Poradniki to książki, które czasem
bardzo wpisują się w moje preferencje, a kiedy indziej jestem z
nich mocno niezadowolona. Zauważyłam, że także te psychologiczne
potrafią być napisane w fatalny sposób. Na szczęście nie dotyczy
to książki Czasem święta, czasem ladacznica. Tytuł ten został
poświęcony kobiecości i problemom, z którymi borykają się
panie. Książka jest dobrze skonstruowana i wolna od uprzedzeń.
Joanna Drosio-Czaplińska potrafiła obronić swoje tezy
kwestionowane przez Jacka Masłowskiego. Myślę, że w jej słowach
odnajdzie się wiele kobiet.
W stosunku do kobiet obowiązują
sprzeczne oczekiwania. Z jednej strony wymaga się od nas bycia dobrą
matką, ułożoną, grzeczną, niewychylającą się zanadto. Z
drugiej powinniśmy być temperamentne w łóżku. W każdej z nas
jest trochę cech świętej, trochę ladacznicy. Dopóki obie natury
się równoważą, żyjemy w szczęściu. Gorzej, gdy stajemy się za
bardzo święte lub przeważają cechy ladacznicy.
Jeśli wychowujemy się w domu, w
którym nie wypada mówić o seksie, kobiece stroje są postrzegane
jako wulgarne, mamy problem z akceptacją swojej natury. Erotyzm
drzemie w nas uśpiony, a nierzadko wzbudza w nas wstręt. Gdy
natomiast dziewczynka widzi, że jej matka stosuje strategię
blondzi, czy autodeprecjacji, pokazuje, że jest głupsza niż w
rzeczywistości, aby manipulować swoim facetem, córka uczy się
bycia ladacznicą. Widzi bowiem, że eksponowanie swoich seksualnych
atutów jest dużo ważniejsza od rozwoju wartości intelektualnych.
W rezultacie staje się istotą stawiającą na bycie ladacznicą,
która udaje głupiutką w celu zaspokojenia własnych potrzeb.
Tymczasem szczęśliwa kobieta mówi wprost, czego oczekuje. Nie
dostaje tego, idzie dalej.
Cieszę się, że choć autorzy
ukazywali różnice płciowe, to nie stawiali kobiety w roli tej,
która nie powinna wykazywać się przymiotami intelektualnymi.
Owszem, może istnieją mężczyźni, którzy boją się mądrych
kobiet. Tylko, czy chcemy mieć z nimi cokolwiek wspólnego? Mnie od
takich facetów zawsze odrzuca. Nie znoszę seksistów, mam na nich
alergię, podobnie jak na debilne teksty – o, ten samochód stoi
krzywo, pewnie parkowała go kobieta.
Duży wpływ na rozwój kobiety mają
zarówno kontakty z matką, jak i ojcem. Tato służy córce do
testowania swoich atrybutów, bezpiecznego rozwoju kobiecości,
budowy pewności siebie. Jeśli kobieta ma z nim dobre relacje, nie
wychodzi z domu pełna kompleksów. Ważne są też relacje z matką.
Jeśli ona postrzega córkę jako rywalkę, kobieta może w
przyszłości rywalizować z innymi, w tym także stać się kochanką
żonatego mężczyzny.
Czasem święta, czasem ladacznica to
dobrze skonstruowany poradnik, który utwierdził mnie w pewnych
przekonaniach. Myślę, że jest to dobra lektura dla kobiet, które
chcą poprawić swoje życie i uczynić je jeszcze bardziej
szczęśliwym. Książka wywarła na mnie tak dobre wrażenie, że aż
chciałam się nią podzielić z Izą. To naprawdę wartościowa
lektura, którą polecam Wam z czystym sumieniem.
Fajny tytuł :D Chętnie bym sięgnęła po ten poradnik :)
OdpowiedzUsuńGorąco polecam, to wartościowa lektura :)
UsuńMyślę, że raczej nie polubiłybyśmy się.
OdpowiedzUsuńRozumiem, każdy lubi czytac co innego :)
UsuńWłaśnbie ją skońćzyłam czytać - jest super <3
OdpowiedzUsuń