
Betaine-betaina,
substancja, która posiada dodatnio naładowaną grupę funkcyjną.
Zaliczana do czwartorzędowych soli amoniowych. Substancja ta po raz
pierwszy została wyizolowana z buraka cukrowego (Beta vulgaris). Jej
nazwa odzwierciedla pochodzenie. Umożliwia zatrzymywanie wody w
komórkach, chroniąc je tym samym przed odwodnieniem.
Citric
acid-kwas
cytrynowy. Regulator odczynu, wykazujący właściwości nawilżające.
Zaliczany do sekwestrantów, czyli substancji, które przyłączają
jony metali, co zapobiega zajściu niepożądanych reakcji
chemicznych z udziałem tych jonów. Zwiększa stabilność
kosmetyku. W wyższych stężeniach ujawniają się jego właściwości
eksfoliacyjne (złuszczające naskórek). Można go wyodrębnić z
owoców cytrusowych albo pozyskać w hodowlach Aspergillus niger.
Pełni rolę środka konserwującego, chroniącego przed namnażaniem
niepożądanych drobnoustrojów.
Sodium
PCA-sól
sodowa kwasu piroglutaminowego, a więc substancji naturalnie
występującej w ludzkiej skórze, która odpowiada za utrzymanie w
niej wilgoci. Innymi słowy, zapobiega wysuszeniu skóry.
Levulinic
acid-kwas
lewulinowy jest otrzymywany w wyniku działania na sacharozę kwasem
solnym. Substancja chroniąca skórę i włosy. Charakteryzuje się
stosunkowo niską toksycznością. Zaliczany do konserwantów.
Chondrus
crispus-
północnoatlantyckie czerwone algi. Po zalaniu gorącą wodą
tworzy naturalny żel, który wraz ze spadkiem temperatury
twardnieje. Działa zmiękczająco, wygładzająco i nawilżająco na
skórę i włosy. Stanowi bogate źródło protein, witaminy B1, B2,
B5, C i PP. Zaliczany do regulatorów lepkości.
Parfum-kompozycja
zapachowa.
p-anisic
acid-
substancja pochodzenia chemicznego stosowana jako pośrednik do
barwników. Związek ten odstrasza insekty.
Sodium
levulinate-konserwant.
Środek kondycjonujący skórę i włosy.
Hydrolyzed
wheat protein-hydrolizat protein pszenicy. Substancja ta
pełni rolę filmotwórczą. Posiada charakter hydrofilowy.
Hydrolizat jest odpowiedzialny za utrzymywanie wody w naskórku,
dzięki czemu go nawilża, wygładza i zmiękcza. Pełni rolę
substancji antystatycznej, tzn. zapobiega elektryzowaniu włosów.
Łagodzi działanie anionowych środków powierzchniowo czynnych tj.
SLS, SLES, SCS. Gasi pianę. Zwiększa kleistość kosmetyku, przez
co jego rozsmarowanie może być problematyczne oraz zapobiega
krystalizacji produktu u ujścia opakowania.
Phytic
acid-kwas fitowy. Naturalny składnik, pozyskiwany z
ziaren zbóż. Rozjaśnia przebarwienia, obkurcza rozszerzone
naczynia krwionośne. Zaliczany do przeciwutleniaczy. Działa
nawilżająco.
Linalool-linalol.
Naturalny alkohol terpenowy, występuje w wielu kwiatach i
przyprawach, w tym w rozmarynie i grejpfrucie. Liczne badania nad
właściwościami antybakteryjnymi olejku z rozmarynu i cytryny
zwracają uwagę na linalol jako substancję aktywną. Zatem linalol
może być stosowany jako substancja konserwująca, nadająca
produktowi przyjemny zapach kwiatowy z pikantną nutą.
Benzyl
alcohol-alkohol benzylowy, syntetyczny alkohol uzyskiwany
z ropy naftowej bądź smoły węglowej. Substancja o lekko
słodkawym, delikatnym, migdałowym zapachu. Jest on konserwantem,
dobrym rozpuszczalnikiem dla estrów, lakierów, a także składnikiem
kompozycji zapachowych. Co ciekawe w przemyśle spożywczym
wykorzystuje się go przy produkcji czekolady i ciastek..
