Powoli zaczynam wkraczać
na wyższy poziom włosomaniactwa. Walka o piękne kosmyki potrafi
uzależniać;) Lubię analizować reakcję swoich włosów na
poszczególne składniki, zestawiać ze sobą uzyskane efekty. Coraz
częściej zastanawiam się nad sporządzaniem mieszanek tych olejów,
które sprzyjają moim kosmykom. Na początek chciałabym pokazać,
jak na moje włosy działa oliwka dla dzieci Hipp. Używam jej od
10.09, więc na razie nie pokuszę się o recenzję. Ta pojawi się
wtedy, gdy przetestuję ją w różnych warunkach.
Dzisiaj chciałabym
porównać swoje „nagie” włosy z kosmykami po olejowaniu. Aby
uzyskać „próbę zerową” (bazę do porównań), postanowiłam
na chwilę zrezygnować z oleju, odżywki i maski. Umyłam włosy
szamponem z Alterry (wersja z morelą i pszenicą). Temu rozwiązaniu
towarzyszyły obawy. Myśl o tym, że rano obudzę się z sianem na
głowie, nie dawała mi spokoju. Wiem, że wiele osób korzysta
wyłącznie z szamponów. Po odżywkę sięgają okazjonalnie. Ja
przyzwyczaiłam się do wieczornego olejowania, nakładania
odżywki/maski, stosowania płukanki. W związku z tym rezygnacja z
tych zabiegów była dla mnie czymś niecodziennym;) Swoją drogą
cieszę się, że wykształciłam w sobie dobre odruchy;)
Systematyczna pielęgnacja z pewnością się do nich zalicza;)
Na szczęście nic złego
nie miało miejsca. Włosy po użyciu samego szamponu lśniły, były
dość miękkie, ich rozczesywanie nie stanowiło trudności.
Aczkolwiek nie to stanowiło największą niespodziankę piątkowego
poranka. Okazało się, że moje „nagie” włosy pozbawione są
rdzawych i brązowych refleksów, z daleka wyglądają na czarne.
Poza tym były dość proste. Taki efekt w przeszłości uzyskiwałam
za sprawą prostownicy. Swoją drogą, nieważne, czy korzystałam z
prostownicy za 100 czy 300 zł, moje kosmyki nigdy nie chciały być
idealnie proste.
W nocy z piątku na
sobotę, sięgnęłam po oliwkę Hipp. Nałożyłam ten produkt na
całą długość suchych włosów. W związku z tym, iż oliwka jest
dość mocno perfumowana, postanowiłam ominąć skalp. Moja skóra
głowy jest dość wrażliwa, dlatego wolę nie eksperymentować. O 3
przy pomocy szamponu z Alterry zmyłam oliwkę, po czym na 5 minut
nałożyłam odrobinę odżywki z Alterry (wersja z granatem).
Pozwoliłam włosom schnąć naturalnie. Rano rozczesałam włosy i
uzyskałam następujący efekt:
Po użyciu oliwki moje
włosy są bardzo miękkie w dotyku, fantastycznie lśnią, ich
rozczesywanie to sama przyjemność. Olejowanie sprawia, iż
pojawiają się rdzawe i brązowe refleksy. Włosy wykazują większą
tendencję do skrętów. Obserwując reakcję kosmyków, jestem coraz
bardziej przekonana do dekalogu „curly girl”. Oleje służą
moim włosom, które odwdzięczają się pięknym skrętem. Na
zdjęciach te fale nie są aż tak wyraźne, ponieważ użyłam
szczotki.
Przepraszam za kiepską
jakość zdjęć, ale ciężko uchwycić swoje włosy, gdy nie
dorobiło się statywu;)
PS Nakładacie na włosy
oliwki dla dzieci? Może jesteście w stanie polecić produkty inne
niż Hipp?
