Ostatnio w moje ręce wpadło kilka
nowości kosmetycznych od Avon. Jest to zarówno kolorówka, jak i
pielęgnacja. Muszę przyznać, że kosmetyki okazały się tak
interesujące, że większość z nich już poszła w ruch.
Zainteresowanych zawartością moich przesyłek zachęcam do lektury
niniejszej notki.
Avon True Perfect Wear Eyeshadow Quad Mocha Latte
Uwielbiam takie dzienniaki. Nie lubię
malować oczu na zbyt intensywne kolory, uważam, że taki makijaż u
mnie zupełnie się nie sprawdza. Avon True Perfect Wear Eyeshadow
Quad Mocha Latte zawiera cztery przepiękne cienie: perłowy beż,
średni brąz, brąz z domieszką miedzi o perłowym wykończeniu
oraz ciemny, czekoladowy brąz. Już parokrotnie wykonałam makijaż
tą czwórką, a właściwie trójką, bo jednak z miedzianymi tonami
mi nie po drodze. Szczerze mówiąc, najlepiej sprawdza się u mnie
beż nałożony solo na powiekę ruchomą, bo pozostałe cienie są
ciut za ciepłe. Przy moim chłodnym typie urody tak już jest, że
nic poza beżem, różem i szarością nie wygląda dobrze. Niemniej
paletka jest cudna i całkiem dobra jakościowo, więc mogę ją
polecić z czystym sumieniem:)
Avon True Glow Bronzing Pearls Warm Glow
Bardzo lubiłam kuleczki brązujące
Avon, gdy byłam nastolatką. Ich zapach był fenomenalny, a
pigmentacja na tyle słaba, że taki bladzioch jak ja wyglądał w
nich naprawdę dobrze. Liczę, że jakość nie uległa zmianie.
Niebawem Was o tym poinformuję. Na razie jednak muszę znaleźć
więcej czasu o poranku, aby móc pobawić się w delikatne
konturowanie twarzy;)
Avon True Super Definition Liner Blackest Black
To eyeliner w pisaku. Ostatnio takowych
często używam, bo oswajam się z kreską. Znalazłam swój sposób
aplikacji tego typu kosmetyków, dzięki któremu wyglądają one
naprawdę dobrze. Kreska wychodzi mi w miarę cienka. Mam nadzieję,
że Avon True Super Definition Liner swoją jakością dorówna
tatuażowi od Kat von D, ponieważ od jakości eyelinera zależy, czy
w ogóle namaluję nim kreskę. Cóż, nie jestem mistrzynią
makijażu i potrzebuję naprawdę solidnych narzędzi:)
Avon Mark Liquid Lip Lacquer Matte Nude Vibes
Ta matowa pomadka w płynie ma bardzo
twarzowy odcień. Ostatnio polubiłam pudrowy róż, mam nawet kilka
ubrań w tym kolorze. Wiem, że pomadki w płynie Avon Mark Liquid
Lip Lacquer Matte są naprawdę świetnej jakości. Na moich ustach
utrzymują się przez wiele godzin. Cieszę się, że będę mogła
wypróbować tego sympatycznego nudziaka, który nie jest ani za
jasny, ani za ciepły:)
Avon True Ultra Volume tusz do rzęs
To pogrubiający tusz do rzęs, czyli
dokładnie taki, jak lubię. Muszę przyznać, że od maskary
oczekuję głównie zwiększenia objętości moich włosków. Nie mam
ich mało, ale zawsze mile jest je zagęścić. Tusze do rzęs Avon
są całkiem fajne pod względem jakości, ale mam problem z ich
demakijażem. Odnoszę wrażenie, że zawsze część kosmetyku nie
została rozpuszczona, chociaż od pewnego czasu wacik jest czysty.
Maseczki azjatyckie
W katalogu Avon możemy znaleźć
maseczki azjatyckie, które cieszą się ogromną popularnością w
blogosferze. Moja Agata zawsze chętnie kupuje koreańskie maseczki
za sprawą swojej młodszej siostry. Będę miała szansę przekonać
się, czy podzielę ich zachwyt tymi zagranicznymi produktami. Akurat
Agata nie zna tych marek, ale ogólnie ceni sobie koreańską
pielęgnację, choć, jak sama przyznaje, nie wszystkie produkty jej
służą. Koreańska maseczka z kwasem hialuronowym znajduje się w
uroczym opakowaniu z pandą. Ona z pewnością pójdzie u mnie w
ruch, ponieważ jest pod oczy, a w tym miejscu nigdy mnie nic nie
wypryszcza. Koreańska maseczka pielęgnująca usta także wydaje się
dość bezpiecznym rozwiązaniem, ponieważ na wargach pryszcze także
mi nie wyskoczą. Mam ostatnio cerę w naprawdę świetnej kondycji i
zależy mi na jej zachowaniu;) Koreańska maseczka hydrożelowa do
twarzy powędruje do mojej mamy, ponieważ jej cera nie jest
kapryśna. Moją mamę maseczka albo dobrze nawilża, albo nie robi
nic. W przypadku mojej kapryśnej skóry istnieje wiele możliwości.
W rezultacie muszę bardzo uważać na to, co nakładam na twarz.
Matowej pomadki jestem ciekawa, wielokrotnie zastanawiałam się nad nią, ostatecznie nigdy jej nie zamówiłam, ale chyba w końcu się skuszę 🙂
OdpowiedzUsuńUwielbiam te perełki :) Cienie do ozy również w moich kolorach :)
OdpowiedzUsuńOgólnie lubię kosmetyki z Avon, tych jeszcze nie miałam, ale wydają się być bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńTusz do rzęs niestety nie dla mnie .. Reszta godna uwagi :) No i te maski ciekawe są najbardziej!!
OdpowiedzUsuń