Limonene-
limonen podobnie jak linalol występuje w licznych ekstraktach
roślinnych, w tym w olejku rozmarynowym, gdzie pełni rolę
przeciwbakteryjną, chroni zatem produkt przed zakażeniem
mikrobiologicznym. Stanowi alternatywę dla BHT, kwasu benzoesowego i
parabenów. Nadaje produktom zapach cytrusowy.
Citronellol-
stosowany w perfumach i repelentach owadów (odstraszaczach). Jest to
substancja biologicznie aktywna obecna w wielu olejkach eterycznych
m.in. w różanym i pelargoniowym. Może działać bakteriostatycznie
i bakteriobójczo.
Persea
gratissima fruit extract-ekstrakt z awokado. Naukowcy
wykazali, iż zwalcza on grzybice skóry. Jest przydatny w walce z
łupieżem wywołanym przez drożdże Malassezia furfur.
Vitis
vinifera seed extract-ekstrakt z pestek winogron. Posiada
silne właściwości antyoksydacyjne. Działa przeciwstarzeniowo.
Hydrogenated
palm glycerides citrate-pełni funkcję emulgująco, czyli
umożliwia wymieszanie fazy wodnej z olejową.
Tocopherol-witamina
E, zwana też witaminą młodości ze względu na swoje właściwości
antyoksydacyjne. Chroni przed powstawaniem wolnych rodników, które
odpowiadają za procesy starzenia.
Cena
Po
przeliczeniu na złotówki zakup szamponu Alverde to wydatek rzędu 8
zł.
Dostępność
DM,
ebay, Allegro, sklepy internetowe.
Reasumując:
Pomimo podejrzanej konsystencji sugerującej sędziwy wiek produktu,
szampon okazał się strzałem w dziesiątkę:) Świetnie oczyszcza
włosy z olejów, ułatwia ich rozczesywanie oraz nadaje kosmykom
niesamowity blask. W przeciwieństwie do wersji z aloesem i
hibiskusem, nie mam żadnych zastrzeżeń odnośnie zapachu. Z
pewnością powrócę do tego szamponu.
PS
W niedzielę będę składała ostateczne zamówienie na kosmetyki z
DM-u. Dzisiaj albo jutro sporządzę stosowną listę. Będę
wdzięczna, jeśli wskażecie mi kosmetyki dostępne w tej sieci
drogerii, na które warto zwrócić uwagę.
karminowe.usta
8zł za takiego cudo, super sprawa
OdpowiedzUsuńNiska cena zachęca do zakupu. Szkoda tylko że dostęp do Alverde jest tak utrudniony...
UsuńSzkoda że nie mam dostępu do Alverde. U mnie też najszybciej schodzą szampony bo myje włosy prawie codziennie.
OdpowiedzUsuńU mnie najszybciej schodzą żele pod prysznic, szampony i płyny micelarne. Muszę sięgać po kolejne opakowanie po 1-1,5 tygodnia.
UsuńO tak , płyny micelarne najszybciej schodzą ;P też tak mam
UsuńJa je używam kilka razy w ciągu dnia i przy ich pomocy usuwam maseczki:D
UsuńDopisałam go do mojej zakupowej listy.
OdpowiedzUsuńJa też zawsze spisuję co ciekawsze produkty, bo potem można łatwo coś pominąć...
UsuńJa niestety nie mam dostępu ani do Alverde ani do Balea ;/
OdpowiedzUsuńUcieszyłam się, gdy przy dworcu otworzyli sklep z chemią niemiecką. Niestety, była to przedwczesna radość, bo oferują tam tylko proszki do prania i tabletki do zmywarki...