karminowe.usta
Tak bardzo przyzwyczaiłam się do kosmetyków innych niż szampon, że patrząc na Twoje porównanie, skłaniam się ku sprawdzeniu reakcji włosów na używki :D
OdpowiedzUsuńAle różnicę masz całkiem sporą na korzyść wspomagania, oczywiście :):)
Nigdy nie miałam tylu włosowych wspomagaczy co teraz;) Początkowo do niekonwencjonalnych metod pielęgnacji podchodziłam jak pies do jeża, ale postanowiłam spróbować, na szczęście moja ciekawość jest silniejsza od obaw;P Efekty okazały się warte zachodu i teraz chętnie sięgam po nowe sposoby pielęgnacji:)
UsuńJa póki co eksperymentuję z Almą oraz Vatiką ;)
OdpowiedzUsuńJak będę miała okazję, to zamówię któryś z wymienionych przez Ciebie olejów:)
UsuńNa początku wakacji wydawało mi się, że oleje nie robią nic szczególnego z moimi włosami i odstawiłam. Gdy kilka tygodni temu pomyślałam sobie, że w sumie dawno nie używałam oleju do włosów, nałożyłam Vatikę. Różnica jest zauważalna gołym okiem :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej zadziwia mnie u Ciebie zmiana koloru - na plus rzecz jasna przy olejach :)
Reakcja włosów na olej zależy od dnia. Czasami mają one swój gorszy okres i wtedy nawet olej, który zazwyczaj na nie działa, nie robi cudów.
UsuńTa różnica okazała się dla mnie sporą niespodzianką:)
Moje wlosy też niezależnie od rodzaju prostownicy nigdy nie chcialy być proste :D
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie olejowałam włosów oliwką dla dzieci :)
ale samo olejowanie bardzo lubię - wpadło mi już w nawyk i nigdy o tym nie zapominam :)
Moja koleżanka, która codziennie prostuje włosy, zawsze twierdziła, że mam słabą prostownicę. Kiedyś postanowiła użyć swojej i spotkało ją spore zaskoczenie. Jej cudo także nie było w stanie wyprostować moich włosów;) Swoją drogą moja ceramiczna prostownica z Remingtona i tytanowa z Babyliss do słabych nie należały...
UsuńO użyciu kremu pod oczy czasami zapominam, ale o aplikacji oleju nigdy:)
Ale masz śliczne włosy :)! Oj tak, włosomaniactwo wciąga niesamowicie, jeszcze rok temu tylko olejowałam włosy, ale w październiku 2011 wpadłam jak śliwka w kompot :D. Czytanie składów, unikanie silikonów itd.
OdpowiedzUsuńDziękuję:* Ja zaczęłam od patrzenia na skład produktów. Po silikony sięgam od czasu do czasu. Zabezpieczam nimi końcówki. Kiedyś używałam ich codziennie, dlatego moje włosy były przyklapnięte. W związku, iż korzystałam z prostownicy, silikonami pokrywałam włosy na całej długości...
UsuńA na początku tego roku przekonałam się do olejowania, potem zaczęłam robić własne wcierki i lotiony;)
UsuńAle wiesz, że ja też tak robiłam! ;) Nakładałam Biosilk na całą długość włosów i prostowałam i teraz jak tak myślę, to być może to po części uratowało moje włosy przed całkowitym zniszczeniem :)
UsuńJak rozpoczynałam walkę o zdrowe włosy, to nie wierzyłam, że uda mi się osiągnąć zamierzony efekt. Oczyma wyobraźni widziałam najgorsze, czyli gwałtowne cięcie. Na szczęście okazało się, że tego typu odżywki naszpikowane silikonami spełniały swoją funkcję i w pewnym stopniu chroniły. Moja koleżanka nigdy nie nakłada żadnej odżywki przed prostowaniem i nie potrafi zapuścić włosów, ponieważ ciągle musi je podcinać. W jej przypadku nawet olejowanie nie jest w stanie zniwelować zniszczeń. Zatem przypuszczam, że taki niepozorny Biosilk jednak w jakimś stopniu nas chroni.
UsuńMasz śliczne włosy :) i ta długość ♥
OdpowiedzUsuńByłam sceptyczna do wobec olejowania i to bardzo! ale przyjdzie mi "odszczekać" własne słowa ;)))
O ile olejki Alterry nic specjalnego nie robią to mam odżywkę z OilMedica i widzę po niej różnicę. Kupiłam też olejek pobudzajcy wzrost włosa Ikarov i ciekawa jestem efektów.
