Wiosenna kolekcja ubrań. Co nowego kupiłam? Cz. III

Dzisiaj przychodzę do Was z ostatnią częścią swoich wiosennych zakupów odzieżowych. Ta partia przybyła do mnie najpóźniej i pochodzi z wielkiej akcji promocyjnej w sklepie internetowym Orsay. Firma starała się zachęcić jakoś klientów do zakupów w dobie epidemii koronawirusa. Tak prezentuje się moja wiosenna kolekcja ubrań z wielkiej akcji promocyjnej.

Orsay miętowa ramoneska






Orsay miętowa ramoneska

Na początku epidemii koronawirusa, gdy mieliśmy w Polsce tylko 5 przypadków, a galerie handlowe funkcjonowały jeszcze normalnie, mierzyłam miętową ramoneskę w Mohito. Bardzo mi pasuje ten kolor, ale w tamtej kurtce przeszkadzała mi stójka. Gdy zobaczyłam, że mogę kupić miętową ramoneskę w Orsay, ta ma srebrny zamek, jest taliowana i pozbawiona stójki, wiedziałam, że chcę ją mieć.  Zapłaciłam za nią zaledwie 60 zł.  Uważam, że prezentuje się bardzo ładnie. Nie pomyślałam jednak od razu o szaliku, teraz będę musiała go zamówić, bo nie mam nic w chłodnej tonacji, co nadawałoby się na wiosnę. Wszystkie szaliki są czerwone, a fioletowy jest gruby i nadaje się tylko na zimę.

Orsay miętowa ramoneska


Orsay sukienka w kolorze fuksji

Ta sukienka jest przepiękna. Leży na mnie tak, jakby była szyta na miarę. Jest lekko przed kolano. Lekka i zwiewna, wykonana z szyfonu. Przy dekolcie ma ozdobę w postaci kryształków tworzących coś w rodzaju naszyjnika. Lubię takie ozdoby, bo ładnie rozświetlają twarz. Rękawki przypominające motylki skradły moje serce. W fuksji czuję się znakomicie, pasuje do mojego chłodnego typu urody. Na plus przemawia także pasek na wysokości talii, który doskonale ją eksponuje. Wreszcie sukienka nie jest dla mnie za luźna w pasie.

Orsay sukienka w kolorze fuksji

Orsay bladoróżowa sukienka

Nie tylko fuksja, ale też blady róż wpisuje się w mój gust kolorystyczny. Ta sukienka jest bardzo zwiewna, ale też prześwitująca. Cielista bielizna powinna pomóc, ale jeszcze nigdy nie miałam tak półprzeźroczystego ubrania, które nie miało w zamierzeniu dawać takiego efektu. Wiecie, czasem kupujemy bluzkę, która prześwituje, bo ma prześwitywać. Ta sukienka ma być z założenia kryjąca, a wcale taka nie jest.  Ma przepiękne rękawki w kształcie motylków, które doskonale odzwierciedlają mój gust. Bardzo dobrze czuję się też w bladym różu, ten świetnie koresponduje z kolorem moich włosów i karnacją. Bardzo spodobał mi się też naszyjnik z kryształków na wysokości dekoltu. Tutaj jednak nie znajdziemy paska, a sukienka strasznie odstaje w pasie. Muszę ją związać jakimś paskiem ze swojej kolekcji. Sukienka jest też dosyć długa, bo sięga kolana. Orsay często robi strasznie długie sukienki. Jeszcze dłuższe robią już chyba tylko Grey Wolf, Greenpoint oraz Quiosque.

Orsay bladoróżowa sukienka

Orsay turkusowa bluzka z falbankami

Jest to bluzeczka typu bimaterial, tył został wykonany z wiskozy, przód z połyskującego poliestru. Bardzo przypadł mi do gustu turkusowy odcień tego ubrania. Lubię ten kolor, a rzadko można coś w nim kupić. Na plus należy zaliczyć też falbanki, które nadają ubraniu takiego wróżkowatego charakteru. W tej bluzeczce czuję się jak czarodziejka. Można ją nosić ze spódniczką.

Orsay turkusowa bluzka z falbankami


8 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Ma przepiękny kolor, który świetnie rozjaśnia twarz:)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Też tak uważam, udało mi się upolować same perełki:)

      Usuń
  3. Śliczne rzeczy, zakupy udane, niech Ci dobrze służą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Już w nich chodzę. Na razie nie dzieje się z nimi nic niepokojącego, są wygodne;)

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Też tak uważam:) Jak ją zobaczyłam, od razu byłam do niej przekonana:) Ja czasem tak mam, że widzę dane ubranie i wiem, że muszę je mieć:) Tutaj tak właśnie było:)

      Usuń

Pozostawiając u mnie komentarz, pozostawiasz u mnie swoje dane osobowe. Są one starannie przechowywane i nieudostępniane innym podmiotom.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...