UsuńMiałam ten szampon i tez byłam bardzo zadowolona :)Aż ciężko mi doradzić bo polecam z dm, bo tyle tego jest :D Na pewno fajne są żele z balea, żel w piance pod prysznic, z alverde bardzo lubię transparentny puder, płyn dwufazowy do demakijażu, odzywkę do rzęs. I jeszcze P2 ma fajne kosmetyki:)
OdpowiedzUsuńO żel w piance pod prysznic muszę mieć:) Lubię takie bajery:) Ten transparentny puder dobrze matuje? Bo potrzebują czegoś, co okiełzna latarnię, którą mam na twarzy... Płyn dwufazowy i odżywka do rzęs się przydadzą. Płyny szybko zużywam, a żadnej odżywki nie mam obecnie na stanie;)
UsuńSzampon niedrogi, ale jeszcze nigdy nic z tej firmy nie miałam.
OdpowiedzUsuńBo bardzo ciężko trafić na produkty tej marki... Słyszałam, że w niektórych miastach sklepy z niemiecką chemią oferują kosmetyki Alverde, ale u siebie ich nie znalazłam...
UsuńZele pod prysznic firmy Balea :)
OdpowiedzUsuńPrzydadzą się, bo idą u mnie jak woda;)
UsuńSzkoda, że nie mam do nich dostępu!
OdpowiedzUsuńTo wielka strata. Mają tanie i dobre kosmetyki. Niestety, zamawiane przez internet przestają być takie tanie...
UsuńPolecam krem do stóp z mocznikiem i na razie tyle, bo reszta w fazie testowania ;)
OdpowiedzUsuńO z mocznikiem to muszę mieć:) Przyda się na przesuszone dłonie;)
UsuńMAm na niego okropną chęć.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że uda Ci się go jakoś upolować:)
Usuńnie używałam ale musze koniecznie spróbowac ;)
OdpowiedzUsuńWarto, zawsze można wykorzystać nietrafiony szampon jako żel pod prysznic;) A nuż przypadnie do gustu i będziesz polowała na kolejne opakowania;)
UsuńDzialanie ma ciekawe :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie działa i przyjemnie pachnie, dlatego nie warto zrażać się nieciekawą konsystencją, jeśli data ważności wskazuje, że produkt można wykorzystać zgodnie z przeznaczeniem;)
UsuńO Alverde słyszałam wile dobrego, może warto się skusić ;)
OdpowiedzUsuńJa jestem zadowolona z tych kosmetyków, które do mnie przyjechały pod koniec września;) Teraz chcę wypróbować kolejnych specyfików, ale przy okazji myślałam o poznaniu asortymentu innych firm:)
Usuńnajgorzej chyba z tym dostępem do ich kosmetyków...
OdpowiedzUsuńTo prawda... Trzeba zamawiać po wyższych stronach z Allegro albo kombinować z wykorzystaniem członków rodziny mieszkających na stałe w Niemczech;)
Usuńcamouflage z alverde,szkoda ze tak ciezko dostac w pl
OdpowiedzUsuńPamiętam, że zoila go zachwalała:) Już mam go na liście, ale dzięki za wskazówkę:) Skoro tak dużo osób go chwali, to coś musi w tym być:)
UsuńZapamiętam :)
OdpowiedzUsuńJa też zawsze zapamiętuje co ciekawsze kosmetyki z DMu. Pamiętam o kamuflażu zachwalanym przez zoilę:)
Usuńpuder prasowany z Alverde jest całkiem do rzeczy (stosuję go do poprawek w ciągu dnia). mam też róż i korektor, ale ich jeszcze nie testowałam.
OdpowiedzUsuńnie polecam dezodorantów z Balei, szybko czułam się nieświeżo
A ten puder dobrze matuje?:) Bo ostatnio strasznie się świecę i poszukuję czegoś o dużych właściwościach sorpcyjnych;)
UsuńMuszę się przyjrzeć różom, bo mam tylko 2, z czego jeden na wykończeniu, a drugi nie zawsze mi pasuje, bo jest zbyt mocny. Sprawdzę, który jest najjaśniejszy i najchłodniejszy, i go dopiszę;)
Wielka szkoda, że wciąż nie mamy do niego stacjonarnego dostępu.