Oliwkę Hipp uwielbiam, dla mnie to jeden z must have pod kątem skóry więc wypróbuję do włosów :)
Dziękuję za komplement:)
UsuńWidzę, że udało Ci się trafić na odpowiedni olejek:) Trzeba trochę poszukać, zanim trafi się na ideał;) Ja zaczynałam od olejków Alterry, efekty były, ale dopiero olej słonecznikowy pokazał mi, jak wiele dobrego może zrobić właściwie dobrany olej:) Moje włosy potrzebują olejów zawierających wielonienasycone kwasy tłuszczowe. Lniany też sprawdza się wyśmienicie:) Bardzo pomocny okazał się wpis Panny-Kokosowej:)
Potwierdzam, ta oliwka jest świetna na przesuszone dłonie, spękaną skórę stóp. O dziwo, świetnie się wchłania:)
Olej lniany czeka na wypróbowanie, ciekawa jestem co z tego będzie.
UsuńPamiętam żeby do Niej zajrzeć ale jakoś ciągle zapominam ;)))i skupiam się na bieżących postach.
Też często zapominam, że miałam coś przeczytać, dlatego tego typu informacje zapisuję w notesie i potem je realizuję;) Jak nie zanotuję, to na 99% zapomnę...
Usuńsama nie wiem;/
OdpowiedzUsuńOlejowanie to nic trudnego. Wieczorem nakładasz na włosy olej, po paru godzinach go zmywasz szamponem i obserwujesz efekty:) Nie musisz go nakładać na skalp:)
UsuńJa włosy olejuję już od bardzo dawna i naprawdę nie wyobrażam sobie teraz, że mogłabym przestać ;) Moje włosy są w o wiele lepszym stanie ;)
OdpowiedzUsuńTo niesamowite jak zwykły olej spożywczy jest w stanie poprawić kondycję naszych włosów:) Nie wiem, jak mogłam się wzbraniać przed tą formą pielęgnacji włosów...
UsuńAle lsnia :D
OdpowiedzUsuńJest to dla mnie świetna motywacja do regularnego olejowania włosów:)
UsuńWłosy *.* więcej zdjęc poprosimy :D
OdpowiedzUsuńJa oliwek dla dzieci nie używam, wolę bardziej 'treściwe' olejki :)
U mnie najlepiej sprawdza się olej słonecznikowy (zwykły, spożywczy), ale czasami chcę poużywać czegoś ładnie pachnącego;)
UsuńAaa, zdjęć włosów będzie więcej, bo mam pomysł na kolejny wpis, tylko muszę dorwać jakiegoś fotografa, bo robienie zdjęć swoim włosom nie jest łatwym zadaniem;)
UsuńAle fajnie, ze bedzie wiecej zdj :D.
UsuńZnam ten bol mi tez trudno zrobic samej zdj a zwlaszcza od tylu, trwa to wieki :/
Czasem ręka zaczyna boleć od jej wykrzywiania w każdą stronę;) I to niezadowolenie, że zdjęcie jest krzywe, niewyraźne itp.
UsuńZ dzieciaczkowych oliwek najlepsza dla mnie jest oliwka Babydream dla mam na rozstępy; ma ładny skład (olej sojowy,słonecznikowy, migdałowy, jojoba, makadamia) a kompozycja zapachowa nie uczula. Może dlatego, że zajmuje ostatnie miejsce w składzie. Zużyłam 4 butelki oliwki i zastanawiam się, czy do niej nie wrócić.
OdpowiedzUsuńOd pewnego czasu poluję na to cudo:) Słyszałam o tym olejku wiele dobrego i skład jest naprawdę fajny. Niestety, gdy jestem w Rossmannie, mogę podziwiać tylko puste półki...