OdpowiedzUsuńRównież nad tym ubolewam... Tyle wspaniałości nas omija... Balea, Alverde, P2, dr Scheller...
Usuńmuszę o nim pamiętać przy okazji świątecznej wizyty w DM :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Zazdroszczę, że będziesz mogła przechadzać się między półkami;) Mi musi wystarczyć internetowa witryna tego sklepu, ale najważniejsze, że mogę wybrać to, na co mam ochotę;)
UsuńKolejny raz kusisz mnie czymś z tej firmy. Chociaż z drugiej strony znalazłam swój szampon idealny :)
OdpowiedzUsuńA cóż to za szampon, bo jestem bardzo ciekawa:)
UsuńWarto wiedzieć bo czeka na mnie w zapasach i już nie mogę się doczekać aż dobiorę do mojego pudła pełnego niemieckich smakołyków :)
OdpowiedzUsuńPolecam przejrzeć niemieckie blogi pod kątem ocen, bo jak do tej pory nimi się sugerowałam i było to jak najbardziej miarodajne.
Warto zainteresować się kosmetykami Dr Scheller, szczególnie nagietkowy krem do rąk, sera i kremy do twarzy. Świetne produkty :)
Ja właśnie wykańczam 2 kremy i nie mogę się doczekać, kiedy dobiorę się do balsamu Alverde z pigwą:) Tak pięknie pachnie;) Muszę najpierw zdenkować napoczęte produkty, bo nie lubię mieć otwartych kilku takich samych kosmetyków do pielęgnacji. Z kolorówką jest inaczej;)
UsuńMam nadzieję, że zrozumiem treść postów na niemieckich blogach, bo od dawna nie mam nic wspólnego z tym językiem;) Lepiej sobie radzę z angielskim, rosyjskim i hiszpańskim;)
O Drze Schellerze nie pomyślałam, a masz rację, że warto wziąć je pod uwagę. Tym bardziej, że z ich dostępnością w Polsce nie jest najlepiej. Pojedyncze produkty widuję w TK Maxx.
Zawsze możesz skorzystać z Google Translate :)
UsuńZ niemieckim miałam do czynienia bardzo dawno temu i raczej nie wrócę do niego;)
Dr Scheller to inna półka cenowa niż Alverde czy tania Balea ale warto. To dobre jakościowo kosmetyki.
Racja, aczkolwiek czasem przy dużym nagromadzeniu rzeczowników wychodzą różne kwiatki;)
UsuńJeśli coś jest dobre, to warto zapłacić nieco więcej:) Myślałam, że wszystkie kosmetyki na stronie DMu mają takie rozwinięcie jak Alverde i Balea, ale marki partnerskie są ukazane ogólnikowo. Na szczęście jest Wizaż i parę rzeczy mnie zainteresowało:)
Mam ten szampon w zapasach, czeka na swoją kolej
OdpowiedzUsuńNie wiem, dlaczego sięgnęłam na niego na sam koniec. Wcześniej wypróbowałam inne warianty, a okazał się chyba najlepszy:) Świetnie działa i ładnie pachnie:)
Usuńw sklepie z akcesoriami do kuchni, a nawet widziałam w sklepach gdzie można dostać wszystko, nawet spożywcze
OdpowiedzUsuńOo, to przejdę się za tą prasą po zwykłych sklepach. Dotychczas szukałam w sieciówkach i niestety nie znalazłam... Dziękuję za informacje:)
Usuńwłaśnie niektóre te szampony mają glutowatą konsystencję, ale i tak je lubię :D
OdpowiedzUsuńTen nawet nie tyle miał glutowatą konsystencję, co ta glutowata konsystencja była częściowo upłynniona, przez co przypominał marmoladę;) Ja nie mam zastrzeżeń odnośnie konsystencji. Lubię te szampony, chociaż są glutowate;) Najważniejsze, że mi służą:)
Usuń