UsuńMam podobne odczucia do Twoich :) moje włosy też chcą się kręcić, nie wiem czy to zasługa akurat olei, ale dawniej tak nie było :) Nabierają też błysku, jak Twoje, ah :)
OdpowiedzUsuńNa jednym z blogów czytałam kiedyś dekalog curly girl i byłam tam mowa o konieczności ograniczenia silikonów, i stosowania olejów. Podobno w ten sposób można uzyskać ładniejszy skręt:)
Usuńmoje włosy też po prostownicy nie chciały być proste, a teraz jak na złość są proste bez niczego :p i bardzo lubią oliwkę dla dzieci Babydream :)
OdpowiedzUsuńOjej, mam nadzieję, że poza wyprostowaniem nic złego im się nie stało;/ Moja mama ostatnio też doczekała się prostych drutów po tym, jak zafarbowała włosy. Po prostu farba je zniszczyła...
UsuńPS Nie umiem trafić na tę oliwkę Babydream. Za każdym razem podziwiam puste półki;)
Usuńu mnie niestety hormony :(
Usuńz oliwką teraz pewnie będzie jeszcze gorzej, bo od czwartku znowu będzie w promocji :D (4,49zł)
Ja przez hormony mam regularny wysyp niespodzianek na brodzie... Co sobie wszystko ureguluję, to przychodzi stres i zabawa rozpoczyna się od nowa;/
UsuńJutro muszę podejść do Rossmanna, bo kończy mi się płyn micelarny, przy okazji rozejrzę się za oliwką:)
Włosy się ślicznie błyszczą. Ja tez przyzwyczaiłam się do masek na włosy.
OdpowiedzUsuńMaski na włosy też są świetne:) Właściwie dobrane potrafią zdziałać z naszymi włosami cuda:)
UsuńJa już nie wyobrażam sobie nie olejować ;) Najlepiej na noc jakimś ładnie pachnącym olejem ^^
OdpowiedzUsuńŁadnie pachnące uprzyjemniają pielęgnację, ale przyzwyczaiłam się też do tych nieperfumowanych;)
Usuńja ostatnio olejuję długość mieszanką olejku Babydream fur Mama i oleju z orzechów laskowych. moja włosy najbardziej polubiły się jednak z olejem z kiełków pszenicy :)
OdpowiedzUsuńTeż myślałam nad mieszaniem olejków. Do słonecznikowego planuję dodać odrobinę Alterry albo Hippa:)
UsuńNajważniejsze to świadome dbanie o włosy :)
OdpowiedzUsuńJa nie potrafię się teraz obejść bez oleju kokosowego
Słyszałam o nim wiele dobrego, u mnie nie daje takiego spektakularnego efektu jak słonecznikowy. Ale za to fajnie nawilża wiecznie spierzchnięte usta;)
UsuńNaprawdę się pięknie błyszczą, widać olejowanie jest warte zachodu :)
OdpowiedzUsuńTym bardziej, że nie wymaga zbyt wiele czasu. Olej można nałożyć na włosy i korzystać z internetu/oglądać film/sprzątać:)
UsuńŚwetny post, już znalazłam wszystko na temat olejowania włosia :)
OdpowiedzUsuńdzięki :)pozdrawiam
Cieszę się, że mogłam pomóc:) Jakbyś miała jakieś pytania, to chętnie odpowiem, o ile będę znała na nie odpowiedź, bo nie mam tak rozległej wiedzy jak Anwen czy eve;)
UsuńNo dzięki Tobie dowiedziałam się, jak w ogóle może wyglądać takie olejowanie. Do czasu założenia bloga urodowego pojęcia nie miałam, że olejowanie w ogóle istnieje, a tutaj na co drugim blogu wysyp włosomaniaczek. Ja mam bardzo słabe włosy, naprawdę. Cieniutkie, jest ich niedużo, szybko robią się z nich strąki, no i są raczej proste. Chciałabym bardzo mieć piękne, gęste i zdrowe, a mąż marzy o skrętach, ale rozumiem, że oleje w magiczny sposób nie pokręcą mi włosów, no nie? ;)
OdpowiedzUsuńNie przejmuj się:) Przed założeniem bloga również nie zdawałam sobie sprawy, że można pielęgnować włosy, nakładając na nie olej;) Swoją drogą długo nie mogłam przekonać się do tej metody;)
UsuńObawiam się, że nie przeskoczysz natury;) Chyba że zauważyłaś, że Twoje włosy czasem układają się w delikatne fale. Wówczas olejowanie może pomóc wzmocnić skręt:)